Skocz do zawartości
Forum

mamaola

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamaola

  1. mamaola

    Lipiec 2010

    Witam, Jem śniadanko, a Leo koło mnie pełza do tyłu :) He, he, chyba nie o to mu chodzi ;) Nie poddałam się i dziś też spróbowałam z nim spać i było dużo lepiej, więc to może tylko pełnia namieszała? Karmienie było o 24:30, potem o 4 i 6. Więc "tylko" 3 ;) Ale czuję się nawet wyspana, a Leo w dobrym humorze. guga - a ja sobie pomyślałam, że przecież w tych słoiczkach, to możesz pomrozić, nawet jak zakrętki nieszczelne. Jedyny warunek, to żeby nie były pełniutkie. A tak, to nie pękną. Ja mam w zamrażarce dużo słoiczków i jeszcze nie było wypadków. malena - możesz jeszcze raz wkleić linka? Od 3 dni nie mogę zagłosować :/ Miłego dzionka. Leo marudzi.
  2. mamaola

    Lipiec 2010

    małolatka - nie gniewaj się :) Ja tak pomyślałam tylko na początku :) Czasem trudno uwierzyć, jakie historie pisze życie. Mam nadzieję, że Twoje będzie z happy endem!
  3. mamaola

    Lipiec 2010

    Dobrej nocki, Ja zmasakrowana z jogi. Padam już na nosek. filipka - no to czeka cię ciężki czas... Tak jakby do tej pory było łatwo :/ Współczuję. Oby opiekunka się sprawdziła. I jeszcze raz zdrówka dla Zosi. guga - no to trzymam kciuki za szwagierkę. Fajnie, że w rodzinie będzie drugi maluszek. U nas tylko Leoś w najbliższej rodzinie. Hehe, świąteczna Isia :) Wiem o jaki zapach Ci chodzi :) gosia - spoko, nie gniewam się :) A Leosia kąpię codziennie :) slim lady - no to gratuluję ząbka :))) Pierwszy na forum. Ja myslałam, że Leośkowi idzie, bo ma białą plamke w dziąśle, ale nic sie nie wykluło... A ja byłam dziś w pracy powiedzieć o wychowawczym. Kierowniczka przyjęła informację ok :) adria - my na andrzejki to do teściów, bo teść ma Andrzej :)
  4. mamaola

    Lipiec 2010

    Do kaszki? Ja dawałam łyżeczką. A może nie chcieć jeść z innych powodów - nie smakuje jej, za wcześnie na nowe pokarmy, nie umie jeść mniej płynnych niz mleko pokarmów itd.
  5. mamaola

    Lipiec 2010

    filipka - zdrówka dla Zosi, bidulka... A jak laktacja? adria - a Twoje piersi już ok? malena - a jak oparzenie? Goi się? Jak się czujesz? realne - fajnie, ze masz takiego pomocnika :) U mnie mój teściu zakochany we wnuczku, ale takich pielęgnacyjnych czynności to sie boi - na spacer za to zabiera :)
  6. mamaola

    Lipiec 2010

    Małego wystawiłam na balkon, niech się wietrzy :) Ciekawe ile pośpi w tym deszczu... Ostatnio często go w chuście noszę. Ja się nie stresuję, ze coś niezrobione, on najszczęśliwszy pod słońcem :) I im więcej go noszę, tym większą mam do niego czułość :) Dziś odchylił w chuście główkę i na mnie spojrzał, a we wzroku miał tyle miłości... Zjadłabym go :) A poza tym jadłam drugie śniadanie i zazwyczaj jak coś jem to daję małemu do powąchania, tym razem był to chleb z mega śmierdzącym serem pleśniowym (uwielbiam go i nie mogę wyjść z podziwu, że coś co tak śmierdzi może być takie pyszne), więc dałam mu do powąchania pewna, ze sie ze wstrętem odwróci, a on pyszczek otworzył :) Dałam mu pociumkać kawałek skórki od chleba. Bardzo mu się podobało :) annaz - zrób tak, żeby podać tylko kilka łyżeczek - 2-3, nie więcej na pierwszy raz. małolatka - jak tak wszyscy cię chwalą, to ja też się przyznam, ze mnie baaardzo pozytywnie zaskoczyłaś :) Podobnie jak Malena myślałam, jak do nas dołączyłaś, że zmyślasz ;) Nie sądziłam, ze ktoś faktycznie może mieć tak pokręcone życie :/ Myślałam, ze chcesz nas nabrać - są tacy co tak robią... A tu się okazuje, ze z Ciebie 100% mama a do tego bardzo dobry człowiek :) Tak trzymaj!!!! adria - ja robię tak, ze karmię cycusiem, a po 1/2h od karmienia daję soczek (bo nic innego jeszcze nie podaję). Chodzi o to, żeby to było uzupełnienie diety i próbowanie smaków, a nie coś co zastępuje posiłek. Najedzone maluchy lepiej podchodzą do nowości, bo nie czują się oszukane, że muszą jeść coś innego niż mleczko jak są głodne.
  7. mamaola

    Lipiec 2010

    U mnie tez druga tura. slim - ja tez naleze do tych szczesliwcow, co to wstaja w nocy co 2-3h. Taki urok cycusiowania... adria - poczul potrzebe wolnosci? Ja tez jeszcze w wanience kapie. Super, ze nocki wrocily do normy. gosia - niezly lekarz, to sie nazywa wyczerpujaca odpowiedz... Czyli odpowiedz, ktora sprawia, ze czujesz się wyczerpana ;) natalia - zdrowka dla ciebie. A pogoda faktycznie paskudna :/ agatcha - trzymam kciuki za wyniki
  8. mamaola

    Lipiec 2010

    U nas nocka kiepściuchna :( Zaryzykowałam i o 1 wzięłam małego do łózka - chciałam zobaczyć jak będzie spał. Po pierwsze mama wrażenie, ze budził sie co chwilkę - wyciągalam cyca to chwilke possał i zasypiał, albo czasem wystarczyło pogłaskać. Ale przez te częste pobudki to mam wrażenie, ze nic nie spałam. No a po drugie - rozpychał sie i spałam na skraju łóżka i wszystko mnie boli :/ adria - ale świństwo :/ Ludzie to już nie mogą swojego nosa pilnować? Mam nadzieję, ze CI klopotów nie narobię, ale takie ograniczanie cudziej wolności doprowadza mnie do bialej gorączki!!!! kasia - podaj łapkę - ja też niewyspana. rudzia - super, ze chrzciny udane i Mikołaj grzeczniutki :) Gratuluje postepow :) Dobrze, ze sie nic nie stalo, musimy bardzo uwazac na te nasze zywe sreberka. Leo mi miesza po klawiaturze, wiec napisze reszte potem.
  9. mamaola

    Lipiec 2010

    Leoś przeszedł samego siebie i sprawił, ze łazienka dosłownie pływała :) annaz - może chodziło jej o to, ze w piątym miesiącu można już podawać. Tak jak pisze agatcha - na pudełku jest po 4 mż - czyli kiedy maluch ma skończone 4 miesiące. adria - a czemu niedziela nie wyszła? agatcha - powodzenia jutro w szpitalu. A co się stało? Dobrze, że nic jej nie jest, to najważniejsze. blumchen - a jaki kubek masz? Jest ich strasznie dużo na rynku. Marysia na fotelu - bezbłędna, wygląda jak po niezłej imprezce ;) Fajnie, że Okta tak się angażuje. Masz super pomocnicę :) gosia - dzięki za "analizę" charakteru Leośka ;) Ciekawe jak te nasze maluszki będą wyglądać jak dorosną :) slim lady - obserwuj lepiej te kupki, to często od alergii. Ależ dziś piękny księżyc :) A w nocy śniło mi się, ze Leosiowi wyrosły 4 ząbki na dole :)
  10. mamaola

    Lipiec 2010

    Ja też zaraz kąpiel. Tylko na szybko: annaz - sinlac jest po 4 mż. adria - ja mu tak leżaczek ustawiam do jedzenia i czasami przez nieuwagę potem go tez tak włożę - on się cieszy bo lepiej do zabawek sięgać, ale staram się go tak nie wkładać dopóki sam nie będzie siedział
  11. mamaola

    Lipiec 2010

    Mała porcyjka Leosia: 1. To ja tu rządzę ;) 2. Wieczorny relaks przy masażu 3. Jakie to pyszne ;) 4. Najbardziej lubię soczek jabłuszka! Mmmmm pycha!
  12. mamaola

    Lipiec 2010

    gosia - super wygląda ta lista u wrześniówek! Fajnie by było taka mieć :) Może podpytać jak zrobiły? blumchen - fajnie, że Okta tak fajnie sie mała zajmuje :) Śliczny widok :) guga - no niezła jesteś z tym pampersem :) Miałabyś rano niespodziankę! Fajnie, ze napisałyście o nocnych zmianach pieluszek, bo miałam wyrzuty sumienia, że nie zmieniam... ;) A widzę, ze to nie tylko ja :) małolatka - gratulacje dla koleżanki :) Będziesz miała z kim plotkować o dzieciaczkach :) adria - wspołczuję nocy, ale zapewniam, że sie nie wykończysz ;) Jak trzeba będzie to będziesz wstawać :) Coś o tym wiem ;) Ale życzę, zeby się szybko unormowalo. Może to skok, albo może ząbki idą - wtedy dzieciaczki też się częściej budzą w nocy. natalia - jeśli tylko katarek, to śmialo idź - będzie mu się nawet lżej oddychać. Ja z Leosiem wychodziłam i bardzo szybko mu katar przeszedł. kasia - to widzę, ze u Ciebie też mała je częściej w nocy niż w dzien.... Choć u mnie nie tak źle - co 2h. Mam nadzieję, ze u Ciebie to tylko chwilowy kryzys? Ja myślę, ze to wynika trochę z tego, ze na sze maluchy się ciekawskie zrobiły i w dzien szkoda im czasu na jedzenie, a w nocy nadrabiają braki kaloryczne... blumchen - kuzyn zuch chłopak! Ze świecą takich szukać :) Super że mąż wraca :)
  13. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Ja dopiero zaczynam dzień ;) Wróciłam do domu o 2:30... Ale tańczyłam przez bite 2h i było super. To lepsze niż fitness ;) Mały zarządzil pobudkę o 7, ale o 10 mąż przejął Leośka i połozyłam się jeszcze sapć. Zaraz poczytam co tam u Was w międzyczasie :)
  14. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, U mnie noc słabo - znów 4 pobudki... Co dziwne, to dwie ostatnie nie z głodu, bo ledwo mały parę łyków wziął to zasnął. dolfowa - każdy maluch jest inny, na przewrotki jest jeszcze czas, niektóre maluchy dopiero w 6 miesiącu opanowują takie wygibasy. Leoś niedługo skończy 5 a jeszcze w żadną stronę nie umie. Pewnego dnia nas te bąble zaskoczą :) gosia - NAJLEPSZEGO DLA MARTUSI NA 5 MIESIĘCY!!! Filmik super :) Leoś najfajniej gada jak robi kupkę ;) Coś w tym jest, ze na golaska maluchy chętniej leżą na brzuszku - mój też tak ma :) agatcha - Zosia słodziutka :) kasia - dzieciaczki masz udane :) U nas ostatnio teść zaserwował: "ładne dzieci robicie - powinniście zrobić więcej" ;) guga - Isia sama słodycz :) Leos też język wyciąga jak się cieszy :)
  15. mamaola

    Lipiec 2010

    U mnie od rana - "mamo na rączki" - zabawianie na leżąco nie działa :/ A ja już się czuję wymęczona na maksa. Leoś trochę pospał (ale tylko ze mna przy boku) i najadł się i o dziwo leży w miarę spokojnie i gada - pozwolił mi poczytać, ale pewnie za długo nie popiszę, bo już się pomału denerwuje. Pochwalę się, ze kupa dziś w końcu poszła - gęsta jak jakiś klej lub kisiel i tak samo lepka. Ale bez wysiłku, więc chyba wszystko ok. filipka - super rodzinka :) Tak to jest z tymi podobieństwami, każdy widzi co innego ;) blumchen - współczuję, wiem jak to ciężko samemu. A tu jeszcze pies do wyprowadzania! Ja już o prezentach też myślałam, ale coś czuję, ze będzie latanie po internecie na ostatnią chwilę - ciągle nie mam czasu siąść i się za to zabrać :/ A Sylwester w domu - nie mam nikogo, kto mógłby się Leosiem zająć. A wlosy też mi masakrycznie wypadały, ale już nie lecą. Tzn. nie w jakichś dużych ilościach, tak normalnie. małolatka - no takie zadbanie o siebie bardzo humor poprawia - ja się staram zawsze umalować jak gdzieś wychodzę (na zakupy, spacer) - czuję się wtedy bardziej jak człowiek. realne - fajnie malutka śpi, Leosiowi już dawno się nie zdarzyło "po prostu" zasnąć... Juz nawet nie pamiętam, czy w ogóle to potrafił... dolfowa - mi ani w jedną ani w drugą Co do włosków... Leos po zabawie z tatą jest cały we włoskach ... z klatki piersiowej męża Zawsze tak go wyściska, ze robi mu depilację ;) A ja nie daję oglądać tv. Staram się być konsekwentna w tej kwestii. Co do avatarka - stwierdziłam, że czas już skończyć z tą "ciążą" - przecież już dawno nas przenieśli na niemowlaczki :) Leos pobawił się kablem od laptopa i dał mi trochę popisać, ale już się denerwuje. Do wieczorka zatem.
  16. mamaola

    Lipiec 2010

    Mały potworek już śpi. kasia - moja siostra tak miała - u niej różnica wieku dzieci to 2 lata. Jak przyjechała z młodszym ze szpitala, to starszy pierwsze co to wziął piłkę do koszykówki i rzucił w niego mówiąc łap :) Na szczęście moja mama interweniowała i piłke przechwyciła!!!! Ech, dzieciaczki mają pomysły. Ale przez całą ciążę mówili mu, że będzie miał braciszka do zabawy, to chciał sie bawić ;) filipka - i jak tam? Cały czas myślę o Tobie.... adria - widzę, ze suwaczek zaktualizowany :) agatcha - piękna noc. A u nas już 3 doby bez kupy, dziś leci 4 :/ Idę troszkę spraw popchnąć do przodu.
  17. mamaola

    Lipiec 2010

    Witam się i ja. Nocka lepsza niż wczoraj - 3 pobudki, ale za to spanie do 6:50. Coś za coś. Ale czuję się w miarę wyspana. natalia - śliczny suwaczek :) I współczuję nagłego uszczęśliwienia pracą o tej porze. adria - ładna godzina :) Ty chyba rzadko tak późno się kładziesz ;) A ja w sobotę idę na ... tańce :) Mąż juz od dawna mnie zachęcał, ale jakoś - momi, ze miałam ochotę - czułam jakis opór. Nakarmię Leo o 23 i śmignę na dwie godzinki z koleżankami :) Jedyne nad czym się tylko zastanawiam, to jak ja się będę rano czuć. Ale to będzie niedziela, więc mam nadzieję, ze mąż mnie sporo odciąży.
  18. mamaola

    Lipiec 2010

    Ja też już zmykam, mieliśmy mały seans filmowy w domu :) filipka - szkoda mi, ze tak się męczycie. Ja myślę, ze to może od stresu? Masz tyle na glowie i takie problemy z Antosiem... kasia - czekam z wprowadzaniem, daję tylko soczek z jabłuszka lub marchewki. On potrafi ładnie wytrzymać - nawet 4h po jedzeniu, więc myślę, ze mleko mu spokojnie wystarcza. Poza tym te wszystkie warzywka to i tak mniej kaloryczne niż mleko,a do kaszek to sie jakoś zraziłam. guga - mi też się tęskni do ciążowych czasów Też tak myślałam, zeby mu dać czas do końca 6 miesiąca. Starsze dzieciaczki już na pewno w nocy nie potrzebują jeść :) blumchen - no ja się tak zastanawiałam, wiele razy, czy z nim nie spać, ale boję się, że na dłuższą metę bardzo by mnie to męczyło (ja jestem taka w nocy niedotykalska), a poza tym mam do dyspozycji łóżko mniej niż metr szerokości i strasznie we 2 niewygodnie. Co do szpitala - babka powiedziała, że jest ok 1% szansy, ze lek mi pomoże... Buziaczki.
  19. mamaola

    Lipiec 2010

    Jeszcze nie wiem, prawdopodobnie na jeden dzień, ale dowiem się pewnie na izbie przyjęć :/
  20. mamaola

    Lipiec 2010

    Dziewczyny - co do fotelików - to zrobiłam mały rekonesans i może komuś się te informacje przydadzą: Tu jest o tym, że bezpieczniej tyłem: fotelik.info :: Fotelik samochodowy tyłem do kierunku jazdy - A tu jak to wygląda w praktyce: YouTube - Front facing or Rear facing? Car seat safety TRUE STORY crash test videos Mi się podoba taka opcja - można i przodem i tyłem i na pasy i na izofix: Fotelik Fair Bimbo Fix 9-18 kg - opis, informacje, dane techniczne produktu Może i można kupić taniej, ale czy warto?
  21. mamaola

    Lipiec 2010

    Leo śpi na balkonie, mąż pojechał po zakupy na obiad, a ja od razu na forum ;) Byłam dziś u ginekologa. Bo zauważyłam ostatnio, ze coś mi "urosło" w miejscu gdzie miałam ranę po porodzie i bardzo się przestraszyłam. Okazało się, ze to na szczęście nic groźnego (a wyobrażałam sobie już okropne rzeczy) - tylko rana się źle zagoiła i urosło coś takiego, co się nazywa (wyjątkowo niefajnie) "dzikim mięsem" - mam to w dwóch miejscach i muszę pojechać do szpitala, zeby usunąć :( Ech, zawsze coś małolatka - ja po pierwszych próbach wprowadzania innego jedzenia i po przeczytaniu kilku faktów stwierdziłam - podobnie jak Ty, ze nie ma się co spieszyć. Jedyne co daję innego to raz po raz odrobinę soczku z jabłka lub marchewki, bo to dobrze Leośkowi na kupki robi. natalia - Leo już też nóżkami zainteresowany, więc wiem, jaki to fajny widok :))) Raz mu się nawet udało złapać za stópkę. asiula - jaka Julka jest do Ciebie podobna !!! Oczy ma identyczne!!! Słodka niuńka :) adria - no ciekawskie się zrobiły te nasze szkraby :) Ja Leośka zawijam w kocyk (bo mi go łatwiej wyjąć w nocy do karmienia) i pod kołderkę. A ubrany jest w bodziak z krótkim rękawem i na to pajacyk. malena - Aqua-Gel, opatrunek hydrożelowy, średnica 6,5 cm, 10 szt - Apteka Internetowa Dbam o Zdrowie - polecam aptekę, bo można zazwyczaj tego samego dnia odebrać w swoim mieście (wybierasz aptekę najbliżej siebie, płacisz przy odbiorze) - ja jak zamówię przed 8 rano (lub wieczorem) to po 12 już jest w aptece. guga - gratulacje!!! No to super waga. Chyba kamień spadł Ci z serca :) filipka - trzymam kciuki za laktację, oby się jednak utrzymała. Co do karmienia w nocy, to myślę, ze w dużej mierze to wina żółtaczki - przez nią przez 2 pierwsze miesiące karmiłam małego jak najczęściej i się chłopak przyzwyczaił. Od samego początku tak było, więc teraz trudno zmienić. Ja się tylko boję, że przez to nawet i 2 lata tak mogę wstawać. Gdybym wiedziała, ze np. około 7-9 miesiąca mu przejdzie, to bym się tak nie martwiła....
  22. mamaola

    Lipiec 2010

    agatcha - ja zaczęłam podawac kaszkę jak mały skończył 4 miesiące (no może parę dni mu brakowało), a i tak było za wcześnie i przestałam. Układ pokarmowy jest jeszcze bardzo niedojrzały i w większości nie trawi takich pokarmów, więc ani dzieciak bardziej najedzony ani jakiegokolwiek innego pozytku... No oprócz poznania innego smaku. Wydaje mi się, ze soczki mają większy sens, bo tam substancje odżywcze są łatwiejsze do przyswojenia (sa "w płynie") - ale to oczywiście moje zdanie i nie musisz go brać pod uwagę :)
  23. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, malolatka - no ja się nie upieram, zeby przesypiał całą noc, ale byłabym zachwycona gdyby to było 1-2 nocne karmienia. Bo chodzę jak cień. A spać z nim w dzień? Nie opłaca mi się, bo sypia ok 30 minut, ja potrzebuję minimum 15 na zaśnięcie. Ani się nie wyśpię, ani nic w domu nie zrobię. natalia - nie wiem, jakoś boję się, ze go nie usłyszę... A u nas z kolei już 3 dzien bez kupy... Tylko bączki śmierdzące puszcza. adria - u nas nie ma takich książeczek. Są tylko zwykłe białe recepty.
  24. mamaola

    Lipiec 2010

    Witam się i ja U nas noc masakra... Dobiliśmy z powrotem do 4 nocnych karmień :( kasia - zazdroszcze nocki. A może nie będzie tak źle? Może Hania się już do większej ilości jedzenia przyzwyczaiłą? Nie daję nic na noc. Nie ma efektów, to co sie będę wyćwirzać :/ Poza tym Leo nie bardzo lubił te kaszki zrobione na moim mleku, a na wodzie nie chcę, bo to ogranicza ilość mleka jaką wypije. realne - napisałaś bez polskich znaków i myślałam, ze byłaś w sadzie (takim z drzewkami owocowymi :) ). Dopiero kasia mnie uświadomiła :)
  25. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, agatcha - ja też próbowałam sinlacu i lepiej Leo nie spał - nabawił się tylko zaparcia. Ponoć powinno sie po kaszce wody podać. A co do kupek - mówią że to co wchodzi musi wyjść :) Poza tym takie małe szkrabki nie trawią jeszcze tak dobrze, więc sporo z tego co zje może wyjść w niezmienionej formie. guga - no to przykro z tym psem.... może jeszcze będzie lepiej? Co do gliny - no niestety żeby było trwałe to trzeba wypalić. Dobrej nocki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...