Skocz do zawartości
Forum

mamaola

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamaola

  1. mamaola

    Lipiec 2010

    malena - jesteś tam? Udało się wygrać chustę?
  2. mamaola

    Lipiec 2010

    realne - a chcesz Magdalenkę pod kurtką w tej chuście? Czy na? Bo ja nie mam takich obszernych kurtek, to go normalnie w kombinezon ubrałam i w chustę na kurtkę moją. To wtedy bez problemu mogłabys przełożyć do fotelika w taksówce. Tylko musiałabys zamówić taką z fotelikiem. Bo chyba luzem to Ci nie pozwolą. Chyba, że na własną odpowiedzialność (w sensie - Ty zapłacisz mandat jakby co).
  3. mamaola

    Lipiec 2010

    No nie mam niestety. Nawilżam "na czuja" choć zastanawiam się nad kupnem. Bo boję się przesadzić. Wydaje mi się, ze jest dość wydajny, ale ja nawilżam tylko w jednym pokoju, bo w reszcie mieszkania nie grzeję.
  4. mamaola

    Lipiec 2010

    My wróciliśmy z zakupów. Leos w chuście się zmieścił i poszliśmy bez wózka. Nie powiem, zeby mi było super poręcznie, ale Leo miał frajdę i świat mógł zasypany oglądać :) A w drodze powrotnej zasnął i w domku walnęłam go do wózka i na balkon. Z tymi schematami, to co firma/pediatra/poradnik to inaczej. Myślę, ze trzeba polegać na instynkcie i słuchac dziecka. natalia - idźcie na spacer, dobrze Wam zrobi świeże powietrze. I jest tak łądnie :) filipka - no to zapytam mamy o zupę, a jemy ją jak bulion, bez dodatków. Tylko z zieloną pietruszką :) adria - ja sojowe kupuję z alpro o smaku waniliowym. Uwielbiam. W ciaży dużo go piłam bo mi cukru nei podnosiło, a traktowałam jak deser właśnie. Teraz jem z płatkami zbożowymi :)
  5. mamaola

    Lipiec 2010

    adria - a właśnie miałam pytać, czy zamówiłaś? Masz stronkę: PURE VISION 6szt. - Rajsoczewek.pl Pomyśl sobie co to jest 3 miesiące do całego życia Julii... Dacie radę! A jakie będą efekty! Już 1/3 za Wami. No na krótki dystans, to się wózka nie opłaca brudzić. Zastanawiam się, czy na zakupy nie włożyć go w chustę? Tylko czy w tym kombinezonie da się go zamotać? Musiałabym spróbować. My mamy kremik J&J. Co do mleka przy alergii to ja polecam mleko kozie, jest dostepne w niektórych supermarketach (tesco, carrefour). Uczula znacznie rzadziej niż krowie. Dla mnie w smaku bez róznicy, szczególnie w kawie.
  6. mamaola

    Lipiec 2010

    filipka - specjalistką od zupy rybnej jest moja mama. Ja nigdy nie robiłam. Ale gotuje się ją na tym co zostaje po oprawieniu karpi - na głowach i kręgosłupach + warzywa - i gotuje sie bulion, potem zabiela się chyba smietaną. Widzisz jak mało wiem ;) Moja mama strzeże sekretu ;) Po zupie jest właśnie smażony karp z pieczarkami, brukselka i ... frytki z sosem grzybowym (pyyyycha) - w orginale były ziemniaki, ale zmodyfikowaliśmy troszkę na użytek dzieci i tak juz zostało, bo odkrylismy, ze sos wspaniale do frytek pasuje. A na deser jemy makiełki - kluski z makiem i bakaliami. Też pyyyycha. Wydaje mi się, ze uszka spokojnie mozesz zjeść. Po pierwsze tak dużo tego nadzienia tam nie ma,a po drugie, to grzyby sa ciężkostrawne dla tego kto je trawi ;) Myślę, ze Antkowi nic nie bedzie. Jakbyś chciała to podpytam mamę o szczegóły tej zupy?
  7. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Ja wczoraj wcześnie padłam - jak na mnie - o 22 już byłam w łózku. Ale jakos średnio się czułam. natalia - no to w takim razie dobrego dnia i pozytywnego nastroju na dzisiaj. Chodzicie jeszcze na basen? realne - jak byłam z małym w szpitalu to jak chcieli pobrać krew to najpierw wymęczyli jedną, potem drugą łapkę, a na koniec i tak z główki musieli, bo z raczek nie leciało :/ To już bym wolała od razu z główki, zaoszczędziłabym mu cierpień :/ filipka - ja tez jak byłam w wieku Zosi to ciągle miałam zapalenie oskrzeli. I wyrosłam. Co do wyznania, to moja rodzina jak najbardziej katolicka, choć już żadne z rodziców do kościoła nie chodzi. Tradycję wigilijną mamy z wielkopolski - zupa rybna, karp, brukselka i sos grzybowy, karp w galarecie, bigos. A na "bakier" z wyznaniem jestem ja i mąż, ale w wigilii uczestniczymy jak najbardziej. Przede wszystkim to rodzinna tradycja. A poza tym jakby nie patrzeć Jezus byl postacią historyczną i wielkim człowiekiem. Z radością świętuję jego narodziny. Co do grzybów, to jadłam już zupę grzybową i było ok i oczywiście pieczarki. Krokiety były z pieczarkami, cebulą i żółtym serem. Leo zasnął na rękach jak tylko zeszliśmy klatką schodową ;) Tak go ciocia wymęczyła ;)
  8. mamaola

    Lipiec 2010

    Miły dzień mieliśmy :) Krokiety pyszniutkie, a Leo radosny i uśmiechnięty. Zasnał nam jak wracaliśmy (a to 5 minut piechotą). guga - śliczne te choinki Niezła torpeda ta Twoja Isia :) Fajnie, ze aerobik wyszedł :) Fajnie czasem się poruszać. Co do spacerów - u nas dziś było -8 i Leo 2h spędził na balkonie. Potem poszliśmy do przyjaciółki trzymając go na rękach i buźkę miał wystawiona troszke na mróz i nic mu nie jest. Wczoraj było ok -6 i też był długo na balkonie. adria - a to była pierwsza marchewa?
  9. mamaola

    Lipiec 2010

    Zaraz się okaże, ze tu wszystkie uzdolnione plastycznie :)))) Obiadek wyszedl pyszniutki :) I tak zimowo rozgrzewający (dałam sporo pieprzu :)) filipka - ja kapusty w sumie nie jadłam jeszcze, ale myślę, ze małemu nic nie będzie. On i tak dużo bąków puszcza, więc najwyżej będzie trochę więcej ;) Poza tym ja z innej tradycji i u mnie nie ma pierogów. Ale bigos jest i na pewno trochę zjem. A jak nie będzie tragedii to zjem i dużo :) Antula super chłopak i naprawdę tak sam z niekapka je? Nic się nie chwalilaś :))) Leo pobyt na balkonie przespał, więc śniegu pewnie nie zauważył nawet, ale wieczorem wychodzimy, to sobie poogląda :)
  10. mamaola

    Lipiec 2010

    Leo wyprowadzony na balkon :) A mnie naszlo na zapiekankę z rybą. I wymyśliłam, ze zrobię taką z ziemniaczkami, tilapią i sosem beszamelowym pod zapieczonym serkiem :) Ciekawe jak to wyjdzie? rudzia - zupełnie nowa Ty - jak to fryzurka dużo zmienia :) agatcha - współczuję nocki. Niech Zosiula szybko wyzdrowieje! dolfowa - magnesy też super pomysł :) Ale wy jesteście kreatywne. Ja lubię różne "prace ręczne" ale z pomysłami u mnie kiepściutko. Pod tym względem jestem typowy umysł ścisły :/ blumchen - no i dobrze :) Pozwólmy dzieciaczkom decydować wg ich instynktu :) Tym bardziej, ze tak ładnie Ci wcina te kaszki :) No a z sankami to ja też poczekam, aż mały będzie siedzieć :)
  11. mamaola

    Lipiec 2010

    Kusi mnie, zeby z małym wyjśc na dwór i pokazać mu śnieg :) I tak sobie pomyślałam, ze jak już będzie siedział, to może sanki będą ok? Co o tym myślicie?
  12. mamaola

    Lipiec 2010

    Po 3 godzinach buszowania Leo padł - bez cyca. Nosiłam go na rękach i pokazywałam śnieg, po czym patrzę, ze wzrok ma już za mgłą, to przytuliłam mu główkę do dekoltu i zasnął w ciągu kilku sekund :) Ciekawe ile pośpi. O tej porze zazwyczaj było już po jednej drzemce. filipka - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA ANTOSIA - ABY SIĘ PIĘKNIE ROZWIJAŁ I BYŁ DLA MAMUSI ŹRÓDŁEM NIEUSTANNEJ RADOŚCI :) Krokiety to robi przyjaciółka, więc nie do konca wiem z czym, na peno pieczarki, ale co tam jeszcze da to nie wiem. Mi się tęskni do takich z kapustą i grzybami :) guga - oby reszta dnia była bardziej spokojna anoushka - dzięki za zdjątka - Dobrusia śliczniutka i do schrupania :) Co do zabiegu - miałam gęsią skórke na samą myśli, ze znów "tam" się coś będzie działo, ale po pierwsze chciałam to mieć za sobą, a po drugie miałam dyskomfort podczas chwil z mężem, a nie chciałam znów go odsuwać od siebie na niewiadomo jak długo. Całą ciążę mielismy celibat, potem połóg dwa miesiące... Chciałam, zeby wreszcie ta sfera mojego życia wrócila do normalności... Podsunęłaś mi pomysł na prezent dla mamy - z tą zakładką. Bo ona dużo czyta i kupiłam jej juz ksiażke, ale pomyślałam, ze zakładka będzie fajnym uzupełnieniem. A jak to robisz? Może mnie zainspirujesz?
  13. mamaola

    Lipiec 2010

    A u nas po nocy biało :) I nadal pada :) filipka - ja kilka ostatnich nocy tak miałam, ze dryga połowa nocy na cycu prawie non stop :/ Ale dziś spaliśmy niemal do 9!!! Jeszcze tak nie było :) Ja czuję się nawet nieźle. Jak sobie przypomne jak mnie bolało po porodzie, to to co teraz mam to raczej bym nazwała lekkim dyskomfortem :) anoushka - fajny słowniczek :) A wklej może jakieś zdjątka Dobrusi? Jak patrzę na suwaczku to tak słodko wygląda, popatrzyłabym sobie na więcej :) gosia - mina słodziutka "sama radość" Leo taką ma jak mu pozwalam skakać na nogach :) filipka - oby tak już zostało z tą nianią kasia - no ja sok najpierw małemu robię, a potem sobie :) My dziś na 18 do przyjaciółki na krokiety idziemy :) Uwielbiam krokiety :)
  14. mamaola

    Lipiec 2010

    adria - każdy post ma u góry z lewej strony opcję - dodaj do ulubionych. Ja jak chcę coś zachować - przepis, ćwiczenia czy cokolwiek innego to dodaję do ulubionych i mam podgląd w każdej chwili. A długo stosowane sterydy powodują ścieńczenie skóry, obniżenie odporności (i wtórne zakażenia skóry) rozstępy a nawet martwicę, ale to przy dłuższym stosowaniu. Generalnie nie powinno się stosowac sterydów na skórę dłużej niż 10 dni ciągiem. A już stosując w azs dobrze stosowac dodatkowo preparaty typu clobaza, elobaza - silnie natłuszczające. Ale skoro Julka nie ma potwierdzonej alergii to miejmy nadzieję, ze już jej nic takiego nie wyskoczy. blumchen - ja tak sobie myślę, ze na Twoim miejscu podawałabym kaszkę raz dziennie przez powiedzmy miesiąc i sprawdziła jak tam przyrost masy, ewentualnie dwa razy dziennie, ale ten drugi raz to naprawdę malutko. Ktoś tam mówił (chyba realne), zeby podając kaszke dawać też dużo picia aby zapobiec zaparciom.
  15. mamaola

    Lipiec 2010

    blumchen - masz tu np. odpowiedź doradcy laktacyjnego: P. Moniko - chude mleko matki - mit czy prawda? - Karmienie piersią - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
  16. mamaola

    Lipiec 2010

    realne - wygrała ta mała dziewczynka - Magda Welc filipka - u nas dziś było -14!!!!! To niegłupi pomysł z tą prolaktyną - może dlatego masz takie problemy z laktacją?
  17. mamaola

    Lipiec 2010

    Dzięki dziewczyny! Mały śpi, mąż mi dzis bardzo dużo pomógł po południu, bo ja za bardzo dziś nosić nie mogę (boję się po tej narkozie, bo mięśnie jakieś słabe). kasia - ja marchewkę zwyczajnie w sokowirówce - obraną i umytą (ale kupuję ekologiczną) blumchen - dobrze, ze tknęło Cie żeby sprawdzić! A co do dokarmiania sztucznym.... Według wszelkich informacji na jakie się natknęłam to nie ma czegoś takiego jak "chude mleko" czy "mało wartościowe". A lekarze często są ignorantami w sprawach karmienia i wybierają rozwiązania najprostsze dla nich, niekoniecznie najlepsze dla dziecka. Moim zdaniem powinnaś się skupić na kaszkach, ale nie dawać sztucznego, tylko dalej karmić własnym. Może filipka mogła by Ci znaleźć w swojej książce (ma chyba "warto karmić piersią") o tej "wartościowości" mleka. Albo poszukaj na necie? Szkoda, żebyś straciła swoje mleko z powodu dokarmiania... Może taka uroda Marysi, ze nie je dużo i wolno przybiera? Nie gniewaj się na mnie, ze się wtrącam. Ale mi strasznie szkoda. guga - no to faktycznie Isia towarzyska panna :) I super, ze odkryłaś powód płaczu przy kąpieli. Co do odciągania - może odciągnąć przed samym wyjściem z piersi z której nie karmiła, albo zawsze odciągać z tej, którą nie karmiła. Ja odciągam z tej, z której karmiłam ostatnio, bo Leos zawsze coś tam zostawi :) Ale dzis przed szpitalem opróżniłam tą pełniejszą, bo wiedziałam, ze długo nie będę karmić. aśku - nie wiem ile teraz ma długości, ale podczas ostatniego szczepienia ma 72 cm. To było chyba na początku listopada. Albo chyba jeszcze w październiku? adria - ja już nawet wczoraj jadłam fasolową :) I Leo też ok. filipka - dobrze, że jesteś :) Jak się sprawdza nowa niania? slim lady - a ja się cieszę, że Cię znów wciągnęło :)
  18. mamaola

    Lipiec 2010

    gosia - no to tylko się cieszyć z takiej córeczki. Może to rekompensata za ciężką ciążę? kasia - bardzo współczuję. Trzymaj się dzielniutko. anoushka - gratuluję ukończenia 5 miesiąca i życzę wszystkiego naj naj!!!! adria - a andrzejki udane? dolfowa, agatcha - ja też w mam talent kibicowałam im :), ewentualnie Lisieckiemu. Leo sie obudził, reszta wieczorem
  19. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej Ja dziś dopiero po zabiegu. Miałam znieczulenie ogólne jednak i troszkę sie czuję oszołomiona. Mama mi dużo pomogła. Za 2 tygodnie mam się skontrolować i będą wtedy wyniki badania histopatologicznego. Mały śpi, może da mi troszkę poczytać.
  20. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Ja dopiero Leo położyłam. Byliśmy na Andrzeja u teściów i męża nie mogłam zmotywować do powrotu ;) A mały super się zachowywał - wytrzymał bez snu ponad 3h bez jakiegoś wielkiego marudzenia, bawiąc się i uśmiechając, po czym padl przy karmieniu na 20 minut i spał w okropnym hałasie rozmawiających dorosłych (pod wpływem alkoholu), po czym obudził sie i dalej do wszystkich uśmiechał :) Mój słodziaczek :) gosia - ja wysterylizowałam tylko po zakupie. A tak myję tylko normalnie jak naczynia. Nie jestem zwolennikiem chronienia dzieci przed bakteriami ;) Co do ustawiania się w kolejce - Martusia sama wybierze ;) A będzie z czego ;) Właśnie dotarłam do zdjęć - malutka cudo i taka drobniutka. Ślicznie wygląda w kontraście z tym moim pulpecikiem :) Ale Martusia Ci łądnie sypia! Zazdroszczę! adria - no no, dopiero co martwiłaś się zbyt szybkim przybieraniem ;) Maluchy teraz już zwalniają trochę, spokojnie, wszystko jest w porządku. blumchen - super, że Marysia tak dzielnie zniosła szczepienie :) małolatka - Oli słodziutki :) natalia - powodzenia jutro u lekarza seeya - ja też cycowa, więc niestety doświadczeń z butlami nie mam. Jak próbowałam kaszkę podawać, to łyżeczką agatcha - u nas dziś -5 było a Leo na balkonie 2h spał. Tylko mocno opatulony na buziaczku i grubo kremikiem nasmarowany. guga, seeya - Leo ciemieniuchy nie miał a i tak wiekszość włosków zgubił. Dopiero teraz odrastają. A na ciemieniuszkę polecam oliwkę salicylową - na receptę od lekarza, robiona w aptece, kosztuje 5 zł
  21. mamaola

    Lipiec 2010

    Mały śpi, więc czas na kawkę. kasia - współczuję. Mam nadzieje, że nie chodzi o męża? Życzę, aby wszystko się ładnie poukładało. blumchen, adria - jeszcze raz powodzenia na szczepieniu.
  22. mamaola

    Lipiec 2010

    Ja też się witam. Noc taka sobie. Miłego dzionka wszystkim.
  23. mamaola

    Lipiec 2010

    U nas śniegu jeszcze nie ma, ale zimno jak ch...a :/ Do auta rękawiczki musiałam założyć, bo kierownicy nie dało się chwycić. Jutro ma być ponoć -13 brrrr. realne - to od góry małej pierwsze idą? Niestandardowo :) Trzymam kciuki za wyniki badań. agatcha - a dałaś ten czopek? Daj może na noc, bo się obie wykończycie. A jutro faktycznie kup ten Viburcol. To homeopatia, więc małej na pewno nie zaszkodzi. adria - bardxzo mi się te bombeczki podobają :) Jak robisz te ze sznurka? Powodzenia na szczepieniu. Tak, dziś dzień jogi (w pon i śr jeżdżę) rudzia - zdrówka! blumchen - powodzenia na szczepieniu! Idę na zabieg w środę. Ja bym się chyba nie mogła smarować, bo jedno mam głęboko w pochwie, tam gdzie miałam pęknięte. Ja go normalnie usypiam i wkładam w kombinezon, wózek i na balkon, albo jak wiem, że na 100% przy karmieniu zaśnie, to wkładam w kombinezon i karmię i wtedy do wózka i na balkon :) Chodzi o to, aby jak najkrócej był w domu w kombinezonie, zeby się nie zapocił. Dobrej nocki.
  24. mamaola

    Lipiec 2010

    Leo skończył spac na balkonie ok 15:30 i nie dałoby rady dotrwac do 20, więc pozwoliłam mu na króciutką drzemkę po 18... I mam teraz za swoje - nie chce spać a ja za 30 min muszę wyjść :/ Może się jeszcze uda uśpić łobuza. Na razie leży po ciemku w łóżeczku i marudzi. Czopki Viburcol to homeopatia - nie są na receptę. guga - a cos pisałaś, ze się z kąpielą przenieśliście do łazienki niedawno? Może jej to przeszkadza? Może jej się łazienka nie podoba (inna temperatura czy coś). Kciuki za postanowienie zaciśnięte. agatcha - w czopku też może być. Nic jej nie będzie jak sporadycznie podasz. adria - szczerze mówiąc to nie pamiętam ile płaciłam... Ale chyba coś koło 125? dolfowa - no to zdrówka Coraz głośniej marudzi ten mój babel....
  25. mamaola

    Lipiec 2010

    adria - ja nie pomogę - szczepię 5w1.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...