Skocz do zawartości
Forum

kata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kata

  1. kata

    Co dziś robicie na obiad?

    a u mnie dzis makaron z cukinia i pomidorami a na drugie kotlety mielone z ziemniaczkami z pieca i zielona salata z oliwa i odrobina octu:)
  2. moja mama nam robila andruty i bloki czekoladowe.... po jakims czasie chcialam taki blok zrobic i ja i... spalilam mikser
  3. aha tinka!! na bol glowy sprobuj moze posmarowac skronie amolem i troche pobyc na swiezym powietrzu... moja siostra miala czesto bole migrenowe i lekarz zalecil jej diete, z tego co pamietam bez mleka i slodyczy.. slodycze mozesz sobie darowac ale o mleko zapytaj lekarza... no i jak juz nie dawala rady to szla spac (ale na mnie sen nie dziala bo przez bol nie moge zasnac)
  4. znow mam do nadrobienia.. ok po koleji:) nusiaa ja mysle ze powinnas ze swoim porozmawiac, wg mnie on ma po prostu pietra...facet nie wie jak z toba postepowac, a moze martwi sie o ciebie i dziecko i nie potrafi tego pokazac... moj mnie sie bal dotknac, a jak wymiotowalam to siadal obok i sie patrzyl smutno... now iec mu powioedzialam ze nie jestem ze szkla, ze moze a nawet powinien mnie przytulic.. a on na to ze nie wiedzial czy ja tego chce bo bylam w kolko rozdrazniona... uffff wiesz im trzeba wszystko tlumaczyc ale mysle ze ich rozumiem, ciaza to nei jest nowa sprawa jedynie dla nas ale tez i dla nich.. usiadz z nim i powiedz ze ci przykro jak tak czesto wychodzi i zostawia cie sama, zapytaj sie czy wszystko dobrze, czy ma jakies watpliwosci na temat przebiegu ciazy, moze chcialby porozmawiac z twoim ginekologiem... ja mysle ze po takiej rozmowie "wroci" twoj facet sprzed ciazy:) warto sprobowac!! dzieczeta.... ANTYPERSPIRANTOM mowimy tak!!!! nie maja nic do rzeczy z ciaza.. pamietacie moze ze keidys krazyly opinie ze sa rakotworcze.. no ale to obalili zreswzta gdybuy takie byly to by je juz dawno wycofano z rynku.. a wlasnie w ciazy duzo kobiet zaczyna sie mocniej pocic wiec ja bez antyperspirantu bym chyba umarla ze wstydu... nawet po nocy zazwyczaj nic nie czulam a teraz juz lekki zapaszek jest....
  5. oj suzy zazdroszcze udanych zakupow!!!ja wczoraj wieczorkiem jak bylismy na spacerze widzialam na wystawie fajne rybaczki i tunike ciazowe... chyba pojde przymierzyc bo nie mam sie w co ubrac na slub 14 czerwca...zawsze biadolilam ze tutaj tak malo elegancko sie ubieraja ale t5eraz mi to pasuje:) przynajmniej te ciuszki bede mogla zalozyc jeszcze w normalne dni:)
  6. ciesze sie ze malutka nie plakala bardzo! masz dzielna coreczke!! mysle ze te masci maja, wystarczy zapytac gp bo czasem sa na recepte.. a co to za szczepienie??mysle ze te nowe nie daja powiklan.. czasami troche goraczki, no chyba ze to mialas na mysli... daj nam znac jak sie czuje Natalka!!
  7. Asiku daj znac jak poszlo!! i nie denerwuj sie bo Natalka tez bedzie zdenerwowana.. posmarowalas jej raczke mascia znieczulajaca??buziaki
  8. littlemum gratulacje!!! widzisz nie trzeba bylo sie tak stresowac:P wiem wiem zawsze sie tak mowi, ja nieznosilam jak mi tak mowili:) dziewczynki wczoraj mnie nie bylo bo najpierw mnie moj kot wyciagnal na pizze a potem mielismy niezapowiedzianych gosci.. wyszli o 12:30.. ziewalam chrzakalam robilam wszystko a oni siedzieli... kurcze bylo nawet fajnie ale bylam juz zmeczona... anitajas a ty gdzie pracujesz??nie daj sie wykorzystywac!!a teraz masz tez nowe prawa, ograniczona ilosc godzin i wogole jesli stanowisko ci zagraza to szef ma obowiazek cie przeniesc na inne!!! ja kawki nie pijam:)i nie tesknie za nia.. czasami michele mi robil espresso szatana po obiadku zeby lepiej strawic, no a na sniadanko w weekendy czasem robilam sobie caffè latte no ale nie brakuje mi jak na razie:) za to herbatka hmmmm pilam do tej pory gorzka bez niczego a teraz mnie rano nachodzi na taki ulepek z cytrynka... hehe jak to sie zmienia:)
  9. u mnie ok z tesciowa, przynajmniej na razie jest grzeczna..:) gorzej ze mam upierdliwa ciotke meza pod nosem codziennie mnie stresuje:(
  10. suzy postaramy sie pisac malymi literkami to moze wyjdzie troche mniej stron milej pracy!!i pamietaj siadaj kiedy mozesz!!my dzis oboje w domciu bo swieto a dopiero co wstalismy bo wczoraj jak do was pisalam przyszli niezapowiedziani znajomi i zostali do 12:30 myslalam ze juz pod koniec usne... ja mialam na mysli te pierwsze gaultier.. w formie tulowia damskiego i meskiego.. h,mmmmm nie wiem jak sie nazywaja chyba po prostu homme i femme... hehe moniq to widze ze ty tez rzadzisz czym pachnie twoj mezczyzna!!!BRAAAAAAAAWO
  11. a gdzie kupujesz takie perfumki nemo??ja to lubie uzywac meskich.. kocham jean paul gaultier.. ale sie na niego w trakcie 2 butelki uczulilam:( no a moj kotek dostal teraz ode mnie escape..tyle ze musi hugo bossa dokonczyc ajpierw.. ja tam i tak kocham jean paulka:)meski tez jest pieeeeeeekny!!! a apropos jedzenia to ci cos napisalam w prlu uhahahahahaha
  12. oj moniq ja bym sie nie przyznawala do spozywania podejzanych sypkich substancji
  13. a na co masz ochote tinka??bo na pikantne to mowia ze chlopiec:)
  14. hehe no wlasnie:) ja tez sie w nie wbijam tylko wieczorami jak juz sie ochlodzi:)
  15. ja wlasnie koncze versace bright cristal czy cos takiego a nowe co dostalam to givenchy very irresistible.. ale i tak moje najukochansze to PIERWSZE perfumy jakie dostalam od mojego kotka.. wczesniej nawet o nich nie slyszalam eau de rochas.. takie hmmm ziolowe i lekkie...znow mi sie zamarzyly:) my wlasnie wrocilismy z pizzy i lodow, pekam w szwach:) teraz chyba jakis dobry filmik obejrzymy buziaczki i do jutra
  16. suzy nie sciskaj sie za bardzo..moze zamiast drogiej odziezy ciazowej zaapatrz sie w jakies elastyczne legginsy.. z tunika swietnie bedziesz wygladac:) ja tam chodze w dresie no ale siedze w domu, nie pracuje wiec i nie musze wygladac:)
  17. hehe ale michele tez mowi ze nie umie kupowac prezentow, wiec go oswiecilam zeby zapytal sie siostry:) zreszta wie ze ja mam hopla na punkcie balsamow wiec mi czasami przynosi takie z voglia matta.. albo pupy czy aquoliny.. maja cudoooowne zapachy!!!
  18. ojoj suzy ale gafa!!! nie dziwi ci sie ze ci sie przykro zrobilo... ja na dzien kobiet dostalam mimoze:) bo tu taki zwyczaj.. i dobrze bo prezenty michele mi robi bez okazji, tak jeszce bardziej sie z nich ciesze bo sa niespodziewane:)
  19. ja to za duzo nie pamietam hmmmmm ale!!! pamietam paczki swiateczne w zakladach pracy!!!ze slodyczami mniam mozna sie bylo wkoncu nawcinac az brzuch bolal!!! i rowniez wakacje i kolonie zakladowe!!nie bylo problemu zeby wyslac dziecko na wakacje, a teraz duzo ludzi musi kombinowac... no i moja mama wspomina kolejki, rekordowa byla po zolty ser bo miala na dzieci jakis przydzial ja lemoniady nie pamietam:( za to wyzeralam vibowit palcem z torebki az szczypalo hehehe
  20. hahah tinka!!marzymy o dziewczyneczce??:)bedziesz ja mogla przebierac w sukkieneczki i zaplatac warkoczyki:) a ja chce chlopca zeby byl taki syneczkiem mamusi:) sekundka wiesz bo tutaj nikt z rodziny meza nie mysli za bardzo o tym ze jestem w ciazy.. to znaczy tak mowia otym ale jak juz pisalam dziewczyna nawet mi ksiazki nie kupili o ciazy.. w polsce byloby to naturalne...wiec moja mamusia nadrabia za wszystkich i mi dogadza ze ho ho:) wybacz jeszcze raz ciekawosc:P twoj maz to szwed??o matko jak sobie pomysle ze ty tam "biedna" po szwedzku musisz nawijac to chyba nie najprostszy jezyk, co?? CZY KTOS WIDZIAL NUSIE??????
  21. no tu dzien matki tez w marcu, 8 czy 11...w kazdym badz razie obchodza w pierwsza niedziele po swiecie... nie ma jak skomplikowac sobie zycie:) dzien kobiet jest a i owszem... ale to co mnie wkurza to przywlaszczanie sobie na sile swiat typu walentynki i halloween.. niby walentynki fajne swieto... ale ten biznes co za tym idzie mnie doluje, no bo wydawac po kilkaset euro na prezent dla ukochanej osoby to lekkie przegiecie.. ja wyraznie mojemu powiedzialam ze dajemy sobie czekoladki no bo to jednak fajnie cos dostac ale bez popadania w jakies przesadyzmy...
  22. pyyycha byly te lody.. ale tez nie pamietam jak sie nazywaly.. calypso mi sie kojarzy z takim hmmmmm mrozonym sokiem ale nie jestem pewna wrocilam.. po tygodniu udalo mi sie dostac zel do golenia DLA KOBIET.. i to nawet w moim ulubionym zapachu dzikich owocow:)zaraz powinna przyjechac szwagierka.. nie chciala isc do kina bo mowi ze zmeczona.. a czy ja ja na silownie wyciagam?? no nic takie tu juz towarzystwo.. eh....szkoda gadac...
  23. aha chcialam pojsc na basen.. to wiesz o ktorej w niedziele zamykaja?? o 12:30!!!!taaaa ci to wiedza jak w weekend kase zbic
  24. hmmm te co ja jem sa biale tylko owoce maja na wierzchu... a z tych kulek to michele sie w polsce smial oj tak... sama siedze w domu to wspominam.. chyba zaraz pojade do szwagierki.. a potem moze sobie do kina pojde... moja siostra wlasnie mi napisala ze jezdie do kolezanki na KOPYTKA, potem razem jada do zoo i do kina.. a tu kurde masz wybor albo siedzisz w domu albo musisz kawal jechac zeby cos ciekawego zobaczyc... jejku jak mi brakuje mojej wawy:(
  25. a ja ubostwiam!!!z malinami i ananasem.. chociaz michele tez mowi ze nie ma jak pozadne lody czekoladowe a nie jakis tam jogurt zreszta tutaj bardzo na te jogurty stawiaja wiesz?w kazdej lodziarni (maja lody wlasnej roboty i nakladaja lopatkami a nie kulkami bo to by byla profanacja hehe) maja tez zmrozony jogurt ktory podaja z owocami, sosikami, platkami czekoladowymi czy orzechami...mmmmm mowie ci pychota!!! wieceie na co sie natknelam w necie????na moja ukochana ksiazeczke z dziecinstwa!!TYGRYSKI JOANNY PAPUZINSKIJ!!! zaraz napisze do mamay ze MUSZE miec te ksiazeczke hahaha przeczytalam sobie ktos wkleil w necie caly tekst i malo sie nie poplakalam ze wzruszenia... malutka bylam a cala ksiazeczke podobniez znalam na pamiec:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...