gosiammm

No to zabieram się do pracy...mam nadzieję że wyjdzie w końcu od nowego roku zamiast placka będzie marchewka...co by w końcu schudnąć;)

Ja przymierzam się do robienie 3-bita, ale boje się jak to wszystkow wyjdzie... mały zasnął.... Jutro przywiozą szafę w częściach...śmiejemy się że w sylwestra będziemy szafe skręcać...(zamówiliśmy bez montarzu bo mąż z tatą mówią że sobie poradzą... a więc najprawdopodobniej sylwester i Nowy Rok spędze w bajzlu...bo albo szafa na środku mieszkania będzie w klapkach leżeć albo będzie w trakcie robienia... Jutro jeszcze muszę iść nas zameldować bo żyjemy w próżni...wymeldowani, nigdzie nie zameldowani, ja we wszystkich dokumentach stare nazwisko..normalnie armagedon...

kasioleqqcafe82w ogole chcialby byc tylko noszony....jak lezy albo siedzoi to marudzi.....:36_2_49:najlepiej to chodzic po mieszkaniu i sie rozgladac!albo ewentualnie siedziec u nas na kolanach-ale tez nie za dlugo:36_2_49:mam dokładnie to samo kochane;/ My mamy dokładnie to samo...taki wiek widocznie, ale staramy się z tym walczyć....

Magda to te naklejki: NAKLEJKA NAKLEJKI SAFARI duĹźy zestaw 2,7 PREZENT (505927638) - Aukcje internetowe Allegro

Magda brawa dla Michałka:) Nasz Kuba wczoraj w końcu włożył piąstkę do buzi...nigdy nie myślałam że będe się cieszyć że moje dziecko piąstkę liże;)

Ja wczoraj małemu dałam jabłuidszko na łyżeczce...zjadł ale w sumie nie wiem czy mu smakowało czy nie, jakiegoś wrażenia na nim to nie zrobiło...

andziaGosia ja tez od nowego roku dieta!!! Obowiazkowo!!! Będziemy się wspierać

Andzia zapomniałam napisać, że dziewczyny piękne:) a jak się uśmiechają...bosko:) Tak robimy pokój dla Kubusia:) kupiliśmy dzisiaj farby, a wcześniej zamówiłam naklejki safari:) Nas dzisiaj czekają jeszcze jakieś zakupy sylwestrowe, muszę upiec jakiś placek, a w nowym roku ostro się biorę za dietę...tak sobie postanowiłam ale co z tego będzie to nie wiadomo...

Hej kochane:) Mąż kupił przejściówkę i mam podłączoną klawiaturę od starego kompa, bo w laptopie prawie nie działa My właśnie wróćiliśmy z zakupów , zamówiliśmy szafe do sypialni i kupiliśmy farby do małego do pokoju:) będzeimy malować:) Veronica wszystkiego dobrego

dlatego my robimy pokój małego... bo jego rzeczy coraz więcej i niedługo sie nie pomiescimy... ciekawe jak tam Andzia....

czesc dziewczyny;-] ja was dzisiaj tylko czytam, bo... ogólnie mówiąc gosia+wino=tragedia... wczoraj pilsmy wino i wylałam na klawiature, teraz działają tylko niektóre literki i sie mecze piszac posta klawiaturą ekranowa... masakra... mały juz spi.... ja co prawda na zakupach nie byłam ale zamówiłam zmywarke:] magda bajki czytacie przed snem? Cafe gratuluje udanych zakupów;)

Hej kobietki:) My za chwilę lecimy na spacer... może jakieś sklepy będą pootwierane... chciałabym kupić dla małego farby do pokoju, bo trzeba mu pokój zrobić... zamówiłam ostatnio naklejki do pokoju Safari... będzie miał pięknie:) ale pewnie dziś mało co będzie otwarte... ja w święta odpoczełam jak nigdy:) syf w chacie... męża namówiłam na zmywarkę, bo zmywać lubię ale bez przesady... kasioleqq brawo dla Kacperka:) Dawałaś mu coś wcześniej do spróbowania czy tak odrazu zupkę? bo ja wczoraj rozmawiałam z bratową i ona mówiła, że najpierw dawała jabłuszko coraz więcej i więcej potem dopiero pojedyńcze warzywka itd... druga moja bratówka to znów poleciała całą parą...dała małej odrazu cały jakiś tam słoiczek, ona wszystko zjadła i zwymiotowała później i ja nie wiem co robić, bo też chciałabym małemu coś już zacząć dawać....

Ale tutaj dzisiaj spokojnie...wszyscy objedzeni nawet przed komputerem nikomu się nie chce usiąść...

Magda bo on po mamie ma zmienne nastroje:) jak się śmieje to na całego i tak samo jest z płaczem...

Dzień dobry kochane:) Kasoleqq Kacperek śliczny:) cafe a skąd ta wena u Ciebie w drugie święto?? Podziwiam kobieto bo u mnie tyle naczyń w zlewie, że nie ma na czym jeść;) chyba trzeba się zastanowić nad zmywarką, bo zmywać to lubię ale bez przesady...

My mamy żywą...zawsze jak pamiętam była żywa choinka i teraz kiedy pierwszy raz obchodzimy razem święta wspólnie w swoim domku nie wyobrażałam sobie że mogło jej zabraknąć:)

cafe to samo pomyślałam:) jak ten czas leci... za chwilę Twój Olek, Łucja i tak po kolei...

Zosia i Marysia wszystkiego dobrego od cioci i Kubusia:):36_4_9: (ciotka dopiero teraz zauważyła )

Cały dzień się lenimy:) mały zasnął już przed 19 odrazu po kąpieli... a my oglądamy filmy:) dodam kilka fotek:)

Oj rena współczuje... ale najważniejsze, że już dobrze:) mnie w końcu przestała głowa boleć i około 13 zjadłam śniadanie...czyli barszcz uszka kapuchę z grzybami itd...:) nie musze wam chyba mówić jak się teraz czuję... my własnie czekamy na rodziców i być może z nimi przyjedzie moja babcia...

ehhh no u nas było różnie;) najpierw opóźnienie w wigilii bo moja 1,5 roczna bratanica dostała gorączki 39,5 pojechali z nią do szpitala i okazało się, że angina....bidulka taka siedziała osłabiona nic nie wiedziała z tego że są święta i jakieś prezenty... później zjedliśmy kolację a mnie rozbolała głowa i boli do teraz... przepraszam że w święta marudzę ale za chwilę nie wiem gdzie tą głowę wsadzę... ale mały był wczoraj kochaniutki:) i zawsze jak były małe dzieci u nas w rodzinie to akurat kolacje przespały, ale Kubuś akurat się obudził, poskładał wszystkim życzenia:), i patrzył jak wszyscy się obżerają... popijając swoją jedyną potrawę wigilijną - nutramigen;)

Kobietki padam na ryjek;) ale powiem wam, że lubię takie zmęczenie:) ogólnie w domu cały czas panuje bałagan ale to co miało być zrobione jest zrobione;) a jutro mnie jeszcze czeka atak na miasto bo do bratanicy jeszcze nie mam prezentu:36_2_18: no i oczywiście nie mam w co się ubrać na kolacje wigilijną... a może i mam ale wyglądam we wszystkim tragicznie... idę zaraz nyny:) pewnie przez święta tu pustka będzie...

Dziewczyny z okazji świąt Bożego Narodzenia chciałabym wam życzyć dużo zdrowia, szczęścia, żeby te dni upłynęły wam w miłej świątecznej i rodzinnej atmosferze Małgosia, Piotr i Kubuś a w prezencie przesyłam wyjątkowego Mikołaja: Santa Yourself - Turn yourself into a dancing Santa

Rena super że mały już umie obrócić się z plecków na brzuszek... mój mały ostatnio próbował ale nie wyszło;)

Hej kobietki kochane:) ja urobiona po pachy i końca nie widać...no ale dopiero wieczorem się za wszystko zabrałam... makowce w piekarniku... kapucha się gotuje, grzybki też i śledzie się moczą... wpadłam poszukać jakiegoś dobrego przepisu na śledziki... jeszcze piernik będę piekła.. nie wiem o której spać pójdę...ale wiecie co w końcu święta poczułam... te wszystkie zapachy w domu.... no i musze prezenty opakować... na szczęście mały śpi....