-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez tinka_30
-
Myślalam, ze jeszcze przed praca ktos sie pojawi. Zmykam, bede wieczorkiem. Buziaki
-
Ja to lubie bo mam do pracy na 13, to czuje, ze mam dłuższy weekend. Nusiaa czekam na wiesci jak tam u Ciebie?????????????
-
Dziś cięzko było wstać, ale czuję się coraz lepiej. A jak jeszcze pomysle ze 4 dni pracy to mi skrzydla rosna.
-
Teraz do Katy. Masz rację, że nawet facet kochany ma raz na jakiś czas dziwne odbicia. Ja na moim też sie dziś wyżyłam, bo już mnie te świadectwa wkurzają. Sprawdziłam z mama, wszystko super i pok, a tu wszystko wydrukowało sie z błędem. Myślałam , ze zabije sie a mężowi sie oberwało.
-
Najpierw odpisze Nusii, a potem przeczytam Katy wypowiedzi. Nusiaa uważam, że zrobiłaś bardzo dobrze. I nie wahaj się. Weź go na przetrzymanie i nie ulegaj przez kilka dni. Pamiętaj, że jak teraz wytrzymasz - będzie Ci ciężko, ale osiągniesz swój cel. Moja przyjaciółka zrobiła tak jak Ty (nie byla w ciazy, ale byli ze soba bardzo dlugo) i pomogło. Tylko rozstanie trwalo pare tygodni, ale uwierz pomoglo w 100%. Jestem z Ciebie dumna i odpocznij od niego pare dni. Bo po slubie juz tak nie bedziesz mogla zrobic, a jak teraz sie przestraszy to jest szansa ze zrozumie. To tyle z mojej strony.
-
Zaglądam, zaglądam i cisza............
-
Cisza od wczoraj........... Wiem, wiem musicie sie zająć rodziną i obowiązkami. Ja wczoraj to byłam tak zmęczona, ze poszam spać o 21.30 i sie bałam co będę w nocy robić. A tu proszę przespałam cala noc, nawet bez wstawania na siusiu. Nusiaa daj znać co u Ciebie bo jestem ciekawa, jaka decyzja podjęta. Kata a z Tobą kochana to znów się mijam. Ale jeszcze 5 dni i będę taka czasowa, ze ho ho. Teraz zabieram sie do ostatnich poprawek na świadectwach i drukuje, żeby mieć już z głowy. Buziaczki i życzę miłej niedzieli.
-
I to jest prawdziwe życie:((((((((((((((((((Moje kochane
-
Witaj i zapraszam na forum
-
Hej Gwiazdeczki tak siedzę czytam i nadrabiam, ale chyba już mądrego nic nie wymyśle. Kazda z nas musi znaleźć złoty środek. Wczoraj byłam w Wawie na "Upiór w operze".Myslalm, ze spędzę miły wieczór, ale niestety umęczyłam sie jak nigdy. W teatrze duszno, że mokra byłam, głośno ogólnie mnie nie powaliło. Lubie musicale, ale to mi bardziej pod opere podchodzi.Ale ok, byłam, obejrzałam i tyle. Następnym razem przeczytam recenzje. dziś mam imprezę w domu - imieninki mamy. Od rana sprzątamy i szykujemy w kuchni. A to, że jestem wkurzona, to hormony. teraz potrafię rozpłakać sie na zawołanie. Może zajrzę później, milej soboty.
-
Nusiaa Ci nasi mężczyźni nie są takcy żli, trzeba ich tylko czasem zrozumieć. A jak tego dokonasz to bedzie Ci łatwiej w związku. Mi ta teoria się sprawdziła.
-
Hej dziewczynki!!! Właśnie zobaczyłam wynik meczu, my to mamy "szczęście". Jak wróciłam do pracy, to wracam tak padnięta, że godzina 9 i nie widze na oczy. A mąż to już się ze mnie śmiej, ze już nie ma ze mnie żadnego pożytku Musze zebrać siły w weekend i mu to wynagrodzić. A teraz biegnę do pracy, bo dziś mam na rano.Pa pa
-
a ja slucham meczu i szperam po internecie.
-
Hej już wrócilam, ledwo zyje. Teraz doceniam zwolnienie lekarskie. Nusia co do tygodni to moze im masz racje, ale ja w gazecie "M jak mama "mam, ze od 13 tygodnia zaczyna sie II trymestr, a w ksiazce "W oczekiwaniu na dziecko" jest Twoja wersja. Juz samam nie wiem, trzymam sie gazety, bo tam jest fajnie opisane. A jak bede u lekarza to zapytam. Nozka lepiej, opuchlizna zeszla, tylko nadal paluszki dretwe. Musze masowac. Mam problem, bo jutro jade do stolicy do teatru i nie mam nic eleganckiego. Musze zaraz zrobic przeglad w szafie. Nusiaa a co do Twojego faceta, to moze i przesadza, ale moj tez tak robil i nie widzial problemu, ze sie martwie. Potem byla kłatnia, przeprosiny, podlizywal sie, ale kwiatow nie dostawalam. Przeprowadzilismy kilka rozmow i wytlumaczylam mu, ze ja sie o niego boje i musi to zrozumiec. I chyba zrozumial, bo nawet jak idzie z kumplami czasem sie odezwie, że wszystko ok, albo ja dzwonie. To tyle co moge napisac na ten temat.
-
Oj dziewczynki, znów mnie dopadlo użalanie się nad sobą. Tak sie nie moglam doczekac 4 miesiaca (lepsze sampoczucie) a powiem wam szczerze, że tak jak dzis jest źle.Jest mi niedobrze i chce mi sie caly czas wymiotowac. Jak to pieknie zawsze pisza "każda ciąza jest inna" tylko po co robia nadzieje?????????????? Milego dnia, ide powoli szykowac sie do pracy.
-
A myślala , ze znow bede pierwsza????????Prosze, a tu takie mile zaskoczenie. Nie moge spac, budze sie czesto. To chyba stres, ja sie wykoncze. W toalecie bylam juz kilka raz stres czy cos zaszkodzilo. Nie wiem. Noga lepiej tzn. mniej boli ale nadal spuchnięta i zrobił sie jakis dziwny siniak. Dzis znow do wieczora w pracy bo mam rade. Ale jutro bedzie milo, bo wieczorem jedziemy do Wawy, do teatru na Upiór w operze.
-
Witam cieplutko i zapraszam na forum.
-
Idź wszystko jest dobre co poprawia humorek. Ja tez sie klade i troszke odpoczne.
-
Altacetem zaraz wezme i maz zabandazuje. Ale najlepsze jest to , ze ja nawet nie wiem kiedy to sie stalo.Nagle zabolalo i tyle.
-
HEJJJJJJJJJJJJJJJJJJJ!!!!!! Wrócilam, było dobrze, a nawet bardzo dobrze. W pracy kazdy milo mnie przywital, a ja chwalilam sie zdjeciem - 6cm maluszkiem.Czułam sie tak sobie, ale najlepsze jest to, ze zwichnelam stope ( tak twirdzi moj maz). Mam spuchnieta i jakas dziwna kostka mi wyskoczyla. zaraz oklady i bandaz i zobaczymy czy przejdzie.
-
Hej Justynko!!! Co do alergii poczytaj porady u ginekologa, jest tam ten temat poruszony. Zdjecie jest chyba normalne, choc na tym co jest widoczne cale dziecko jest napisane 4D.Ja zrobilam zdjecie zdjecia i wrzucilam do kompa. Kochane juz jestem zestresowana - diś do pracy. Już oczywiscie nie spie i o dziwo nie mialam problemu z zalatwieniem sie. Jelitka pracuja. Dzis trzeba wszystko nadrobic i jeszcze po lekacjach robie impreze z okzaji Dnia Mamy i Taty.Bede po 18 i zdam Wam relacje. Prosze trzymac za mnie kciuki. Milego dnia
-
Udało się, dodałam zdjęcie.
-
Witam ponownie Jutro do pracy i tyle roboty od rana. Ale jeszcze tylko 8 dni i KONIEC
-
Hej littlemum!!! Dasz rade i bedziesz mila to z glowy. Ja tez wczoraj nie moglam sie dostac, dopiero wieczorem. A dzien ojca jest 23 czerwca......... Czekam na pomysly
-
Hiki super rada, dziękuję. Bo ja mam czasem wrażenie, że do M chyba nie dotrze jak nie zobaczy mojego dużego brzucha. Na Usg pierwszym był i widział fasolkę, teraz mamy drugie i tez idzie ze mną. No cóż czas pokaże, każdy facet jest inny i może potrzebuję więcej czasu.