Skocz do zawartości
Forum

adria40

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adria40

  1. adria40

    Lipiec 2010

    3nik o to super, ze z pepuszkiem wszystko dobrze :) a tak sie martwilas. No, ale taka rola mamy :) slim lady sliczne zdjecia :) Masz juz taką mala dziewczynke :) zamiast niemowlaczka. LiMonia moze Majeczce wczoraj zaburzyl sie rytm i wybila sie ze snu ?? Dobrze, ze udalo Wam sie ją uspokoic i zasnela sobie. Gratulacje tylu ząbkow, u nas tez juz cos okolo 16, ale nie bardzo da sobie Jula zobaczyc na gorze, ale juz chyba wszystkie 8 jest, tak bynajmniej wyczuwam, zanim mnie ugryzie :) no i na dole komplecik 8 jest. A ja myslalam, ze u Was wieksze miasto niz Namyslow i bedzie wiecej mozliwoscie dla malucha.
  2. adria40

    Lipiec 2010

    Wypiłam melise, moze sie uspokoje. Bylismy u meza kuzynki, ona niedawno urodzila coreczke 2.05, bylo super, kuzynka meza bardzo kumata, mozna bylo ciekawie porozmawiac, Julia zadowolona, biegala, itd. ale pod koniec juz byla rozdrazniona, wiec sie szybko pozegnalismy. W aucie ledwo dalismy rade, mimo, ze mielismy ok 10 min. drogi. W domu juz super, kąpanie piekne, ale przy ubieraniu sie Julka zaniosla-strasznie, nie moglismy przywrocic oddechu. Jak sie udalo, to maz biegiem poszedl zrobic mleko, ja z Julia nieubrana poszlam za nim i Jula znow sie zaniosla, za bardzo plakala. KOSZMAR Nie wiem jaka przyczyna, caly dzien nie chciala jesc, moze byla glodna ?? Moze to, ze miala jedna drzemke. Czy to sie kiedys skonczy ?? Mam po prostu dosc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzis maz zastosowal klapsa bez pieluszki, ale niestety nie pomogl, potem drugi tez nie. Dala rade tylko woda i to w duzej ilosci i dlugo :( Cala sie trzesę. Najgorsze jest tp jej zanoszenie jak nastepuje po nim placz, bo wtedy Jula zawsze sie zaniesie 2 i 3 raz. A jesli po zanoszeniu nastepuje przytulenie, wtedy wiem, ze bedzie dobrze.
  3. adria40

    Lipiec 2010

    filipka kaczke najpierw upieklam z jablkami, a teraz zostalo jej troszke i robie zapiekanke czyli ziemniaki, kaczka obrana, cukinia, papryka i zalewa jajko + mleko i przyprawy. mamaola ja juz nie karmie :( skonczylam karmic jak dwa tygodnie po roczku. Szkoda mi bylo, ale Julia juz nie chciala.A z chodnikiem dzialamy w koncu. aśku no powiem Ci, ze jestem szczesliwa, ze Julia sie tak nauczyla zasypiac. To takie cudowne, jak ona sama zmeczona zasypia, plecy moje odpoczna. O czuje sie ciut lepiej, tak sie wyciszylam. Choc dzis Jula upadla na kafelki glowka, ale nawet nie bardzo plakala, ale serce mi walilo, wiec dlatego napisalam, ze lekarz mi nie pomoze, bo kazdy upadek to serducho boli.
  4. adria40

    Lipiec 2010

    A mialam Wam napisac, w koncu zaczelam sama dzialac z tym naszym poboczem i droga. Napisalam pismo do wojta o utwardzenie pobocza lub chodnik, maz zrobil zdjecia, zebral podpisy i jutro wysle. No i dzis musze sie umowic z dzielnicowym, mam dzwonic ok. 16-ej, zeby byly tu czeste kontrole radarowe. Ciekawe co uda mi sie zdzialac. Trzymajcie kciuki za calosc dzialan :) guga to co pisalas z Isią to u nas tak samo, jak bawi sie cicho i ja nagle cos powiem to biegnie do mnie jak sarenka, wdrapuje sie blyskawicznie na kolana, wtula sie jak kleszcz i oderwac jej nie moge. Wiem, ze to niezbyt ladnie z mojej strony, ale uwielbiam to :) Uwielbiam swiadomosc, ze Julcia czuje sie u mnie bezpiecznie. U nas tak jakos chlodno sie ostatnio zrobilo, ze trzeba bluze Julci zakladac, dzis rano zrobilam porzadek w szafie Julci i polowa ubran jest za mala. Maz w sobote pracuje, ale moze mame namowie na male zakupy, musze Julcie zaopatrzyc w nowe ubranka.
  5. adria40

    Lipiec 2010

    Julia dzis na pierwszej drzemce spala cale 10 min :) Ale wzielam ją po sniadanku na spacerek i jak wracalysmy to juz ja nioslam, bo nie miala sil isc. Umylam jej raczki, polozylam do lozka, zlapalam za łapkę i w 7 min. zasneła :) Ja wstawilam obiadek, dzis zapiekanka ziemniaczana z kaczką i zabieram sie za prace mgr, mam napisany juz pierwszy rozdzial, ale musze zrobic male poprawki. filipka zrob koniecznie zdjecie i niech Antos sie przy Zosi załapie :) A kolezance jakas nie bardzo ?? Ze nie masz jak pisac ? 3nik jak tam u Was ? agatcha wlanie mialam Ci pisac. Julia nad morzem spala w dzien 2 godziny czasem 3 na pierwszej drzemce, na drugiej obowiazkowo 2 godz. I jak zasypiala z reguly ok 19 to wstawala i o 8 rano, bez pobudek. Taka byla zmeczona. mamaola tesc Twoj jest i wzial Leosia, pamietaj co mi obiecalas :))) i nie mialam na mysli odczpoczynku przy forum :) Tylko gazetka, lozko i choc 10 min. relaksu :) rudzia sliczne fotki, widac, ze Miki zadowolony :) Fajnie, ze pogoda dopisala.
  6. adria40

    Lipiec 2010

    Witajcie U nas noc fajna, Julka krecila sie na lozku od 6, a w efekcie wstala o 7.10, no i zaspalismy i wszystko w biegu. 3nik kurcze nie mam pojecia co u Antosia moglo sie zrobic. Najlepiej to skonsultowac z lekarzem, bo pępek to dosc nieciekawe miejsce. Ciesze sie, ze roczek udany. Ze wszystko bylo tak jak zaplanowalas. A Antos coz ?? Potrzebowal kontaktu z innymi i dobrze mu bylo hehe Super, ciesze sie. A ja nie potrzebowalam od Was odpoczac, tylko nie chcialam Wam smecic jak to mi zle :( CUDOWNE TO CO NAPISALAS. DZIEKUJE !!!!!!!!!!! LiMonia a ja tak sobie pomyslalam, jak napisalas, ze u Was nie ma zajec dla takich Maluszkow, ze mozesz zadzwonic do jakiegos Klubu Malucha i zapytac czy nie maja tego w swojej ofercie, bo ja tak zrobilam i okazalo sie, ze na stronie internetowej nie ma takich zajec, a w rzeczywistosci sa, wiec moze sprobuj. Na naszym rynbku jest to dosc nowe - nowosc Klubow Malucha, ale juz powoli rosnie zainteresowanie. Super zdjecie na awatarku. Slodkie. mamaola a wiesz, ze nie pomyslalam o melisie. Maz mi dzis kupi to sie wycisze moze za jej pomoca. Fajnie, ze podajesz Leosiowi, moze dzieki te,mu bedzie spokojniejszy. A zawsze to jet "lek" ziolowy, wiec nie zaszkodzi, a moze pomoc. Ciesze sie, ze Leosiowi dopisywal humorek, to cudowne wiesci. guga kamien z serca, bo ja jak Ci pisalam bardzo przezywam Isię i opiekunke, super, ze znalazly nic porozumienia. A ze gadula to dobrze, Isia bedzie lapac slowka i pewnie bedzie szybciutko mowic, moim zdaniem to tylko na plus. Julka tez zawsze z dworu przychodzi z jarzebina, szyszkami, no i niezliczona iloscia kamyczkow. agatcha ja Ci zycze pogody, pogody i jeszcze raz pogody, tak jak chcesz,. nawet jednego dnia upalu, niech sie Zosia nacieszy morzem, wiaterkiem, falami, tym co uwielbia. Odpoczywajcie. U nas wczoraj 21 stopni, ale jakos zimno :(( Dzis rano tylko 9 na dworze :(( Jejciu, az mi sie slabo zrobilo jak przeczytalam wiadomosc od AnnyZ. Straszne, takie Malenstwo. Mamaola napisz jej, ze myslami jestesmy z nimi. Co prawda nie znam nikogo w Centrum, ale tak pomyslalam, ze moze realne ? Milego dnia
  7. adria40

    Lipiec 2010

    A i Julia ma swoje nowe ulubione zajecie. Rysowanie. Dostala od tatusia kredki i kartki i rysuje metoda nasladowania. Ja jej rysuje kreske i ona kreske, ja kółko, ona kólko, choc bardzo nieporadne i kolka nie przypomina hehe to sie stara. Ja zmieniam kredke, ona zmienia, itd... Dzis malowalysmy 45 min. Szok. mamaola jejku Kochana teraz to ja Ciebie tulam mocno, powiedz mezowi, zeby choc jedna noc przespal z Leo, a Ty sie porzadnie wyspij. Tak nie mozna na dluzsza mete. Przeciez organizm potrzebuje tez snu. Musisz dbac o siebie ze wzgledu na i siebie i Leosia. 3nik dziekuje :* Cos dzis te smsy szwankowaly. Jak tam imprezka ?? Udalo sie wszystko ? filipka wlasnie mialam pytac jak tam Zosia ?? A chetnie idzie do szkoly czy raczej sie boi ?? Pewnie bedzie tesknic za przedszkolem :) aśku no wiesz ?? Do 9.30 spac ?? Ale Wam fajnie, my o 9.30 to juz mamy pierwsza drzemke. O szybko mezowi urlop zlecial. Szkoda no nie ?? Razem fajniej w domu. Moj maz dostal dodatkowe zajecie i narazie bedzie mial zajete soboty, nie bedzie go w domu od rana do poznego wieczora, fajnie, bo bedzie dodatkowa niemala kasa, ale ta Jego nieobecnosc. Julcia teskni za nim, juz nie mowiac o mnie :(( LiMonia oj wspolczuje oka podbitego, zabawnie to musialo wygladac, a mąż niczemu nie winien musial chodzic przed Wami hehe Oj Majeczka tez upadek zaliczyla. Utul ją mocno, mimo, ze juz pewnie zapomniala o bolu. guga jak tam u Was dzis ?? Bo wiesz ja przezywam Twoje pojscie do pracy razem z Tobą, wiem, ze pewnie serduszko Ci pęka, ja z calych sil wierze, ze Isia polubi swoją opiekunke. Zdjecia cudne, pogratuluj mezowi. Isia kituchy ma superowe :))) Ale jest podobna do Ciebie :)
  8. adria40

    Lipiec 2010

    Witajcie :) Strasznie mi ostatnio zle, nie mam weny, humoru, ochoty do zycia, itd... No i zle mi bez Was... Musialam napisac, z jednej strony nie chce Wam truc, ale przyznam, ze tesknie. Dzisiaj pojawilo sie swiatelko w tunelu z Julcią. 3nik napisalas mi ostatnio czy dzwonilam do tej lekarki Ukrainki, ale ja szczerze mowiac dzwonilam tam raz, wszyscy byli na urlopie, a jak Ty mi przypomnialas to zadzwonilam zaraz dzis, dlugo rozmawialam z pielegniarką i mezem i jakos jestem napelniona po czesci optymizmem, okazalo sie, ze ta lekarka jest m.in. pediatrą. Pielegniarka nie umiala mi powiedziec, czy ta lekarka miala kogos juz z zanoszeniem, ale wytlumaczyla fachowo co i jak, no i ostatecznie umowila mnie na 13 wrzesnia. Jesli jak to gdzies czytalam to zanoszenie to sprawa komór, skurczow przepony, przeplywu tlenu, itp. to moze jest jakas szansa. To sie nie bierze tak samo z siebie przeciez. W kazdym badz razie czekam z niecierpliwoscia na wizyte. Musialam dzis na Julcie bardzo uwazac, bo cos miala nerwy od po poludnia i chodzila jak Gapcio, o wszystko sie potykała. Teraz juz spi od jakiejs godzinki, zasnela sobie w lozeczku sama po 15 min. Z pozytywnych wiadomosci to udalo mi sie Julcie nauczyc sama zasypiac tez w dzien, kłade sie z nią do naszego lozka, przytulam sie do niej i trwa to nieco dluzej, czasem nawet 20 min, ale Jula zasypia sama, mam wiec nadzieje, ze rozdzial pod tytulem: Nosimy do zaśnięcia, jest zakonczony. A z negatywnych wiadomosci to troche mam kryzys ze zdrowiem. Kiedys mialam problemy z sercem i znow wrocilo :(( Kolatania itp. Wiem, ze za duzo stresu bylo we mnie bez odreagowania i sie odbilo na sercu. No i wiem, ze poki co to nie bedzie lepiej, bo kazde potkniecie Julci powoduje u mnie silny stres i kołatania. Nawet nie wybieram sie do lekarza, bo po co :( Musze jakos zyc. Juz Wam nie marudze :(( bo nie chce, zebyscie przeze mnie mialy kiepskie humory.
  9. adria40

    Lipiec 2010

    Ja sie tylko witam, humor do kitu, mam strasznego doła, w nocy praktycznie nie spalam, tylko chlipałam w poduszke. Od rana nie lepiej :((( Tylko Julci humor dopisuje i to chyba mnie trzyma jakos, ze sie nie rozkleilam do konca.
  10. adria40

    Lipiec 2010

    mamaola, guga, 3nik dolaczam sie do Waszch dzisiejszych zali. Wieczor totalna klapa :( mialo byc fajnie, a ja co ? Przeryczalam mezowi w rekaw. Jak maz pojechal po pizze to Jula sie obudzila, ale zanim doszlam do lozeczka to ona zaczela plakac i nie dala mi sie uspokoic, chyba jej sie cos snilo zlego, albo byla zbyt zmeczona. No i sie zaniosla. Moze nie tak strasznie, bo po pryśnieciu woda przeszlo. Ale ja juz tak dalej nie moge. Trzymalam ją w ramionach i nie potrafilam sie uspokic, plakalam, a ona Malutka obcierala mi lzy rączką i nie wiedziala co sie dzieje. Pierwszy raz nie dalam rady sie opanowac. Nie mam po prostu sil. Mam coraz czarniejsze mysli, jestem z Julia sama prawie zawsze w takiej sytuacji i nie wiem czy za kazdym razem uda mi sie jej pomoc. Czaasem jak nie udaje mi sie przez dluzsza chwile przywrocic jej oddechu to mysle, ze wezme i wybiegne z nią na ulice, bede zatrzymywac samochody w nadzieji, ze w ktoryms z nich bedzie jakis lekarz lub czlowiek, ktory mi pomoze. Czuje sie taka bezsilna. Tak mi strasznie smutno, źle. Niby lekarze mowia, ze nigdy w takim zanoszeniu zadnemu dziecku nic tak naprawde sie nie stalo i oddech powracal, ale ja wiem jakie spustoszenie moze zrobic niedotlenienie. Jejku nie umiem zyc z taka swiadomoscia. A najgorszy jest fak, ze nikt nie umie i nie moze nam pomoc :((((((((
  11. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Dziewczyny Mialam napisac Wam jaka fajna u nas noc byla, ale jakos mi przykro. Jak przeczytalam posta mamyoli to mi sie odechcialo. Kochana tak bardzo mi przykro z powodu Twoich nocy. PODZIWAM CIE ZA TO !!! Mimo tego, ze nie przespalas od tylu miesiecy calej nocy to masz sily dla Leo. Jestes wielka i jeszcze tak jak guga napisala, staracie sie o drugiego dzidziusia. Po prostu uwazam Cie za chodzacy ideal. Bo jeszcze jestes pelna zrozumienia dla meza. guga nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze Isia nie odczuwa tak poparzenia. Mimo bolu jest pogodna i usmiechnieta. Cudna dziewczynka :) agatcha ja Wam zycze odpoczynku i super pogody. My dzis bylismy w Kosciele na raty, ja rano, maz w poludnie, bo niosl wieniec dozynkowy. A ja w tym czasie udalam sie z Julcia na prawie 2 godzinna drzemke. Jak maz wrocil pojechalismy do tesciow na obiad. Julcia cala godzine wytrzymala w aucie i grzecznie sie bawila. Droga powrotna byla gorsza, raz musielismy stawac, bo Julia byla o krok od zaniesienia sie, ale pochodzila sobie po drodze i bylo ok. To wydaje mi sie, ze bylo spowodowane jej zmeczeniem, bo miala jedna drzemke. Jak wrocilismy to szybko ją wykapalam i dostala mleczko i spi juz na noc. Maz pojechal wlasnie po pizze, bo zamowilam i zrobimy sobie wieczor kabaretowy :) Milego wieczorku Ps. mamaola ja Ci przesylam na tę noc pozytywne fluidki i mam nadzieje, ze udziela sie tez Leosiowi i pospicie conajmniej 4 godzinki ciurkiem.
  12. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Padam dzis :( Malowalismy u mamy od 7.30 do 20.30 i jeszcze nie koniec. Maz juz bedzie konczyl sam :( Julcia biedna zasnela nam w aucie, wiec na spiocha przebralam jej w domu pieluszke i pidzamke, dalam mleczko i zasnelo w mig. Ja dzis tak dwa slowa do kazdej z Wam, bo brak mi sil. guga jejciu straszne, ucaluj Isiunie od nas. Biedna Malutka, mam nadzieje,ze szybko sie zagoi. mamaola 3nik mi nie obiecala, ale Ty musisz :) jak nastepnym razem tesc zabierze Leosia na dwor to obiecaj mi, ze nie bedziesz nadganiac przez caly czas prac domowych, tylko pojdziesz na spacer i sie zrelaksujesz ok? Z pępuszkiem to jeszcze nie podjeta decyzja, lekarka kazala czekac, ale mysle, ze skonczy sie operacja niestety :( a bardzo sie tego boje. 3nik mialam Ci wyslac sms,ze trzymam kciuki za festyn, ale nie wzielam telefonu do mamy :( ciesze sie,ze bylo fajnie i ze jestes zadowolona ! To najwazniejsze. A konkurencja sie nie przejmuj, fajnie zareklamowalas, wiec na pewno dojda Wam "uczniowie". LiMonia przykro mi z powodu pracy :((( ale wiesz, ze trzeba miec nadzieje. Popatrz trafila Ci sie polkolonia. Tak niespodziewanie. Wiec moze i tu tez tak bedzie :) Moze wlasnie zastepstwo nagle. Co do ksiazki to juz koncze. Jest rewelacyjna. Polecam. aśku a ja tam mysle, ze te schodki sa,zeby Was bardziej zmobilizowac, sprzedac mozna zawsze, ale moze warto sie pomeczyc i potem cieszyc sie spokojem i domkiem?? Tylko ta kasa, niestety :( DObranoc
  13. adria40

    Lipiec 2010

    mamaola po pierwsze ten filmik o pierwszych powaznych kroczkach to Ci powiem,ze to są najbardziej dostojne PIERWSZE KROCZKI. Niesamowice Leos szedl. Taki wyprostowany. Jestem pod wielkim wrazeniem i co za spokoj, opanowanie ! Super. Brawo takze za piramidke, najwazniejsze to sie skupic i wykonac :) Nektarynka widze pyszna i rewelacyjna proba stania w wodzie hehe a jaki usmiech na koniec :)) A co do wozka to mysle, ze Leos wozil pana misia ?? A co do Julci to ona ma pamiec po mnie. Ja wszystkie np. numery rej. nr telefonow, adresy, daty urodzin wszystko zapamietuje :) A dzis nauczylam ją jak chodzi zolw smialam sie jak po mnie powtarzala. Ja na dzis sie zagnam. Jutro odezwe sie dopiero wieczorkiem, bo jedziemy malowac do mamy zaraz jak Julia wstanie. Musimy pomalowac pokoj i lazienke, wiec zajmie troche czasu :( Dobrze, ze niańki do Julci beda. Dobranoc :)
  14. adria40

    Lipiec 2010

    No i jeszcze obiecane zdjecia z przedwczorajszego wypadu na rozlewisko :)
  15. adria40

    Lipiec 2010

    mamaola ja stawiam na upal, sasiadki blizniaki maja 2 lata i 4 miesiace, a nieznosne dzis jak nigdy, caly czas placz i mama i mama. A zawsze takie pogodne. Julka tez chyba miala dzis dosc, wiec Leos biedny tez odczul pogode - upal. No to teraz juz powazne gratulacje za kroczki !!!! :)))))))) No i za nie nie ! Teraz Leos bedzie negowal wiele rzeczy zapewne, bo Julka non stop cos teraz mowi nie. A najlepsze jest, ze jak sie pytam czy kocha mame, to mowi nie :)) a jak sie pytam jak mocno, to, az steka, bo tak mocno kocha :) Z Leo bedzie pewnie podobnie, a tak sobie mysle, kiedy dzieci zaczytają mowic tak ?
  16. adria40

    Lipiec 2010

    Mialam isc na kolacje, a przy okazji sobie przypomnialam, ze maz wczoraj od mamy przywiozl wiadro brzoskwin i musielismy zrobic dzemy. Ale sprawnie poszlo. U nas fajne po poludnie, bylismy z mezem i Julcia u sasiadow i Julka z blizniakami szalala w basenie, a po powrocie udalo mi sie umyc wszystkie okna, bo juz swiata nie widzialam. mamaola wiem, ze nic w takiej chwili nie pocieszy, bo serducho boli, ale Ty wiesz...przyjdzie czas na rodzenstwo Leosia. Latwo sie mowi, ale lepiej nie myslec, a dzialas. Ty wiesz...ja trzymam kciuki za Wasze marzenia. 3nik no ja tez uwielbiam myszke :)) No po takim dniu to Antos pewnie przespi cala nocke, wybiegal sie wybawil, wiec zapewne da Ci odpoczac, a ja sie zastanawiam, ze teraz jak jest slonce to jest super, mozna bawic sie na dworze calymi dniami, a jak przyjda deszcze i plucha ?? Zanudza sie w domu te nasze Szkraby. guga ja tez stawiam na to, ze za duzo wrazen. Ale fajny dzien mieliscie :))) A nad jeziorkiem byliscie chyba pierwszy raz ?? Super, ze Isia zadowolona, najwazniejsze, ze nie bala sie nurkowac hehe odwazna dziewczynka. agatcha milego odpoczynku :)) wypoczywajcie i odzywaj sie z nad morza.
  17. adria40

    Lipiec 2010

    3nik na razie na Twoje zyczenie filmiki :))) A reszte napisze po kolacji :) Kurka.mp4 - YouTube Dużo umiem.mp4 - YouTube Jak kura uciekała.mp4 - YouTube
  18. adria40

    Lipiec 2010

    filipka chyba wymienilas wszystkie ulubione zabawy Julki hehe no moze dodam jeszcze jezdzenie na worku i ciaganie mopa, a wieszanie na szyi wszystkiego jest okropne, Julka lata z kablami, a jak jej chowam kabelki to mowi mama da :)
  19. adria40

    Lipiec 2010

    Witajcie Od rana jakos mam doskonaly humor, moze dlatego, ze udalo mi sie Julcie zapisac na zajecia dla Maluszkow do Klubu Malucha Kubus Puchatek :) Zajecia są pod haslem: Aktywna Mama, Aktywne Dziecko. Ponoc pani, ktora to prowdzi jest bardzo elastyczna, najpierw robi rodzicom ankiete co by chcieli, a potem uklada program. W ubiegolym roku byly tance, cwiczenia, zabawy. Jest pare dzieci juz w wieku od 1 do 2 lat. Zajecia sa raz w tygodniu po 10 zł :) Wiec super. filipka najwazniejsze to znalezc sposob na malego nerwusa. Julka denerwuje sie rzadko, szybko mozna jej uwage odwrocic czyms innym. annaz nie rozumiem w ogole Twojego meza, wydaje mi sie, ze musisz z nim jasno i przejrzyscie, bez klotni porozmawiac. Tak jasno i moim zdaniem ostatecznie. Musi chlop pewne rzeczy zrozumiec. 3nik a moze byc wspolniczka wirtualnie ??? To ja sie pisze :) U nas 27 stopni w cieniu. Zaraz idziemy lac wode do baseniku.
  20. adria40

    Lipiec 2010

    U nas ogolnie dzien fajny. Julka spala dwa razy po 2 godziny, rano od 8.30 do 10.30 i po poludniu od 14 do 16. Myslalam, ze jej nie poloze o 20-ej, ale powiem Wam, ze pieknie zasnela. Nie wstawala w lozeczku, tylko sie przewracala na boki i po 24 minutach zasnela. Pieknie :) Do tej pory usypial ją zawsze tatus, chyba odkad sie urodzila, czasem byly wypadki, ze ja, ale odkąd ucze ją zasypiac sama w lozeczku to ja usypiam i wiecie ?? Musze to zmienic, ona teskni bardzo za tatusiem. Jak zasypia to woła: tatus, tatus. Tak mi wtedy smutno. Jutro bede uczyc meza, jak ja usypiam i znow bedzie to Jego zajecie. A ja wieczorek spedzam samotnie, mąż maluje u mojej mamy. Dzis tylko zacznie, a w sobote bedziemy konczyc, bo sam dzis nie da rady, trzeba pomalowac pokoj i lazienke. Wiecie ? Bardzo sie dzis zmartwilam :( Julka sie zaniosła, bo sie okropnie uderzyla w buzke, moj siostrzeniec nie zdazyl jej zlapac :((( Bylo mi ciezko przywrocic jej oddech, a moglam liczyc tylko na siebie, to chyba cud, ze zaczela oddychac. Byla taka wiotka, ze ledwo ją utrzymalam na rekach, a raczej jednej rece, bo drugą pryskalam ją wodą. Jak zaczela oddychac, to pobieglam z nią kolo psa. Siadlam na ziemii i przytulilam, zeby sie wyciszyla. Wkurzona bylam sama na siebie, bo jakos w takiej chwili zawsze jedyny ratunek jaki mi przychodzi do glowy to woda i powietrze, a jest tyle sposobow, klaps, cos glosnego, a ja tylko woda i woda, nie wiem czemu zapominam o innych mozliwosciach. Moze boje sie eksperymentowac, bo wiem, ze czasu malo ??? Jestem wsciekla mimo to !!! A juz myslalam, ze minelo :(((((((( aśku maz ma urlop super, a wybieracie sie gdzies np. do siostry, czy w domku bedziecie ? mamaola jak tam humorek dopisywal do konca dnia ?? Jesli tak to niech Wam tak zostanie :) Bardzo fajne te zajecia wymyslilas dla Leo, ciekawe, szkoda, ze u nas nic takiego nie ma :( Julia tak uwielbia dzieci, by miala choc z kim spedzac czas. No juz glosowanie na zdjecia sie zakonczylo, teraz ocenia komisja. A jakie kupilam buciki dla Leosia miekkie czy twarde ?? Ciekawa jestem Twojego wyboru ? 3nik dziekuje Ci za przygotowane slowa pocieszenie, ale schowaj je gleboko i miej w razie "w" moga sie okazac potrzebne, ale oby nie :) Mialam Ci pisac, ze duzo zmian wprowadzacie, fajnie ! Taka odnowa dobrze zrobi. Widze, ze jestes niezlą organizatorką. Super. Masz dar - do interesow :) no i do dzieci. realne bedziemy trzymac kciuki. A mialam napisac. U nas sasiadka idzie do pracy i opiekunka do blizniakow za 4 godziny dziennie bierze 500 zl, wiec ceny u nas, a u Was nieporownywalne.
  21. adria40

    Lipiec 2010

    Witam :) U nas w nocy byly dwie burze naraz, masakra jakas :( okropnie sie balam, Julka spala z nami to sie w nią wtulilam jak kleszcz. LiMonia oj to mezowie nasi sie spisują :)) super. Taka kąpiel z soczkiem ze swiecami :) rewelacja, relax jak w spa. agatcha zapowadaja nad morzem super pogode, wiec na pewno skorzystacie, komu jak komu, ale Tobie sie urlop nalezy :) 3nik super, ze udalo sie Tobie zalatwic "sprawe" z szefem rady osiedla, zawsze to dodatkowa reklama, no i pomysl z nagrodami na konkurs rewelacyjny. Ciesze sie, ze z mezem fajnie :)
  22. adria40

    Lipiec 2010

    natalia bardzo sie ciesze, ze napisalas. Ciesze sie rowniez, ze u Was wszystko sie uklada i jest dobrze, a co do zdjec Adasia to powiem Ci, ze bardzo Adas sie zmienil. Jest calkiem inny niz jako maly Szkrab byl. Jakis doroslejszy, ale tak samo kochany, slodki i sliczny. Fajną masz Pocieche w domku :)
  23. adria40

    Lipiec 2010

    Juz mi troche lepiej, mąż wrocil z pracy przywiozl dla mnie duzą róże czerwona, a dla Juleczki mniejsza pomaranczowa :)) Taki drobiazg niby, a cieszy, bo bez okazji :)) Po poludniu zrobila sie piekna pogoda, wiec ok 17-ej wybralismy sie nad jeziorko. Pojechalismy na dwa auta, bo pojechala sasiadka z blizniakami, no i my. Bylismy okolo 2 godzin, ale bylo cudownie, woda cieplutka, upal. Julka zaskoczyla nas swoim zamilowaniem do wody, bez niczego wchodzila za reke po pas, a ja nawet ją potem wzielam i poplynelysmy tak gdzie bylo glebiej i ona nie czula nic pod nozkami, ale wtedy smiesznie majtala nozkami :) A po powrocie zrobilismy spontanicznego grilla, dolaczyl do nas sasiadki maz. Julka dzis rano spala 2 godziny i po poludniu 2 godziny, ale chyba woda ją wykonczyla, bo po wypiciu mleczka dala mi buzi, polozylam ją do lozeczka i w ok 4 minuty zasnela sama. mamaola, guga o to widze, ze nie tylko u mnie taki problem, ze wszystko trwa wieki i jest na raty :( Wy palicie garnki, a ja tez :)))) Wygotowuje wode, kiedys nawet co Wam juz pisalam spalilam jajko hehe Ale tak sobie narzekam, ale za nic w swiecie bym sie nie zamienila !!! Moja Niunia daje mi tyle szczescia, ze starczy za wszystkoe trudnosci :) mamaola super pomysl z zapisaniem Leosia na zajecia, ja myslalam o tańcu, bede szukac, gdzie takie maluszki przyjmują, bo z moich obserwacji wynika, ze Julka jest jakos utalentowana w tym kierunku. realne oj to super z praca :) gratulacje :) teraz tylko zostal Wam dylemat, co do zlobka to tez fajne rozwiazanie, ale ja wiem czy na dluzsza mete ?? A mysleliscie nad rozwiazaniem niania i zlobek ?? Moze by koszty nie byly za wysokie na pol, ale to zawsze czas skrocony. LiMonia z Majeczki tez widze ranny ptaszek :) ach ta godzina 6 :( Co do remontow, to tak jest, ze nigdy nie da sie zaplanowac, zawsze cos wyskoczy. aśku dzieki za buziaki, jest sporo racji w tym co piszesz, musze sie wziac w garsc i tyle ! :))) ale czasem jest taki okres, ze jest mi jakos ciezko na duszy. Jak tam zdjecia udalo Ci sie zrobic porzadek ??? DZIEWCZYNY DZIEKUJE WAM BARDZO BARDZO MOCNO ZA ODDAWANIE GLOSOW NA JULECZKE W KONKURSIE FOTOGRAFICZNYM. Wyniki zostaną ogloszone 8 wrzesnia.
  24. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc U mnie cos dól sie zrobil :( Pogoda sie psuje, mialysmy jechac z blizniakami nad wode i chyba bedzie padac. 3nik zmeczenie i stres nie wplywa dobrze :( wiem cos o tym. Mi jakos teraz sie nic nie chce. Jestem zmeczona tym, ze jak np. cos robie z Julia, tzn. wszystko robie z Julia to sie "umęczę" za wszystkie czasy, zwykle obieranie ziemniakow, a meczy. Julcia chce ziemniaka, potem sie nim bawi, wybrudzi itd. Pozwalam jej na to, bo co mam zrobic, ale np. obieranie ziemniakow powinno trwac 10 min, a trwa 30 :( Przez to wszystko jakos tak wieczorem mi sie nic nie chce, zmeczona jestem. Maz jest kochany, cudowny, a ja jakas taka :(( Tez wczoraj w nocy mielismy rozmowe, powiedzialam, ze sie poprawie, bo to wszystko zalezy ode mnie. U mnie taki plus, ze Julcia jest grzeczna i kochana. WIec na nią nie moge narzekac. Poza tym uwielbiam spedzac z nia czas. Tylko ten moj pracoholizm mnie wykancza. Choc ostatnio wyluzowalam troche. Staram sie wiecej z Julcia bawic, uczyc ją, wyglupiac, bo kiedys kiedys wiecej rzeczy z nią robilam i przez to wydawalo mi sie, ze Julka jest jakas zaniedbana. Musialam wyluzowac, nie wszystko da sie zrobic. Wy tez tak zrobcie, jak postanowiliscie, dla malzenstwa to najlepsze. Wiec moze od dzis bedzie lepiej i u Was i u nas. Wiem ile mnie to bedzie pracy nad soba kosztowalo, ale wiem, ze warto. Mąż sie stara, wiec i ja moge. aśku wlasnie tak chol.....kasa. Ja tez bym z Julia wiecej jezdzila, ale ten brak kasy :(( Staram sie jej na miejscu organizowac dzieci do zabawy i jakos czas :) zeby miala fajne dziecinstwo. A wiesz, ze ja tez robilam wczoraj porzadki w szafie ?? Duzo ubra Julci odlozylam, bo male. Aaaaa snila mi sie znow ciaza, ale teraz sen byl jasny, to ja bylam w ciazy, chyba duzo o tym mysle :)) Niezle przezycie z helikopterem :) ale jak widac Ptysiowi niezbyt strasznie.
  25. adria40

    Lipiec 2010

    Glowa mi peka. Nie moge dojsc do siebie, tego co dzis przezylam nie zapomne nigdy. Maz z siostrzencem i Julcia w koszyku pojechali na rowerach do lasu, a ja bylam na ogrodku robilam truskawki i w pewnej chwili uslyszalam jak samochod jedzie bardzo szybko, nagle pisk opon i potworny huk blachy i cisza. Zaraz przed oczami mialam meza, dziecko i siostrzenca i to auto. Pobieglam tak szybko jak sie tylko dalo na miejsce wypadku i w miedzy czasie usilowalam sie dodzwonic do meza na komorke, ale nie odbieral. Jak dobieglam na miejsce i zobaczylam, ze nikogo oprocz rozwalonego auta nie ma, to normalnie slyszalam jak kamiec mi spada z serca na ziemie, a jak w oddali zobaczylam wracajacą moja RODZINE to nie moglam opanowac lez, oni nie wiedzieli co sie stalo,a ja ich przytulalam i plakalam jak bobr. Bogu dziekuje, ze nic im sie nie stalo. A facet z rodzina jechal autem za szybko i nie wyrobil zakretu, chcieli zalatwic sprawe po cichu, ale ja zadzwonilam na policje, mam dosc wariatow na drodze, tym bardziej,ze ja codziennie tą droga chodze z wozkiem......Boze jak pomysle, ze czasem wystarczy tylko chwila..... LiMonia jak zdrowko ?? Piekne foteczki, widac szczescie i zadowolenie i pogode:)) mamaola u nas tez dzis nie na jedzenie :(( Dobrej nocy - ja na dzis mam dosc :((
×
×
  • Dodaj nową pozycję...