Skocz do zawartości
Forum

adria40

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adria40

  1. adria40

    Lipiec 2010

    COS NA POPRAWE HUMORU DLA KAZDEJ Z NAS !!!! Szarlotka po męsku: 1. Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę,następnym razem uważaj! 2. Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia. 3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu masz 5żółtek. 4. Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka. 5. Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać. 6. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, a dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę. 7. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę. 8. Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki. 9. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania. 10. Weź szybciutko prysznic! 11. Weź 4 jabłka i ostry nóż. 12. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk! 13. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek, więc niewolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy. 14. Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą. 15. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę, bo jak zaschnie to nie domyjesz! 16. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika. 17. Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik. 18. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Po prostu otwórz okno i piekarnik. 19. Po tych traumatycznych przeżyciach pozostaje tylko schłodzona żubrówka i sok jabłkowy;-) Smacznego!
  2. adria40

    Lipiec 2010

    My po zakupach, kupilam tylko czapke i skarpetki, nic innego nie bylo. Zamiast bluz byly dresy, ale spodni Julia ma bardzo duzo, wiec odpuscilam. Zaraz idziemy z Julią na spacer, maz pojechal do szkoly, wiec bede sama do 22 :( mamaola LiMonia tez mnie zainspirowala jedzeniem lyzeczka i Julia po dlugich cwiczeniach juz pieknie sama je obiadek. Pieknie na jej wiek hehe A Ty mnie zainspirowalas do picia przez slomke - wtedy jak sie Asia zachwycala i dzis kupilismy Julci szklaneczke plastikowa ze slomką i tatuś Julia nauczyl juz ciagnac soczek. Wiec bedzie zdrowiej dla ząbkow. No i podlapalam od Ciebie pomysl z basenem. Kupilam dzis w aptece 2 szt. pieluszek jednorazowych, pojade z nią ze dwa razy, zobacze jak bedzie. Filmiki swietne, Leos niezle juz sobie radzi z chodzeniem :) Fajny macie ten plac zabaw taki duzy. A zdjecia po prostu piekne :))))) Leos ma najcudowniejszy usmiech na swiecie. Po prostu az sie cieplo robi na serduchu jak sie na Niego patrzy. Julia tez ze mna ogladala zaciekawiona filmiki. Nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze odpoczelas. Taki tesc to Skarb !!!!!!! nelka piekne jest to co zaplanowaliscie na weekend, rodzice mogą byc z Was dumni :))))))))))
  3. adria40

    Lipiec 2010

    Dzien Dobry :) Dzis sie wyspalam w koncu, mimo, ze Julia obudzila sie o 3-ej, wzielam ja do lozka swojego, bo spalam u niej w pokoju, bo wieczorem byla siostra i nie chcialam, zeby spala w sypialni. W pokoju bylo ciemno i Julia co chwila wstawala i sie rozgladala gdzie jest, potem przytulala sie czolem do mojego czola i patrzyla kto z nią spi, a jak mowilam: spij, mamusia jest z Toba to sie kladla, po czym znow wstawala i tak chyba z godzine, ale spala do 7-ej. Teraz ma pierwsza drzemke, maz wroci z pracy ok 11 i pojedziemy na zakupy. Julia nie ma czapki, bucikow i bluz, moze akuratnie dostane gdzie w sklepie. Ja wczoraj Julci zapewnilam spacer, spacer i hasanie na swiezym powietrzu :) Tak sie biedna wymeczyla, ze jak szlam do domu z nią to mi zasnela na rekach, nawet przebieranie pieluszki bylo na spiocha hehe Jula spala potem 3 godz. a w parku tak sie wybiegala, ze na deserek zjadla pol jabka startego na tarce, pol banana i cala brzoskwinie, wszystko jej zmieszalam i nie nadazylam dawac lyzeczka. A jak wstala to zjadla cala miseczke rosołku. Az sie milo zrobilo. Dzis tez pojedziemy do parku. mamaola chyba Cie ozłoce za pomysl z parkiem :))))))))) mamaola tulam Cie mocno, wiem, ze jest Ci ciezko ! Myslalam o Tobie wczoraj caly dzien. Ja wiem jak to jest jak meza nie ma np. caly dzien i wszystko zalezy ode mnie, a Ty tyle czasu sama, dobrze, ze chociaz tesc Ci troszeczke pomaga - odciazy Cie chociaz na chwilke. A na joge chodzisz teraz jak meza nie ma ?? Kazda z mamus cos przezywa zwiazanego ze swoim dzieckiem. Ty przezywasz ząbki i biedniutki Leos sie meczy. Wytrzymajcie jeszcze troszke :)) a co do testu, to wiesz, moze tak ma byc, moze los nie chce Cie poki co obciazac dodatkowo obowiazkami, a jak z Leosiem bedzie juz spokojniej, bedzie przesypial choc czesc nocki bez pobudki to moze wtedy ?? Ja tak to sobie tlumacze za Ciebie. LiMonia co do mamy to widzisz tak to jest, moja kolezanka ma podobnie, jej mama caly czas siedzi z dziecmi jej brata, pomaga we wszystkim, a jej pomaga niewiele, a wtrąca sie do wszystkiego, do wychowania, do ubierania itd. U mnie tego problemu nie ma z moją mama ale jest z kim innym w rodzinie. Nie bede tu pisac, bo ktos to czyta :))) ale uwierz mi to jest "pomoc niesprawiedliwa, bo bardzo, bardzo wymagająca" !!! Wiec łacze sie z Toba :) A co do mamy jeszcze, to wiesz, ze Cie bardzo kocha i chce dobrze. Dam Ci rade, ja widze sie z mama raz czy dwa razy w tygodniu i jesli mi np. zwroci jakos delikatnie uwage to mowie: dobrze, ok. I wtedy mama jest zadowolona i ja robie dalej swoje. Jest bez konfliktu :))) Cudownie Twoj maz sie zachowal :) ma u mnie medal :)) A Majeczka moze bedzie siatkarką, albo koszykarką skoro tak uwielbia pilke :) Pytalas mnie o meza siostre. Otoz ona jest tam juz 1o czy 11 lat i tam juz bedzie na stale, kupila z mezem dom, wyremontowala, ma tam prace, teraz bedzie dziecko, jej tam sie lepiej zyje i jest szczesliwa. 3nik co do klubiku to Limonia ma racje, jak jest wszysztko to nie ma nic :( Takie klubiki nastawiaja sie na szybki zysk, a tak naprawde czy dzieciaki sie czegos naucza ?? Co innego jak Wy - nastawiliscie sie na jeden kierunek jezyki i jestescie profesjonalną firma, nastawiona tylko na nauke tych jezykow. Na pewno dzieci by mialy wieksza korzysc. A cos juz postanowilas w sprawie tych zajec dla Maluszkow ? Pytalas mnie jak tam moja siostra i jej mezczyzna, otoz wszystko jest jak najlepiej, tylko wiesz, oni spotykaja sie codziennie, bo mieszkaja w jednej wiosce, no i troche dzieci na tym cierpią, bo siostra nie ma dla nich czasu :( Dzieciaki jej chodza do szkoly muzycznej dodatkowo, gimnazjum koncza ok 15 czy 16 potem jada pociagiem do muzycznej, siostra je odbiera ok 18 czy 19, wracaja do domu, jedza obiad, potem lekcje, a w miedzy czasie przyjezdza Andrzej i kiedy czas dla dzieci. Ja wiem, ze oni siedza razem sobie, ale gdzie jakas rozmowa tylko z mamą. Do tego problemy z siostry synem coraz wieksze, ma niepohamowane zlosci w sobie, jest okropnie nerwowy, ja jestem chyba jedyna osoba w rodzinie, przed ktora Kordian czuje respekt. Ale mnie niestety nie ma na codzien z nimi :(((( zebym im pomogla. Ja skonczylam resocjalizacje i mialam duzo psychologii i umiem podejsc do niego, wiem jak rozladowac w nim zlosc, jak skierowac ją na inne tory, moglabym swoją wiedze przekazac siostrze, ale niestety ..... kiedy ?? Jak ona sobie uklada zycie. Wiem, ze ona tez chce sobie je jakos ulozyc, bo nikt nie chce byc sam, a ona ma 37 lat, ale moim zdaniem nie kosztem dzieci :( Duzym plusem jednak u mojej siostry jest to, ze zawsze liczy się z tym, ze może zostac bez pracy i zawsze ma zabezpieczenie finansowe dla siebie i dzieci. To wazne, bo w tej chwili może sobie pozwolic na to, ze jeśli nie znajdzie pracy to na 3 miesiace ma srodki do zycia. A to duzy jej aut, bo zabezpiecza dzieci, mimo, ze jest samotna matka, to daje rade. No i wczoraj jej troszke delikatnie zwróciłam uwage, bo ona ciagle cos kupuje Julii, mnie to cieszy, bo wiem, ze Julia jest dla niej bardzo wazna. Uwielbia się z nią bawic, ale i ją porozpieszczac drobiazkami. Wczoraj mimo, ze stracila prace kupila jej soczki, talerzyk z kotkami, a dzien wczesniej taka piramidke. Sama nie ma kasy, ale na Julci nie oszczedza. Ale się napisalam, mam nadzieje, ze Cie nie zanudzilam. Milego dnia
  4. adria40

    Lipiec 2010

    Witajcie My juz po drzemce, sniadanku i zakupach. Wieczorem siostra przyjezdza na pizze i pogadac, jest bardzo przygnebiona. Ja zaraz koncze kawusie i smigamy do parku. 3nik wierze Ci, ze humorek kiepski, problemy dobijaja :( Aa jednak drzemka widzisz dziala cuda :)) nelka ciesze sie, ze u Was juz w porzadku. Zapomnij wiec szybko o tym co bylo i ciesz sie zdrowkiem Jerzyka :) mamaola jak tam u Was ?? LiMonia a co u siostry ?? Mojego meza siostra w sobote idzie do szpitala, tez bedzie rodzic, bo juz termin :) tyle, ze ona w Stanach mieszka, wiec Julia bedzie miala daleko do kuzynki. realne Jula tak ma jak sie zapatrzy na telewizor, wtedy moge jej nawet machac przez oczkami i nic. A wczesniej jej w ogole nie interesowal telewizor. Julia nauczyla sie mowic "tak" i kiwa glowką. No i co najwazniejsze odroznia tak od nie :) A i dobra wiadomosc: Julii wrocil apetyt, wczoraj i dzis je wszystko, a wczoraj nawet miseczke rosołku zjadla. No i dzis Julia pierwszy raz pokazala mi, ze chce pic, wziela mnie za reke i zaprowadzila do kuchni, stanela kolo szafki i pokazala na kubeczek, nastepnie siadla w foteliku i czekala :) W ogole jak cos chce to podchodzi do nas i bierze nas za reke i prowadzi tam gdzie chce. Dla mnie to taka nowosc, ktora bardzo cieszy, jest coraz bardziej komunikatywna i taka kochana. 3nik mam podobnie, nie moge nacieszyc sie macierzystwem. Ciagle mi malo, a jak Julia idzie wieczorem spac, to ja nie mige sie doczekac, zeby bylo rano i zeby juz wstala.....
  5. adria40

    Lipiec 2010

    Wpadlam tylko powiedziec DOBRANOC. Brak mi sil, meza nie bylo do 19-ej, a ja sie dosc napracowalam za caly dzien, sprzatalam, obiad, karpatka i zabawa dosc intensywna z Julcia :)) Spokojnej nocy
  6. adria40

    Lipiec 2010

    Dziewczyny, a mialam Was pytac, czy teraz jak tak szaro sie robi na dworze bedziecie podawac dzieciakom wit.D3 ??
  7. adria40

    Lipiec 2010

    Ale jestem zla :((((((( Po sniadanku pojechalam z Julia do sklepu, a po powrocie, zapakowalam jedzenie do koszyka piknikowego, picie i pojechalam z Julia do parku. Chcialam tam spedzic ok 2 czy 3 godz. zjesc II sniadanie w parku. Zaczelo sie cudownie Julia biegala, zbierala co sie dalo, itd. No i po jakis 30 min. zauwazylam, ze Julia ma cale przemoczone buty i spodnie mokre do kolan, no i niestety musialam szybko wracac do domu, zeby nie zlapala katarku. A niby taka niepozorna rosa i trawy duzej nie bylo. I tak nie wiem czy te pare minut w mokrych skarpetkach jej nie poszkodzi. Oby nie. Dzis przyszla nam ta kuchnia i powiem Wam, ze Julia sie pieknie na niej bawi, najbardziej ja interesuja garnki, patelnie, filizanki i sztucce. LiMonia ja daje Julci pomidorka pokrojonego w kawaleczki, rzadko kiedy na chlebie. Dzis na sniadanko zrobilam jej chlebek z pieczonym mieskiem z indyka i do tego pomidorem, no i zjadla cala kromke :))))))) A Majeczka o 13-ej ma dopiero pierwsza drzemke ??? Julia wstaje o 6 czy 7 i o 8.30 juz oczka trze i ją klade, o 13 czy 14 ma druga drzemke :)A mysz moze po murze weszla ?? Nie macie na domu zadnego bluszczu czy cos podobnego ?? Wspolczuje ja sie panicznie boje myszy :(( U nas tez problem, ze Jula nie gryzie, a od razu lyka np. winogron, raz mi sie zadlawila :( i raz bananem :( mamaola szkoda, ze u Was kiepska nocka, mam pomysl, przyjedz do nas, ja bede z Leosiem w nocy siedziec, a Ty sie wyspisz za wszystkie czasy :)) A co do auta to teraz chyba sie lepiej jezdzi z dzieciakami bo sa barzdiej zainteresowane swiatem. U nas jeden problem, ze Julii nie moge zapiac w pasy z powodu zanoszenia. Musze wiec jezdzic powoli, a i tak jest ryzyko duze. Kiedys mialam ja zapieta w pasach i mi sie zaniosla i myslalam, ze nie zdaze jej wypiac na czas, bo sie z nerwow mi pasy zablokowaly. Mysle, ze jeszcze okolo miesiaca i bede ją uczyc ze pasy sie zapina. Gratulacje dla Leosia za nowe slowka. aśku kot jest najlepszy w Waszym slowniku hehe ciekawe czemu takie skojarzenie. O prace masz no to super, zawsze to dodatkowa kasa :))) Jakos to zorganizujesz, kto da rade jak nie Ty :) A my kurcze mamy klopot, moja siostra od 1 pazdziernika bedzie bez pracy, ma na utrzymaniu 3 dzieci i siebie i niestety firma upadla. Dzwonimy do wszystkich znajomych, moze cos sie uda znalezc :( Tak sie martwie o nią. Do tego jej syn 14 lat jest w fazie dojrzewania i tak pyskuje do niej, ze az mi szkoda. Dzieciaki od niej cale zycie maja rygor, a i tak robia co chca :( Dzisiaj bedziemy robic kasztanowe ludki i zwierzatka jak maz wroci z pracy, dzis Julia nazbierala zoledzi, a wczoraj z mama zbieralysmy kasztany. Zobaczym to nam sie uda zrobic :)
  8. adria40

    Lipiec 2010

    WItajcie Julia spala dzis z nami, wiec sie nie wyspalam, az mnie glowa boli :( Poranek za to byl cudowny, Julia sie obudzila, dawala nam buziaki i mowila jak nakrecona: mama, tata, mama, tata i tak na zmiane :)))))) Wczoraj nauczylam pokazywac Julcie wszystko z wierszyka: W pokoiku na stoliku, stalo mleczko i jajeczko...., az sie zdziwilam jak wiekszosc rzeczy zapamietala jak dzis rano z nia powtorzylam. LiMonia zdjecia rewelacja, bedziecie miec pamiatke, Maja widac, ze zaciekawiona, zadnego zwierzatka nie przepuscila :)))) Wiesz co do piątek to nie wiem, tak mi sie wydaje, bo czemu by sie tak bardzo slinila ?? Moge sie mylic, ale dwa dni multum sliny. Co do pomidorka to obieram ze skorki, a winogron tez i wyciagam pestki jak sa duze, my mamy swwoj winogron-kilka odmian i zalezy ktory je, ale najczesciej jej daje ten duzy, podobny do zielonego-sklepowego i wtedy wyciagam, teraz jej robie deserek, banana mieszam z obranym winogronem, gniote widelcem i Jula sama wcina i wypija ten soczek :) Pieknie pospaliscie, dobrze, ze telefon zadzwonil. Trzymam kciuki za siostre, wierze, ze wszystko bedzie dobrze :))) mamaol a Wy wyspani dzis ??? 3nik co tam u Ciebie ?? Nie pisalas wczoraj, pewnie zmeczona bylas. Milego dnia
  9. adria40

    Lipiec 2010

    mamaola maz kupil statyw, dzieki temu mozemy wreszcie robic fotki razem :))) u nas z autem jest podobnie, jak jestem tylko z Julą wtedy jest grzeczniejsza :) chyba dzieci tak maja :)) ojej wspolczuje Leosiowi bardzo tym ząbkowych przezyc, dla mnie to tez niezrozumiale czemu tak jest to "urzadzone" szkoda Maluszkow. Co do jedzenia to chyba taki wiek, przestaje sie tym powoli przejmowac, bo do glowy dostane. Widac tyle Julia potrzebuje. Leos tez je jak wrobelek, choc takie pysznosci jak ryz z jablkami to ja moge jesc kilogramami :)) Pychotka. U nas odwrotnie:ja miesna, maz mniej. Dobrej Nocy
  10. adria40

    Lipiec 2010

    LiMonia moze i Ty wkleisz zalegle fotki z zoo ?
  11. adria40

    Lipiec 2010

    W koncu mozna dzis dolaczyc fotki :) Wklejam wiec zalegle, ze spaceru, na ktory natchnienie dostalam od Oli :)
  12. adria40

    Lipiec 2010

    Witajcie Ledwo dzis ruszam rekami, caly dzien spedzilam u mamy na malowaniu. Mama zajela sie Julia, a ja malowalam pokoj i lazienke. Chyba dzis wczesniej sie polzoe, choc musze zrobic porzadek z papierami, wiec nie wiem jak pojdzie. Dziewczyny nie chce zapeszac, ale Julia chyba jest spokojniejsza po tych ziolach i aromaterapii. Dzis mija tydzien jak sie nie zaniosła, choc kiedys byla przerwa prawie miesieczna. Dzis wyobrazcie sobie jechalam do mamy ok 30 km w jedna i 30 km w druga strone i Julia ku mojemu ogromnemu zdziwieniu siedziala w foteliku i opowiadala mi co widzi, bylo muuuuu, ichacha (konik) brum brum, hau hau i tak wkolo. W ogole nie musialam jej zabawiac. Bardzo sie ciesze, bo ostatnio jazdy byly kiepskie. Ponadto u mamy byla bardzo grzeczna, chodzila z mama po dworze, w domu ogladaly ksiazeczki, tylko od czasu do czau przychodzila do mnie, zeby zerknac czy jestem. Teraz juz zmeczona spi. Miala w dzien tylko jedna drzemke. Niestety z jedzeniem coraz gorzej, nie pozwala sie karmic, je tylko sama, a wiadomo ile zje jak sie sama karmi :((( do tego najgorsze, ze dzis rano nie chciala mleka. Ja wiem, ze moze dziecko nie potrzebowac jedzenia, ale zeby prawie w ogole ??? mamaola dziekuje Ci kochana za sms'ka, mialam Wam wczoraj napisac, ze mnie dzis nie bedzie, ale z mezem siedzielismy do pozna i debatowalismy na rozne tematy, m.in. wychowania dzieci i tak zeszlo, ze za pozno juz bylo na wlaczenie komputera. A mam do Ciebie pytanko: po jakim czasie ziola zaczynaja dzialac ?? Od razu czy moze po paru dniach ?? Jak tam Leos w piasku ?? Pewnie zadowolony, a wozek przezyl ?? Czysty ? Hehe Bardzo ciekawy slownik ma Leo, najbardziej podobaja mi sie klucze. Super nocka, oby tak dalej. Swietnie z basenem, Leos sie wymeczyl to potem musial odespac. 3nik fajnie, ze u Was nie rozwija sie choroba w zla strone, tylko idzie ku dobremu, jeszcze dzisn dwa i bedzie po katarku. Tez macie pokazny slownik, najlepsze oczywiscie koko hehehe skad dzieciom sie to bierze :)))))))))) aśku a co tam u Was ?? Jak zdrowko ? rudzia ojej slabo mi sie zrobilo jak przeczytalam o Twojej szwagierce. To ta co zajmowala sie Mikolajem czasem ? realne super z sucha pieluszka ?? Panie sobie chyba wziely do serca :) A u nas chyba idą piątki, Julka bardzo sie slini. To juz ostatnie mleczne zeby ?? Tzn. piatki ?
  13. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc :) Noc w miare ok, jedna pobudka o 4, wzielam Julie do siebie, spala, ale mnie straszniee kopala przez sen :( Teraz spi na pierwsza drzemke juz 2 godziny. 3nik ciesze sie, ze nocka w miare. Julka tez nie cierpi niczego co sie wiaze z noskiem. Kurcze przykre z tymi zajeciami, moze jednak jest nadzieja. Ciekawa jestem jak ta kobieta prowadzi zajecia z innymi. Skoro ma licencje a ludzie z niej niezadowoleni. Te nowe slowka zapisuje Julii w jej pamietniku, ktory prowadze jej od urodzenia, ta wersja ksiazkowa do wypelniania, a ten album to tylko same fotki :) aśku doczytalam Ty tez masz katar ?? Ojej, ale sie u Wam porobilo. Zdrowka, zdrowka i jeszcze raz Wam zdrowka zycze. A co Ty masz z kostka ?? Stosujesz jakies masci ?? Oklady ? Julka od rana chodzi ze zdjeciem meza, a rano strasznie za nim plakala, nie moglam jej uspokoic. Przyszla do mnie taka smutna i mowi: tata, nie, tata, nie. Tak mi jej zal.
  14. adria40

    Lipiec 2010

    Wreszcie skonczylam album Julii, jutro dam zdjecia do drukowania. Od urodzenia Julii zbieram po 2 fotki z kazdego miesiaca. Musi byc na nich cala :) Chce jej zrobic taki opisany album, zeby widac bylo jak rosnie, jak sie zmienia. Bedzie miala pamiatke no i my :)) A my dzis mielismy ubaw z niej, bo zaczela powtarzac duzo wyrazow, mowi juz: ciocia - coca, pies - pes dziadek - dadek aga - kaga piłka - bam jedzenia - mniam mniam krzysiu - cysiu chcę - ce Strasznie fajnie te wyrazy mowi :))) A siedzielismy dzis przy obiedzie i mowie do Julii: Julia a jak bedziemy miec takie malusieńkiego Kurczaczka (w sensie dzidzie) to czy bedziesz mi pomagala ją nosic, bo mamusi bedzie juz troszke ciezko. A na to nasza Jula zaczeła gdakac jak kura. Ona to ma pomysly. mamaola zycze Wam, zeby te 2-3 tyg, szybko zlecialy. A czy dasz sobie rade na basenie ?? No kto da jak nie Ty ??? Jestes tak zorganizowana, ze na pewno dasz rade. A w maszynie do chleba ja robie ciasto na pizze (nastawiam na 1,5 godz) i zawsze mi tak urosnie, ze otwiera pokrywe, a wczoraj nie wiem co sie stalo :( A mąż jeszcze miesza ciasto na pierogi. A co do rodzinnych spacerow to powiem Ci, ze ja dzisiaj robilam tak, zeby maz sie wiecej Julcia zajmowal. Na spacer tez poszli najpierw sami, a potem ja do nich dolaczylam. Julia jest bardzo z mezem zżyta i swiata poza nim nie widzi, w ciagu dnia ciagle wola tata i tata. Jak jest caly dzien w domu, tak jak dzis to nawet na sekunde Jula nie moze go spuscic z oka. I tak bardzo mi jej szkoda, ze jak Go nie ma bo jest w pracy to ona biedna caluje zdjecie. Postanowilam sobie, ze maz musi wiecej czasu spedzac z Julia, a tak ciagle jest cos do roboty :( Ale nie potrafie ostatnio odmowic Julci towarzystwa taty i robota sie troche nawarstwia, a przed zima jeszcze troche trzeba zrobic, to tak a/propo rodzinnosci. 3nik tak bardzo mi Was szkoda, spijcie dobrze, moze jutro bedzie lepiej. LiMonia ojej ale Wam zazdroszcze takiego obiadku, Majeczka miala pewnie atrakcje niezle. Byla zainteresowana ? Fajnie, ze restauracja wyposazona byla w krzeselko to takie fajne, ze dbaja o maluszkow. Dobrej nocki
  15. adria40

    Lipiec 2010

    A to fotki z naszego spaceru :) ktory sie odbyl za natchnienia Oli :)
  16. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc Dziewczyny U nas fajny weekend. Wczoraj mielismy gosci wieczorkiem. Pisalam Wam, ze na kolacje planuje pizze i taki pech, ze niestety ciasto w maszynie do chleba nie uroslo w ogole :((( no i klapa :( Przenieslismy, wiec imprezke do kuchni i robilam na szybko zaczyn i od nowa ciasto drozdzowe. Ale suma wszystkiego pizza wyszla pyszna, ale godzinke pozniej byla kolacja. Siedzielismy do prawie 1.30, wiec bylam mega niewyspana rano. Ale Julia pierwszy raz spala w swoim pokoiku. Do tej pory mielismy lozeczko w sypialni, ale, ze byly goscie, a salon graniczy z sypialnia to przenislismy ją do swojego pokoiku, zeby miala ciuchutko. A ja spalam z nią w jej pokoiku na narozniku, rano o 7-ej jak sie obudzila, wyciagnelam ją z lozeczka i smigala miedzy zabawkami, maz zrobil sniadanie i kawke do lozka, wiec wylegiwalismy sie w trojeczke do prawie 10-ej. Na 10.30 pojechalismy do kosciolka, Jula grzecznie siedziala na kolanach cala msze, co mnie znow zdziwilo, to juz druga taka nasza msza. Po poludniu wszyscy spalismy prawie 2 godz. potem obiadek i poszlismy na spacer, bylo 25 stopni w cieniu, wiec kawusia tez byla na dworze. Uwielbiam takie dni, ostatnio mamy tak malo czasu dla siebie, a tu taka cudowna niedziela :)) 3nik Kochana zdrowka dla Waszego Maluszka, niech nic sie powazniejszego nie rozwinie. Piekne spanie nocne, zeby Wam tak zostalo. Wypoczela bys sobie. Aaa to ja nie wiedzialam, ze musi byc licencja. A masz jakies perspektywy w tym zakresie czy sie nie bedziesz tym zajmowac z braku czasu ??? Policzek Julii coraz lepiej, strupki schodzą i uroda powraca :)) Z naparem niezle, Antos sie wystraszyl, ale skad moglas wiedziec :) Licza sie intencje. mamaola ojej czytalam o gulaszu, dobrze, ze nic sie nie stalo, a ja Cie pociesze, gotowalam wode i o malo nie spalilam garnka, ech zycie. Jak tam nocka ?? I jak dzien ?? Ciesze sie, ze z dziaselkiem lepiej. aśku o u Was tez katar znow, a moze to przeziebienie jednak ?? realne super, ze wypad do zoo sie udal, chociaz Wy skorzystaliscie jak Magdalenka ogladala dzieciaczki :)) LiMonia a jak Wam dzien minąl ?? Pewnie rodzinnie :)
  17. adria40

    Lipiec 2010

    Probuje zalaczyc zdjecia ze spaceru, moze dzis sie uda.
  18. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc Dziewczyny U nas noc z pobudka o 1.16 i Jula spala z nami, cos jej sie chyba snilo i sie bala potem i nie chciala spac w lozeczku. 3nik Ciesze sie, ze zajecia ogolnie sie podobaly. Ale nie rozumiem jednego, dlaczego Ty nie mozesz prowadzic tych zajec, tylko ktos musi u Was ?? To sa jakies specjalne wymogi panstwa np. program jesli to jest szkola prywatna ?? Ja wiem, ze Ty masz super podejscie do dzieci i swietnie bys sobie poradzila, bije od Ciebie takie cieplo, ze dzieciaki by byly bardziej zaangazowane :) Co do rozmowy to musimy czesciej :))) dzis moja Jula zadzwonila do mojej kolezanki :( Zapomnialam zablokowac, wszystko by bylo super, tylko, ze ona zadzwonila o 6.21 hehe Co do odstawiania to faktycznie, lepiej bedzie jak maz bedzie w domu, bedziesz miec sile i oparcie w nim. Jesli Antos jest tak zwiazany to oj bedzie trudno, ale mysle, ze dacie rade. realne nie mam slow jesli chodzi o takie traktowanie dzieci. Zastraszanie przeciez moze odbic sie na psychice, u mnie sasiadka mowi: badzcie cicho, bo Was zabierze pan. Ja myslalam ,ze takie numery moga robic w panstwowym przedszkolu, ale prywatnie to juz powinien byc standard i dziecko naprawde powinno miec dobrze. A tu prosze. No nie pomyslalabym. My dzis wieczorkiem mamy gosci, przyjedzie moja ukochana przyjaciolka z mezem. Nie wiedzialam co zrobic na kolacje, ale pizza w kazdym towarzystwie jest dobra, wiec bedzie pizza :))) Milego dnia
  19. adria40

    Lipiec 2010

    LiMonia no wlasnie problem z dodawaniem zdjec, bo chcialam rzucic te ze spaceru z wczoraj. Filmik rewelacyjny, ale z tego co slysze to mamusia bawila sie najlepiej :))) caly czas usmiechnieta :)) Nie moge sie nadal doczekac fotek. No ja nie wie mco te dzieci maja we wczesnym wstawaniu, przeciez sie w zyciu jeszcze "nawstają" przed 7. aśku ale jestem zakrecona, blad naprawiony. No kluski, kluski, narobilas mi checi i zrobilam, do tego kurczak i sosik grzybowy. A dzis upieklam mezowi ciasto kruche z pianą, kislem i gruszkami :))) Tez zjadlam a co :)
  20. adria40

    Lipiec 2010

    A to nasze fotki z wczorajszego spaceru
  21. adria40

    Lipiec 2010

    aśku najwaniejsze, ze lek zadzialal :) Julci jak upadala to raczki polecialy do tylu, ona jest teraz bardzo szybka, wszedzie biegiem i niestety upadki są. A ja jestem zla :(( mialam jutro do mamy na caly dzien jechac, a tu dzieci do siostry sa chore i nie jade :(((((( a szkoda, bo maz jedzie do szkoly, wiec bedziemy same :((( Maja katar dzieciaki, wiec nie bede ryzykowac. mamaola ale zazdroszcze Wam wyjscia na plac zabaw tak rodzinnie :)) Nic dziwnego, ze Leo sie podobalo. No i dziadek z Leo spacerowal :))
  22. adria40

    Lipiec 2010

    A to nasze wczesno-jesienne foteczki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...