Skocz do zawartości
Forum

lehrerin

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lehrerin

  1. anula_73muszelkamoja, taka 80 letnia sąsiadka zwykle opowiada w takich sytuacjach przypowieść: - Kumo ale macie wspaniałego męża!! - taaaaaaaaaak, bo to mój a nie twój Święta racja ,kumo dobre
  2. Muszelkafajnie, że wróciłaś. Mi się też marzy taki wypad bez dzieci, bez M. ...ale ja najchętniej skoczyłabym do SPA. Przydałaby mi się odnowa biologiczna, bo czasami czuję się jak wrak. rena moja też na cycu, ale ja odciągam pokarm i kiedy muszę gdzieś wyjść i coś załatwić, to zostawiam małą mamie i butelkę. Nie czuję się uwięziona.
  3. gabalasMnie jedno zastanawia, lezec to by taki lezał, bo biedny chory, ale żeby sie wyleczyc to nei bardzo, bo do lekarza nie po drodze, lekarstwa klują w podniebienie, no i macie racje na sex zawsze jakos maja ochote, zastanawiajace Tak jakbym opis swojego M. czytała. Strzał w 10. Mój gorączkuje jeszcze i kuruje się u tesciowej. Niech u niej nocuje to będę miała spokojną nockę
  4. Ale mam farta.... a niech mają....za naszych m. by zdrowi byli
  5. Jak m. nie ma, to się ze wszystkim wyrabiam i jeszcze drzemkę zaliczyłam M. nadal chory.
  6. monika4monia chory i mu się chciało???????????????? - czyli symulant uśmiałam się do łez im się to chyba zawsze chce
  7. Witam Nocka udana. Ja wyspana. gabalasmój M. też się rozłożył wczoraj wysłałam go do teściowej, niech jego mama się męczy syneczkiem, a nie ja.... a poza tym, nie chce by zaraził córuchny. Wczoraj goraczkował, kichał, prychał :36_2_45: i w takim stanie do dzieci wrr.... Jeszcze by mi tylko brakowało, by najmniejsza zachorowała. Zatem mamy przymusową rozłąkę. rena współczuję nocki. Lecę do pieca, bo sama na posterunku, a palić trzeba. Pa.
  8. monika4 ja jeszcze jestem. Dałam jej smoka i śpi dalej. Buszuję po necie.
  9. Kurcze, myślałam, że posiedzę, a tu wyjec się włączył. Zmykam do Justysi,
  10. Monia38anula_73Monika a ty tylko o jednym!Jak to mawia mój syn : rodzice są jak nietoperze: nic nie widza, nic nie słyszą a wszystkiego się czepiają chociaż ja coś mam nie tak ze słuchem, bo słyszę nawet jak rozmawiają w pokoju na górze, ale fakt ślepne cosik i czepliwa jestem a ja jak czegoś nie doslyszę, to sobie dopowiem
  11. manenkadobre wieści, że operacja niedługo. A dokładnie na cym ona będzie polegała? Zdrówka życzę i trzymam mocno kciuki.
  12. Witam Sama na posterunku i normalnie od 9 do 13 byłam na wysokich obrotach, że dopiero siadłam i kawoszę. M. wybył na nauki, potem na pogrzeb jedzie. I zapewne wieczorkiem się zjawi. Monia38wszystkiego naj..naj..najlepszego dla Aśki. Ja praktycznie cały tydzień w piecu rozpalałamm i rano i wieczorkiem i dziś też. I mam już czasami dośc tego rozpalania i latania do pieca. Czasami wk...się, że braciszek w końcu mógłby cztery szanowne litery podnieść i do pieca pójść. Szkoda słów. renadobrze, że dołek zakopany. Oby tak dalej. monikajak główka. slonkoudanej imprezki.
  13. Dziubala udanego weekendu, odpocznij i zregenerowana wróć do nas.
  14. slonkosił i nie denerwuj się, szkoda zdrowia. Ja już się przyzwyczaiłam, że jeśli mamusie są na jakiś imprezach szkolnych jako pomoc, to zazwyczaj one siedzą i plotkują i narzekają na szkołę, na nauczycieli, na wszystko, a my tylko latamy za dzieciaczkami, itd. Wiem, opieka to nasz obowiązek (nauczycielek) ale rodzice (niewszyscy) to najchętniej na barki szkoly zrzuciliby wychowanie. A potem jeszcze dziękuje nie powiedzą. manenkazdrówka dla teściowej. A w szpitalu jest, czy w domu? anula o matko....a może powinnaś umawiać się na zakupy z koleżanką, która by Ci doradziła. Grtauluję bieluchnych perełek. Anulka to dobre wieści. Obyście w końcu wyszli z tych wszystkich chorób.
  15. Oto moja Niśka z "butami bajkowymi" na wczorajszym przedstawieniu - były jasełka + mały występ z okazji Dnia Babci i Dziadka. A w środku jej ulubiony kolega z przedszkola.
  16. monika4Monia38monika4monia obejrzałam fotki, super, nie chce mi się wierzyć, że Melcia już taka duża i ciebie kawałek widaćTrudno sie ukryć.......... z tyloma kilogramami, zawsze gdzieś coś wylezie rozwaliłaś mnie ja ze zgrozą zauważyłam, że moje z trudem i bez żalu utracone dwa kilogramy powróciły pod postacią do kwadratu i jakoś odejść nie zamierzają Monia monika4 moje nadprogramowe kilogramy też jakoś nie zamierzają mnie opuścić. Dam im czas do września.
  17. Witam slonko nie martw się, może to zazdrość, że Ci się udaje, a Twojej siostrze nie. Jeszcze trochę i będziesz mogła się przytulić do Z. i się jemu wyżalić. A kiedy zaczynacie ferie? MoniaMati REWELKA! Widać, że energicznego masz wnuka. A co do sytuacji z córką. Ja na jej miejscu bym pognała chłopa, rozstała się. Wiem, łatwo mówić, ale lepiej teraz, niż miałoby się ciągnąć to i ciągnąć wiekami. Szkoda Weroniki i Matiego. monika4 no i ja mam warzywa prosto z ogródka wiejskiego, w sumie to rodzice mają, ale zawsze i ja dostaję warzywka i owoce beż żadnej chemi.
  18. rena Justysia to głodomorus, jak zassie się "cycka" to wygląda jak pijawka. Mamusie mleczko jej słuzy. Waży równo 5 kg. gaja7witaj i się rozgość wśród mamuciątek. Napisz, coś więcej o sobie. Wpadaj do nas często. gabalas to tak samo mój - "mięsożertus". Uwielbia kuchnię polską z dodatkiem makaronu Dziubalanocki, mam fajne, ale za to w dzień malutka mało drzemie, a jak śpi, to robię wszystko w ekspresowym tempie, by zdążyć przed jej pobudką. Moja starsza latorośl już zadebiutowała na akademii z okazji Dnia babci i Dziadka. M. dzwonił i mówił, że wyszło jej zajefajnie. Nawet się nie pomyliła.
  19. Witam Znów kolejna spokojna nocka za mną. Justysia spała do 21:30 do 6:30. Mój kochany Aniołeczek daje rodzince pospać. Weronisia dzisiaj występuje a akademii z okazji Dnia Babci i Dziadka. M. pojechał robić zdjęcia, szkoda, że jej nie zobaczę na żywo, no ale nie jestem ani babcią no a po drugie nie miałam z kim zostawić Justysi. Już nie mogę się doczekać, gdy wrócą z przedszkola. mahakalaja też nie widzę suwaczków. Mój m. to mięsożerca, dla niego warzywa i kaszy mogłyby nie istnieć. On uwielbia makarony i mięso....a ja "przemycam" warzywa w m.in. zupach czy w sosach. Dobrze, że moja córa uwielbia jeść owoce, warzywa, kaszy. gabalasa ja miałam zabronione picie kawy (nadciśnienie ciążowe), zwłaszcza tej fusiastej. Musiałam ograniczyć się do kawy inki i do kawy zbożowej Anatol. Ale przeżyłam, uff...teraz pozwalam sobie dziennie na jedną kawusię. Anula_73pięknie razem wyglądacie. monika4 to miałaś udane łowy A tak to zazwyczaj bywa, gdy mężczyźni rządzą sami w domu....ale i u mnie tak jest, gdy m. zostaje z Niśką w domu, to potem ja nie wiem, od czego zacząć.I jego tłumeczenie - "Już miałem sprzątać, gdy..." Miłego dnia.
  20. Anula_73 ja muszę do wrzesnia poracować nad swoją sylwetka, by móc się pokazać na weselu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...