Skocz do zawartości
Forum

lehrerin

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lehrerin

  1. monika Kobitko, ale masz fajnie, a jeszcze fajniej byłoby, gdyby jutro Kubuś poszedł do przedszkola . Byś miała luz na całego. Życzę byś się poczuła chociaż na kilka godzin zwolniona od bycia matką i córką agatronmasz rację, instytucja babci jest niezastąpiona Oby Borysek wcześniej padł. Pyśka padła, Niśka już też drzemie u babci Czyli czas dla mnie...może uda mi się chociaz trochę podgonić z domową robotą....ale mi sie tak chce !@#$%^&*()
  2. Dzionek w pracy minął mi błyskawicznie. Potem pojechałam po chorowitkę Niśkę, ja wchodzę do teściowej, patrzę, a tu obie smacznie śpią - Niśka z babcią. Obrazek cudny. No nic, nie budziałem je i pojechałam do domu. Później telefon otrzymałam, że nie musze jechac po Niśkę, bo ona może jeszcze do jutra u teściowej nocować i tam chotować, by mi Pyski nie zarazić. Kochana teściowa, normalnie spoko z niej teściówka A Niśka dalej zakatarzona. Innych dolegliwości brak. Deva zdrówko synkowi. I co na jaką ofertę matrymonialną odpowiedziałaś? Ann dzieciaczki cudne, a Anulki Majusia to kopia mamy Anula udanego romansu z deską. Miłego popołudnia.
  3. Witam Niśka chorowitka u teściowej. Nadal zasmarkana. A Pyśka u mojej mamy. Na dorze sloneczko, ale mroźno, że hej. Dobrze, że w szkole ciepluchno. Pozdrawiam serdecznie i miłego dzionka życzę.
  4. No niestety krem Nivea skończył się i jutro koniecznie się zaopatrzę. Wypróbujemy. Dzięki za info. A wszystko się zaczęło od niewinnej chrypki, chrypka minęła, pojawiła się goraczka, gorączka zniknęła to teraz walczymy z mega katarem. I tak od piątku. Jutro Niśka ma przymusowy odwyk od przedszkola, co oczywiście spowodowało i spowoduje bunt u latrośli. Ostatnio pokochała przedszkole na nowo, zwłaszcza, od kiedy chodzi na zajęcia z angielskiego. Niśkę oddeleguję do teściowej, a Pyśkę do mojej mamy. Muszę je rozdzielić, co by mniejsza nic nie podłapała. A dzisiejszy uroczyst-rodzinno-urodzinowy obiadek się udał. Pyśka spisała się na medal. Pozdrawiam.
  5. A ja nadal wojuję z mega katarem u Niśki. Niestety jestem na przegranej pozycji. Tak mi szkoda Niśki, ona nie daje już rady wydmuchiwć nosek, całe ma czerwone nozdrza i pod noskiem zaczęły się tworzyć małe krosteczki Nawet smarowanie maścią majerankową nic nie daje wrr.... agatron no ja w sobotę porządki w butach robiłam i już definitywnie przeprosiłam się z zimowym obuwiem Monika do okulisty marsz!!!!! Slonko super, że spotkanie ze znajomymi się udało.
  6. Anula widzę, że światełko w tunelu jest. Oby tak dalej. Gabi tak mi przykro. Zdrówka Nikusi. Coś w powietrzu jest, że te nasze Weronisie takie chorowite. Niśka zakatarzona, że hej.Leci jej ciurkiem i chusteczka za chusteczką w ruch idzie. Niedawno skonczył się rodzinny obiadek, dziewuchy padly.
  7. Witam Wczorajszy dzionek minał mi na sprzataniu, segregowaniu ciuszków po dziewuszkach, gotowaniu i pichceniu. Dziś awnasem robię mini imprezkę z okazji Pierwszych Urodzinek Pyśki. W sumie to będzie obiad+torcik dla najbliższej rodziny. Dla chrzestnych Pyśki zapewne imprezkę zrobimy za tydzień, a dziś tylko dla moich rodziców i mojego rodzeństwa. Miałam nic nie robić, bo wiadomo Niśka chora...., ale wczoraj w ostatniej chwili stwierdzilismy, że robimy, bo akurat moje rodzeństwo do BP się zjechało. A Pyska przeziębiona - chrypie i kaszle i pociąga noskiem. Gorączki brak, uff... Mieliśmy jechać wszsyscy na cmentarz, ale ze względu na chorowitkę, tylko M. pojedzie z lampkami. Ann uśmiałam się do łez z Malickiego. Zdjęcia jesienne super. Monika i jak nocka. Ale z Ciebie pracuś. Masz ode mnie Medal za bycie Cyborgiem. Pozdrawiam i spokojnej niedzieli życzę.
  8. Witam Niśka dziś została w domu, nie poszła do przedszkola. Gorączka ustąpiła w nocy po dwóch dawkach paracetamolu, ale za to coś jej się na gardło rzuciło, bo mala chrypie. Pediatra zbadała ją, obejrzała gardło, na razie nic....ale powiedziała, że to może być początek ostrego przeziębienia (hm..grypy??? ) i może pojawić się kaszel. Ciekawe, gdzie i czym mi się ona tak załatwiła. :hmmziś Niśka szalała, ale praktycznie tylko szeptem mówiła, bo gdy podnosiła głos to chrypiała i widać było, że się wstydziła swojego głosu. Oby nic się nie rozwinęło. Na razie syropki jej mamy podawać, a jak się coś pogorszy, to w poniedziałek znów do lekarza. Niśka została oddizolowana od Pyśki. Kochana teściowa znów zabrałą ją do siebie na noc. Moniq zatem czekam na info w sprawie przesyłki RadośćSerca witaj ponownie po dłuższej przerwie.
  9. I Niśka ma już 38, paracetamol podałam i poczkeamy do rana
  10. A ja dzisiaj niezły maraton w pracy miałam - 7 godzin pod rząd, aż mnie język pod koniec dnia zabolał od gadania. Stwierdzam, że dzieci i młodzież z roku na rok jakieś ma problemy ze niedosłuchem, bo "niby" mówię po polsku i dosyć głośno, to oni tak się zachowują, jakby była z innej planety ewentualnie mówiła do nich po chińsku. I tak połowe koleżanek myśli. W domu - hm...Pyśka dziś zasnęła sama. Zazwyczaj kładę się koło niej, czasami mizia jeszcze cycolka, a dziś...odwróciła się do mnie tyłkiem, wepchnęła smoczek do buzi, pomruczała aaaaaaaaaa i pstryk dziecko smacznie śpi. Starsza cusik wieczorkiem stan podgorączkowy miała - 37,4. Na razie nic jej nie zaaplikowałam. Mam nadzieję, że w nocy nic się złego dziać nie będzie. Oby!!!!!!
  11. Monika ale mi smaka narobiłaś, kurcze, aż ślinotoku dostałam. Widzę, że Kuchmistrz Ci rośnie. Wielkie brawa dla Pomocnika-Kubulca. Jeśli możesz, to mi go wypożyć na weekend, bo ciacha muszę jakieś na szybko upiec na pierwsze urodzinki Pyśki. Agatron udanego wypadu do kina. Mój małżon kiedyś też miał swój zespół, raczej taki osiedlowy i też nieźle na "wiośle" wywijał. Teraz to tylko od wielkiego święta "gitarzy". Slonko wielkie brawa dla ciebie, że sobie radzisz. Dzielna jesteś. Widzę, że niezął poliglotka z Ciebie Gabi a co jest Werce, że podałaś jej antybiotyk?Zdrówka życzę. TrzySercai jak obiad? udał się? Zaintrygował mnie królewski rosół Bozena współczuję sytuacji z klientem
  12. Podpisuję wieczorkiem listę, myslałam, że dłużej posiedzę, a tu już Pyśka się zbudziła A teraz tak dla przypomnienia starsza latorośl
  13. Hi Dziś zwagarowalamnie poszłam do pracy, załatwiłam zastęsptwa koleżeńskie. Po pierwsze musiałam być w przedszkolu u Niśki na pasowaniu na przedszkolaka, a po drugie kurcze wczoraj chyba podczas świętowania imienin przesadziłam z %, że l ledwo dziś wstałam Ale juz jest ok i znów dzień na wysokich obrotach. Wieczorkiem doczytam co u WAS, pozdrawiam.
  14. Ten mój szkrab niedługo roczek skończy. Boszzz, ale ten czas gna...
  15. Deva ale jak to? A ja myślałam, że do NO wracasz? A Tu widzę, że masz inne plany> Zapewne, ja jak zwykle czegoś nie doczytałam Monika to z Ciebie zamrożony mamut I co ziółka rozgrzały? A może lepiej byłoby, by współspacz Cię rozgrzał
  16. Monika ja jednak bym poszła do lekarza, bo kurcze teraz różne świństwa krążą. Trzy serca od razu lepiej się poczuła, gdy przezcytałam teksty Dziubala ja ostatnio też z listą dzień zaczynam i zauważyłam, że gdy lista jest, to o wiele sprawniej mi idzie nadrabianie zaległości i załatwianie bieżących spraw. Manenka to Ty nadal u mamy? Toczenie krwi - od razu przeszedł mi dreszcz. Sił dziewczyno życzę i oby Twoja mama jak najmniej cierpiała.
  17. Hejka Dziś po pracy zrobiłam przegląd dostępnych w Białej sklepów obuwniczych i się załamałam. Albo cena zbyt wygórowana i nie na moją kieszeń, albo cena ok, a numeru brak na moje kopyta...no się w!@#$%^am na maksa a buty trzeba kupić, bo słyszałam, że na wszystkich świętych zimno będzie. I w ostatniej chwili wpadłam na pomysł, że wstąpię polukać do wietnamczyków i patrzę...cena ok, w sumie nie skórzane, ale co tam....znając mnie to i tak czy skóra czy nie skóra to dla moich kopyt wsio rawno i kupiłam....za cale 86,50 i jeszcze dostałam parę fleków A jakie ciepluchne, zobaczymy, na ile mi starczą bo ja ostatnio niie chodzę, ale latam jak fryga i wszystko w biegu załatwiam i tak gonie z czasem, a on i tak wygrywa ze mną
  18. witam Niśka w przedszkolu, Pyśka drzemie (wstała ok. 5 i padła ok 8), M. w pracya, ja jeszcze szybki make-up, by dzieciaki w szkole nie straszyć i myk z domku. Moniqja nie wiedziałam, że tam taki sklep jest, aż się muszę wybrać. Ciekawa jestem. Oczywiście wyślę, nie ma sprawy. Monika ja stawiam, że dziś zapewne kawę wylejesz...bo jeszcze tego nie było A Foteczki - świetne. A ta tęcza - rozmarzyłam się. Deva ale pech z aparatem Agatron udanej reklamacji. Pozdrawiam.
  19. Witam Od razu mówię, że nie doczytałam wszystko (nie bić) Dopadł mnie niedoczas...taki sam jak u naszej Anny W weekend zdobywałam wiedzę...na etyce - i się dowiedziałam, że nie ma zła!!!!! JEST DOBRO I BRAK DOBRA!!!!! Facet tak mądrze gadał, że każdy z nas stwierdził, że to jest prawda - nie ma zla!!!!!! Oprócz wiedzy...dopadł mnie w sobotę potworny ból głowy, coś okropnego, wyłam z bólu i nie dałam rady nawet się ruszyć....już lepiej się czułam po cc a ten ból - największemu wrogowi nie życzę. Jedyne, co mi się rzuciło w oko....prosba moniq monikouetteLEHRERIN kochana, mialabym moze do Ciebie prosbe o ile ten adres bylby Ci jakos po drodze: ul. Kraszewskiego 4, Biała Podlaska jeśli się uda, to może w ten wtorek, ew. w piątek mogę być na Kraszewskiego. Kiedyś 4 lata tam bywałam, bo tam jest liceum. A na Kraszewskiego 4 - to chyba jakiś sklep medyczny jest, a może się mylę...bo dawno tam nie byłam. Pisz, co trzeba. Pozdrawiam i idę spać, jutro znów praca.
  20. Witam Jak mi ten tydzień w pracy szybko zleciał, nie wiadomo kiedy. Już weekend, jutro znów zjazd. Dzieci podrzucam tym razem teściowej, bo M. będzie pomagał bratu przeprowadzce. Oj, ciekawe, kiedy ma tak się przeprowadzimy na swoje. Coraz częściej myślę, że może dopiero na wakcje, jak Bóg da...a termin grudniowy okazuje się już mało realny...ostatnio wszystko mamy pod górkę z remontem. Masakra jakaś. Monia i jak imprezka klasowa? Slonko fantastyczna propozycja...to zawsze coś, nowe wyzwanie, nowe doświadczenie. Powodzenia. Anula i jak klejenie? A możesz, jeszcze raz zapodać fotke tapety, którą kupiłaś. Bo strasznie mi się spodobała i szukam podobnej. Manenka ja też nie znam nikogo z taką dolegliwością. Gabi dobrze, że Krzyś już wychodzi z choróbska. Pozdrawiam wszystkie mamutki.
  21. Wpadłam na chwilunię i to w biegu. Podpisuję listę i przy okazji złożę życzenia Juleczce wszystkiego naj..., samych radosnych chwil i aby się wszystko wiodło w B. A teraz kierunek wyrko. PS. Humor do bani, chyba mnie powoli przerasta wszystko
  22. Witam Dziubala poryczałam się jak bóbr oglądając ten filmik. Pełen szacun Aż mi wstyd, że narzekałam, że nie daję rady.... Monika ford mondeo, staruszek Dobrze, że zaliczyałaś wizytę u zębologa. Deva ślicznie wyglądacie. Agatron miksturę zrobiłaś? Zadziałała? Gabi zdrówko Krzysiowi i oby WAS a zwłaszcza Nikę nic nie dopadło. Trzy serca wita wśród fajnych mamutków. Bozena moja też pisze, ale ją nie namawiam i jej nie uczę...ona sama próbuje i jakoś jej wychodzi pisanie Pogoda do bani, jakas chandra mnie łapie Dobrej nocki, dziś zamierzam się wyspać, ciekawe, czy mi się uda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...