lehrerin

I jeszcze na koiec dnia stronkę zagarnęłam za udane dzionki

Ja już mówię DOBRANOC. Zajrzę po niedzieli. Zatem udanego weekendu.

agatron to już niedługo spotkasz się z rodzinką na żywo. moniq udanego wypadu do ikei. Gratuluję niepalącym. Ja tez zaliczam się do tego grona. Kiedyś w liceum podpalałam, ale może w całym żcyiu to raptem dwie paczki sama spaliłam. Nie ciągnęło mnie i nie ciągnie. Zaraz szybki prysznic i do wyrka, trzeba wypocząć przed weselichem, by byc w formie. Miluchnej nocki.

monika4Anulkaagatron Aha, Boryskowy tekst sprzed tygodnia: do babci gotującej dla niego zupkę: - Babcia, co tak pachnie? - To zupka. - Ale smród! dosłownie padłam ekstra tekst Boryskowy slonko2208Witam Agniecha to minie spokojnie a zzyjesz sie z nami tak ze nie zasniesz i niewyruszysz do pracy zanim tu nie zajrzysz, Jesteśmy jak narkotyk. witaj Agniecha i nasze slonko ma rację - Mamutki jak narkotyk, bez tego forum ciężko przetrwać dzionek. Miłego wkręcania się w nasz wątek. Ja też po macierzyńskim wróciłam od razu do pracy i tu jeszcze na głowie generalny remont domu i tak wyszło, że praktycznie calutkie dzionki jestem sama z dwójeczką, ale DR i oby do przodu. Jak fajnie, że jutro już piątek. A w sobotę weselicho mamy. Mój brat stryjeczny w końcu stwierdził, że trzeba zmienić stan cwyliny, a już z panną chodzi od 8 lat....w końcu podjęli "dorosłą" decyzję. Pozdrawiam.

Witam Wymęczona na maksa wróciłam z pracy, po odebraniu Werki i oddelegowaniu jej do teściowej na noc (kochana teściowa) padłam jak kawka z Justyśką. I tak obie zaliczyłyśmy popołudniowe drzemanie...oj, dawno tak mi się dobrze nie drzemało. Jutro wcześnie muszę być w pracy, więc znów teściowa zaoferowała się, że może u niej Niśka nocować i ją rano zaprowadzi do przedszkola. Oj, dobra z niej kobiecina. A M. dziś zaczyna kłąść gładzie - i mam nadzieję, że mu lepiej pójdzie robota niż u moniki . A tak na serio to on zaczyna w tym dopiero raczkować...ale tak się zbiesił, że sam zrobi i basta. A niech robi, oby zdążył przed emeryturą A teraz poczytam co u WAS.

Witam! Na razie czasu nie mam na dłuższe siedzenie przed kompem, więc dużo nie popiszę. Czas leci jak szalony, dzień za dniem mija, w pracy ok, w domu też, czasami tylko Werka ma tzw. Dzień Świni, ale jeszcze da się to znieś. A Justyśka - Pyśka zaczyna przemieszczać się powoli przy meblach - kroczek w boczek, kroczek w boczek i bach, bo ręcę zostały, a nogi poszły Nie odpiszę, czasobrak, czeka na mnie edytor tekstu wrr.... a jutro znów na 8. Może wieczorkiem popiszę więcej, bo jutro Niśkę odstawiam na noc do teściowej. Pozdrawiam i prosze, niech ktoś za mnie listę na mamucim wątku podpisuje

Witam porannie z kawusią Zaraz zmykam na lekcję i dziś do 13:35 siedzę a potem znów maraton odebrać męża, Justysię, Weronisię i szuuu do domu. Pozdrawiam.

Witam Na chwilunię.... A ja wlaśnie mam lekcję informatyki i mam raptem 6 dziewczynek, bo reszta na wyciecze, więc luzik slonko cierpliwości, dużo pracy przed paniami i przed WAMI, Zosia zaklimatyzuje się zapewne, ale to wymaga czasu i cierpliwości i wiary. Każde dziecko społecznie przystosowuje się w swoim tempie. Powodzenia.

Imptrezka się udała, a Niśka zadowolona i z imprezki i z prezentów. Tym razem królowały książki, z którymi teraz Niśka smacznie śpi A to foteczki z dzisiejszej imprezki

Niedługo świętowac będziemy Niśki urodzinki, za radę moniq na szybcika dziś ciasta dwa upiekłam ala tort . Niśka od rana w świątecznym humorze i nie może się doczekac gości. Winko czeka i z bratową męża toast wzniesiemy (bo my takie winkowe, zwłaszcza, jak się razem stykniemy to lampka winka musi być, bo przy naszych chłopach to na trzeźwo nie idzie siedzieć, bo jak się baracai spotkają to tylko dwa tematy - komputer i sport i nic więcej, wrr...)

Witam Miłej niedzieli życzę.

Anula to Ty ogórki specjalnie dla nadciśnieniowców przygotowałaś którzy muszą być na diecie bezsolnje? Hi, hi, hi

Ann obejrzałam zdjęcia - rodzinne przygotowania i świętowanie - tak trzymac. Super I i ja miałam w plannie robić torcik, ale tak wyszło jak wyszło....że nie wyszło, bo matka musiała dojść do siebie po wczorajszej imprezce Bo jak tu nie wypić na parapetówce mojej najlepszej psiapsiółki ze szkolnej ławki w liceum, która jest mi bardzo bliska - jak siostra i jest chrzestną mojej Justyśki i jutro też świętuje urodzinki. taka psiapsióła na dobre i na złe.

Uff, na raty...ale doczytałam Dziubala ale fajnie, że już jesteście na swoim. To kiedy można wpaść na parapetówę slonko oby tak dalej Julce chciało się uczyć. Oby zapała do nauki jej szybko nie minął. newania ja już malutkiej od ponad 4 miesięcy sama gotuję. A dziś też kilka sztuk słoiczków-weków jej zrobiłam. Ann ja calutki wrzesien mam imprezowy. Wczoraj paprapetówa, jutro urodzinowa imprezka, za tydzień wesele, za dwa tygodnie też weselisko i za trzy tygodnie też zapewne gdzieś imprezować będziemy Monia oby Ciebie nic nie wzięło. Niech choróbkso omija Cię szerokim łukiem. agatron udanego weekendu w NY. monika oby Kubusiowi udało się bez zabiegów laryngologicznych. Zdrówka życzę i .... nadal Cię podziwiam za przetwory. Ja to leniwiec jestem, no może się to zmieni, gdy dziewczynki podrosnę i będę na swoim...a tak to teraz jak pasożyt żyję i mamusi słoiczki podbieram

Hejka Wczoraj byllismy na parapetówce u mojej psiapsiółki, a dzisiaj pół dnia dochodziłam do siebie a później musiałam rękawy zakasać i do roboty, bo jutro imprezka urodzinowa córuchny, niby w kameralnym gronie (będziemy my i chrzestni Niśki), ale i tak trzeba było chałupę doprowadzić do porządku, odgruzowac pokój i itp. Sił na zrobienie tortu zabrakło - wiedziałam, że tak będzie po imprezce i dlatego zawczasu zamówiłam torcik . Dobrze, że dziś M. był w domu, to mógł zająć się dziewczynkami a ja obowiązakami domowymi. Jeszcze tylko ugotowac na jutro rosołek i wsio będzie A teraz poczytam co u WAS.

Już mam weekend

i ja zmykam, jutro wcześnie muszę wstac, ale za to juz o 9:40 bedę po pracy i zacznie mi się zasłużony weekend. I jutro wieczorkiem zmykamy na parapetówę do mojej psiapsiółki z licealnej ławki Jak ja się cieszę, bo będzie jeszcze jedna dobra znajoma z którą chodizłam do jednej klasy w podstawówce. Zapowiada się ciekawy wieczór

monika tesciowa - jeśli chodzi o pilnowanie dzieci - to jest super, zawsze mogę na nią liczyć......gorzej jest już w innych kwestiach, czasami daje mi za dużo "cennych wskazówek".Ale objęłam taktykę - posłucham jej uwag, pokiwam głową, powiem, że spróbuję tego i owego...a i tak dalej robię po swojemu I jest git.

Hejka W pracy - oj jak ja nie lubię początku roku, tyle tego jest Ale na szczęście dzieciaczki dziś w miarę grzeczne były i mi nerwa nie naruszyły A moja klasa - po wczorajszym wykładzie na temat zachowania - cicha jak nigdy. Zobaczymy, na jak długo Weronisia zadowolona z przedszkola. Niedawno ją oddelegowałam do teściowej, nocuje u niej, a jutro zaorowadzi ją do przedszkola. Jutro muszę być wczesnie w pracy (o 7:20) i szkoda mi dziecka tak wczesnie budzić, a wiem, że Niśka ma problemy z rannym wstawaniem, więc teściowa sama się zaoferowała, że ją jutro zaprowadzi. Uff, kochana jest - jesli chodzi o opiekę nad dziećmi. A Justyśka już chyba zaakaceptowała, że czasami jest "podrzucana" raz jednej babci raz drugiej. Dziś nie płakała, jak widziała, że wymykam się. Zobaczymy, co będzie jutro. gabi zdrówka i sił. Moja Pyska to tez ostatnio towarzyska, jak tylko wracam z pracy i mnie zobaczy, to nie ma zmiłuj się - nie odstąpi mnie na krok. A jak zniknę na chwilkę - to ryk niesamowity. Fajnie, że Krzysiowi spodobało się przedszkole. A argument zabawek i na moją Niśkę zadziałał, zwłaszcza, że w tym roku dostał jej oddział wszystkie nowe zabawki slonko a skąd pani może wiedzieć, raptem po 3 dniach, że Zosia to ciężki przypadek?! chyba za krótko na takie stwierdzenia i wg mnie to każde dziecko jest inne i każde w swoim tempie się zaaklimatyzuje w przedszkolu. A Ci - życzę Ci, uważaj na siebie. radoścserca u mniepodobnie - kurcze przybyła mi praca zawodowa, a doba jakoś dziwnym trafem stanowczo się skurczyła Pozdrawiam laseczki.

agatronmuszelkamonika4bo jakby była to wynoś!!! ja chętnie pomogę w moich stronach I ja tez! I ja tez! Miedzynarodowo go wyniesiemy! To musimy się spieszyć Dziewczyny, bo na Stany mam zasięg tylko jeszcze przez tydzień i trochę

Monia wspólczuję niezaplanowanych i wiecznych remontów. agatron oby tak dalej z Boryskiem było. monika szacun za przetwory i źe tyle zrobiłaś w ciągu jednego dzionka. Pełna podziwu jestem i się pytam - skąd wzięłaś na to siły? Powiedz to i ja stanę w kolejce po jakiegoś powera, bo ja ostatkim sił już ciągnę Praca na jutro do "szkołki" odrobiona Musiałam plan calutkiej szkoły nanieść do tabelek, uff, udało się. Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę. Jutro na 8, a więc wcześnie trzeba wstać i odwieźć Niśką do przedszkola, Pyśkę do teściowej, a M. do praca, a później w końcu sama będę musiała zawieźc się do pracy. No to pa.

muszelka z opsiu sądząc, to zapewne pęknięte naczynko. Kiedyś ja tak miałam i wyglądałam jak wampirzyca . I jak po wizycie u lekarza? slonko brawa dla dzielnej Zosieńki, oby tak dalej. newania nadal Cię podziwiam, że oddałaś dziecko do żłobka, ja bym chyba tak nie potrafiła. radośćserca oj i mi ostatnio za szybko czas leci. W pracy ok, dużo roboty papierkowej, którą tak uwielbiam Teściowa odebrała Niśkę z przedszkola i zaoferowała się, że jutro np. Niska może u niej nocować, a ona sama ją w piatek zaprowadzi do przedszkola. I chyba skorzystam z jej propozycji, zwłaszcza, że w piątek muszę wcześnie wyjechać z domu. Oj, kochaną mam teściową. A najmłodszą zajęła się moja mama. Justyśka nawet nie zapłakała, gdy widziała, że wymykam się z domu do pracy. Wczoraj to było wycie na całą ulicę. A dziś cicho sza. Pozdrawiam.

Witam Weroniśka już w przedszkolu, przy pożegnaniu zrobiło jej się smutno, bo chciała aby ją odebrała z przedszkola babcia Ala (moja teściowa), a nie ja Na szczęście szybko zajeła się nią przedszkolanka, a ja myk z szatni, by malutka się nie rozpłakała. I zadzwoniłam do teściowej z prośbą, by odebrała Niśkę (wiem, że miała na dzisiaj jakieś plany). A ona - ok, nie ma sprawy. No to Niśka będzie miała dzisiaj niespodziankę A co do nocki - super, Pyśka po miesięcznych nocnych wariacjach pobudkowych w końcu przespała mi calą nockę. Obudziła się o 6:25 A ja zaraz kawkę zaparzę, Pyśkę nakarmię, cusik porobię i myk do pracy. Miłego dnia laseczki

Przeczytałam wszystko i wiecie, co, że chyba ze zmęczenia, nie wiem, co komu odpisać. Jedyne co mi zostało w pamięci - anula i jejpowrót do szpilek, by się pokazać Oj, my kobiety, by wyglądać piknie, to niestety musimy się nacierpieć Dobrej nocki.

I jeszcze na koniec dnia stronkę zagrnęłam Za szybkie zaaklimatyzowanie się naszych pociech w żłobkach i w przedszkolach