Skocz do zawartości
Forum

Anuszka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anuszka

  1. Anuszka

    Lipiec 2010

    Mamaola nie mogę na to patrzeć ;) Aż mnie zazdrość zżera, jak widzę taki artyzm w jedzeniu :)
  2. Anuszka

    Lipiec 2010

    Gosia to się nazywa zdążyć przed północą: Martusiu super fajnego nowego miesiąca! Wieeeelkie buzi buzi Ja jutro się zrehabilituję i coś popiszę, dziś padam padam padam (taka piosnka Edit Piaf chyba jest ;) 3nik widzę, że odwaliłaś kawał dobrej roboty, świetna bibliografia :)
  3. Anuszka

    Lipiec 2010

    Małolatka wystraszyłam się Ciebie jak ducha :) A weź se w wolnej chwili przewertuj strony, ile to razy dociekałyśmy, gdzie Cię wywiało :) Wszystkiego dobrego w nowym związku i zdrówka dla Oliwierka P.S Jak prawo jazdy???!!!!
  4. Anuszka

    Lipiec 2010

    3nik to masz całkiem podobnie jak ja :) Coś mnie korci, żeby spróbować i tego i tego, o ile z migania znalazłam tylko reklamy książek po 140 zł., to o metodzie Domana znalazłam sporo, karty, książeczki spróbuję zrobić sama. A dużo masz jeszcze tych książek na "dzieciowe" tematy? Natalia to może być cecha wspólna modelu, mój miał właśnie popsutą regulację w spacerówce, dlatego kupiłam tanio używkę. Mąż naprawił, wstawiając jakieś swoje blaszki :)
  5. Anuszka

    Lipiec 2010

    Mamaola a Ty ze strony jakiejś korzystasz (miganie) czy z książki? 3nik a Ty skąd metodę Domana? ;) I co udało Wam się do tej pory?
  6. Anuszka

    Lipiec 2010

    Dzień dobry :) Isia słonecznego miesiąca i samych przyjemności :) Adria gratuluję postępów Julki :) Mamaola dobrze, że już lepiej, jutro już pewnie będziesz jak nowa. A ile masz wzrostu? Musisz być długą tyczką przy takiej wadze a szczupłej sylwetce :) 3nik a my się na basen zbieramy i zebrać nie możemy :( Dziewczyny, od kilku dni puszczam małą bezkarnie na bosaka przez cały dzień po domu, tylko na noc ma coś na stopach w razie gdyby się rozkopała. A dziś sobie szukam informacji o tym i utwierdziłam się w przekonaniu, że robię dobrze, tylko sprawa obuwia do chodzenia mnie zaintrygowała. Mama kupiła jej takie skórzane wysokie buciki, które już jej zakładam na dwór i one wyglądają solidnie i na pozór ok. Ale w necie doczytałam się, że te buty nie są dobre do nauki chodzenia, a lepsze są np. takie Paputki dla dzieci, skórzane papucie dla maluchów, pierwsze buciki do nauki chodzenia Co o tym sądzicie? Bo ja chyba się zdecyduję na takie miętkie, znowu rodzina będzie nochalem kręcić, no ale cóż.... :)
  7. Anuszka

    Lipiec 2010

    Realne wokal jak wokal, ale z niej urodzony dyrygent! :) Gosia dobrze czytać dobre wiadomości od Kasiuli. Operacji na takim brzdącu nawet sobie nie wyobrażam, no może trochę mi w tym pomaga serial "Chirurdzy", bo tam często są historie z pediatrii. Magda Piskorczyk to osoba publiczna, bogini bluesa :) Nie myślę, że Wa-wa to wieś, w której znają się wszyscy ;) Rudzia to nasze dzieci podobnego formatu są :) Rokowania na roczek koło 9 kg :)
  8. Anuszka

    Lipiec 2010

    Dobrusia też już ładnie żuje - chleb, banana, warzywa a wczoraj 2 truskawki. Pół albo całe wkłada do buzi, miętoli, kilka razy wypluwa i wkłada z powrotem i z każdym razem jest mniejsze, aż znika. Ale o czym jeszcze nie pisałam: kiedyś mój mąż przyniósł nam lody rożki. Dobrusia skomlała jak pies, żeby jej dać, polizała - euforia i jeszcze intensywniejsze skomlenie i mlaskanie językiem, daliśmy jej do ręki całego i wyglądała, jakby z nim przyszła na świat, lizała, jakby to robiła od zawsze. No skąd te dzieci wiedzą, że słodycze są dobre, nigdy jej słodyczy nie dawałam...
  9. Anuszka

    Lipiec 2010

    Gosia maj to wersja prawdopodobna a nawet prawdziwa, już rozmawiałam z Jędrzejem i on sobie planuje kogo tam odwiedzi (swoją drogą, znasz Magdę Piskorczyk?). Tak więc teraz na nas nie czekaj, za to spójrz w kalendarz, kiedy Ci w maju pasuje. A Martusia zaraz złapie Dobrusię, my się kulamy koło 7600 :)
  10. Anuszka

    Lipiec 2010

    Ha ha, Blumchen, założę się, że my należymy do rekordzistek - Dobrusia wypija 4x240 ml (zero kaszek, obiadek śmiechu warty i deser).
  11. Anuszka

    Lipiec 2010

    Gosia mi niczego nie obiecywałaś, to tym bardziej się cieszę z niespodzianki. Ślicznie Martusi w sukienkach, mała dama. Dobrusia będzie chłopczyca; albo ja na nią patrzę przez pryzmat swoich upodobań ;) No ale Martusia gruba jest ;;;)))) tak przez bardzo małe g ;) To ja nie będę mogła jej wziąć na kolana? To nie przyjeżdżam ;) Cieszę się, że rehabilitant umie Cię uspokoić, Martusia będzie rządzić w swoim czasie, jeszcze wszystkim pokaże! Blumchen jak coś mi znów z Kicią wpadnie, to wyślę Tobie, obowiązkowo :) Idę Was poczytać.
  12. Anuszka

    Lipiec 2010

    Ha ha, dzisiaj mam dzień zadziwień dzięki Dobrusi. Już od jakiegoś czasu uprawia samoobsługę dragonową, czyli z gracją umieszcza sobie smoka w buzi, kiedy napotka go gdzieś po drodze. Dzisiaj gdy zobaczyła dragona leżącego na sztorc, zrobiła sobie nad nim pompkę i z sukcesem złapała zębami i wróciła do pozycji wyjściowej. Wie już też co to znaczy "nie wolno", bo się wtedy zatrzymuje, szelmowsko uśmiecha i kręci głową, a jak podchodzi tam, gdzie nie wolno, to kręci głową bez upomnienia :) A dziś jeszcze pokazała, jak "bierze nogi za pas" - podnosi coś z podłogi i bierze do buzi, ja do niej "pokaż, co tam masz" a ona ucieka ile sił, z 10 minut ganiałam ją po całym mieszkaniu, już dla samej zabawy :)
  13. Anuszka

    Lipiec 2010

    Gosia no jaka usłuchana dziewczynka :) Chodzi o Julkę Asiuli, która pisze na czerwcówkach :) Obiecuję swoje zdjęcia od maja, no z ręką na sercu : w maju dam się sfotografować :) A te z Dobrusią i młotkami już zrzucone na płytę, później odszukam. Dziewczyny, zaczynacie o tych fotelikach gadać jak producenci, ja dziedziczę, więc się tak nie wgłębiam :) isofix...
  14. Anuszka

    Lipiec 2010

    Hej, Pięknego miesiąca Magdalenko :) Blumchen super są zdjęcia z pralką, my mamy taką serię zdjęć z przedmiotami "niebezpiecznymi" jak piła, wtyczka, zapałki ;) A chatę chcemy w okolicach B., na wsi. Gosia przeginasz, no proszę Cię, wracaj ;) Adria skorzystałam z pomysłu na gołąbki, moją inwencją było podsmażenie (a nie zblanszowanie) kapusty i wyszły super. Dzięki :) Dawno nie było Gugi, sprawę Małolatki trzeba dać do programu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie", Dolfowa się loguje i to jej "znak życia", 3nik gdzieś czmychnęła... To tak na wypadek jakbyście się zastanawiały, tak jak Snoopy, czy ktoś o Was na forum pamięta :)
  15. Anuszka

    Lipiec 2010

    Haniu będzie z Ciebie szczupła laska, wszystkiego dobrego na nowy miesiąc Aśku nie myśl tak, nasze maluszki mają już jakąś tam swoją odporność i na pewno nie dostał kataru od podłogi, prędzej jakiegoś wiruska załapał (z wirusami mają prawo jeszcze nie wygrać) i to nie musiało być dziś ani wczoraj, tylko parę dni temu. Blumchen ja chciałam dom z duszą, architekci mogą stawać na rzęsach i tak mi się nie będzie nowy dom podobał. Góralskie chaty trochę kiczowate, ja bym chciała z cegły, taki jak ma Adria :)
  16. Anuszka

    Lipiec 2010

    Aśku na katar Nasivin dla dzieci, w każdej przychodni i każdy lekarz zaleca to samo. Zdrówka dla Matiego. I dzień dobry swoją drogą :)
  17. Anuszka

    Lipiec 2010

    Adria, Agatcha dzięki za pocieszenie - problem jest taki, że domy o wartości do 200.000 nie nadają się w większości do zamieszkania od razu, a my byśmy chcieli taki, który można by przerabiać na przestrzeni lat - a te co oglądamy wymagają dużych nakładów od zaraz (wymiana dachu, okien, ściany...) Coś mi się zaczyna wydawać ta sprawa beznadziejna, budowy od podstaw się boję, ale pewnie będzie trzeba się na to zdecydować. No to se poczekamy... ;) Aśku a jaki wy mniej więcej budżet na budowę chcecie przeznaczyć, jaki metraż? Adria ja to w gołąbkach najbardziej lubię kapustę i to najlepiej zrumienioną.... mmmmm a w tych jest jakaś kapusta? :)
  18. Anuszka

    Lipiec 2010

    Mamaola a dywanu szukasz dorosłego czy dziecięcego? Ciekawą ofertę dziecięcych ma Leroy Merlin Dywany dziecięce, Podłoga, Świat Dziecka w sklepach Leroy Merlin Co do wózka - a teraz miała dla Ciebie znaczenie waga wózka? Bo dla mnie nie - w przypadku gondoli (a teraz mam spacerówkę z tego kombajnu i jestem zadowolona), nie kierowałabym się nią. No i jak Leosiowi ma być wygodnie to raczej w większym niż mniejszym...? :)
  19. Anuszka

    Lipiec 2010

    Dzień dobry, pogoda nasenna jest, mała śpi, a mnie kusi, żeby się do niej przyłączyć... tak zrobię. Ale wpis podczasdrzemkowy jest :) Później się odezwę.
  20. Anuszka

    Lipiec 2010

    Hej, I po wycieczce. Żal, że po czymś takim trzeba do miasta wracać... gdzieś tam musi być dla nas miejsce :( Miłego popołudnia i wieczoru :)
  21. Anuszka

    Lipiec 2010

    Dziękujemy z Dobrusią za życzenia. Sama zapomniałam o Maryśce i Leosiu - Wspaniałego miesiąca kochani! Antosiu i Alicjo dla Was świeże buziaki ;) Rudzia no to ja Cię już nie pocieszam. Ja się odchudzam dopiero tydzień czy dwa, zmobilizowałam się, kiedy zrobiło się ciepło i musiałam zrezygnować z zimowej kurtki, w której czułam się tak bezpiecznie - wszystkie zbędne kilogramy opatulone i jakby mniej widoczne. Nienawidzę kupować ubrań większych niż 38, dlatego na teraz nie kupiłam sobie nic, za to nagromadziłam już sporo ubranek S/M ;) Były dwa wyjścia - albo się biorę za siebie albo akceptuję to, jak jestem teraz. Doszłam do wniosku, że to drugie jest niemożliwe, więc biegam, złapałam już ładną formę i teraz czekam, aż cielsko zacznie schodzić. Życzę Ci, abyś znalazła sposób dla siebie, jeśli leki wydają Ci się jedynym wyjściem - spróbuj fachowej pomocy. Adria bo ja się specjalizuję w przyganianiu garnkom :) Obiecałam sobie pisać podczas drzemek, raz dziennie, ale systematycznie :) Co do odwiedzin, problem jest taki, że różnice metod wychowawczych mogą poróżnić matki, mnie się wydawało, że jak będę miała dziecko, to będę miała pełno wspólnych tematów z innymi babkami, ale widzę, że będzie całkiem odwrotnie :) I czasami, dla dobra jakiejś relacji, nie będę drążyć tego tematu. A też bym nie chciała, żeby ktoś uczył moją Dobrusię tego, czego sama ją chcę nauczyć. Ale tej Pani, o której piszesz, to chyba w ogóle nie zależało :) Aśku z domem na razie lipa, ale się nie poddajemy :) Jutro jedziemy oglądać następny.
  22. Anuszka

    Lipiec 2010

    Witajcie, ja cierpię ostatnio na przewlekłe forumowe lenistwo :) Za to wzięłam się za dupsko i biegam, stepuję, spaceruję. Tak ogólnie więc ok :) Ale Was oczywiście czytam obowiązkowo. Pozdrawiamy
  23. Anuszka

    Lipiec 2010

    A ja się zastanawiałam, czy Wam o tym pisać i w końcu nie napisałam, ale dziś napiszę, bo myślę, że żyjemy z ciągłą świadomością zagrożeń i jakoś sobie z tym radzimy. Ja to już generalnie mam alergię na kierowców (nawet bliskim przestałam ufać, tylko mężowi nie, bo my tym garbusem na żadną brawurę nie możemy sobie pozwolić), ale najbardziej boję się tirów. Kiedyś miałam z takim spotkanie czołowe w cinqecento (kierowca tira przysypiał), i że ze sparingu mrówki ze słoniem wyszliśmy cało, to cud. Tym razem tir wjechał z impetem w samochody na rondzie, przez które cały czas przejeżdżamy. Ponoć hamulce nie zadziałały. Zginęło 1,5 roczne dziecko. A obok wraku na zdjęciu leżał jej fotelik. I mam go cały czas przed oczami :(
  24. Anuszka

    Lipiec 2010

    filipka no znając Antka może sobie tak spacery uatrakcyjniać ;) A może ciężarówki okażą się wielkim obiektem fascynacji i będzie oniemiały na ich widok, a może pola go wyciszą. Morze pytań :)
  25. Anuszka

    Lipiec 2010

    Filipka nie pamiętam Twojej choinki, choinka, a czytam od deski do deski :) Spójrz na to tak, że najciekawsze jeszcze przed Antkiem. Spojrzy na wszystko takim "obecnym" wzrokiem, "aha, to to przede mną ukrywali" :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...