Skocz do zawartości
Forum

Piernisia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piernisia

  1. 1. era 2. eter 3. epoka 4. epitet 5. epopeja 6. epatować 7. eksplozja 8. ekstrakcja Ż
  2. Na wysokiej wieży siedziała księżniczka i czekała aż wyjdzie służąca. Nie wiedziała kiedy król poprosi ją aby skończyła się ubierać. Dzisiaj miał być wspaniały dzień pełen dobrych i ciekawych przygód. Kiedy król już wrócił dał jej złoty ząb i depilator z nasadką mrożącą. Księżniczka już dawno wiedziała jak tego użyć. Zebrała się na odwagę i postanowiła wykorzystać chwilę na wyrzucenie z szafy starego kapcia. Już dawno powinna była to zrobić. Ale nie miała siły gdyż zapach był bardzo intensywny. Co postanowiła? Wyrzuciła szafę. A z nią drogocenną biżuterię. Nie mogła uwierzyć, że jest taką gapą. Ale to jeszcze nic, w szafie były także jej ulubione pantofelki, dlatego też postanowiła założyć kalosze do swojej pięknej sukni i pójść na bal. Wyglądała śmiesznie ale to nie było najważniejsze. Król kiedy ją zobaczył zamarł z wrażenia, kazał jej natychmiast założyć pantofelki, ale księżniczka uparcie twierdziła że w kaloszkach jest jej wygodnie. Król posmutniał. Miał nadzieje że księżniczka zrobi to co kazał. Niestety tak upartej, nieznośnej dziewuchy nie da się zmienić. Aczkolwiek, wpadł na pewien pomysł. Rozkazał nadwornemu magikowi zaczarować kalosze. Tak więc magik nie wiele myśląc wyjął z pod peleryny magiczną różdżkę, skierował ją na kalosze. Czary mary i wstrętne kalosze zmieniły się w przecudne, szklane pantofelki. Teraz księżniczka cierpiała obrażona a jej łzy zamieniały się w kryształy. Spojrzała na podłogę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jak to mogło się stać!!! Kryształy zmieniły się w przepiękne czerwone róże. Chciała zerwać choć jedną ale ukłuła się w palec. Wtedy z jej krwi niespodziewanie pojawiła się wielka plama. -To niemożliwe - powiedziała, jak teraz posprzątam, przecież nie mam pod ręką żadnej ściereczki. Na szczęście wróciła służąca i na widok tego bałaganu zemdlała. Wtedy Księżniczka zrozumiała że sama musi uporać się z ta wielka plamą. Podciągnęła rękawy, wzięła ściereczkę i zabrała się za sprzątanie. Jednak plama wcale nie dawała się zetrzeć, wręcz przeciwnie, robiła się coraz większa i większa. Księżniczka zrobiła smutną minę ale nie poddawała się, obiecała przecież że stanie się wreszcie samodzielna. Miała w końcu 25 lat i musiała wreszcie dorosnąć. Koniec z beztroskim życiem dziecka, pełnym zabaw i przyjemności. Miała przecież wyjść za króla który był mądry, dojrzały i oddany dla swych poddanych. Bardzo się księżniczce podobał i była szczęśliwa, że oczarowała go swoją osobą. Taki król to prawdziwy skarb i dobry. Ślub miał się odbyć w pewną zimową noc pod gwiaździstym niebem. Księżniczka była przerażona i dostała, strasznych boleści brzucha. Ale wnet zjawił się lekarz nadworny i zbadał księżniczkę. Stwierdził biegunkę o ostrym przebiegu , zalecił dietę . Księżniczka ucieszyła się, że może schudnie przed swoim ślubem. Zadzwoniła do swojej przyjaciółki i poprosiła ją o pomoc w wyborze sukni ślubnej. Przyjaciółka się zgodziła , ale pod jednym warunkiem że pozwolę jej przez dwa tygodnie zamienić się w najpiękniejsza i najbogatszą kobietę, nie wiedziała tylko że...jest jeden warunek umowy że będzie chodziła w różowej peruce . Księżniczka zmieniła przyjaciółkę mówiąc że nie jest już dobrą przyjaciółką...złamała obietnice o dochowaniu tajemnicy. Wzięła swoje rzeczy które jej pożyczała wybiegła i powiedziała: Spadaj ! Nie chce cie widzieć nigdy więcej. I oto w ten sposób zakończyła się przyjaźń która trwała....zbyt krotko by żałować tego co było tylko przygodą. Bardzo chciała zobaczy swego ukochanego , powiedzieć mu jak bardzo go kocha . Nagle usłyszała rozmowę dwóch kobiet. Rozmawiały o uroczystości jaka miała się odbyć dzisiaj o północy . Nagle ocknęła się przecież dochodzi północ i stanie się ropuchą. Pobiegły aby założyć na siebie , suknie balowe!! Zegar wybił oczekiwana godzinę. W jej pantofelkach pojawiły się żabie kończyny i aby zaprzestać tej metamorfozie musi...Aż słabo zrobiło się jej na myśl o tak obrzydliwym, nieprawdopodobnym wyjściu. Tyle tygodni na marne. Ale cóż, ukochany czeka. Musi to zrobić. Zamknęła oczy, zatkała nos i zaczęła jeść przygotowaną przez magika golonkę. Efekt był piorunujący i nie całkiem taki jakiego się spodziewała.Poczuła takie pożądanie aż zrobiło jej się cieplutko..."Co robić"- powiedziała na głos, ale właściwie to chciała powiedzieć, bo zamiast słów z jej ust wydobył się gardłowy rechot....dostała szału pobiegła do swojej komnaty i...wyciągnęła wielka ...zieloną...książkę !!! Znalazła w niej zalecie, które uwolni ją od rechotu, nagle zobaczyła jak z nieba spada gwiazdka. Zaklęcie brzmiało: Hokus Pokus,Abra Kadabra...cmok cmok cmok...niech księżniczka...zamieni się w Biedną Pensjonarkę. Nagle ujrzała mężczyznę, bardzo przystojnego postanowiła, spytać go co powinna zrobić. Odpowiedz była następująca: Powiem Ci Kobieto jeśli zrobisz krok do przodu i dwa w tył...a potem jeszcze cztery w lewo i pocałujesz ukochanego w prawy policzek, powinna ukazać Ci się dobra wróżka. Kiedy już ją ujrzysz zapytaj ją grzecznie czy może ma zaklęcie, które sprawi, że rechot zamieni się w piękny śpiew. Księżniczka tak też zrobiła, wtedy ukazała się wróżka, która ubrana była w płaszcz i kapelusz. A ŻE KAPELUSZ NIE PASOWAŁ DO SUKIENKI POSZŁA....w stronę dużego balkonowego okna i rozejrzała się popatrzyła na przystojnego mężczyznę który stał na skraju lasu choć prawie go nie widziała postanowiła zamachać . Przestraszony Mężczyzna spłoszył się jak dzika sarna...i pobiegł w głąb lasu. Księżniczka zaczęła płakać.... Po chwili szlochając krzyknęła Poczekaj. Mężczyzna nie pewnie obrócił głowę i spojrzał na zapłakaną Księżniczkę. W jej dłoniach zobaczył zakrwawiony nóż, a oczy jej... stały się krwistoczerwone. Mężczyzna nagle... skoczył na jednej nodze... i dotknął jej Ta rozchyliwszy swe usta wlasnie przypomniala sobie, że nie założyła sztucznych spodni z lateksu . Mężczyzna niezauważając
  3. Atkinson Morgan Freeman vs Sean Connery
  4. mam, czy masz odwagę przejść w nocy samotnie przez las?
  5. Korzystając z okazji również poproszę o głosik na Kornelkę. Z góry wielkie dzięki :)
  6. patusia23Tu jest link Malowanie twarzy KURA DOMOWA - KARNAWAŁOWE MALOWANIE TWARZY DLA DZIECI Ale super link. Wielkie dzięki. Z pewnością przyda się nie raz!
  7. A ja myślę, że to bardzo dobrze, że na każde zdjęcie można zagłosować tylko raz. Nie stworzą się kółka wzajemnej adoracji, gdzie codziennie kazdy by nawzajem glosowal na te same zdjecia znajomych. A jeszcze inaczej, gdy przykladowo podoba mi sie 7 zdjec, to na kazde z nich moge oddac po jednym glosiku i po 3 dniach mam glosowanie zaliczone zgodnie ze swoim sumieniem...
  8. hoho... kolejny wspaniały konkurs na Parentingu. Głosiki oddalam na najbardziej uśmiechnięte buźki :)
  9. skrzyżowanie 1. krzyż, 2. wosk, 3. skory, 4.wierzy, 5. wieży, 6. krowa, 7. konie, 8. wina, 9. sanie, 10. skronie, akumulator
  10. Piernisia

    Leworęczność

    Leworęczność jest cechą. Nie jest to żadna wada, ani tym bardziej upośledzenie . Jest jedną z konsekwencji dominacji prawej półkuli mózgowej. Przykładowo moja babcia była osobą leworęczną ale gdy była dzieckiem chodziła na nauki "praworęczności" i mimo, że wiele rzeczy nauczyła się robić prawą ręką (jak choćby pisanie), to część i tak wykonywała lewą (choćby krojenie chleba), myślę, że dlatego, iż jej tej czynności na zajęciach nie nauczono a mózg sam podpowiada w jaki sposób łatwiej coś zrobić. W szkole średniej miałam w klasie aż 6 osób leworęcznych a każda z nich doskonale sobie radziła i w żaden sposób nie wyróżniały się spośród praworęcznych. Jedynie trzeba było pamiętać, że podczas siadania w ławce z osobą leworęczną trzeba zająć miejsce po prawej stronie, bo w przeciwnym wypadku podczas pisania stukaliśmy się łokciami :-)
  11. Również bardzo dziękujemy za piękne prezenty. Paczuszka dotarła dzisiaj. Oczywiście klocki i plecaczek Kornelka znajdzie jutro pod choinką.
  12. Nie wiem czy chodzisz do stomatologa dziecięcego, ale jeśli nie to proponuję to zrobić. Gdy ktoś pracuje cały czas z dziećmi ma zupełnie inne podejście do maluchów. My byliśmy z Kornelką u dwóch stomatologów dziecięcych i u pani doktor do której sama chodzę. U dziecięcych nie było najmniejszego problemu z otwarciem buźki. Mało tego, Kornelka nie chciała zejść z fotela i płakała jak musiałyśmy wyjść z gabinetu. Ale Panie doktor zaczynały badanie np. od sprawdzenia ząbków maskotce, czy lalce, pozwalały na bawienie się przyciskami od regulacji fotela itd. Toteż Kornelia odwdzięczała się otwarciem buźki do badania. Gdy byliśmy u naszej (dla dorosłych), to mimo, że jest świetnym fachowcem, miała duży problem ze sprawdzeniem ząbków. Także uważam, że bardzo wiele zależy od lekarza, od jego charakteru ale i od specjalizacji.
  13. Bardzo dziękuję organizatorom za przygotowanie konkursu i wszelkie prace związane z konkursem. Wielkie podziękowania dla wszystkich osób, które oddały głos na moją córeczkę. A wszystkim zwycięzcom serdecznie gratuluję!
  14. Nigdy się nie zdarzyło i mam nadzieję, że nigdy nie dam klapsa dziecku. Są czasem sytuacje gdy nerwy puszczają, ale jestem zdania, że lepiej ukarać dziecko w inny sposób. Bicie dziecka w każdej postaci, czy to klaps, czy każde inne uderzenie, zawsze jest formą przemocy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...