Skocz do zawartości
Forum

Catalabama

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Catalabama

  1. wow super wycieczka ... Jura Parki to fajna też wycieczka, prywatnie byliśmy z synem w takim parku rok temu i miał super frajdę :) Zreszta nie tylko On :-D
  2. Catalabama

    KappAhl

    pinklady dlatego cenię sobie H&M C&A reserved w których jeszcze nigdy nikt mnie nie nagabywał czy w czymś pomóc mimo iz nie raz godzine tam łażę, można przebierać ile wlezie. Jestem zdania że gdy ktoś cos potrzebuje to sam poprosi sprzedawcę o pomoc. Sądzę, że dużo zależy tez od obsługi danego sklepu, faktem jest, że w typowych odzieżowych nie spotkałam się Z CZYM MOGĘ POMÓC, a z drugiej strony w sklepach tych znaleźć pomoc czy spytać się kogoś o coś jest trudno jednak.
  3. Dokladnie !! :) Filip nauczyl sie dzieki sylabom, w pieciolatkach Pani uczyla ich dzielic wyrazy na sylaby, tym sposobem zaczal czytac, kupilam mu ksiazke Czytanie Metodą Sylabową i to mu pomogło. wow super, ze ma już Twoja Córa jakiś cel, ważne to jest :) Filiip chodzi na basen (trudno by nie chodził jak mamy 100m od domu go), ale ostatnio mało i karnetu sporo nam przepadło - ech niestety nie przechodzą na następny miesiąc niewykorzystane godziny.
  4. Wow szkoda, że u nas nie było takiej popołudniowej zerówki :( Też zapewne bym skorzystała, bo tak wstawać by na 8h być w szkole ............. to nie dla mnie :) Dokładnie ten zakaz nauki i czytania i pisania dla zerówek to nieprzemyślany krok "dziecko wychodząc z zerówki ma być przygotowane do nauki pisania i czytania" ... Agulamamula Ja też ćwiczę samej w domu z Filipem i pisać i czytać umie już jakiś czas i myślałam, że idąc do zerówki naukę będzie kontynuować tam a tutaj lipa - trzeba samemu w domu. Dodam, że na szczęście nie uczylam go na siłę czytania, pisanie powoli wprowadziła Pani w przedszkolu już jakoś w drugim półroczu pięciolatków, nie była to moja ambicja, ale syn sam chciał sie uczyć. Mówił, że skoro pisać się uczy to chce i czytać umieć....
  5. Niestety do szkoły, którą jemu wybrałam nie było możliwości zostawiania dziecka dłużej niż do 13h30 .. Bynajmniej sześciolatków :/ Jedzenie dowożone z głównej największej szkoły w mieście (i to tylko zupka dla chętnych), brak większej opieki poza jedną Panią, której i tak najczęściej nie było w sali tylko na plotach u Pani ze sklepiku obok świetlicy... Troszke te godziny mi nieodpowiadały zatem syn chodzi do przedszkolnej.. Ale tam gdy pójdzie do 1kl będzie chodzić kilkoro dzieci z poprzedniego przedszkola synka i z ówczesnego więc zawsze kogoś tam będzie znał :) Ogólnie to zarazem żałuję, że nie posłałam Go do 1klasy już, bo pod względem pedagogicznym traci sporo chodząc do zerówki, ale jednak kłopoty z ciążą i myśl o niej niedawały mi możliwości głębszego wgłebienia się to.
  6. U nas też od 4,5 roku króluje na podwórku Cezary wel Rudy... Jest to Owczarek Szkocki Collie. Psy tej rasy od zawsze były u nas w domu odkąd pamiętam i nigdy na żadnym sie nie zawiodłam. Kiedyś jak mnie nie było była Era, Bella, którą pamiętam jak przez mgłę, później Barney (niestety psiak miał 11,5 roku jak potracił go śmiertelnie samochód) i teraz jest Cezary. Jest bardzo oddany, delikatny, spokojny, piękny :) Niech Maja zapłacze w wózku czy pokoju - już jest przy niej...
  7. Dzien Dobry ! Chcialam dopisac Synka do rocznika 2003 :) Filippo ur 13 czerwiec :) Chodzi do Zerówki, ale przedszkolnej - zostawiłam go tam ze względu na to, że przedszkole czynne jest do 17h a przy Majce (4miesiące) bardzo przydatne mi to jest.
  8. hmm nie wiem co u nas dzieci dostaną ... Zbierane jest 30zł - dużo dość :/
  9. Życze wytrwałości !! :) To jedyne co Mamusi jest teraz potrzebne :) Syn załapie, że Mama sie łapie i łątwo to wykorzysta :) Mamusiu bądź dzielna !! Wiele Mam to przechodzi, ale potrzeba czasu oczywiście :)
  10. Syn moj chodzi do przedszkola prowadzonego przez Siostry od 3 września, gdy okazało się, że zwolniło sie miejsce a mi zależało na tym przedszkolu więc Go przeniosłam. Nie ukrywałam, że rzadko chodziliśmy do kościoła, teraz tylko dlatego, że chodzi do takiego a nie innego też nie chodzimy co niedziela. Ale na szczęście syn umie się zachować, wiadomo nie siedzi idealnie wyprostowany bez ruchu tą godzinę, ale czasami się powierci, a to coś Go zaciekawi a to coś tam zobaczy, spyta sie o coś, stara się słuchać bynajmniej. Stara się dla mnie to najwazniejsze, i co ważne tak jak ktoś już wspomniał, nie przyzwyczajałam od poczatku do chodzenia, zabawy itp itd Staramy się jeśli już chodzimy to na msze krótkie, bez niepotrzebnych długich kazań.
  11. Jestem Mama Majki urodzonej 13 lipca 2009r i Filipa z 13 czerwca 2003r. Na razie się zaznajamiam z zasadami tutaj panującymi i ogólnie i postaram się jak najczęściej zaglądać :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...