Skocz do zawartości
Forum

sadza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sadza

  1. sadza

    Lipiec 2010

    filipka jeszcze co do soczewek, próbowałaś różnych firm? może miałaś źle dobrany promień krzywizny soczewki i były po prostu za luźne? życzę zdrówka dla Zosi! mamaola umówiłam się na zabieg laserowania na 8 lutego, jak będę po, to napisze jak to wygląda. Też bym wolała rodzić w soczewkach, może na ten czas sprawię sobie takie całodobowe w których można przez 24 godz chodzić. U mnie w h&m widziałam spodnie za 179 zł i za 119 zł, w c&a za 159zł, a zwykłe spodnie w tych sklepach widziałam za ok 70zł, strasznie zdzierają za to że są ciążowe. Kurcze nie uśmiecha mi się tyle płacić za spodnie na parę miesięcy. Będę kupować na allegro, bo można kupić za ok 60 zł z przesyłką np te: BEZUCISKOWE Spodnie ciążowe jeans S - r. 34-36 (891671981) - Aukcje internetowe Allegro albo te: odzieĹź ciążowa spodnie ciążowe jeans S (874821542) - Aukcje internetowe Allegro albo kupię używane na allegro z h&m. a i jeszcze podoba mi się, ale nie wiem na ile to praktyczne: NOWOŚĆ - PAS CIĄŻOWY MAXI-KOMFORT rozm.34-36 (882845124) - Aukcje internetowe Allegro tak sobie myślę, że te wszystkie spodnie są bardzo niskie, to taki pas zamaskuje przykrótką bluzkę, tylko to chyba jak będę mieć już większy brzuch bo na razie to nie ma co przykrywać Co do wagi to chyba jednak w ciąży lepiej ważyć więcej niż mniej. U mnie nadal na minusie, najgorzej, że nadal nie mam apetytu i mnie mdli. buuu ja chcę przytyć! choć pocieszam się że taka moja uroda, że może organizm lepiej wie. natalia2000 mi zarówno lekarz jak i w aptece polecali Tantum Verde jako lek bezpieczny w ciąży, życzę zdrowia! VeAnN ja pisałam o Dudarewiczu, ale tylko dlatego, że na jego stronie jest sporo informacji o usg genetycznym, lekarza nie znam i raczej nie poznam bo on z Łodzi, ale widzę że ma dobre opinie na necie Z imion podoba nam się Jaś albo Adam, a dla dziewczynki zdania podzielone, mężowi podoba się Małgorzata, a mi Asia lub Julka goskasos ten lekarz to gbur i cham! Tytuł profesora nie zwalnia go z byciem człowiekiem. kasiawawa ja niby pracuję, i zamierzam pracować tyle ile się da, najlepiej do czerwca, bo muszę pokończyć rzeczy przed porodem. Dziś mam pracować w domu przy kompie, a póki co to siedzę na forum :/ A śpi mi się bardzo dobrze :) w sumie to na okrągło bym spała, czekam na ten osławiony przypływ energii w II trymestrze ;)
  2. sadza

    Lipiec 2010

    mamaola O laserowaniu siatkówki napiszę jak tylko będę po, muszę się umówić. W internecie nie znalazłam za dużo informacji na ten temat. Wiem tyle, że zabieg wygląda tak jak badanie siatkówki, czyli zakrapiają atropiną i znieczuleniem, trwa chwilkę i wraca się do domu. A tak w ogóle to marzy mi się korekcja laserowa wzroku, ale to póki co za droga dla mnie impreza. Nie cierpię siebie w okularach, na co dzień chodzę w soczewkach kontaktowych, tylko w domu zmieniam je na szkła. uff widzę, że więcej nas ma to kłucie w podbrzuszu, bo ja jak zwykle wymyśliłam, że to ze mną coś nie tak :) Filipka gratuluję ruchów :)
  3. sadza

    Lipiec 2010

    filipka kilka razy czytałam w necie, że często wymiar jednej części ciała malucha odpowiadał innemu tygodniowi niż inny wymiar tzn. np wymiar główki wskazywał na 18 tydz, a wymiar brzuszka na 20 tydz i jest to zupełnie normalne. Ufaj lekażowi, wiem że łatwo mówić, sama to sobie często powtarzam, bo mam z tym problem i często doszukuję się dziury w całym :) I mnie krzyż boli, najgorzej przy zmianie pozycji. Czasem jak wstaję to najpierw na czworaka, dopiero później do pozycji pionowej :/ Co do bólu brzucha, to nie jest to jakiś wielki ból, ale cały czas czuję że go mam. Bardziej niepokoi mnie że doszło kłucie po bokach brzucha i jakby pod wzgórkiem łonowym, lub jakby głęboko w pochwie? Mam nadzieję że to rozciągające się wiązadła. W środę idę do ginekologa to mam nadzieję, że się dowiem. mamaola wada wzroku ponoć tak bardzo nie ma wpływu na rodzaj porodu tylko stan siatkówki, czy przypadkiem się nie odkleja. Ja mam wadę -4,5, ostatnio byłam u okulisty, powiedział, że moja siatkówka nie jest zła. Ale dostałam skierowanie na laserowanie (cokolwiek to oznacza). Lekarka mówiła, że to bardziej profilaktycznie niż faktycznie jest potrzebne, ale że jestem w ciąży to warto dmuchać na zimne. Zabieg mam mieć na NFZ. Aha i jeszcze pod koniec 8 miesiąca lub w 9 należy jeszcze raz się zgłosić do okulisty czy nic się nie zmieniło w siatkówce. Usg mam na każdej wizycie, czyli w sumie już 5, ale nie płacę za nie. Chciałabym już poczuć ruchy dziecka, może wtedy bym nie żyła tak od badania do badania.
  4. sadza

    Lipiec 2010

    filipka niestety tak czasem się dzieje, statystyki pokazują, że po pierwszym trymestrze już bardzo rzadko, ale jednak :( W przeciągu ostatniego miesiąca! dwie kuzynki mojego męża straciły ciąże, jedna będąc w 5, druga w 8 miesiącu. Mi pewnie strach będzie towarzyszył do końca ciąży, ale wierzę, że jednak wszystko będzie dobrze. Musi być! :) Na pewno każda z nas urodzi w terminie zdrowego malucha :) Kupiłam, jak już pisałam, balsam na rozstępy, ale pewnie podzieli los reszty moich kosmetyków (maseczek, balsamów itp), tzn będzie stał nieużywany na półce... Trzeba się smarować przynajmniej raz dziennie, a ja już wczoraj zapomniałam, dziś rano też mi się nie chciało. Jestem leniem. Muszę się poprawić, idę się nasmarować :)
  5. sadza

    Lipiec 2010

    natalia2000 po furaginie na pewno szybko wrócisz do zdrowia, mi on zawsze prędko pomagał :) Dla mnie zapalenie dróg moczowych to najgorsze i najbardziej bolesne świństwo jakie może się przytrafić. Panicznie się tego boję, ostatnio moja paranoja sięga tego, że nie siadam w tramwaju na siedzeniach, bo zimne, chodzę w dwóch parach skarpet i rajstopach żeby przypadkiem się nie przeziębić. A i tak boję się każdej wizyty w toalecie, że znowu będzie coś nie tak :/
  6. sadza

    Lipiec 2010

    natalia2000 jak zdrowie? zapalenie dróg moczowych jest okropne :( też je ostatnio miałam, skończyło się na antybiotyku. Teraz codziennie profilaktycznie biorę kapsułki żurawiny i urosept. Ginekolog mówił mi, że można to brać w ciąży bez obawy. A i tak czuję, że nie wszystko jest ok. Mi jeszcze ulgę przynosił prysznic z bardzo ciepłej wody (tak jak do podmywania), tylko trzeba uważać żeby nie na brzuch. I koniecznie dużo pij, aby wypłukać bakterie. Trzymaj się i zdrowiej! VeAnN oj faktycznie, nie nudzi Ci się :) życzę bez takich atrakcji!
  7. Póki co jestem przerażona swoją niską wagą, przez całe życie miałam niedowagę, tak moja uroda, pocieszałam się że w ciąży przytyje. Jestem w 15 tyg ciąży, na razie zchudłam 3 kg, ważę 44,5kg przy 166cm... bardzo się martwię
  8. sadza

    Lipiec 2010

    Hej dziewczyny! Ale ładnie rozkręciło się nam forum i przybyły nowe lipcówki :) Fajny pomysł z listą nas, szkoda tylko, że nie da się jej zamieścić na pierwszej stronie. Ja mam termin wg usg na 14 lipca, pierwsza ciąża, płeć jeszcze nie znana. Co do usg, to z jednej strony super, że jest możliwość częstego podglądania maluszków, z drugiej strony ja za bardzo się przejmuję tymi badaniami i pewnie niepotrzebnie porównuję po takich badaniach swoje wyniki z Waszymi lub z innymi danymi w internecie. Ostatnio zamartwiałam się, że mój maluch jest za mały. Usg w 12 tyg i 6 dniu – 5,8cm, tydzień później 6,4cm. A tu czytam że Wasze maluchy mają w tym samym czasie lub młodsze ok 8cm i więcej, tak samo w internecie. Lekarka mówi, że jest ok. Chodzę na NFZ i juz miałam 5 usg, za żadną wizytę nie płaciłam. Dziś kupiłam sobie balsam na rozstępy Ziajka kosztowała ok 12zł. Z dolegliwości ciążowych nadal mam mdłości, raz jest lepiej, raz gorzej, ale nadal często gorzej :/ Doszły bóle krzyża, szczególnie jak się zasiedzę, długo chodzę i po sprzątaniu. Co do poduszek dla ciężarnych czytałam dobre opinie o tych: Kojec Motherhood - poduszka dla kobiet w ciąży | Motherhood.pl Sama takiej nie mam i raczej nie będę kupowała. Choć jakbym taką dostała to pewnie bym się ucieszyła :)
  9. sadza

    Lipiec 2010

    julia mi lekarz zalecił zrobić: morfologię krwi + glukoza WR przeciwciała IgM i IgG na toxoplazmozę i cytomegalię grupa krwi badanie moczu
  10. sadza

    Lipiec 2010

    Pewnie u Was też tak biało? We Wrocławiu jest piękna, śnieżna zima. Na chodnikach zaspy, na drogach zresztą też. Aż chce sie spacerować :) kasiawawa zazdroszczę, że poczułaś pierwsze ruchy, ja już też chcę! :) Chodzicie jeszcze w normalnych spodniach? U mnie brzuszka właściwie za bardzo nie widać, ale wszystko mnie ciśnie i cały czas chodzę w rozpiętych spodniach. W domu to mi wszystko jedno, ale w pracy trochę głupio jak cały czas majstruję przy zapięciu spodni, jak tylko siadam to rozpinam guzik, a jak wstaję zapinam. Chyba muszę się rozejrzeć za spodniami ciążowymi. Tylko nie wiem czy to już sens kupować, czy czekać aż trochę brzuch bardziej urośnie.
  11. sadza

    Lipiec 2010

    VeAnN gdyby napatoczyła Ci się lista wyprawkowa i mogłabyś ją wkleić to będę bardzo wdzięczna, bo ja jestem zupełnie zielona w tym temacie doroteks trzymam kciuki żeby hormony się unormowały! majka_majka jaka była przyczyna bólu brzucha? mam nadzieję że już będzie dobrze i że ból już się nie powtórzy snoopy29 ciśnienie wzorcowe :) koniecznie daj znać po badaniach U mnie ze snem w miarę ok, tylko częściej się budzę w nocy, ale może to przez kota któremu pewnie zimno i się strasznie panoszy w łóżku, tak że nie mam miejsca na nogi. Ostatnio śpimy tak, że ja z mężem na jednej połówce łóżka, a kot na drugiej, tej mojej. Muszę to ukrócić, tylko w nocy nie mam siły na walki i poddaję się. Mdłości i awersja do mięsa znowu wróciły :/ ciekawa jestem kiedy w końcu miną... kiedy Wam mijały w poprzednich ciążach? Ostatnio słyszałam że mdłości to ewolucyjna spuścizna po naszych odległych przodkach, którzy odżywiali się niezbyt świeżym, często nadpsutym jedzeniem, i lepiej było, żeby organizm trochę się przegłodził niż żeby się struł.
  12. sadza

    Lipiec 2010

    witaj justyska1707 badanie przeziernistości robi się do 13 tyg i 6 dni, później już tego badania się nie robi, bo pomiary nie są już miarodajne. W 18 tyg raczej nie będziesz go miała robionego, ale za to inne pomiary tzw „szczegółowa ocena anatomii płodu” zobacz na tą stronę, tam jest sporo wyjaśnione Dr n med Lech Dudarewicz
  13. sadza

    Lipiec 2010

    Ja już jestem po usg genetycznym. Wyszło wszystko w porządku, lekarka dopatrzyła się kości nosa, pęcherza moczowego i żołądka, a przeziarność wyszła 1,1. Tym razem wg usg wyszło 12 tydz i 5 dni, a długość 5,8cm. Czyli od soboty urosło 1cm, albo ktoś źle zmierzył. Jeszcze kazała mi przyjść za tydzień bo stwierdziła, że maluch nie chciał za bardzo współpracować, nie chciał się ruszać, a wolałaby aby to badanie było bardziej dynamiczne. Teraz termin porodu wyszedł na 14 lipca z usg i obliczeń lekarza. Co do facetów, to mi nawet nie chodzi o to żeby chodził ze mną do lekarza, chyba nawet nie chcę go w gabinecie, to i tak mi to nie grozi ;) Sama też jeszcze na żadne gadżety dla dziecka nie patrzę, bo sama uważam że to jeszcze za wcześnie. Mi chyba przeszkadza ta zdroworozsądkowość i brak emocji w podejściu do ciąży. Ale to już chyba po prostu różnice płci :) które w gruncie rzeczy są fajne
  14. sadza

    Lipiec 2010

    A jak wasi partnerzy uczestniczą w ciąży? Do mojego męża jakoś nie dochodzi za bardzo, że będziemy mieć dziecko. Wczoraj przynajmniej odprowadził mnie do lekarza, ale do poczekalni nie chciał wejść, bo chyba się wstydził, stwierdził, że pójdzie w tym czasie na zakupy. Dopiero jak mu napisałam mu smsa, że w poczekalni siedzi tyle samo facetów co kobiet to przyszedł :) dorosły facet a zachowuje się jak mały chłopiec. Zdjęcie usg też na nim nie robi wrażenia. Jak mu czytam z internetu jak się w danym tygodniu rozwija maleństwo to też go to średnio obchodzi. Do porodu rodzinnego też się chyba nie da namówić. Ale za to podnosi mnie na duchu, pociesza no i dzielnie znosi moje paranoje.
  15. sadza

    Lipiec 2010

    doroteks witaj i pisz co u Ciebie słychać goskasos nie zmieniaj ginekologa tylko dlatego że nie podaje wymiarów maleństwa, tym bardziej że już się sprawdził i że go lubisz i cenisz :) Mi mój lekarz prowadzący też nie robi pomiarów na każdej wizycie. Właściwie to mój lekarz jeszcze ani razu nie robił pomiarów, dopiero ma pomierzyć teraz na usg genetycznym, na lepszym sprzęcie. I tak masz fajnie że tak często możesz podglądać maluszka :) ja mam wizyty co 3 tyg, a czas między nimi baardzo się dłuży. Mi już mdłości pomalutku ustępują, już nie muszę walczyć z każdym kęsem ale waga nadal na minusie, mam nadzieję że później nadrobię i chciałabym aby po ciąży troszkę mi zostało:) A brzuszek widzę tylko ja, szczególnie jak coś zjem to trochę bardziej wystaje niż wcześniej.
  16. sadza

    Lipiec 2010

    ja wróciłam z sylwestra ok 3 do domu, ale u mnie było bardzo spokojnie, bez tańczenia, kameralnie ze znajomymi i bardzo sympatycznie :) U mnie to zmywarkę to bardziej chce mąż, bo to on zmywa :) ja nie cierpię zmywania. Skończyłam antybiotyk, ale abym przypadkiem nie miała nudno przypętała mi się grzybica, pierwszy raz w życiu! Zaczęło mi się 31 grudnia jak już wszystkie apteki były zamknięte, wczoraj to samo. Dziś w końcu znalazłam lekarza który przyjmuje, dostałam globulki i maść. Przy okazji lekarz zrobił mi usg, maleństwo ma 4,8cm. Według usg 12 tydz. Nie rozumiem tylko jakim cudem jako datę porodu na wydruku mam podana na 30 lipca, ze wszystkich kalkulatorów wychodzi mi 11 lipca. Jeszcze lekarz nastraszył mnie, że ten antybiotyk który miałam to nie powinno się go brać na początku ciąży :/ ale to już każdy mówi inaczej, w końcu internista który mi przepisywał antybiotyk wiedział, że jestem w ciąży, w aptece jak go kupowałam to też się upewniałam czy mogę go brać, więc już nic nie wiem. W poniedziałek idę do mojego prowadzącego lekarza na usg genetyczne.
  17. sadza

    Lipiec 2010

    goskasos i kasiawawa witajcie na lipcówkach :) U mnie w mieszkaniu też szykują się niewielkie zmiany. Chcemy po nowym roku przede wszystkim wymienić lodówkę, bo w starej zamrażalnik nie mrozi. I koniecznie chcemy kupić łóżko dla nas, stare już jest potwornie niewygodne. Może przy „okazji” kupimy jeszcze kanapę do drugiego pokoju, dla gości, bo póki co, to jak ktoś u nas śpi, to trzeba przynosić materace z piwnicy. A tak w ogóle to przydałby się większy remont, choćby cala łazienka, tylko gorzej z kasą... I to prawda, że jak się nie załatwi pewnych spraw od razu to później się nie chce. My się wprowadziliśmy do tego mieszkania 4 lata temu, mieliśmy zrobić parę rzeczy zaraz po wprowadzeniu, a tu nic, człowiek się już przyzwyczaił, opatrzył i ciężko się teraz za to zabrać. Zawsze są jakieś pilniejsze wydatki, choćby różne wyjazdy :) Łazienka pewnie jeszcze poczeka, ale malowania na wiosnę to nie odpuszczę. Dziś jestem z siebie bardzo dumna udało mi się zjeść w miarę normalny obiad :) Byłam na pysznej pizzy i zjadłam całkiem spory kawałek :)
  18. sadza

    Lipiec 2010

    Myślałam, że im bliżej końca I trymestru tym lepsze samopoczucie, a u mnie dokładnie na odwrót! Nie jestem wstanie nic zjeść, każdy kęs wmuszam w siebie, wymiotuję, no i jestem potwornie śpiąca. A jak u Was samopoczucie?
  19. sadza

    Lipiec 2010

    Właśnie wyszła od nas rodzinka, dziś byli u nas na świątecznym obiedzie. Przynajmniej nie miałam problemu z wymówką od picia wina :) bo wszyscy wiedzą, że biorę antybiotyk. Jeszcze się nie odważyłam powiedzieć rodzinie o ciąży, wie tylko mama i teściowa. Zastanawiam się, czy nie iść znowu w poniedziałek do internisty, niby już nie sikam krwią i nie boli przy tym, ale przeszło mi na nerki :/ Ciężko mi chodzić, wstawać z łóżka i schylać się, bo boli. Wygrzewam plecy termoforem i siedzę grzecznie w domu. Filipka, super że wszystko dobrze wyszło na usg! Ja idę na usg genetyczne 4 stycznia, nie mogę się doczekać.
  20. sadza

    Lipiec 2010

    Pożalę się. Nabawiłam się zapalenia dróg moczowych, ból okropny, otępiający! Byłam dziś u lekarza, dostałam antybiotyk. W analizie moczu w opisie mam napisane „popłuczyny mięsne”, mam dużo krwi w moczu :( Kurcze akurat na święta mnie dopadło, ani nic zrobić, ani ruszyć się z domu, mam dosyć! Oby choróbsko maleństwu nie zaszkodziło. Mam nadzieję, że u pozostałych lipcówek wszystko w porządku i że tylko tymczasowo się nie odzywacie.
  21. sadza

    Lipiec 2010

    Co u Was słychać? jakaś cisza nam się wkradła do wątku :) pewnie wszystkie jesteście zabiegane przedświątecznie? Ja jeszcze nie mam kupionego żadnego prezentu, w domu też nic nie porobione. Ostatnio było tak zimno, że nawet nosa z domu mi się nie chciało wystawić. Dziś ładnie świeci słoneczko i troszkę cieplej, więc może pochodzę po sklepach za prezentami. Ale to dopiero po wigilii w pracy. U mnie jakby mdłości coraz mniejsze, a apetyt większy, może będzie można normalnie jeść na święta, hura!
  22. sadza

    Lipiec 2010

    mała gaduła super że wszystko w porządku :) a to że maleństwo mniejszy niż wychodzi z ostatniej miesiączki, to może miałaś owulacje później niż 2 tyg po okresie. Pola83 co u Ciebie słychać? miałaś mieć wczoraj wizytę, jak tam maluszek? Wczoraj jak weszłam u gina na wagę to aż się przestraszyłam, jednak schudłam i ważę tylko 46kg przy 166cm wzrostu :( mam nadzieję, że to dziecku nie zaszkodzi i że później nadrobię wagę.
  23. sadza

    Lipiec 2010

    Byłam dziś u ginekologa, mam w końcu założoną kartę ciąży :) Wg pobieżnego usg wszystko w porządku. Lekarka stwierdziła, że na tym sprzęcie nie ma co mierzyć płodu bo pomiar będzie bardzo nie dokładny. Stwierdziła tylko, że wszystko jest dobrze, a dziecko spore. Umówiłam się na kolejną wizytę na 4 stycznia na usg genetyczne już na lepszym sprzęcie. Trochę mi ulżyło :)
  24. sadza

    Lipiec 2010

    U mnie brzucha brak, choć jak siedzę to tylko w rozpiętych spodniach – dużo wygodniej. Wszystko mnie uciska. Waga stoi w miejscu. Apetytu nie mam, mdłości wróciły :/ na szczęście nie wymiotuję. Zmuszam się do jedzenia, bo i tak mam dużą niedowagę i nie chcę jeszcze bardziej schudnąć. Od mięsa mnie też odrzuca, właściwie na nic nie mam ochoty. No i mam straaasznego lenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...