Skocz do zawartości
Forum

sadza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sadza

  1. sadza

    Lipiec 2010

    Witam. Właśnie wyszłam ze szpitala, trafiłam tam 5 dni temu ze skurczami macicy i zagrożeniem przedwczesnym porodem. Na szczęście kroplówki pomogły, teraz biorę leki przeciw skurczowe. Niestety podczas skurczów skróciła mi się szyjka macicy o 1 cm, ale póki co jest wystarczająco długa i zamknięta. Mała rośnie ładnie, w ciągu 20 dni podwoiła masę ciała i waży teraz ok 700g. Strasznie się wierci, mam wrażenie że nigdy nie śpi, i że mi zrobi dziurę w brzuchu. Mam się oszczędzać i odpoczywać, co dla mnie jest bardzo trudne, bo zawsze byłam aktywna i ciężko mi wysiedzieć w jednym miejscu. A i w pracy mam jeszcze tyle rzeczy do dokończenia :/ Zresztą do szpitala, też trafiłam prosto z pracy. Chyba za dużo miałam na głowie. A teraz nie mam na nic siły. Może to od długiego leżenia i leków. Przez ten stres schudłam 1,5kg w ciągu 5 dni. Mam nadzieję, że przez święta nadrobię. W moim szpitalu warunki nieciekawe, sale 4, 5 i 10 osobowe, łazienka na korytarzu dla całego oddziału, czyli na jakieś 50 osób, ale przynajmniej personel miły. Jeszcze na dokładkę mój tata też trafił do szpitala, z koszmarną anemią, miał hemoglobinę na poziomie 7 g/dl gdzie norma dla mężczyzn to 14. Wczoraj mu przetaczali krew. Martwię się, bo tata ma już 73 lata...
  2. sadza

    Lipiec 2010

    slim_lady – pisałaś że bolą Cię biodra w nocy, czytałam, że dobrze robi jak śpi się z poduszką między kolanami, mi przez ostatnie noce pomogło spanie ze zwiniętym ręcznikiem między nogami. Można się przyzwyczaić, a przynajmniej nie budzę się z bólem. Guga12, slim_lady - fajnie że wasi faceci lubią sport, tym bardziej, że nie związany tylko z ćwiczeniem mięśnia ręki przy podnoszeniu piwa :) mój się tylko coraz bardziej zaokrągla :/ Hemoglobina też mi ciągle spada, na ostatniej wizycie dostałam receptę na żelazo „Biofer” i dodatkowo Feminatal N, który też ma żelazo. U mnie problemy z drogami moczowymi skończyły się od kiedy zaczęłam brać Uretin – kapsułki z żurawiną, a miało też się skończyć na furaginie przez całą ciąże. annaz – ja smaruję brzuch Ziajką, tylko ciągle zapominam i w sumie to może raz na 3 dni posmaruję się... slim_lady, Iwona – też mam zachcianki na lody Najbardziej w posiadaniu córeczki przeraża mnie różowe kolory ubranek, i w ogóle, wszystko dla dziewczynek jest takie słodkie, że aż mi się niedobrze robi. Mam nadzieję, że uda mi się coś znaleźć dla malutkiej w jakiś bardziej uniwersalnych kolorach, no chyba, że mi się coś poprzestawia w głowie :) I jeszcze pytanie do Was, co jest ważniejsze przy wybieraniu szpitalu do porodu; opieka przy porodzie czy opieka i nauka obsługi dziecka po porodzie? We Wrocławiu są tylko dwie opcje szpitali; jedna - szpital w którym są super położne, można rodzić w pozycji jakiej się chce, jest ochrona krocza, tyle że opieka nad noworodkiem jest bardo kiepska, nic nie pomagają, a druga opcja poród tylko na leżąco i rutynowo nacinanie za to dużo lepsza opieka po porodzie i pomoc przy niemowlaku. Co jest ważniejsze? Nie ukrywam, że wolałabym pierwszą opcję. Chciałabym mieć możliwość wyboru pozycji i uniknąć nacięcia. Czy to takie ważne, żeby była pomoc przy maluchu w szpitalu?
  3. sadza

    Lipiec 2010

    goskasos, mamaola dajcie znać po dzisiejszym usg, mamaola – brzuszek jak się patrzy :) Annaz – też mnie bolą pachwiny, dziś rano obudziłam się z bólem bioder, a no i jeszcze spojenie łonowe :/ Nie stresuj się tak ruchami, maluch potrzebuję trochę czasu na rozbrykanie się, przecież niedawno poczułaś pierwsze ruchy. U mie to trwało z 3 tyg nim zaczęłam regularnie czuć ruchy. Anoushka – tak jak Ty jestem Ania a mój mąż wymyślił dla córeczki imię Hania, czyli właściwie to samo imię, a mi się to nie podoba jak w najbliższej rodzinie są takie same imiona. Będę starała się o przeforsowanie innych imion :) Powodzenia w robieniu patchworku na ścianę, jak już będzie gotowy to pochwal się jak wygląda! Iwona9795 – ehh z facetami to ciężka sprawa, jak sobie coś ubzdurają, choćby nie wiem jak absurdalnego, to nie ma bata, żeby ich od tego odciągnąć. Często mam tak że o coś proszę, np przybicie listwy, po ok miesiącu marudzenia, nadal listwa nie przybita, w końcu zabieram się za to sama (bo w sumie co za problem) no i zaczyna się strzelanie fochów i obrażanie, że przecież to on już się za to brał, właśnie to miał zrobić, i nie dałam się mu wykazać, zwariować można :) kasiawawa – będziecie mieli super pamiątkę z takiego zdjęcia! Też mam strasznie dużo wydzieliny i to takiej rzadkiej, nie cierpię tego, ciągle mokro :/ mój maluch ma 3 okresy aktywności rano między 7-9, koło południa z godzinkę i po obiedzie tzn ok 18 aż do momentu pójścia spać tj koło 23. Z wyprawką u mnie kiepsko, ale mam obiecane ciuszki i łóżeczko. Mąż ostatnio stwierdził, że będziemy kupować wszystko dopiero jak się dziecko urodzi!! Trochę brakuje mu wyobraźni... Ja chcę zacząć kompletować rzeczy w maju. Wieczorami to czuję się jak stara baba: wszystko boli, najbardziej to plecy, ledwo się przemieszczam. Zastanawiam się czy po ciąży wszystko wróci do normy?
  4. sadza

    Lipiec 2010

    W piątek taż miałam usg połówkowe. Jest dziewczynka :) w rodzinie wszyscy się cieszą, bo do tej pory była duuża przewaga chłopców 4:1. Mąż po usg też stwierdził, że w głębi duszy to wolał dziewczynkę. U malutkiej wszystko w porządku, wszystko ma na swoim miejscu, a wymiary proporcjonalne, choć o tydz mniejsze. Ale lekarz patrząc na nas stwierdził, że wielkoludem to raczej nie będzie, skoro rodzice nimi nie są Mała pokazała z twarzy tylko ucho :) zresztą całkiem zgrabne. Resztą buzi była ukryta, więc żadnego portretu nie mamy, choć akurat na tym najmniej nam zależało. To kolejny lekaż, któremu nie podobało się ułożenie małej, jest bardzo nisko, ale pocieszył mnie że szyjka póki co jest długa. Wczoraj byłam u szwagierki po ubrania ciążowe. Nadal nie mam drugiej pary spodni. Szwagierka mówiła że przechodziła ciąże w biodrówkach i w spódnicach. Mi brzuch zaczyna się bardzo nisko, więc żadne spodnie zapinane na zamek nie wchodzą w rachubę :( cynka – na pewno z malutką jest wszystko w porządku :) filipka – gratuluje udanej imprezy, przynajmniej masz ją już z głowy, a kolejna tak duża pewnie nie odbędzie się szybko :)
  5. sadza

    Lipiec 2010

    snoopy29 super wieści! akrobata Ci rośnie, jakoś sobie nie potrafię wyobrazić tej buzi między nóżkami :) Guga12 gratuluję pierwszych ruchów, u mnie to właśnie też takie pukanie było kasiawawa ja najgorsze spanie mam już za sobą, teraz mnie dopadło wieczne rozkojarzenie, nie potrafię skupić się na pracy, jeszcze ok jeśli robię coś mechanicznego, ale jak mam coś pomyśleć, napisać, to tragedia. Wszystkim poprzeziębianym i niedomagającym życzę zdrowia, a zdrowym ale z „zasmarkaną i zakichaną” rodzinką, życzę cierpliwości i wytrwałości :)
  6. sadza

    Lipiec 2010

    cynka życzę zdrówka dla córci filipka gratuluję zaczętego 6 miesiąca! slim lady zazdroszczę Ci wypadu w górki, ja też chcę! Ciekawe czy uda mi się gdzieś ruszyć z miasta w czasie lata, coś kiepsko to widzę. Szykuje się pierwsze lato, które całe spędzę w mieście. mamaola – dobrze że się wybierasz z tym gardłem do lekarza, życzę zdrówka.
  7. sadza

    Lipiec 2010

    goskasos mi by sie właśnie przydała druga para spodni, niestety potrzebuję inny rozmiar :/ Z tym podmywaniem się przed siusianiem do badań to zawsze mam problem nie dość, że rano zawsze pierwsze kroki kieruję do kibelka, a tu trzeba do łazienki się umyć, to jeszcze ten odgłos ciurkającej wody... Ledwo zdążam...
  8. sadza

    Lipiec 2010

    mamaola życzę zdrówka! Ta pogoda teraz jest bardziej zdradliwa niż jak były mrozy. Wszystkie bakcyle się teraz uaktywniły. Ja też idę na 3d/4d w sumie to na zdjęciu, lub na podejrzeniu malucha mało mi zależy, bardziej na samym badaniu czy wszystko jest w porządku. Tam gdzie się wybieram badanie kosztuję 200zł, mam nadzieję, że warto tyle wydać. Od wczorajszego wieczoru boli mnie w okolicy spojenia łonowego :( Co do kompletowania wyprawki dla dziecka, to zostawiam to sobie na później, póki co to mam obiecane ciuszki od paru koleżanek, więc może nie będzie tego tak dużo do kupowania. Najgorsze to chyba kupno wózka. A z moim mężem na te tematy jeszcze nie da się rozmawiać, dla niego to jeszcze zupełnie abstrakcja. Mam nadzieję, że mu się zmieni po usg. Chciałam oszczędzić na ciuchach ciążowych, miałam nadzieję że jedne spodnie mi wystarczą. Ale wczoraj je wyprałam a dziś nadal są mokre i nie mam w czym chodzić :/
  9. sadza

    Lipiec 2010

    Ledwo nadążam za Wami, tyle ostatnio postów sie pojawiło. Wróciłam już z Czech. Chyba będę musiała jeszcze raz pojechać, może pod koniec marca, albo w kwietniu. Muszę się pospieszyć bo coraz trudniej podróżuje mi się, jak długo siedzę to zaczyna boleć mnie brzuch. A chciałam jeszcze na początku czerwca jechać na konferencję do Krakowa, ale coraz bardziej mi się to wydaje nierealne... Jak wracałam wstąpiłam do dużego supermarketu po czeskie piwo i rum dla męża, przy kasie kobieta kazała mi pokazać dowód! Nie chciała uwierzyć, że jestem pełnoletnia, a już zupełnie nie mieściło jej się w głowie jak powiedziałam, że już od ponad 10 lat. Wkurza mnie mój młody wygląd... Dziś zrobiłam sobie dzień wolny od pracy. Ogarnęłam dom, zrobiłam zakupy, obiad i zleciał cały dzień. W piątek idę na usg połówkowe, bardzo stresuję się nim. Cale szczęście i udało mi się namówić męża i pójdziemy razem. U mnie brzuch nadal mały, a rano to już w ogóle nie widoczny, na zdjęciu po dużym obiedzie. Zastanawiam się gdzie ten maluch się mieści.
  10. sadza

    Lipiec 2010

    cynka wow, ale brzuszek! to mój w takim razie przy Twoim jest zupełnie nie widoczny! Już mnie wkurza ciągłe pytanie gdzie ta moja ciąża... Do tej pory miałam 3x badaną morfologię krwi i mocz. Teraz dostałam skierowanie na glukozę 50g, ale to mam zrobić dopiero po 24 tygodniu. Zastanawiam się czy robić powtórnie toxoplazmozę, lekarka zdziwiła się, że chcę robić drugi raz, a na początku ciąży wyszło mi brak przeciwciał. Wiec już nie wiem. Trochę dziwne jest podejście mojego lekarza, bo powiedziała mi, że jak coś jest nie tak, to wyjdzie to na usg połówkowym. Blumchen i slim_lady – bardzo Was przepraszam że zaniepokoiłam Was z tymi ruchami, bardzo mnie pocieszyłyście, że też je tak odczuwacie. Ja jestem zła na lekarkę, że zamiast mnie uspokoić to mnie zestresowała. Ale już mi przeszło :) niech sobie maluch fika gdzie chce, a jak będzie miał mało miejsca to się przeniesie wyżej. wiool – Witaj powtórnie :) annaz – kciuki zaciśnięte! trzymaj się!
  11. sadza

    Lipiec 2010

    pozdrawiam z Czech :) u mnie waga + 4,5kg od najniższej, a od początku ciąży +2,5kg, w końcu się ruszyła do góry, pępek całe szczęście jeszcze bez zmian. Dziś maluch urządził mi pobudkę o 6 rano, i nadal rusza się tak bardzo, bardzo nisko, właściwie to tam gdzie są włosy łonowe :/ Poleżałam z nogami do góry, ale nie chciał się przenieść wyżej. slim_lady myślę, że lekarka mi przepisała luteinę żeby zapobiegać skurczom, a tym samym skracaniu szyjki, tym bardziej, że maluch uciska mi właśnie te rejony.
  12. sadza

    Lipiec 2010

    Hej! Przepraszam że tak z doskoku, w tygodniu mam tylko czas na podczytywanie Was. Właśnie wróciłam z wizyty u lekarza i jestem trochę przybita. Niepokoiło mnie to, że czuję ruchy tak bardzo nisko, właściwie to pod linią majtek :/ Nieprzyjemne jest jak maluch skacze mi po szyjce macicy. Lekarka też potwierdziła na usg że płód jest bardzo nisko w macicy. Mam to skonsultować z innym lekarzem. Teraz trochę poszukałam na internecie i z tego co znalazłam to tylko się bardziej denerwuję bo to ponoć jedno z zagrożeń przedwczesnego porodu. „Czasami jednak w ciąży występują komplikacje. Przykładem może być nisko umiejscowiona ciąża. Obniżenie się macicy pod ciężarem dziecka może doprowadzić do skrócenia szyjki macicy. Jeśli kobieta w tym stanie nie będzie leżała i odpoczywała to może dojść do przedwczesnego porodu ponieważ dziecko swoim ciężarem będzie parło w dół.” Dostałam luteinę. W sumie to lekarka nie potrafiła mi wytłumaczyć po co. Dała mi ją bo mówiłam jej, że czasem pobolewa mnie brzuch, ale bardzo słabo. Z tą luteina to też problem, bo na wizycie lekarka mówiła mi o braniu jej dopochwowo, a ta która dostałam w aptece to doustna. Nie wiem czy mogę ją stosować zamiennie. A i jeszcze mam się oszczędzać i uważać, cokolwiek to znaczy. Kolejną wizytę mam u innego lekarza na usg połówkowym, ale dopiero 5 marca, a jutro rano wyjeżdżam służbowo do Czech, muszę się zacząć pakować.
  13. sadza

    Lipiec 2010

    Witaj Iwona w naszym gronie :) Filipka wielkie dzięki za pocieszenie z ruchami. Dziś chciałam skusić malucha do gimnastyki pączkiem, nie podziałało, dopiero jak zjadłam drugie śniadanie coś poczułam. uff od razu lepiej :) chyba się przemieścił wyżej i dlatego mniej czuję ruchy. Zdecydowanie wolę jak fika. Mam nadzieję, że to tylko tymczasowo tak mało. Blumchen chyba masz rację z tym zdenerwowaniem, ostatnio mocno się stresuję i może dlatego mniej czuję ruchów. Dziś rano co chwilę budziłam się z napadem paniki. W następnym tygodniu mam wyjazd służbowy do Czech na ok tydzień, w związku z nim mam sporo przygotowań i stresu. Jak ja nie chcę jechać... buuu
  14. sadza

    Lipiec 2010

    Co do spania to zazwyczaj na prawym boku, staram się na lewym, ale i tak zawsze budzę się na prawy, za to odzwyczaiłam się prawie od spania na plecach :) Coca-colę popijam, ale rzadko, właściwie to wypijam mężowi końcówki z butelki jak już jest wygazowana, taką najbardziej lubię. W końcu mam spodnie ze wstawką z bawełnianego pasa. Niesamowita wygoda, no i w końcu nie chodzę z rozpiętym rozporkiem. Teraz przydałoby mi się coś na górę, bo dotychczasowe bluzki zrobiły się za krótkie.
  15. sadza

    Lipiec 2010

    filipka jak po nocy? zdrowiejesz już? na szczęście grypa żołądkowa dość szybko mija, choć strasznie męcząca jest :/ Czy jak już poczułyście ruchy to czujecie je co dziennie? od wczoraj prawie nic nie czuję :( jeszcze w niedzielę po południu czułam mocno, całą serię ruchów, wczoraj tylko bardzo słabe i pojedyncze, a dziś zupełnie nic. Od wczoraj sobie wkręciłam, że coś nie tak jest.
  16. sadza

    Lipiec 2010

    annaz Tak o galarete z nóżek...ja mam łóżysko na przedniej scianie a szczupła też jestem ile ważysz?jeśli moge wiedzieć ja obecnie 58.5 kg 48,5 kg przy wzroście 166cm, więc jestem chudzielcem :( za mną też chodzi od paru dni galareta z nóżek, nawet ostatnio kupiłam golonkę ale w końcu upiekłam ją zamiast zrobić galaretkę
  17. sadza

    Lipiec 2010

    annaz chodzi Ci o galaretę z nóżek? wydaje mi się że jak najbardziej, tam przecież wszystko jest długo gotowane, byle by była świeża ja mam łożysko na tylnej ścianie i jestem bardzo szczupła dlatego pewnie czuję już wyraźnie ruchy, życzę cierpliwości, na pewno wkrótce też poczujesz :) Blumchen ja sery pleśniowe jem właściwie codziennie, są z pasteryzowanego mleka, a to głównie o to chodzi. Nie jem tylko surowego mięsa, choć mam wielką ochotę na tatara, a najbardziej to na surową, wędzoną polędwicę. kurcze, w tłusty czwartek w sklepach są najgorsze w roku pączki, te co kupiłam nie dość że betonowe to mordoklejki :/
  18. sadza

    Lipiec 2010

    brzuch mi się rusza i wybrzusza się, ale kosmicznie to wygląda! wcześniej lekarka kazała mi brać równocześnie witaminy i dodatkowo kwas foliowy, ale chyba tym razem wezmę witaminy które mają więcej kwasu foliowego, zawsze to mniej łykania :)
  19. sadza

    Lipiec 2010

    mam do was pytanie, czy oprócz witamin dla ciężarnych bierzecie jeszcze dodatkowo kwas foliowy, mi się właśnie skończył i zastanawiam się czy go kupować?
  20. sadza

    Lipiec 2010

    mój maluch lubi pączki :) wczoraj jak zjadłam pączka w pracy to strasznie się rozfikał :)) dziś pewnie też będzie okazja, w końcu tłusty czwartek annaz a może masz coś w diecie co Ci szkodzi? np pijesz mleko w ciąży a wcześniej tego nie robiłaś i po prostu nie trawisz laktozy? Ja też czekam na spodnie z allegro :) dziś powinny dojść, mam nadzieję, że dobry rozmiar. Gratuluję goskasos udanego polowania na allegro i w lumpeksie, super okazje Ci się trafiły :) We Wrocławiu też ślisko, na dodatek szaro i zimno, nie chce się wychodzić z domu, a trzeba do pracy. Ale może to i dobrze, że trzeba bo w domu to strasznie kapcieję, nie cierpię prac domowych więc mój pobyt w domu kończy się tym, że nic nie jest zrobione a we mnie rośnie frustracja. Więc już wolę iść do pracy. Mam nadzieję że uda się popracować jak najdłużej, najlepiej do czerwca.
  21. sadza

    Lipiec 2010

    Dzięki dziewczyny za radę, najbardziej się obawiamy że termin porodu się przesunie i wypadnie akurat wtedy jak mąż zacznie już drugą pracę, a tam to już nie będzie mógł wziąć dnia wolnego. Może być nerwowo. Aila mam termin podobny do Twojego, ruchy czuję od paru dni, ale tych ruchów jest bardzo mało, może w sumie z 3-5 razy na dzień coś czuję. Ponoć przy pierwszej ciąży zazwyczaj pierwsze ruchy czuje się w 20tyg., wiec Twój maluch ma jeszcze czas :) Płci też jeszcze nie znam, mam nadzieję że poznam 22 lutego na wizycie, albo na początku marca jak będę mieć usg połówkowe.
  22. sadza

    Lipiec 2010

    Dawno już nie pisałam, ale za to pasożytuję na Was i czytam codziennie co piszecie. Witam nowe lipcówki oraz ponownie Blumchen :) mamaola miałam zdać Ci relację z laserowania siatkówki oka. Jestem już po, sam zabieg jest bezbolesny, trwa ok 5 – 10 min, jedyne co jest nieprzyjemne to to że ci świecą bardzo jasnym światłem po oczach, a nie można mrugać. Wokół zmienionego miejsca na siatkówce punktowo naświetla się laserem, w wyniku czego powstają blizny na siatkówce, które zapobiegają dalszemu jej rozwarstwieniu. Po zabiegu można od razu czytać i pracować przy komputerze. Od 3 dni czuję ruchy malucha, tylko u mnie jak zwykle wszystko na odwrót bo najczęściej rano, a mdłości najgorsze wieczorem. Ruchy czuję bardzo nisko w podbrzuszu gdzieś z 8 cm poniżej pępka. Mam nadzieję że to to :) Brzuch nadal malutki, rano ledwo zauważalny i tylko dla wtajemniczonych, widać go dopiero jak coś zjem. Ale spodnie muszę już koniecznie kupić. Przymierzam się do tego zakupu od miesiąca... Mam do was pytanie, szczególnie do doświadczonych mam. Mam termin na 11-14 lipca, a mój mąż dostał propozycję dodatkowej miesięcznej pracy od 20 lipca. Praca będzie taka, że będzie wychodził wcześnie rano z domu a wracał pewnie po 24. W weekendy w ogóle by go nie było. Zastanawiamy się nad tym jedynie dlatego, że będzie u nas bardzo krucho z pieniędzmi. Mi nie przysługują żadne świadczenia :( Dylemat jest taki co jest ważniejsze w tym momencie: pieniądze, czy obecność i pomoc ojca w domu? Żeby nie było tak kolorowo to od 20 sierpnia on wyjeżdża służbowo na 5 dni a później jeszcze na parę dni na początku września...
  23. sadza

    Lipiec 2010

    Wczoraj miałam wizytę u mojego ginekologa, stwierdził że wszystko w porządku i na następną mam przyjść dopiero za 4 tyg. Ciężko będzie wytrzymać :) Zostałam zjechana za moją wagę, lekarka stwierdziła że to w sumie cud że zaszłam w ciążę, a zaszłam za pierwszym razem. Kurcze od dziecka byłam chuda, a nigdy się nie odchudzałam, jadłam normalnie, nie miałam problemu ze zdrowiem, kondycją itp. Lekarka mnie nastraszyła porodem przedwczesnym i za małą wagą urodzeniową dziecka. Mam za zadanie przytyć, a to w moim przypadku trudne. Wiem, że to brzmi abstrakcyjnie :/
  24. sadza

    Lipiec 2010

    Karola2606 ja biorę Falvit mama - kosztuje ok 20zł za 60 tabletek, czyli wystarcza na 2 miesiące.
  25. sadza

    Lipiec 2010

    mamaola do okulisty nie trzeba mieć skierowania, idzie się z marszu mnie to zimno odstrasza od spacerowania, nie chce mi się wychodzić, a musze na zakupy i na pocztę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...