Skocz do zawartości
Forum

monikouette

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monikouette

  1. monikouette

    Francja

    hello zagladam dopiero dzis bo wczoraj bieganina, po przeswietleniu ok, na szczescie nie ma zadnego zlamania ani sciegna zerwanego, tylko duze zwichniecie wiec nadal szyna i kule, ale moge jezdzic samochodem (nie daleko) to wczoraj nawialam z domu i do pdiapsioly na pogaduchy dluuuugie, jak zwykle, wrocilam po 3ciej nad ranem ale za to mega mily wieczor za mna pati, super Twoj post, wieje optymizmem, troche jakbym siebie czytala bo ten nabyty lub wrodzony optymizm nie pozwala mi na dlugie smutki, choc dziwnie, bycie smutna to czasem stan w jaki "lubie" wpadac i sobie specjalnie nastawiam zeby b yl, np muzyka albo mysleniem, ale moze takie kontrolowane smutki pozwalaja na inne podejscie do zycia potem... sama nie wiem Marta, super ze moze w moje rejony przyjedziesz!! a gdzie dokladnie chcecie zamieszkac??? rosé d'Anjou czy Cabernet d'Anjou, moje ukochane dzieki za przepis na fondant au chocolat :) dzis w domu przygotowania na wyjazd jutrzejszy, dzieci w szkole, ja robie keksy, pakuje walize, pranie sie pierze, pogoda super wiec luz bluz, w taki dzien jak dzis (no moze poza kostka zwichnieta) mmowie sobie ze zupelnie by mi odpowiadalo nie pracowac zawodowo tylko robic cos tak sobie zey miec zajecie no ale w totka nie wygralismy to w poniedzialek trzeba bedzie wrocic do pracy :d milego czwartku kochane!! jeszcze tu zajrze!!
  2. monikouette

    Francja

    ello po nocce spoko, noga odpoczela w szynie wiec juz nie jest opuchnieta... co do Kiabi, wg mnie to fajny sklep dla mauchow i dla kobiet w ciazy ale od 8/10lat nie potrafie tam juz nic znalezc, bielizna czasem jest ok ale reszty nie bardzo lubie, ja tez mam zawsze wyrzuty jak sobie cos kupuje, dlugo mialam z tym problem bo w ogole to nie lubie chodzic po sklepach, no ale od jakiegos roku pozwalam sobie na male wydatki dla siebie :) paulina, kurcze, zawsze jak Was czytam o problemach z jezykiem to mnie normalnie skreca, masz tu u mnie jak na tacy wszystko ale sie nie da bo za daleko a korespondencyjnie nauki nie umiem robic i chyba bylabym malo skuteczna, brrrr no ale coz, dobrze przynajmniej ze masz tam jakas szkole i ze sie bedziesz mogla zaczac uczyc! a w razie czego, doraznie to zawsze moge pomoc wiec jak bys potrzeboxwala to pamietaj ze jestem ok?? zreszta kazda z Was jak cos potrzebujecie jezykowo to walcie jak w dym! Niech sie ten moj dyplom na cos przyda i niech sprawdze czy nadal jestem dobra nauczycielka dotka, hihihihi, ja tez, jakbym miala dobrze platna prace to bym nie grymasila i wiele bym mogla innego niz to co mam, ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma, nie?? grunt ze w ogole mam prace i juz :) dzien zapowiada sie ladny, przeswietlenie o 16.30, wlasnie sprawdzam pogode na week end i nie bardzo :/ ale coz, data zaklepana zmienic nie mozna to bedziemy robic wg meteo i tyle, mnie na reke bo o kulach daleko i tak bym nie poszla
  3. monikouette

    Francja

    paulina :) wygadaj sie ile wlezie moja droga!! tak najlepiej! fakt ze to tylko dorazne leczenie ale zawsze to lepsze od burzy mysli i klotni z G powiedz mi, to bezapelacyjne to zamieszkanie mamy z Wami?? przeciez wlasnie to ze to jego matka, on powienien dac ja tam gdzie beda potrafili sie nia zajac!! kurcze pisze to i wiem ze pewnie juz nie jednego probowalas zeby tak wlasnie zrobil.... sil dla Ciebie!! rutyna zabija nie tylko blizniakow, jesli moze Cie to pocieszyc! mysle jednak ze ten Twoj stan, nawet jesli rutyna, to jest wzmocniony przez obecna sytuacje z G i z tesciowa. Bo jkby jej nie bylo to moze moglabys sie i fr zaczac uczyc jakos konkretniej (a tu sie nie da bo G w szpitalu z mama i Ty masz wiecej obowiazkow) wiesz co, przeciez sobie radzisz, macie coreczke, Ty sie nia zajmujesz, dbasz o dom, o Mille, robisz tak dobrze jak tylko potrafisz. Mysle ze ktoryms momencie, stety lub niestety, prawdziwe zycie i to jak je sobie wyobrazamy pokazuje nam co i jak i trzeba naprowadzic poprawki i zmienic nieco hierarchie... Ja tez chcialam od zawsze byc niezalezna, zrobic kariere, zarabiac tysiace, w sumie niewiele z moich planow zrealizowalam, tzn z tamtejszych planow bo potem jednak pal licho super prace, i pal licho kariera, studia owszem ale nie przydaly mi sie w pracy, wyszlam za maz myslalam ze super a tu co, porazka i teraz bez slubu jestem o wiele szczesliwsza fakt ze sie nie przelewa jakos i raz z gorki a raz pod, wolalabym zeby bylo latwiej finansowo ale nie da sie to trudno, najwazniejsze ze razem, ze w milosci i ze do przodu. zycze Wam wszystkim by kryteria i hierarchie znalazly odpowiednia logike i ulozenie, zeby nie bylo w Was zalu, zeby udalo sie Wam wszystkim doszukac pieknych elementow w aszym zyciu a potem to juz bedzie duzo latwiej... :)
  4. monikouette

    Francja

    hellol usmialam sie z Waszych mezow i porodow, tudziez babc i dziadkow :) niezle teksty u nas bylo tak ze przy Natanku dzien wczesniej bylismy w kinie na seansie o 22giej Harego Potera obejrzelismy, w domu po 1szej, nocka krotka, meczaca ale nic, dopiero koniec 8go miesiaca no ale co wstalam po 6tej, wody odeszly, budze K a on mi: jestes pewna ze bedziesz teraz rodzic?? poczekaj troche tylko sniadanie sobie zjem zalaczyl ekspres na kawe, wyciagnal croissanty i spokojnie zjadl sniadanie i dopiero pojechalismy :) na porodowce super i na medal :) a przy Noasiu, tu z kolei nas straszymi wczesniejszym porodem a tu nic, moj K mial uz dosc tego czekania i pojechal do kolegi na pokera i pilke, oczywiscie grupowo jadac wiec i % byly. Wrocil do domu chyba kolo 5tej, zasnal na kanapie a ja o 7.30 (sympatyczna jestem i zwlekalam do ostatniej chwili) go obudzilam zeby poszedl pod prysznic bo 15min pozniej stawia sie jego mama a my jedziemy rodzic na porodowce byl lekko zmeczony ale wytrwal nie zasypiajac, bo moje porody ekspresowe :) chcialam dodac jeszcze jedno choc Ty Kasiu i tak po spotkaniu z anestezjologiem czy chcesz znieczulenie czy nie to anestezjologa i tak MUSISZ spotkac bo oni i tak ywiad robia w razie gdyby byly komplikacje i potrzebna by byla np cesarka. iec moze jesli nie chcesz znieczulenia to nie beda podawac ale i tak maja wszelkie info na Twoj temat gdyby bylo potrzebne lub gdybys wlasnie zmienial zdanie co do znieczulenia a jesli chodzi o mnie to ja tez wychodze z zalozenia ze skoro daja to dlaczego by nie brac to znieczulenie, tyle ze mi nie bylo dane sprawdzic jak dziala bo za szybko mi poszlo, w sumie porody krotkie i ja odporna na bol wiec znioslam i uwazam ze piekny porod sn, ale jakbym mogla to pewnie bym sie cieszyla i z zzo :) marmi, milego dziergania!! paulina, ja tez mysle ze jestes tak skupiona na tym co wkolo Ciebie ze zapominasz o sobie i ciezko Ci sie wygrzebac z tego wszystkiego, sprobujcie odetchnac troszke z m, sil dla Was!! dotka, super ze wszystko sie dopina, koniecznie zdaj realcje z imprezi i fotki poprosimy tez :) ja doczytam w niedziele wieczorem :) ja poki co dziekuje za troske, w domu o kulach i z szyna czasowo na nodze jutro mam przeswietlenie zeby sprawdzic czy oby kostka cala czy nie ma jakiegos pekniecia.... w zwiazku z czym postanowilam nie isc do pracy ani jutro ani w czwartek i dac nodze odpoczac bo o kulach to nie bardzo umiem sie przemieszczac
  5. monikouette

    Francja

    kasiu co do porodu: we Fr jest wlasnie tak, po porodzie jesli silami natury ( ze znieczuleniem czy bez) malutka masz ze soba non stop, nie ma nawet oddzialu dla noworodkow ze zabieraja Ci ja na noc, od porodu na zawsze razem co do znieczulenia, ja rodzilam obu bez bo nie zdazylam miec, Natanek przyszedl na swiat zanim zdazylam miec spotkanie z anestezjologiem ( 8 miesiacu) a przy Noasiu, porod przyszedl tak szybko ze wyniki krwi sprzed 2 dni byly nieaktualne a jak przyszly nowe to Noas juz mial glowke po tej str polozna ma racje co do usypiania, bez znieczulenia w razie np przerwania lozyska, jesli trzeba wyczycic macice (sorry za szczegoly) cos jak lyzeczkowanie, to wtedy usypiaja ogolnie, wiem bo ja tak mialam, ale w zasadzie to trwa bardzo krotko, jesli wiesz jak sie budzisz z narkozy to wiesz jak bedzie ja wiem ze mam dobre pobudki i tak tez bylo tym razem. tak wiec, fakt ze narkoza ogolna nic ciekawego ale jesli urodzisz bez znieczulenia to moze sie okazac ze i tak super a jak by trzeba narkoze to tez nie tragedia. Generalnie z moich doswidczen mnie samej i kolezanek, porownawczo to super sie czujesz po porodzie bez znieczulenia, prawie od razu na nogach a po zzo albo narkozie masz chwile na powrot do dobrej kondycji. No ocywiscie jesli nie bylo episio bo z nia to zupelnie inaczej episio to naciecie krocza, troche ciagnie, moze bardzo zalezy.. mnie udalo sie miec raz tylko dwa szwy (bez episio sie obylo ale lekko peklam i dwa szwy mialam) a przy Noasiu nic nie mialam :) to tyle ode mnie, lece odpoczac, tydzien temu nadwichnelam sobie kostke, do tej pory pobolewala a pzed godzina zle postawilam noge i boli jak diabli, chyba sobie polepszylam, jutro jak sie nie uspokoi to jade do przeswietlenia
  6. monikouette

    Francja

    dotka, ja tez stanowczo obstawiam ten bezowy, pierwszy jaki pokazalas reszta jak dla mnie za dluga super zestawienie z gruszka, nie do konca zrozumialam co z czym ale i gruszka czekolada i gruzka malina i czekolada mailna to doskonale zestawienia wiec mozesz mixowac a z czekolada to tez i mango mozesz zrobic super zestawienie jest tez nie wiem czy taka towarzyska babka ze mnie ale mamy zwarta grupe znajomych i przyjaciol od lat (to jeszcze znajomosci z podstawowki mojego K) i urodziny zawsze prawie robimy razem a ze w tym roku okragle 40stki to huczniej i poza domem beda :) dobra uciekam, milego wieczoru
  7. monikouette

    Francja

    wpadam niedzielnie dotka, ja tez wole ten bezowy, tamten kolorowy wydaje sie grubszy i jakis taki nie bardzo pasuje do bialej zwiewnej supiekni :) a ten to tez i do jeansow mozesz ubrac i do innej letniej kreacji :) a w ogole bo nie pamietam zdecys=dowalas sie na sobote czy na niedziele?? z lenistwa nie chce mi sie wracac i szukac w postach masz racje, pol na pol kupione i zrobione salatki i tosty i inne, dobre rozwiazanie, mus czekoladowy jak najbardziej w pojedynczych szklaneczkach, kup takie dosc duze do verrines plastikowe, super sa nie za duze nie za male, do tego na wierzch cwiarteczka truskawki albo mailnka i jest z efektem :) my tez sie przygotowujemy do wyjazdu piatkowego, bedzie impreza jak u dotki, 22 osoby (z dziecmi wlacznie) nad morzem w wynajetym na 3 dni domku, wiec planing zrobiony co kto przygotowuje, kto sie czym zajmuje :) tabelki rozpisane i pozostaje tylko zabrac sie do roboty i na zakupy :) ferie swiateczne sie u nas oncza, dzieci do szkoly jutro, mysle ze moj K czeka na to jak na zbawienie :) dzieciaki daly mu troche w kosc, ale niech ma, przynajmniej wie do czego sa podobne moje srody jak dzieci postanawiaja byc niewspolpracujace
  8. tak mi przykro, moje kondolencje.... :(
  9. wielkies im uczynila pustki w domu Twoim.................czuwaj nad nimi z gory.....
  10. monikouette

    Francja

    w ogole to z ubrankami to tak ze nie wiadomo jaki rozmiar dla maluszka, moj Natanek byl taki malutki ze pizamki to musialam podwijac rekawy koszmarne a bodziaki byly duzo za duze wiec jesli masz w pogotowiu w kilku rozimarach to wez sobie dla pewnosci 0, 1 i 3 miesiace po jednym bo po porodzie prosza od razu o ubranie i po umyciu maluszka od razu go ubieraja (albo tatus to robi jesli czuje sie na silach) a co do smoczka, ja mialam przy Noasiu bo nauczona doswiadczeniem Natanka gdzie nie mialam a potrzebowal, drugim razem sie nie dalam zlapac losowi :) co do Twojego ubrania, w pierwszym dniu chodzilam w pizamie ale potem to zwykly luzny dres wystarczyl, szlafrok itp zbedne no chyba ze masz w planie pizame non stop, wez sobie tez zeszyt i dlugopis zeby notowac rady i porady w szpitalu, wszelkie mozliwe inforacje czy np czynnosci jakie wykonuja pielegniarki, wszelakie obserwacje :) co do spraw karmienia piersia to nic nie pomoge :) bo nie jestem w temacie :) dobra, uciekam, do jutra
  11. monikouette

    Francja

    jestem :) to ode mnie tak: pizama to zalezy od tego jak po porodzie ale dobrze jest miec cos naprawde luznego zeby np po cesearce nie naciskalo na szwy itp ja tez proponuje podpaski swoje, u nas tez radzili zeby kupic sobie takie majkeczki jednorazowe, o rozmair wieksze niz zwykly, u n$mnie sie przydaly po pierwszym porodzie, po drugim sie bylo bez :) co do termometru nie bralabym, po kiego, one Wam i tak powiedza jak temperatura jest dobra, szczotka do wlosow to zeby ew wyczesac jakies krosteczki i strupki, taka mieciutka moze byc (ja bralam) woda w sprayu owszem przyda sie ale tez i cos cieplego do nakrycia sie bo na sali porodowej po porodzie jest naprawde zimno i w oczekiwaniu na przewiezienie do pokoju, marznie sie okrutnie :) zegarek czy buedzik, nie mam pojecia po co, skurcze to na zwyklym zegarku policzysz a budzik, w nocy do karmienia to i tak sie budzisz i bez budzika, poza tym jesli chodzi o pory karmienia, mysle ze polozne i pielegniarki kaza Ci zapisywac godziny karmienia wiec tez sie w tym odnajdziesz :) gazetki, ksiazka do poczytania! do pielegnacji maluszka nie potrzebne prawie nic bo prawie wszystko jest w szpitalu od chusteczek, pieluch po kremy i mydelka :) co do ubranek, stanowczo za duzo kaza ich brac, wystarczy 2-4szt, a w razie czego to A moze zawsze dowiezc :) sliniaki koniecznie, do wytarcia buzki po karmieniu, jakby zwrocila albo plula :)
  12. monikouette

    Francja

    kasiu, ja na tym showprive jestem juz od dawna ale rzadko kupuje teraz sie wlasnie waham z crocsami :) co do pampkow, kochana, ja moge polecic i wieeele innych osob pampersy z lidla, naprawde dobre i tanie, trzymaja dobrze i nie przemakaja, ja na poczatku kupywalam oryginalne, do porodu zrobilismy zapas, przy kazdych zakupach kupowalismy po paczce w pierwszych rozmarach, potem od czasu do czasu, znajomi jak czasem nie wiedzieli co dziecku kupic to zamast ubranek czy zabawek mowilam zeby paczke papersow przyniesli potem zmienilismy na pampki z Auchan a potem na lidl :) sama sprawdzisz jak sie beda nosily u Was i jesli ok to proponuje zrobic jak my :)
  13. monikouette

    Francja

    pati, kurcze, faktycznie la poisse (pech) nad Wami!! wspolczuje zguby paulina, dla Milli moc buziakow urodzinowych!! ciesze sie ze impreza udana i ze prezent sie spodobal, co do zabawek, kochana, jak chcesz kupic okazyjnie to pchli targ polecam, zabawki trwaja tyle ile trwaja ale nigdy sie nie zuzywaja wiec takie rozwiazanie posrednie najlepsze tym bardziej ze zabawka kosztujaca np 25e kupisz na targu za 5e a w stanie super, ja za tyle sprzedalam wszsytko w tym roku:) co do mojego konkursu to niestety odpadlam wlasnie, troche zla jestem bo dziewczyny ktore przeszly (naprawde obiektywnie bo to nie koniecznie moja opinia) zrobily stronki naprawde nie bedace w kryteriach, no ale coz, to gra i takie reguly, gusta i kolory.... mini z marchewkami to jeden z moich ulubionych :) jak kiedys zechcesz to mozesz mi podrzucic troche fotek Milli to i dla Ciebie zrobie :) tylko bardziej dziewczecy zmykam, dzis w domu kuzyn chlopakow na noc, lozko musze przygotowac, na razie siedza i beda ogladac mecz pilki noznej, ja do scraproomu mojego pozdrawiam cieplutko
  14. monikouette

    Francja

    witam kasiu, dokladnie to samo mialam pisac, napisz nam te liste a my zweryfkujemy co i jak :) co do plynow itp to ja nadal odstaje przy Musteli ale moze u Was sprawdzi sie co innego co do kremow do pupy to faktycznie tanie nie znaczy gorsze, u nas bebegella sie sprawdzil na medal, odkryty przy Noasiu :) cisza w domu, Noas wraca niedlugo od babci (nieplanowanie sie u niej znalazl bo moj m mial sotkanie na ktore z dzieckiem ani rusz) a Natanek na urodzinach u kolezanki, lece wlasnie po niego :)
  15. monikouette

    Francja

    a w ogole dotka to dzis Poldus ma urodziny?? ja na jutro go sobie gdzies w pamieci zakodowalam!!
  16. monikouette

    Francja

    dotka, a mial stycznosc z kims chorym?? oby przeszlo lagodnie!! a co do imprezy to najwyzej przesuniesz i tyle :) co sie odwlecze to nie uciecze :) co do pichcenia, ja osobiscie lubie gotowac i zawsze robie sama ale jesli finanse pozwalaja i nie masz ochoty na godziny w kuchni to tez bylabym za zamowieniem jedzenia :)
  17. monikouette

    Francja

    witajcie kochane pati, wow ale masz newsa na poswiateczny czas, 2000zl matko, doskonale rozumiem bol!! u nas po swietach super, polsko francuskie, oczywiscie czekoladowe ale pisaneki z lupinek cebuli tez zrobilam kilka a potem je ozdobilam wzorkami igla :) dzieci po ogrodzie pozbieraly czekoladowe jajeczka i kroliki my pojedlismy sobie pasztetu swiatecznego francuskiego w ciescie i z jajkami w srodku (moj tesc jest w branzy weddliniarsko miesnej i robi rozne miesa i wedliny i przetwory) teraz powrot do normalnosci, praca trzy dni i wolne piatek sobota niedziela :)
  18. szczesciaro, week-end majowy u nas niet bo we FR nie ma 3go maja ale za to w czerwcu mamy 2 dlugie week endy bo 2go wolne (wniebowstapienie) 13go wolne (jakies Zielone swiatki chyba po polsku???) wiec bedzie luzik :) Natanek -3 zeby, ruszaja sie trzy nowe, madrala juz od dawna wiec my przyzwyczajeni :) za to mlodszy sie robi cwany jak brat, co sie dziwic idzie za przykladem ale co nas nie zabije a w ogole to gdzie indziej doczytalam w doskokach oczywiscie, ze mieszkanko macie!!! super, ciesze sie razem z Wami!! buziaki!
  19. monikouette

    Francja

    ja jeszcze zdalylam przed polnoca z zyczeniami PATI kochana, wszystkiego co piekne, duzo milosci, szczescia i realizacji planow i marzen!!!!!!
  20. monikouette

    Francja

    witajcie dzien piekny, w ogrodzie od rana, przychodze tylko juz zamknac na dobre info o ksiazeczkach rodzinnych jak bylam po slubie z FR to bylam na rowni z mezem i duzymi literami na pierwszej stronie po rozwodzie zakladajac ksiazeczke przy Natanku bylam malymi literkami dalej jako mama a livret byl tylko ojcowy (z uznaniem mnie jako matki) a przy Noasiu mialam juz narodowosc francuska i jestem na rowni z K, prawdziwy livret de FAMILLE gdzie oboje na rowni i dzieci wspolne wiec jak juz wydedukowalyscie wczesniej jesli slub z FR albo jesli macie obywatelstwo Fr to jesterscie na rowni z ojcem, w innym przypâdku (bez slubu i narodowosc pl) to wpis malymi literkami ale tez pamietam jakie to uczucie ponizenia, my dziecko pod sercem nowismy i zadengo uznania, ani prawnego ani fizycznego w ksiazeczce.... dotka, tak sie to wlasnie odbywa, przedwpis robisz a potem masz wyznaczonych kilka dni i przedzialow godzinnych (pilnuj zeby nie minelo!!!!) i wtedy idziesz, najlepiej z m i Poldkiem, robia potwierdzenie wpisu, potrzebne chyba tez papiery z CAF o zarobkach i zasilkach, licza wg tego ile na za swietlice czy stolowke wychodzi, do tego ksiazeczka zdrowia ze szczepieniami aktualnymi, dane rodzicow, osob ktore moga sie stawic w razie Waszej nieobecnosci itp... poza tym pisalyscie o szapmanie i Kir royal, ja z takich "lekich" naôjow lubie tez VRP czyli vin rosé pamplemousse czyli rozowe wino najlepiej z regionow naszych czyli Rose d'Anjou a do tego w proporcji 1:7 sok z Tesseire z greipfruta rozowego, najplepiej zrobic to rano na wieczor zeby sie przegryzlo, ja ulewam z butelki wina i dodaje syropu z grepfruta, my uwielbiamy, tez sie pije jak leczko wracam do ogrodu, turniej pilki noznej robimy z Natan kiem (bo nie pamietam czy pisalam ze Noas od poniedzialku nad morzem z babcia, pogode maja super wiec sie ciesze ze korzysta)
  21. monikouette

    Francja

    poczytalam ale ciezko mi dzis kompa z zyciem pogodzic!! zabiegana jak zwykle, usmialam sie z tego perpetum mobile w sumie to i racja Pajak Monika Perpetum Mobile, nawet inicjaly te same!!! a co do integracji we Fr, dokladnie jak piszecie, trzeba znalezc tutaj co sie Wam podoba, zachowac w pamieci co kochalo sie w PL i jakos to wszystko wyposrodkowac dotka, co do zapisow do przedszkola to wlasnie teraz sie to robi, gdzies na pewno cos musi byc zawieszonego albo w Mairie albo gdzies na jakiejs tablicy ogloszen albo i w samym przedszkolu. nie wiem jak u Ciebie ale u nas sa wytyczone dni o godziny do zapisow, idzie sie z karnetem zdrowia, livret de famille i nie pamietam co jeszcze, jakis papierek wypelniony z danymi rodzicow, cos co daja w merostwie... sorki ale uciekam, czasu malo dzis:))
  22. monikouette

    Francja

    dotka, mialam taki zakrecony dzien ze hoho Natanek rao chory a po poludniu zdrow jak ryba az mi bylo glupio do lekarza z nim isc no ale... wirusowe zap gardla czyli mini angina zrobilam co mialam azplanowane na srode bo w srode pojde do pracy, mus z bialej czek chyba wyjdzie tak samo, nie mam pojecia ale ew zoltko o jedno mnie albo wiecej bialek a co do ilosci to ja tez robie najczesciej z 200g bo takie tabliczki ale w oryginalnym przepisie bylo 250 pogoda sie zepsula, lato sobie poszlo a czlowiek sie tak przyzwyczail do sloneczka!!
  23. monikouette

    Francja

    witajcie wyjatkowo w poniedzialek, Natanek chory i dzis nie mam nikogo zeby mi z nim zostal wiec zamienialam dni w pracy i pojde we srode a dzis wolne w domu dotka, przepis na moj mus czekoladowy tutaj :) http://parenting.pl/kulinarnie/392-mus-czekoladowy-wysmienite.html co do prezentow na urodziny, u nas Noas fan smieciary z Playmobila, tak samo jak koparki, i to dostal, poza tym mial tez hulajnoge i woz strazacki z Playmobila (my fani tej firmy) a gry planszowe u nas tez na topie, ja polecam Looping Louis, super wesola gra, poza tym to Croque Carotte, i Monsieur Patate to w ogole jest rewelacja i nawet my sie w to z nimi bawimy :)co do gier wodnych to zawsze super w lecie! zmykam zaprowadzic za chwilke Noasia do przedszkola a potem mam w planie posprzatac w domu, zrobic obiad, poukladac na strychu i pojechac na zakupy o ile Natanek bedzie sie mial lepiej.... na razie zasnal...
  24. monikouette

    Francja

    hello; wrocilam z imprezy i zeby mi sie nie urbieralo za duzo to jeszcze wskakuje do Was! marta, moje dzieci, ktorych nie karmilam piersia i ktorzy od poczatku spali we wlasnych pokojach przesypiali nocki od 2go miesiaca, 2.5 m-ca Natanek i 2m-ce Noas... nie wiem czy jest na to jakis szczegolny sposob, ale konsekwencja w nienoszeniu, zasypianiu samodzielnym i brak kontaktu wzrokowego w polsnie (gdy moga sie wybudzic ale trzeba zrobic wszystko zeby zasneli na dobre ) to wszystko i pewnie sam ich charakter sprawilo ze sie udalo tak szybko ale nie ma cudownego lekarstwa, do tego przy dwojce to z pewnoscia o wiele trudniejsze a jesli ich karmisz piersia to pewnie w ogole... uciekam kochane, do poczytania, jak zwykle jak przeciag, wpadam i wypadam
  25. monikouette

    Francja

    ja sie tylko melduje w prawdzie przez dzien i wieczorem doczytalam co u Was lae mi umknelo wczorajszy wieczor pogaduch u psiapsioly potrwal do 4 nad ranem, wrocilam do domu i co? budzik zadzwonil o 7.30 wiec po prostu padam ale plan dnia wykonany, placki 3 upieczone... zrobilam torta, rolade czekoladowa z gruszkami i wlasnie flan c do poudre parissiere czy poudre a flan to jest tam gdzie np przyprawy do plackow, mielone migdaly albo ozdoby do tortow itp, to jest kilowe pudelko z Ancela, u nas i w Leclercu i w Auchan jest.... moze sie zdarzyc ze inna firma, nie kojarze juz jaka ale w kazdym raize to jest kilkowka najczesciej zmykam bo ledwo sie trzymam :) pa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...