-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez monikouette
-
hihi, ania, dzieki :) nie taki diabel straszny i mozna sie tego latwo nauczyc, z tego co sie orientuje u Ciebie tez sie to hobby rozwija, podobnie jakw Brazylii :) mowie bo ja w tym siedze juz od lat :)
-
ania, a zupelnie z innej beczki, Ty sie bawisz w scrapbooking?? chyba dogital o ile sie nie myle???
-
witajcie babeczki :) jak juz kiedys zaznaczylam, kazda z nas ma opinie, niektore maja ja zweryfikowana w obu przypadkach, ja mam za soba dwa porody sn, kazdy trwal mniej niz 3godz calej akcji porodowej wiec nie moge nie "glosowac" na sn ale jasne ze kazda z nas inna i kazdy porod inny co do kobiet ktore leza plackiem przez 2dni mysle ze to jak z reszta, zalezy od wielu elementow i jest jak najbardziej mozliwe.... co do wychodzenia ze szpitala, we Fr nie lubia wypuszczac w week end wiec porod piatkowy czesto konczy sie wyjsciem w poniedzialek wtorek do tego przy pierwszym dziecku we Fr zatrzymuja mlode mamy dzien dluzej zeby sie upewnic ze sie potrafi dobrze zajac maluszkiem itp.. wiec mysle ze co kraj (a nawet co miasto!!!!) to obyczaj i wszystko zalezy od wielu rzeczy :) a jesli juz tu zagladam to tylko profilaktycznie zeby podmuchac na zimne zeby sie znowu nie zrobila jakas afera :) bo czasem sie tak zieje ze dwa slowa i wojna :) ale wiem ze sie martwie na zapas, dla pewnosci tylko pisze :) pozdrawiam serdecznie!!!
-
Malgosiu, niestety z przyczyn czysto technicznych sa rozne zmainy na forum, co za tym idzie czasem sie zawiesza itp... pewnie trafilas na jakis zly moment .... :) czasami wystarczy wrocic na poprzednia strone i tekst momi ze nie jest zapisany, jest mozliwy do przeklejenia, ale tez nie zawsze.... w kazdym razie :) trzymaj sie dzielnie, dbaj o siebie i nie martw za bardzo, razem z Vincentem dacie rade!! :)
-
zagladam szybciutko kasiu, super ze juz w PL i ze niespodzianka udana!!! bardzo sie ciesze!! paulina, ale sie ciesze ze G juz po operacji, niech teraz dochodzi do siebie a Ty bierz autko i smigaj i ucz sie fr!! anka, fajnie ze zajrzalas!! czytaj czytaj, na pewno nie jednego sie dowiesz a jak cos potrzebujesz to pytaj!! dotka, kochana, bardzo mi przykro z powodu dziadka, wiem i znam ten bol, sama stracilam babcie bedac tutaj, Natanek mial pol roku i pierwszy raz wsiadlam w samolot wlasnie zeby byc na pogrzebie.... tule.... malgosia, hihihi jak pisze nasza pani psycholog, chyba w tym wszystkim chodzi wlasnie o kontrole...... zreszta chyba jak sie jeszcze raz przeczytasz to upewnisz sie w tym co mowimy... zeby podjac decyzje czytasz i przegladasz statystyki.... oczywiscie to zaden zarzut!!!!!!!! daleko mi do tego!!!! tylko po prostu czuc w Tobie potrzebe kontroli nad sytuacja, nie mniej jednak jak pisze Kasia, dobrze to uargumentowala, dasz rade jak kazda z nas, czy porod trwa godzine czy 10, a w razie czego zrobia cesarke i juz :) a tym bardziej ze rodzisz w prywatnej klinice to z reguly opieka lepsza choc tu raczej nie jestem do konca pewna, w Tours byla do niedawna prywatna klinika i zwykly szpital, w obu znalam nie jeden przypadek komplikacji wiec mysle sobie ze tak naprawde nie ma reguly....
-
witam zeszlo mi dzisiaj, pogoda piekna, troche do zrobienia w domu, poza, w ogrodzie i dzieci do tego i sama w dodatku bo K pojechal na caly dzien... dopiero usiadlam :) Gosiu, moze sie myle ale wydaje mi sie ze w jakims tam stopniu jestem pod wplywem opinii polskich szpitali czy opinii rodzacych w Pl, co nota bene jest niezla trauma wiec nie ma sie czemu dziwic ale wydaje mi sie ze Twoje oslabienie organizmu nie jest (lekarzem nie jestem oczywiscie i tylko sobie tak gdybam wiec nie miej mi za zle opiniii moze blednych) przeciwwskazaniem do porodu, mysle sobie ze sa porody "normalne" ale ktore trwaja dluuuuuugie godziny i dopiero wtedy jest zmeczenie, w ostatecznosci decyduja wowczas o cesarce; mysle sobie ze jakbys nie wiedziala ze cesarke mozna sobie tak po prostu "kupic" jak w PL to moze nawet by Ci to nie przyszlo do glowy, osobiscie mnie nie przyszlo no ale nie wiem... Twoj wiek jako taki nie ma z tym chyba nic wspolnego, teraz coraz wiecej kobiet rodzi kolo 40stki, lekarze sa juz przyzwyczajeni i wiedza jak sie do tego ustosunkowywa zastanawiam sie o tym Twoim wywiadzie, moze faktycznie chodzi o pieniadze ale wiesz, przy pierwszym dziecku i tak jest sie w szpitalu dluzej niz przy drugim wiec cesarka czy nie, mysle ze nie do konca graja z zyciem do tego stopnia, ale nie wykluczam ze masz racje, bo fakt ze czesto w interesach pierwsze kryterum to pieniadze... co do niemowienia po fr i tej zenady przy porodzie, wiesz, poza "poussez madame, poussez pas" to wiele nie mowia :) zartuje ale jesli Twoj maz bedzie przy Tobie to nie powinno byc problemu! a teraz po kolei odpowiedzi na konkretne pytania: krocza rutynowo nie nacinaja, elastycznosc periné (miesen krocza) jest widoczna podczas porodu i wg niej nacinaja lub nie... ja np przy 1szym porodzie nie mialam nic nacinanego bo porod trwal naprawde szybko i nie zdazyli sie zastanowic, peklam ale tylko troszke, zeszyli mnie super, bez problemu zadnego.. przy drugim porodzie nacieli mnie na 2cm, nawet nie wiedzialam kiedy i bez problemu tez potem, zagoilo sie szybciutko i bez bolu co do lekarza, czy jestes u tego lekarza ktory pracuje w Twojej klinice? jesli bedzie akurat na dyzurze albo w pracy to bedzie przy Twoim porodzie, jak nie to bedziesz rodzic z kim popadnie... oczywiscie przy cesarce to Twoj lk prowadzacy bylby z Toba, ale nigdy nie wiadomo i nawet planowana cesarka moze powiesc sie nieplanowanie osobiscie, ale nie sugeruj sie mna, nie upieralabym sie przy cesacre. ponowie przypuszczenie ze jesli nie wiedzialabys ze tak mozna to pewnie bys sie nie zastanawiala zbyt dlugo nad taka ewentualnoscia.... Czy slaba forma fizyczna to argument, nie wiem, wiesz, jak siz zbliza moment porodu to chcemy dla dziecka wszystkiego co najlepsze i tez chcemy zeby sie to skonczylo, znajdujemy w sobie wielkie poklady energii, skoro wg Twojego lekarza Twoja morfologia nie jest powodem ku cesarce to widocznie czuje ze jestes w stanie rzeczy podolac. Tym bardzeij tak sobie mysle ze masz dobry prywatny szpital to i opieka jest dobra wiec kadra lekarska zadba o to zeby ylo jak najlepiej.... nie bede tu pronowac porodu naturalnego, hihihi pare miesiecy temu bylo tu na forum o cesarkach i porodach silami natury, skonczylo sie na koszmarnych ponizajacych wypowiedziach jak to z wyboru babki nie cche cierpiec i wybieraja cesarki.. Ja sie tam nie zanm za duzo ale wiem ze z punktu widzenia fizjologicznego sam procesus porodu jest pozytywny dla rodzacego sie dziecka, wydzielane enzymy i co tam jeszcze sprzyjaja czemus tam... nie wiem bo ie tym nie interesuje ale wiem ze tak jest, ale nie dlatego trzeba sie upierac przy porodzie sn. Wg mnie nie taki diabel straszny ale wiem ze kazdy porod inny, kazda kobieta inna. Jedyne co naprawde mnie wprowadza w szewska pasje to kobiety ktore z czystej wygody i do tego tak lekko do tego podchodzace, wybieraja komfortowa cesarke. Ciebie do tej grupy nie wliczam bo rozumiem podejscie i czuje o czym piszesz... Cesarka poza tym to jednak narkoza czy péridurale, roznie sie wraca do formy po narkozach... hihihi, rozumiesz ze nie bede Cie popierac w cesarce ale nie mowie ze sie mylisz :) i tak zrobisz jak bedziesz czula, grut zebys byla w pokoju z soba i zebys sie w tym odnalazla... swoja droga, kobieto, super swiatowa Biznesswoman z Ciebie!! fajnie :) Bordeaux kawalek drogi ode mnie wiec sie spotkac nie mozemy za bardzo no chyba ze kiedys bedziesz przejazdem w Tours to zapraszam na kawe :) nie czytam drugi raz tego co wyzej wiec sorki za literowki :)
-
witak Gosiu, poczytalam co piszesz i przyiade po poludniu jak dzieci sie zajma czyms innym niz zabawami ze mna i napisze co mysle :) milej soboty for all!
-
witam malgosiu, witaj u nas! ja chetnie pomoge co moge, jestesmy w podobnym wieku, ja mam 36 lat, jestem tu juz 13 lat wiec zupelna ze mnie polska Francuzka co do porodu, we Fr nie ma tak jak w PL ze mozna sobie niemalze wybrac jak sie chce rodzic we Fr zaleca czy poleca sie porod naturalny, jasne ze sa przeciwwskazania ale generalnie naturalny ja rodzilam dwa razy silami natury i bez znieczulenia nie zebym chciala ale jestem tzw boule de canon czyli porod szybki, w dwie godziny po sprawie od pierwszych skurczy nie wiem czy masz jakies polskie porownania do porodu czy opieki, ja jestem raczej pro-francuska bo to o czym slysze o polskich porodach i za co trzeba placic (np obecnosc tatusia czy zewnatrzoponowe znieczulenie) to koszmar jakis... oczywiscie nie uogolniam ale czesto..... czy ciaze mialas i masz prowadzona we Fr?? co radzi lekarz w kwestii porodu? jesli jestes szczupla i waziutka w biodrach, na pewno robili Ci usg zeby sprawdzic czy sie maluszek zmiesci zeby wyjsc ;) z ciekawosci pytam bo akurat tego nie wiem, z racji 39l i pierwszej ciazy, poza badaniami przeziernosci karku robiono Ci inne badania genetyczne? albo amnisynteze? nie pisz jak za bardzo sie dopytuje, z gatunku ciekawskich jestem :) pisz konkretnie jesli cos Cie gnebi czy chcesz sie czegos dowiedziec, chetnie Ci w tym pomoge, pomozemy!! Kasiu, Ty juz pewnie zyjesz Polka na 100% super i mam nadzieje ze niespodzianka udana i ze rodzicom spodoba sie prezent :) paulina, ciesze sie ze nareszcie G bedzie mial operacje, pewnie ze ciezko z czasem jak sie czeka i odwleka no ale grunt ze juz idzie i oby pomoglo!!! dotka, czekam na wiesci po przedszkolu i po zebraniu, trafilo Ci sie jakies babsko koszmarne.... wspolczuje i oby m sie poczul na wysokosci zadania i pogadal z pania!!
-
witam ja w tym tygodniu duzo poza domem, nie tylko praca i dzieci ale tez spalam u kolezanki dwa razy bo potrzebwala zebym jej dzieci popilnowala we srode i wczoraj i dzis, ale juz wrocilam, w tym tyg jeszcze troche bieganiny ale potem juz rytm normalny sie zacznie.... dobrze ze u Was wszystko bez zmian, chocciaz u Ciebie paulina to zmiany mile widziane, mysle tu o bolu G, zeby juz mu szybko termin wyznaczyli i niech zdrowieje!! dotka, zamowilas kuchenke??? co do pracy, bede trzymac kciuki za powodzenie, informacji zadnych nie posiadam w temacie niestety.... na razie zmykam bo niedawno do domu dotarlismy....
-
kasiu, witaj wlasnie Natanek stoi kolo mnie i mowie mu ze Thomas ma ponad dwa metry, nawet nie musze pisac jaka mine ma co do dzeici na spotkaniu, czy w ogole rodzinek, moje pytanie czysto z ciekawskich, ja, jesli tylko bede mogla to dojade i dostosuje sie do otoczenia
-
o rany, paulina, kurcze Ty tak wysoko jestes, ja tez bym chetnie podjechala, pomogla a tu guzik, za daleko.. bardzo mi przykro z powodu smierci babci ale jesli tak bardzo sie meczyla to na pewno wszyscy odetchneli bo meczarnie to koszmar dla wszystkch.... no i Twoj G biedny, rozumiem ze by chcial pojechac ale to pewnie tylko zal ze nie moze bo na pewno jest swiadom ze nie jest fizycznie w stanie... super ze ktos Cie odciazy z psina, i tak bedziesz miala kupe roboty z Milusinska i z G po operacji..... niech szybko mu ja robia, szybko ale dobrze! a na czym ona polega ta jego operacja? wstawiaja mu sztuczne dyski miedzy kregi czy jakos tak?? a moze cos zupelnie innego..... trzymaj sie kochana, dacie rade, choc pewnie na poczatku to bedzie kosztem Twojego zdrowia i snu, myslami jestem z Toba!!!! ja zmykam ogladac dwojke z Ruquier, lubie jego program, pozdrawiam cieplutko
-
jestem KAsia z mezem i Tusia, urocza sliczna rodzinka, Kasiu bylo mi bardzo milo i mam nadzieje ze jeszcze nie raz sie spotkamy!! kurcze, mialam sie zapytac, ile Thomas ma wzrostu?? bo moje dzieci pod wrazeniem tatusia tego dzidziusia co plakalo :) Marmi, kurcze, uwazaj na siebie, ja tez czasem z kregoslupem nie tego ale daje rade, za to skonczylam wizyty u kine na te moja kastke, o ile uwazalam faceta za ok, i cwiczenia byly dobre tzn nie byle jakie ale dobre to po umuwionych wizytach powiedzial, wypracowalismy co mialo byc, nalezy sie tyle!!! NAWET mnie NIE ZAPYTAL czy w ogole mam sie lepiej, czy juz nie boli ani nic, kompletnie, ani czy trzeba wiecej cwiczen, ani cholera.... zla jestem, w nastepnym tyg (bo w tym fizycznie niemozliwe) ide do mojego rodzinnego i prosze o scaner czy irm czy co tam ma byc bo jakby nie bylo kostka boli nadal...... mniej i inaczej ale nadal.... chlopcy koncza ogladac bajke, ja sobie stukam, jutro rano jade na pchli targ do miasteczka obok, moze cos upoluje (nie wiem co bo nic konkretnego mi sie nie kojarzy ze potrzebuje ) marmi, przypomnialo mi sie, we FR w 3 sobote pazdziernika jest trocathlon, to taka okazyjna sprzedaz uzywanych rzeczy, rowerow itp, sa czasem zupelnie nowe rzeczy, ledwo co kupione i ludzie sie pozbywaja, moze warto zerknac czy moze tego roweru dla m nie ma wsrod innych??? co do spotkania w pazdzierniku, za tydzien bede wiedziala czy huczne ur mojego robimy 22go czy 29 pazdziernika, w stusunku do tego bede wiedziala co moge a czego nie moge, a w Paryzu to gdzie to spotkanie??? i czy rodzinne czy tylko my?? i w ogole jakies ogolne wyobrazenie masz czy tak na goraco sie spotkac gdzie popadnie?? no ale oczywiscie najpierw trzeba zobaczyc kto by mogl.... jak tylko bede wieziec to dam znac
-
witam sobotna co tu taka cisza*,, u nas sloneczko przypieka, chlopcy w ogrodzie, K n rybach a ja czekam na Kasie z mezem i z Martusia :)
-
ja dzien zaliczam do wykorzystanych na maxa, choc dopiero 19ta to jednak plan mam wykonany ponad norme, najpierw pojechalam zbierac warzywa i owoce a potem zrobilam mase rzeczy do jedzenia, ratatouille w ilosci az wstyd sie przyznac (jakies 5kg warzyw weszlo), faszerowana cukinia, do tego troche pieczeni sie zapieka wlasnie, poza tym bylam u kine, pojechalam do mojej ukochanej piekarni i cukierni (15km od domu ) jezdze tam rzadko bo musze specjalnie ale to moja ulubiona, kupilam mega wielkie eklerki, tarte cytrynowa z beza, kremowki wyrwalam chwasty w ogrodzie, troche sie z dziecmi pobawilam i robie im wlasnie kolacje... kasiu, jak cos to jestem :) no i mam nadzieje ze sie nam uda w sobote zobaczyc, kiedy Wy dokladnie wyjezdzacie???
-
KASIU pamietasz ten link do papierow scrapbookingowych co podawalam?, scrapmalin.com?? jutro caly dzien az do polnocy jest wysylka gratis za 15e zamowienia, pisze w razie gdybys chciala cos kupic bo w sumie 15e to nie tak duzo!! jesli potrzebujesz pomocy w logowaniu czy cos w tym stylu to dzwon albo pisz, jestem w domu prawie caly dzien poza 11-13 :)
-
marta!!!!!!!!!! ale sie ciesze ze sie odezwalas!! no widzisz, juz myslalysmy co u Ciebie!!! powodzenia w zlobku, powodzenia z restauracja i niech sie Wam uklada!! domyslam sie ze czasu masz malo, w miare mozliwosci zajrzyj od czasu do czasu !! buzaiki!!!!!!!
-
witam kasiu, no widzisz, jutro mi sie nie uda, mam rehabilitacje w poludnie a potem musze sie bawic w nianie dzieci kolezanki, niestety w trakcie rozwodu (na razie separacja) i ma problem z opieka, i tak mam zaklepane dwie srody i sobote 17go wieczorem, wiec niestety mi sie jutro nie uda!!!!! mam nadzieje ze Wam wypali przyjazd w sobote, ja sobie juz zablokowalam dzien w razie czego! dotka, z czasem sie Pldek przyzwyczai, zobaczysz, oni maja tam tyle zajec ze na pewno bedzie ok, to nie tak jak HG gdzie nie ma zajec non stop i programu szkolnego do wykonania :) u nas sie obylo bez lez, chlopcy zadowoleni obaj, nawet dzis na swietlice tez bez zgrzytow wiec git :) co do pazdziernikowego spotkania to ja sie postaram coc pazdziernik u nas nieco imprezowy wiec bede kombinowac :)
-
no mowie Ci, pewnie koperku nie lubi a tesciowa fajna babka, zawsze sie czaje zeby ja poprosic o wziecie dzieci na noc, nie maja duzo miejsca wiec zawsze kwestia logistyczna, ale od jakiegos czasu wiem ze szwagier nigdy sie nie martwi czy babcia moze czy nie omoze i daje, zostawia itp swoja dwojke, wiec teraz i my sie nie bawimy w ceregiele i zawozimy :) tyle ze jednak jest 30km od nas wiec czasem wole ich brac ze soba niz tracic 60km na benzyne ;) lece, pozdrawiam
-
witam paulina, co ten Twoj A opowiada powiedz mu ze sie nie zna na trawskach oczywiscie ze jest koperek znajdziesz swiezy w sklepie tuz obok salaty pakowanej w woreczki hermetyczne, koperek jest w takim przezroczystym pudelku pod celofanem najczesciej, nie tak jak w PL w wiazkach, ANETH sie nazywa :) a i suszony znajdziesz bez problemu ja jednak radze sobie posiac w doniczniczce bo we fr takie ziolka sa drogie i bardziej sie oplaca miec swoje, fakt ze koper szybko wyrasta ale ja zrywam jak urosnie i do zamrazalnika daje krojony albo cala natke, to jak robie cos w sosie to wrzucam wtedy cala nac i jest :) poza tym ja tam nie jestem psychologiem i absolutnie nie podwazam buntu dwulatka ale rytmem jakim ida nasze dzieci to bunt jest co roku i za kazdym razem zwiazany z czym innym, np we FR nikt nie syszal i nie mowi o buncie dwulatka :) czesto sie mowi ze kolo 5r z jest tzw glupi wiek (wyrazenia glupawe, slownictwo czasem malo wyszukane, zachowania) ale np moj btatanek tutaj to ma 9 lat i co roku sluysze ze to glupi wiek tak czy inaczej, nasze dzieci caly czas beda nas testowac i szukac ile wytrzymamy i ktorych granic nie przekroczymy :) a juz natura dziecka to inna sprawa i jedne sa grzeczne caluy czas a inne jak tylko odrkryja ze jest cos innego poza grzecznym siedzeniem w wozku to koniec spokoju !! jak Kasia powiem ze po zdjeciach widac ze masz niezly numerek, za czarujacym usmiechem diabelek i urwis sie kryje :) milej soboty, my imprezujemy ostro dzis, dzieci do babci a my na imùpreze z namiotem bo pewnie pospimy troche na miejscu zeby nie wracac po procentach :) 40ur przyjaciela wiec bedzie cool
-
witam kochane pati, dziekuje slicznie ale wiesz kochana, jest setki dziewczyn ktore robia podobne do moich albumy, o wiele ladiejsze zreszta, ja sie tym bawie na moim poziomie a jesli ludziom sie podoba to tym lepiej dla mnie ;) co do ubranek, na przyszlosc polecam Wam, zamiast ebaya leboncoin, tam jest o wiele wieksze zainteresowanie sprzedaza bo to regionalnie jest pogrupowane i mozna swobodnie odbierac rzeczy na miejscu a nie bawic sie w wysylanie poczta ;) uciekam do kine, bede wieczorem
-
Kasia, to mi podrzuc adres i juz sobie zobacze gdzie mam jechac :) ilsmonikouette@gmail.com
-
kasiu, ciesze sie ze sie Wam podoba, w rzeczywistosci jest ladniejszy, na fotkach zawsze jest inaczej, no i miec cos w rekach to nie to samo jak na zdjeciu :) jesli chcesz go miec wczesniej niz po 10tym, moge sie ozrganizowac i przyjechac do Ciebie za tydzien :) bo jesli potem by nie wypalilo znowu dla Was to ja jestem zablokowana przez pare dni i nie bede duzo w domu no i pozniej Wy juz jedziecie do PL ;) to daj znac czy cchesz zebym sie zjawila 7go ewentualnie ;)
-
znowu ja :) Kasia, co do mojego ewentualnego przyjazdu do Ciebie, pomysle i zobaczymy :) podrzuc mi Twoj adres, zerkne sobie gdzie dokladnie mieszkacie i czy nie za skomplikowane zebym do Was trafila :) a poki co kilka fotek :) w albumie jest jakies 40 zdjec wiec wszystkiego nie pokaze bo i nie latwo temu zdjecie zrobic :) okladka z przodu okladka z tylu tak wyglada z gory: po lewej album na spirali a po prawej album otwierany jak ksiazka kilka stronek albumu na spirali a tak wygladaja strony z albumu ksiazkowego mam nadzieje ze Ci sie spodoba, kolory jak widzisz, zolty, lekko pomaranczowy, zielony i bialo czarne zdjecia :)
-
zagladam pati, Angers, nie kojarze zeby ktos byl stamtad wlasnie, nie zerknelam na mape na pierwszej stronie watku ale chyba nie Angers, nie jest zbyt daleko ode mnie (od Meg tez nie) moze by sie udalo spotkac jakos wtedy?? w prawdzie to week end imprezowy u mnie (ur psiapsioly chyba wtedy robimy) ale jeszcze nic pewnego, jak myslisz?? z tym chowaniem rzeczy pod domu, ile my sie naszukalismy np smoczka, matko, najczesciej to bylo w tych autkach na ktore sie siada i sa w nich schowki, a raz to Natanek schowal wszystkie smoczki, nawet te zapasowe w rezerwie, i wiecie gdzie je znalezlismy??? powiesil je wszystkie na choince!! i nikt ich nie widzial!!! a szukalismy chyba ze 3 dni co do spotkania z Kasia, dzis nie wypali z przyczyn technicznych ale mysle ze za tydzien w sobote sie spotkamy, wrzuce za chwilke dla ciekawskiej przyszlej wlasciwielki kilka fotek albumu dla dziadkow, wlasnie je zrzucam na kompa dzis pogoda w miare, dzieci w ogrodzie, ja przy kompie bo segreguje filmy i zdjecia zmudna robota i nie lubie bo tyle czasu schodzi z tym.... Meg, jak pisza dziewczyny, wylaz z problemow, mam nadzieje ze nic powaznego!! zmykam bede za chwilke z e zdjeciami
-
kochane zagladam w biegu jak zwykle pati, ja na wlosy biore tu NUTRICAP albo nutricap3 to jest to samo ale zalezy od apteki jak to nazywaja, z tego co pamietam to duuuuuuzo tansze od oneobiol i skuteczniejsze, bierze sie po 2 przez 3 miesiace, u mnie i u znajomych dzialalo na wlosy i parnokcie tez poza pociazowych hormonach jest tez zwykle przesilenie po lecie, ja zawsze pod koniec sierpnia mam duza ilosc wlosow co wypada, nie martw sie, przez caly rok wypadaja mniej wiec teraz to normalka, do tego masz racje ze po ciazy tez swoje organizm oczyszcza ;) Meg, kurcze, co sie dzieje??? pisz mi koniecznie co sied zieje!!! i jesli tylko moge pomoc to wal smialo!!!! moj tel domowy masz??? dzwon kobieto jak tylko moge cos dla Ciebie/Was zrobic!!! ani sie nie zastanawiaj tylko jak w dym! 02 47 55 80 05 to domowy kasia, to ja na Ciebie jutro czekam z chlopakami, moj K niestety w pracy wiec nie poznasz ale nie wazne, beda inne okazje! czekam na info jak bedziecie! to tyle na dzis, pedze dalej pa