Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez filipka

  1. filipka

    Lipiec 2010

    Co u mnie: - odebralam Zosi wyniki z pobytu w szpitalu - wychodzi, że na nic nie jest uczulona. Jeszcze w środę mamy podjechać na USG w kierunku refluksu. - ginekolog powiedziala, że mam się nie martwić tymi zmianami w lożysku - niby OK, ale do mnie to nie przemówilo. Twierdzi, że nie ma to wplywu na poród etc. Jednak ja dla świętego spokoju będę to jeszcze konsultować. Może jakaś panikara jestem ale dla mnie ta lekarka podchodzi do wszystkiego zbyt lekko - twierdzi, że nawet powtórnego USG nie będzie aby obejrzeć te zmiany. To w sumie po co wogóle robić. - endokrynolog powiedzial, że bardzo dobrze zrobilam że przyszlam do niego. Ustalil mi ciut wyższą dawkę hormonu niż ginekolog i zlecil dokladne badania tarczycy + USG - będę to robić za 2-3 tygodnie. Moje wyniki moczu są dobre, a FT4 podwyższyl się od tabletek, więc też dobrze :)
  2. filipka

    Lipiec 2010

    Co to za pogoda - MASAKRA - u nas leje jak diabli. Ja wlaśnie wrócilam i ledwo żyję - Zosia wróci z tatą kolo 20, więc mam chwile na odetchnięcie :) kasia Zocha też szczepiona zgodnie z kalendarzam i odchyleń nie bylo. Ja będę rozmawiać w sprawie tej szczepionki DTP - zobaczymy. agatcha w weekend w szpitalu posucha, więc dlatego PN. Ja na Twoim m-cu zrbilabym jutro prywatnie badanie moczu. Z drugiej strony lepiej chuchać na zimne i zobaczyć co Ci lekarze powiedzą. Powodzenia. saradaria ja też chętnie bym poszla spać ;) Mi nawet kawa nie pomogla. guga niezle ancymonki z dzieciaczków. Daj znać jak udala się wizyta
  3. filipka

    Lipiec 2010

    Jeszcze chwilę posiedzę bo mi serducho wali po odkurzaniu. Jak już Wam truję to napiszę coś śmieszno-przykrego co mnie wczoraj spotkalo - OK? Pojechalam wczoraj na USG do Centrum Medycznego z Zosią, podjeżdzam pod budynek i widzę znajomy samochód (marka, kolor, gdyńska rejestracja), wściubilam nosa do środka: fotelik się zgadza -> samochód szwagierki. Myślę - Super - poproszę ją aby zajęla się Zosia jak będę na badaniu. Okazalo się, że jest tam ze swoim 8 letnim synem u logopedy - zresztą ukochanym kuzynem Zosi. Zosia zachwycona. Mówię jej, że musialam wziąć Zosię ze sobą, a idę na USG i czy moglaby się nią zająć - a ona mi na to, że NIE, bo ona jest z Kubusiem (malym 8 letnim syneczkiem ;) i stąd ucieka bo jeszcze się on czymś zarazi. Przeżylam szok - przecież mogla wziąć Zosię do samochodu (akurat lalo, więc na spacer nie bylo szans). I sobie poszla - to że jest egocentryczką i hipochondryczką to wiedzialam, ale nie sądzilam że aż taki może to mieć wplyw na jej bratanice i dziecko chrzestne. Tym milym akcentem kończę swój wywód, piję kawę, robię make up i śmigam. Trzymajcie kciuki!
  4. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawawa Zosia miala już IV dawki DTP, a wg ulotki dawka przypominająca ma być w wieku 6 lat. A, Twój synek dostal w zastrzyku polio (IPV) czy jeszcze doustą (OPV) ???- bo jeszcze niedawno polio przypominająca byla doustna :( Podpytam pediatrę bo jestem umówiona z nią we wtorek wlaśnie a propo kalendarza szczepień dla malego.
  5. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola Ty też dziś ambitnie. Powodzenia. Fajne te warsztat - będziesz nas doksztalcać. Ja nie wyobrażam siebie jako 20 letniej mamusi - matko jaka ja bylam zakręcona jak Zosia się urodzila :) Swoją drogą lata lecą - fakt czlowiek ma więcej oleju w glowie, lepszą sytuację finansową etc. Przede mna jeszcze wymazy z kanalu szyjki macicy - ciekawe jak czuje się gronkowiec. Mnie cukrzyca ominęla, ale za to i krwawienie i gronkowiec, tarczyca. Do tego teraz te zmiany w lożysku - ech oby maly byl zdrowy. Ja się boję konieczności polożenia się teraz do szpitala - nie wiem co mąż zrobilby z Zosią - dobrze że moja mama jest pod ręką (ale pracuje), za tydzień zchodzi ze statku drugi dziadek Zosi, więc w razie czego on pomoże, a na stale na lądzie jest już mój teść i teściowa na emeryturze (tylko że niechętna do pomocy, bo się boi że coś ewentualnie podlapie).
  6. filipka

    Lipiec 2010

    natalia nie czytam - wiem jedynie że malo jest informacji na ten temat. Trzymam kciuki za zupę i zakonczenie prac remontowych. Ja czekam do końca miesąca na postawienie szaf. Wtedy będą wielkie porządki i prasowanie rzeczy malego. Ja na allegro znalazlam sprzedającego z szlafrokami Muzzy i stanikami Alles - czekam na nastęną wyplatę i będę kupować. Może dziś uda mi się przymierzyć jakiś ich stanik. Co do plci zdaża się, że dziewczynkom zaplącze się pępowina między nogami, bądź wargi sromowe są od naszych hormonów mocno napuchnięte i stąd wychodzą podczas USG chlopcy. U nas w razie czego Antoś będzie Zuzią :)
  7. filipka

    Lipiec 2010

    Towarzystwo wyprawilam, zajadam śniadanie i zaraz ruszam w objazd. kasiawawa - a na co Ty szczepilaś syna, że aż 250 PLN? Zośka jest tak zakonserwowana, że następne szczepienie ma w wieku 6 lat. Dobry pomyslz tym gotowaniem. Ja mam ten plus, że moja mama jest na miejscu i zdeklarowala się gotować na początku. Widzę, że 5 latki to już konkretne bestie - Zosia jest w stanie z każdym gadać i ma takie teksty i tematy, że nie raz chowam się pod ziemię ;) mamaola kurczę, nie wiem co ze mną - może się starzeję ? ;) A może to wynika z tego, że jak się robi badania to wychodzą takie babole. Gratuluję samozapracia i silenj woli! Z ginekologiem od USG nie rozmawialam odnośnie innych spraw - w tym centrum jest taki podzial. Dziś jadę do lekarki prowadzącej i z nią będę rozmawią. Ale oglądal lożysko, szyjkę i jest OK, więc pewnie tak jak kasia napisala - taki urok, szczególnie że glówką w dól maly wisi ;) Plan dnia (wszystko jest w jednym m-cu w Gdańsku, więc wykorzystam okazję): odebrać wyniki Zosi ze szpitala; odwiedzić sklep dzieciowy i oblukać foteliki i staniki; odebrć swoje wyniki i wizyta u ginekolog; zakupy; rundka do Gdyni i wizyta u endokrynologa i wtedy jadę po Zosię i do domu. Chyba że padnę to poproszę teścia o odebranie Zosi i wtedy ona będzie czekać na tatę do wieczora, a ja na nich w domku :) Milego dnia - u nas mgla jak mleko i mokro, ale ciutkę cieplej
  8. filipka

    Lipiec 2010

    Dzięki dziewczyny - te zmiany to albo torbiel albo krwiak, czyli zaburzenia pracy lożyska. No nic zobaczymy co jutro powie ginekolog i będę to jeszcze gdzie indziej konsultować. kasiawawa nie chcialam Zosi brać do gabinetu :( Ona jest straszna gadula i zamęczylaby lekarza na amen, a mi zależalo na solidnym badaniu. Masz już zwolnienie? sadza nie ma terminów do laryngolog - dopiero we wtorek rano. Jak będzie dalej tak boleć to wymyślę coś innego. A ja na surowe mięso nie mogę patrzeć. Kupilam wolowinę i robię wszystko byleby się niąnie zająć - mąż zacząl ją kroić, jutro rano ją uduszę na gularz (min pracy). Zup już nie gotuję bo mnie odrzuca i potem ich nie jem. Moja mama zlitowala się nad Zosią i ugotowala jej rosól. Uciekam spać. Jutro ciężki dzień.
  9. filipka

    Lipiec 2010

    Jestem po USG - wyszedl chlopiec poraz 4 :) Więc Antoś będzie Antosiem :) Wymiary odpowiadają 32 tyg i 3 dniom, czyli zgodnie z ostatnią miesiączką. Waga, uwaga: 1920 - oczy wyszly mi na wierzch. Ale na tym koniec dobrych wieści: pojawil się dość spory obszar hypoechogenny -> podejżenie torbieli. Lekarz twierdzi, że dziecko rozwija się dobrze więc jest szansa że ta zmiana nie ma na niego wplywu. Jutro lekarka ma podjąć decyzję co z tym robić. Ja w sobotę będę dobijać się do swojego glównego lekarza, aby to oblukal. Wolę nie czytać z czym to sie je, ale z tego co wiem to takie zmiany na lożysku nie są za dobre :( Do tego od kilku godzin męczą mnie straszne bóle w dole gardla - zobaczymy czy to krtań, tarczyca czy co (jutro idę do endokrynologa) - jak jechalam samochodem musialam się zatrzymywać tak mnie bolalo :( Jak nic nie stwierdzi to w pn do laryybgologa, bo oszaleję z bólu, Dla urozmaicenia jechalam na to USG z Zosią - mąż musial być na glosowaniu w sprawie drogi i nie mialam co z nią zrobić - dziecko ponad 20 min siedzialo pod okiem pielęgniarki na korytarzu - byla bardzo grzeczna i tak jak kazalam się nie ruszala (czytaj nie odchodzila od fotela). Zuch dziewczyna. Teraz opadl ze mnie stres, mam problemy z oddechem bo co chwila lapie mnie ból i do tego chce mi się plakać z powodu tej zmiany. Już nie smęcę. Dzięki za 'wysluchanie'
  10. filipka

    Lipiec 2010

    Widzę,że klótnie malżeńskie kwitną ;) Ech, życie - coś o tym wiem. Ja już wolę się chwilami nie odzywać - chociaż to do mnie nie podobne. Też ciągle czuję się nierozumiana i 'olana' Zaraz napiszę co u nas
  11. filipka

    Lipiec 2010

    guga super wieści :)
  12. filipka

    Lipiec 2010

    No i przywleklyście mi deszcz. Bylo zimno i wietrznie, a teraz jeszcze siecze - buuu. Jutro ma być cieplej ale za to ma lać na calego. Ja chcę cieplą i sloneczną wisonę! Wyniki będę znala jutro. Dziś wieczorem jadę na USG - jak mi się uda to zdam Wam jeszcze dziś relację. Ja dziś w ramach poprawy nastroju i sil witalnych po kluciu - zakazane dla ciężarówek zmagających się z cukrem - poszlam do kawiarni na kawę i kawal ciacha z kremem mascarpone i owocami Uciekam po Zosię.
  13. filipka

    Lipiec 2010

    malolatka dobrze, że rodzeństwo o Ciebie dba. A ojciec dziecka wie w końcu o Twojej ciąży? Może on Ci pomoże finansowo? Oprócz parcia zaczelam odczuwać ból :( Normalnie się wystraszylam - przyspieszam badania hormonów (zamiast w Pn idę jutro) i wizytę u ginekolog w centrum medycznym przelożylam z nast środy na najbliższy piątek - przynajmniej zobaczy czy szyjka się nie skraca. Do tego w piątek też idę do endokrynologa, a jutro na USG. U swojego ginekologa mialabym jedną wizytę, która objelaby te 3 i jeszcze USG tarczycy by mi zrobil - no nic najważniejsze, że ktoś mnie obejży. Spokojnej nocy - raano jadę się kluć - blee
  14. filipka

    Lipiec 2010

    Ale macie tempo :) mamaola super wieści - gratuluję rezultatów cukrowych!!! Ćwiczę mięśnie kegla, ale czuję że są slabe :( Zdaża mi się nawet popuścić jak kichnę - masakra, jednak to druga ciąża i efekty widać. Zaraz sprawdzę endykrynologa w centrum medycznym - może umówię się na wizytę. Obiecuję poprawę!!! agatcha ja też jestem raczej za nową bielizną i na pewno rozpinanymi body i pajacami - duża wygoda. Przewijak mam Twardowski niebieski, tylko że miękki :) milka o ktoś bardziej z moich stron - mam mile wspomnienia z Kętrzyna i tych rejonów :) sadza też duże gratki z powodu wizyty u lekarza. A czemu Twój mąż się dziwi na myśl o szkole rodzenia??? Mój wlaśnie się mnie pytal czy wiem jak się oddycha i jak powiedzialam że nie pamiętam to zaproponowal abym umówila się do szkoly rodzenia. Zwolnienia dostaje z wizyty na wizytę. guga ja zawsze bylam aktywna i jak nic nie robię to mnie nosi - tylko widzę, że muszę więcej odpoczywać. Dawaj fotki :) kasiawawa a wlaśnie, czy wyjaśnilo się coś z tą Twoją wagą, dlaczego nie przybierasz? Ja mam takie same odczucia - w nocy mialam wrażenie że czuję jak gówka napiera - dziś normalnie mnie krocze boli. W sumie nasze ciążę najbardziej zaawansowane, a i nie jesteśmy pierworódkami. U Ciebie leniwe, a u nas makaron z twarogiem i śmietaną lub prostym sosem spaghetii - chyba że mama coś ugotuje ;) saradaria ale mialaś przejścia - super, że lekarz Cię dziś uspokoil. A tamtemu to bym nie podarowala - co za starszny typ!
  15. filipka

    Lipiec 2010

    Witaj milka i zapraszamy do częstego pisania :)
  16. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola jak wizyta u diabolicznego diabetologa???
  17. filipka

    Lipiec 2010

    Ja już w domu - nie mam sily ani się ruszać ani obiadu gotować, a Zosią ciągnie na spacer :( Zwolnienie dostalam na 2 tyg, trochę poplotkowalam w pracy - dostalam komplementy, że ladnie wyglądam i brzuch mam niewielki W sumie kadzić to mogą koleżanki, ale nawet kolega mnie zaczepil - więc może nie jest tak źle ;) To dobrze, ze sobie poczytalyście - a co, nie bylo mnie prawie tydzień, to teraz musialam nadrobić ;) slim_lady ja już jestem po badaniach tarczycy i wyszla mi niedoczynnośś, biorę hormony doustnie. Ja na szczęście mam drugiego ginekologa w centrum medycznym i tam jutro idę na USG. Tylko, że do tej kobitki nie mam takiego zaufania, ale i tak dobrze, że ktoś mnie kontroluje. sadza co do ginekologa to odpisalam slim :) Ja jestem chyba mniej wybuchowa ale za to ryczę i się dąsam :) Super, że masz dobre wyniki. guga czas leci - w sumie za 6 tygodni mogę rodzić i to będzie w terminie. Ja w poprzedniej ciąży chyba dopiero po 38 tyg chodzilam częściej na wizytę. agatcha u mnie najważniejszy jest rozruch - jak wstanę i zacznę dzialać to jest OK - najgorsze jak od rana się smęcę. Wynik moczu wskazuje na jakąś infekcję - zakwaś mocz i pij żurawinę. Pochwal się zakupami :) W sumie dziś to chyba przedobrzylam, bo okazalo się że pozalatwialam masę spraw.
  18. filipka

    Lipiec 2010

    Macie co czytać :) to ja zmykam. Wlaśnie przyjechal kurier z oponami, więc jedno zadanie mam na dziś wykonane - teraz zostaje mi zwolnienie, wizyta w pracy, zakupy i Zosi przedszkole :) Milego dnia - u nas znów chmury i chlodno :(
  19. filipka

    Lipiec 2010

    blumchen dziękuję, ale ten ból jest niżej niż gardlo i nie taki gardlany ale bardziej fizyczny, promieniujący na przestrzal na kark - mam takie odczucie jakby to byl 'zimny' ból. Lapie mnie z nienacka i mam uczucie jakbym nie mogla oddychać, za chwilę oddech się normuje ale ból potrafi lapać przez kilka godzin. Podejżewalam też kręgoslup. Dlatego zależy mi tak na wizycie u mojego ginekologa, on od razu zrobi USG tarczycy! Co do psyche - szkoda gadać. Jakiś stres mnie zlapal i ryczek się zrobilam. Jak widzę suwaczek i info o 8 tygodniach to mam stresa ;) Szczególnie, że na zakupy muszę poczekać do czerwca. Chcialam rozlożyć zakupy, ale sypnęlo nam się tyle wydatków w maju, że musieliśmy wszystkie oszczędności uruchomić. Ale na przelomie maja i czerwca będziemy mieli zrobione 2 (z 4) szaf - cieszę się bardzo, bo mamy sajgon ubraniowy i nie mogę nic zrobić z rzeczami Antosia. Cieszylam się, ze odzszefl nam zakup fotelika - niestety, to co oferowali nam znajomi, po namyśle odmówiliśmy. Fotelik ma swoje lata, po 2 dzieci i firma ma bardzo slabe wyniki w testach bezpieczeństwa :( Nie chcemy ryzykować, zwlaszcza że czekają mnie 2 podróże dziennie z malym po drodze ekspresowej.
  20. filipka

    Lipiec 2010

    Oprócz uciążliwości samej ciąży (permanentne zmęczenie, opuchlizna i skórcze lydek), szaleństwa hormonów, dopadlo mnie coś jeszcze - nie mialam tego z Zosią: od 2 dni mam wieczorami uczucie parcia na krocze - może maly glówką napiera?. Dlatego tak liczylam na wczorajszą wizytę. Jutro mam samo USG gdzie nic się nie dowiem :( Jak będzie się powtarzać to pojadę do lekarza do szpitala. blumchen ja na temat treściowych się nie wypowiadam, bo to temat rzeka. Nie denerwuj się, szkoda zdrowia. slim_lady nie znam się na szyjkach - zawsze polegam na tym co mi lekarz mówi. Może najlepiej skontaktuj się ze swoim? guga gratuluję zakupu wózka - nasz czeka na przegląd techniczny, a pokrowce już są wyprane :) goska dzieki za wskazówki odnośnie torby do szpitala - ja oprócz klapek nie mam nic :( agatcha a czemu Ty masz taki kiepski nastrój? Co się dzieje? iwona mnie nie raz takie bóle (podejżewam, że skórcze) lapią jak np. stoję gdzieś w kolejce. Mam nadzieję, że już nie wrócily - mi maly wypycha chyba nogę z boku - potrafi zaboleć. natalia w gdańskiej IKEI nie ma dzidziusiowych ciuszków, ręczniczków - albo ja ślepa jestem. Pościeli u nich nie kupuję bo jest niewymiarowa, a śpiworki polecam. Sprawdzilam na ich stronie i rzeczywiście mają śpiworki :) My używaliśmy z H&M. Jeśli którąś pominęlam, to obiecuję się poprawić i czytać na bieżąco
  21. filipka

    Lipiec 2010

    Dziękuję za pamięć i troskę - chyba największy problem u mnie jest ze mną samą - coś mi hormony chyba szaleją i z glową różnie ;) Witam nowe mamusie :) sadza widzę, że Twoje problemy nie zniknęly - mam zerową wiedzę odnośnie cukru. Może spróbuj porozmawiać z innym diabetologiem??? goskasos trzymaj się dzielnie w szpitalu - widzę, że huśtawka nastrojów hormonalnych nie tylko mnie dopada. Plus tego pobytu jest taki, że Was badają. Trzymam jednak kciuki aby krwawienie ustalo i Cię wypuścili. mamaola trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę u nerwowego lekarza ;) Nie daj mu się! kasiawawa jak Twoje samopoczucie? Widzę, że jednak wybierasz się na zwolnienie - dobrze, bo jak masz takie bóle to lepiej więcej odpoczywać. Chociaż widzę jak to jest jak 5-latek szaleje po domu ;) Ja muszę zaraz jechać do Gdyni i walczyć o zwolnienie - skończylo mi się 2 dni temu :( Zaraz postaram się chociaż jeszcze troszku poodpisywać.
  22. filipka

    Lipiec 2010

    Witam, trochę niezaglądalam, ale wiele rzeczy się zlożylo - ogólny chaos życiowy ;), zle samopoczucie :( Czekalam z wytęsknieniem na wczorajszą wizytę u swojego ginekologa prowadzącego (do tego dobrego endykrynologa, polożnika i specjalisty od USG) i co??? Znów wizyta odwolana :( Facet się rozchorowal - w ciągu 6 lat kiedy do niego chodzę nie mialam odwolanej wizyty, a teraz nie bylam u niego od 1,5 m-ca i się nakręcam. Najgorsze, że nie wiadomo kiedy się wykiruje + co zrobi z tymi odwolanymi pacjentkami :( Niestety podejżewam, że z moją tarczycą coś jest nie tak - nie tylko mam slabe wyyniki ale od okolo m-ca mam dziwne bóle w dole gardla - myślalam że to krtań podrażniona przez orzechy, ale ból pojawia się z nikąd i do tego potrafi trzymać no. calą noc :( To se pomarudzilam - migusiem przejżę co u Was.
  23. filipka

    Lipiec 2010

    goska widzę, że kasia Ci wytlumaczyla :) Ogólnie szeroko pojęta norma to pomiędzy 10 a 90 centylem, węższa 20 a 90. Za pomocą centyli kontroluje się przedewszystkim wagę i wzrost noworodków, niemowlaków i malych dzieci (albo do roku, albo do 18 m-cy).
  24. filipka

    Lipiec 2010

    Zobaczcie co znalazlam na innym temacie - może którejś się przyda: waga plodu 22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl) 23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl) 24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl) 25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl) 26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl) 27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl) 28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl) 29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl) 30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl) 31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl) 32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl) 33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl) 34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl) 35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl) 36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl) 37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl) 38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl) 39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl) 40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...