Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez filipka

  1. filipka

    Lipiec 2010

    Hejka, po ponad tyg wlączylam kompa :( Szkoda że nie mam czasu dla Was, ale mąż zamiast pomóc -> rozchorowal się na maksa, więc mam 2 dzieciaków zagilanych i tego największego rozlożonego na maksa. 3nik tak chyba mają te Antosie - u nas nie ma spania w nocy tylko jedno wielkie wycie :( mamaola super że mama Ci pomogla, może Leo tak zostanie. Jak on ladnie sam je -jakie śliwki mu dajesz, mrożone? A, nie czytalam więc nie wiem czy pisalaś - jak wyniki malego? Jaką część mięsa mu podajesz? Chodzi mi cz pierś np z indyka etc? i w jakiej wielkośći kawalków? natalia super że mąż to taki super tata - ja czekam aż mój się wykuruje i zajmie potworkami - już ponad m-c nic przy nich nie robil Ja jestem tak wykończona, że myli mi się sen z jawą - dziś przed 6 rano wykręcilam w kom tel do mojej mamy :( Nie pamiętam tego ale polączenie bylo i ich obudzilam - ech. Uciekam klaść Antula i robić obiad Pozdrawiam wszystkie Lipcóweczki i maluszki
  2. filipka

    Lipiec 2010

    Hejka, nie mam możliwości pisać z domu bo tam istny sajgon :( Mam nadzieję, że w końcu dojdziemy do ładu po męża powrocie i sie uloży - tzn katarzyska pójdą, mały przekona się do taty, mąż dostosuje sie do maszej czaso-przestrzeni. Jak na razie jest ciężkawo bo i tak większość obowiązków spoczywa na mnie. agatcha jak w pracy? rudzia bidny Miki - niezła rewolucja go dopadła mamaola współczuję nocek. U nas całymi nocami Antek płacze, wije się, stęka - najgorsze jak noc nie pomaga. Pobudi zaczynają się już 1,5h po zaśnięciu. Wczoraj poszłam spać np. o 21.45 i co? wycie zaczęło się tż po 22, jak odpłynęłam:( Ja ledwo na oczy patrzę i też chce mi się wyć :( Poczekam jeszcze aż mąż do siebie dojdzie i chyba ruszymy z mm - ja muszę w nocy trochę dlużej posapć bo oszaleję. Trzymaj się - szczególnie jak jesteś sama. Ten panel który robiłaś z krwi to jakiś ogólny czy jest wyszczególnione na co są badania? Kiedy wyniki? Przykre jest jedynie to, że mój mąż jest na maksa skupiony na sobie po tym przyjeździe - rozumiem że przez zmianę stref czasowych (aż 9h) jest skołowany ale ja tak mam od 8 m-cy i już nie daję rady ciągnąć tych nocek. A, kasiawawa gratuluję przyrostu wagi - super :) A mała je mm od Twojej mamy? Ja kontroluję TSH i ft4 bo Antkowi skacze - 21/03 mamy wizytę u endo zobaczymy co powie, ale wcześniej musimy się pokuć :( goska 400g/m-c to mało? Ło matko - jak dla mnie ta lekarka zwariowała. Mała je? Je? Przybiera? Przybiera na wadze? Jest zdrowa? Jest - więc ja bym się tego trzymała Resztę pozdrawiam i życzę głównie zdrówka, byle do wiosny - potem będzie lepiej.
  3. filipka

    Lipiec 2010

    A ja nie mogę spać :( Chyba się stresuję powrotem meżę ;) Siedzi już w samolocie i czuję, że calą noc będę czuwać - glupia baba ze mnie. Wypilam podwójną melisę ale nie czuję aby mnie wyciszyla. kasiawawa jak wrażenia po powrocie do pracy? agatcha Ty chyba wracasz w najbliższym tygodniu do pracy? Jak samopoczucie? Zmykam. Pewnie nie zajżę w najbliższym czasie, bo jutro wraca mąż, a w pracy mam ciężki tydzień - pierwsze zastępstwo :( Ledwo się wdrożylam ze swoją dzialką i poprzypominalam sobie to i owo (ale i tak ciągle zamęczam pytaniami) a tu nowa babka u mnie w dziale musi wykorzystać zalegly urlop (w marcu jyeszcze 2 tyg będzie brać) - trafil mi się egzemplarz do pary co chodzi non stop na chorobowe (już ten wiek) i kupa urlopu jeszcze zostaje - wrrrr. Spokojnej nocy - u nas zapowiada się kiepsko, wlaśnie bujalam malego przez 20 min bo wyl masakrycznie
  4. filipka

    Lipiec 2010

    adria fakt, szybko ale byly momenty że nie wyrabialam i wylam z bezsilności;) Mąż wlaśnie dzwonil, że dojechal na lotnisko, samochód oddal i ma 1,5h czasu do samolotu. Teraz już odezwie się z Frankfurtu kolo 10 rano naszego czasu.
  5. filipka

    Lipiec 2010

    rudzia to ja czekam :) Kompa mam w kuchni i będę lukać podczas krojenia i pichcenia!
  6. filipka

    Lipiec 2010

    warszawiaanki a zdjęcia będą ??? :) Padam na pysk - doslownie, Antek mial tak ciężkie zasypianie że szok. To chyba efekt nowości jakie dziś zaliczyl - zacząl wstawać!!! Lazi na 4 po calym domu jak szalony, siada z czworaków kiedy i jak chce a tu nagle na kolanka i siup do góry. A, mamaola dzięki za przepis do inhalowania :) Antek zaliczyl swój pierwszy katar. Idę gotować - mąż zażyczyl sobie domowe spaghetti ;) Teraz jest wlaśnie w drodze na lotnisko w San Francisco. Szkoda, że mam tak malo czasu aby do Was zaglądać :(
  7. filipka

    Lipiec 2010

    Hejka, ja zrobiłam sobie przerwę w pracy ;) Tęsknię za Wami, ale czasu brak - nawet kompa w domu nie odpalam :( W pracy OK, w domu tfu odpukac też - tylko noce makabryczne - szkoda gadać. Śpię po 4 h, w z przerwami co godzinkę - mamaola doczytałam że u Was podobnie :( Może coś poczytam ;)
  8. filipka

    Lipiec 2010

    Hejka, a ja dziś zupelnie sama z dzieciaczkami :( Antek zalicza drugą drzemkę na dworze. adria oby wieczór się udal. Smacznie brzmi ten przepis. Mam nadzieję, że Was nic nie wieźmie karola zdrówka!!! kasiawawa powodzenia jutro. Julka też będziesz budzić przed 6? Ja Ci powiem, że ja odetchnęlam w pracy od rutyny, ale po powrocie nie ograniam ;) I teraz jak nie ma męża nie mam pojęcia kiedy np robić zakupy. mamaola jogurt? Fajnie, u nas zakazany :( natalia oj mi się też marzy taka cisza ;) gośka gdzie jesteś? Milion uścisków dla Marusi!!! Idę obiad podać i byle do wieczora, a potem do rana, a potem przetrwać tydzień ;)
  9. filipka

    Lipiec 2010

    Hej, a tak mnie natchnęlo wczoraj w pracy aby do Was zaglądnąć :) kasiawawa powodzenia w poniedzialek. Ja ostatnio sypiam po 4h i to z przerwami - ale jakoś funkcjonuję w pracy - może to adrenalina? Jak ogarniam dom? Nie ogarniam :( Będzie lepiej jak mąż wróći. Idę wymyć glowę i do wyrka - noce u nas koszmarne. Gatrolog nie widzi dużych nieprawidlowości u Antka, ale będę badać kal w kierunku krwi utajonej i nietolerancji laktozy. Uciekam
  10. filipka

    Lipiec 2010

    Hej, witam się z pracy :) ciiii Antek dał mi popalić w nocy - jutro jedziemy z wynikami do gastroenterologa. adria jak Julcia?
  11. filipka

    Lipiec 2010

    Ach szkoda, że nie będę już na bierząco z tym co u Was i Waszych pociech slychać :( rudzia slabo przybral bo sama pisalaś, że ostatnio slabo jadl - mówilaś o tym lekarce? agatcha DUŻA buźka dla Zosia :) malolatka następnym razem się uda - spokojnie mamaola dokladnie - jak panda :) anuszka w pracy milo jak milo - ruszylam z robotą ostro, nie bylo zlituj się :( asku ale Ty masz ladny uśmiech - bardzo mi się spodobal :) goska Martusia przecudna. Na razie nie ma mnie 8h, jak skończę karmić, to jakieś 9 z hakiem - Zośka przyzwyczjona do rozląki, zobaczymy jak Antek Trzymajcie nadal za nas kciuki aby szlo nam gladko i bezboleśnie!!! A, Antul zapitala na czworaka jak motorek i siada non stop :) U C I E K A M !!!!
  12. filipka

    Lipiec 2010

    Hej, dzięki za kciuki :) Dzień pomimo, że byl ciężki poszedl nawet sprawnie. W pracy myślalam, że mi glowę rozsadzi, ale okazalo się że wiele pamiętam. Antek i opiekunka dzielnie się spisali - oby tak dalej. Niestety noc byla koszmarna, teraz skończylam sprzątać, gotować, przygotowywać śniadanie, ciuchy na jutro i biorę się za picie melisy i brykam do lóżka :( Spróbuję luknąć na to co napisalyście ale najpierw mam pytnie do cycusiowych mam: Od poniedzialku karmię Antka wcześnie rano i dopiero kolo 16.30 - 17 i potem wieczorem i w nocy. W ciągu dnia dostaje sinlac, owoce, obiadki etc. Nie wiem czy trzymać się tego rozkladu również w weekendy i nie ryzykować metliku w jego glówce czy np podać pierś np kolo poludnia? Jak myślicie? Będę wdzięczna za opinie.
  13. filipka

    Lipiec 2010

    Uśmialam się po pachy ze zdjęcia mamyoli ze śpiącym Leo - nie wiem dlaczego wywolalo u mnie śmiech, ale jest tak przesympatyczne że aż milo :) Dziewczyny - macie fajowych chlopaczków -Antek przy nich wyglądalby jak przecinek. Uciekam, kończę pić meliskę i do wyrka.
  14. filipka

    Lipiec 2010

    Ja się odemldowuję :) Nie wiem kiedy zajżę, bo za bardzo do powrotu męża nie będę mieć pomocy :( ALE - chyba mi ktoś dziecko podmienil - oby mu tak zostalo. Dziś względnie grzeczny, nawet ladnie jadl - opiekunka też zadowolona. Dziś przyszla przed poludniem i zostala ze mną, aż ich pokąpalam :) A ja dziś z Zosią zaszalam na zakupach - Zośka z 3 parami butków wiosennych wrócila, Antek 2 czapki i kurtka. Ech, jak ten czas zlecial agatcha Antul też wiercipięt - ja się niedziwię, że on na wadze nie przybiera bo on non stop się czolga, a teraz na 4ech zasuwa. O tym dziecku nie slyszalam i boję się spytać co się stalo
  15. filipka

    Lipiec 2010

    Ja tylko na minutkę Guga Wstyd :( MOC BUZIAKÓW DLA ISIS - spóźnione ale szczere
  16. filipka

    Lipiec 2010

    Ostatni dzień wolności przed nami :( U nas taki huragan, że szkoda gadać -dawno tak nie wialo. malolatka te woreczki mają sól, czy inny związek do pochlaniania wilgoci ;) adria ja Ci nie pomogę, bo dla mnie to Julka i tak ma dlugie przerwy w porównaniu z Antkiem. To Ci mąż stracha napuścil. Gratulcje! Super że do przodu. agatcha super, że pomimo ciężkiego zasypiania Zosia tak ladnie spala :) Ja też czasem muszę odpocząć on wszystkiego kasiawawa ale karmisz piersią + dajesz obiadek - wiem, że ona musi przybierać na wadze ale nie da się nonstop karmić - chociaż u nas też walka o każdy kęs olcia Antek nieraz sprężynuje natalia jak Adaś? Ja mialam takie godzinne wycie+histeria w nocy - nie wiedzialam co robić i wyslalam sms do męża aby się pożalić mamaola super z urlopem. My pod koniec kwietnia planujemy jechać w Alpy - jeszcze na lodowcu na narty się zalapiemy Uciekam myć się i spać
  17. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawaw u nas siedzenie w krzeselku też jest blee. U nas picie z butli nie wchodzi w rachubę - obrazil się na nią. A czemu mala nie może jeść kaszki lyżeczką jak Cię nie ma?
  18. filipka

    Lipiec 2010

    Hejka, u nas przygotowania do mojego powrotu do pracy pelna parą - jeszcze tylko 2 dni. Najgorsze, że dziadkowie nie wemą Zosi na te pierwsze 2 dn :) więc będziemy walczyć razem w czwartek rano. Ale jutro idziemy do kina :) Antek zacząl dziś siadać z pozycji czworaczej i na odwrót :) A, chyba idzie WIOSNA bo krokusy mi się poprzebijaly :) annaz zdrówka!!! kasiawawa dziś już odebralam Zosię i nic już nie zapowiada aby ktoś mi ją 'podkradl' na noc do powrotu męża - moja mama wyjeźdza na 2 tyg, a teściowie nie za chętnie biorą ją na noc, bo mają zimą tylko jedno duże lóżko anuszka zamordyzm powiadasz? Antek ćwiczy go namiętnie - normalnie calą twarz mam podrapaną. Ale Doberko zaczyna mieć spust - może Antkowi się udzieli. Czego Ty uczysz dziecko? Co? Proca - nieladnie mamaola jakiego ogórka je Leoś? U, doczytalam że nocka średnia. blumchen Antek reklamuje też ciacha które ja jadam - uwielbia szelest opakownia :) Mania slodziuchna kasiula kciuksy za Was zaciśnięte adria ach ta Wasza Julcia - zloto nie dziecko guga a może wiosną w chuście lub nosidle na spacery uda się wychodzić? Ja od Antka nie mogę się ruszyć na milimetr - jedynie z Zosią mogę go zostawić, inaczej wylby caly czas karola gratuluję ocen z sesji agatcha niezly wysyp u Ciebie w pracy. U mnie też nieźle - u nas w ciągu roku 5tka dzieciaczków :) Ale Zosia slodko mamle ozorkiem natalia Życzonka dla Was asiula witaj, szkoda że nieczęsto z nami piszesz :( rudzia a co Twój mąż trenuje? To nieźle jak móglby trenować-pracować tylko 3 dni w tyg a Ty na wychowawczym - my oboje z mężem 5 dni w tygodniu kasiamaj co u nas pytasz? :) podobnie ;) Dobra idę spać - bo jedno jak na zlość pokasluje (chyba za sucho w domu) a drugie z rykiem się obudzilo, a ja wykończona jak zombi
  19. filipka

    Lipiec 2010

    A co tu tak pusto??? Byla moja mama - chwilę poniańczyla Antka. Zosia u moich teściów - dziwnie bez niej. Idę kąpać malego realne Bużka dla malej! Ten sloik rissotto to chyba 190g? Anteknigdy nie otwiera buzi :( chyba, że to coś nowego. Maly wlaśnie zdemolowal mi klawiaturę - walnąl i odpadl przycisk z 'A' -dobrze, że zauważylam bo pakowal już do buzi natalia i jak dzionek?
  20. filipka

    Lipiec 2010

    U nas taka masakra że szkoda gadać - Antek drze się jak oszalaly - wyciągnęlam niechcianą wcześniej chustę i porobilam parę rzeczy z Antkiem - o dziwo mu się podobalo (przynajmniej się nie darl). Z jedzeniem masakra - widać po ilości zsikanych pieluch. mamaola ale fajowo - oby taka tendencja się utrzymala! Czyli jest szansa. Super dzionek. Ja siędzę sama - teściowie wzieli Zosię i czekam, może mama przyjedzie późnym popoludniem. Dzięki za tulaski - przydadzą się, bo w glębi ducha mam mega kryzys - czuję się osamotniona na maksa i zdolowana. Przerasta mnie sytuacja z Antkiem - jego nocki, jego jedzenie, powrót do pracy (nie mam nawet komu o tym powiedzieć). Nocy aż się boję - Antkowi chyba zaszkodzil banan, który wczoraj podalam. Mąż pewnie zadzwoni za godzinę i dopiero jutro też po 16, bo dziś jedzie na wycieczkę do San Francisco - normalnie nie mam do kogo gęby otworzyć. Dobrze, że mam Was!!! agatcha dobrze, niech kobita weźmie się do pracy ;) a przy okazji Ty masz pomoc przy Zosi. Szkoda, że ona taki ciężki kaliber, ale najważniejsze aby Zosia byla zadowolona.
  21. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawawa no to witaj w klubie. Ja nie funkcjonuje. Wlasnie karmilam Antka kaszką 120 ml 30 min :(
  22. filipka

    Lipiec 2010

    Witam się po drakońskiej nocy - Antka chyba brzuch bolal. Wycie non stop, a od 6 co godzinę. Milej niedzieli
  23. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawawa tak - w czwartek. Specjalnie tak wzięlam urlop, żeby mieć tylko 2 dni do weekendu :) U nas jest taka wichura, że szkoda gadać - niedość że pola wokól to do może rzut beretem. Idę się kąpać
  24. filipka

    Lipiec 2010

    Bożesz co za koszmarne popoludnie - generalnie od 14 Antek niewiele zjadl, do tego zrobil mojej przyjaciólce (zresztą jego mamie chrzestnej) taką aferę że dziewczyna zbielala. Ech kasiawawa audiobooki fajna rzecz -Zosi slucha dużo. Poleca Pana Kuleczkę. Ja mam inną taktykę - najpierw Zosia, a Antek siedzi w leżaczku i podziwia ;) Zosię do wyrka, slucha bajki, ja kąpię Antka, jak wychodzimy to zaglądamy do niej, karmię go, do wyrka i idę do Zosi. Autko śliczności - takie damskie i miejskie :) agatcha mąż zakręcony i chyba trochę stęskniony. Do tej pory jeździl tylko po okolicznych sklepach bo na wycieczki nie mial czasu. Dziś pojechal na pólnoc nad ocean i do jakiegoś parku, jutro wybiera się do San Franisco. Sądzę, że na tym skończy się zwiedzania i przyszly weekedn będzie mial ciężki. Nie dziwię Ci się, że masz żal - drobna pamiątka niewiele kosztuje finansowo a sprawia radość - szkoda, że ona taka jest, ale z drugiej strony będzie się zajmować malą, więc serducho chyba ma. kasiula ja wolę na takie schematy nie patrzeć - Antek je tego 1/3-1/2 :( anuszka ale śliczne te zębiska i jakie oczęta guga nie za bardzo sobie poradzilam - trochę spanikowalam :( Ty się ciesz, że ona tak ladnie je od babci - ile ja bym dala za taki komfort psychiczny mamaola to Wam maly majsterkowicz rośnie, jak tak dobrze czuje się w castoramie - prawie jak mój mąż, on tam jest chyba codziennie ;) Zaczynam się denerwować - wyslalam już drugiego smsa do męża (on jest na wycieczce) i nic nie odpisuje :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...