-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez iwonek
-
Hej babolki, wpadam na chwilunie, bo zaraz smigamy na spacerek Wczoraj byłam na usg i maluch wazy 1740, lekarz powiedział, że przy porodzie waga bedzie ok. 3.8-4.0 kg, ufff, 4 kg raz jż urodziłam, to i tym razem chyba dam radę ;) jejuś, ja przodowniczka w kg nadal chyba , hihi, bo juz 13 na plusie, ale odkąd słodycze rzuciłam to juz mniej przybieram. Dosiu, bez słodyczy da się żyć a myslałam, że to niemożliwe Dziś zjadłam jogurt z czekoladowymi kulkami i taaak mi źle muli jak nie wiem co!
-
ezelka, to ja sie nie dziwię, że Kinia oczko w głowie Tymek w mojej rodzinie tez jeden wnusio i prawnusio, wiec w obecności babć i dziadzia, nie wolno na dziecko nawet głosu podnieść Bo w J rodzinie, to Timi 10 wnuczek I oby autko było super! i nikt nie sprzatnął sprzed nosa jednak ;)
-
hehe, a ja wczoraj domek wypucowałam, dziś tylko przy garach stoje, bo na jutro chcę już przygotować i na dziś kolację no i ciacho, mniam - miałam słodyczy nie jeść, ale chyba się skuszę Dosiu, ja sama słodycze rzuciłam, cukier oki, ale kilogramy lecały w oszałamiającym tempie, hihi teraz prawie prawie 3 tyg i tylko kg, a rano przed śniadankiem 0.5 na plus waga wskazuje;) Ale powiem Ci, że jakoś nie brakuje mi słodkiego... a to naprawde baaaardzo dziwne ;) ja od słodyczy uzalezniona wręcz byłam dorotko, do mnie tez mam przyjeżdza, między innymi, hihi, też domek musiałam wybłyszczyć i zaopatrzyć lodówkę, bo mi mama rewizję robi, czy dzieci maja co jeść a okna to przez tydzień na raty myłam i u nas pogoda się poprawia, bo rano to śnieg padał i szaro i smutno było, a teraz słoneczko wyszło
-
....
-
Witam Dzień dobry Dorotki :) Moje dziecko pospało do 7,20, a ja wstałam 5.55, myślałam, że sobie palnę w łeb Ale dziś jakoś mniej zmęczona, zaraz ciasto zrobie i forszmak, bo goście się zjadą na weekend
-
Pierogi, ryba, schab ze śliwką , mniaaam! a u mnie zwykła sałatka z tuńczyka, bo mi się robić obiadu nie chciało, a Tymek miał zupe z wczoraj, której zreszta nie zjadł ezelka, hihi, ja wiem, że z tym spaniem będzie tylko gorzej ale miałam nadzieję tak na zapas się wyspać renkak, ja bym na Twoim miejscu zainwestowała w zmywarkę, mówię Ci kochana, nie pożałujesz ja nie wiem co bym zrobiła bez zmywary
-
mamma, ojj, to kiszka ze zmywarka;) wstawiłam :) Ledwo siedzę, ide poleżeć o ile dziecię pozwoli
-
ooo Dorotko, jestes
-
Hej dziewczynki Pobudka o 6. Wiem , że juz przynudzam z tym chronicznym zmęczeniem....... Pogoda do dooopki Drucilla, MTV, ale się uśmiałam ale słodziak z Ufo jak szczeka na kanapie Dorotko, a co Ty jak po ogień wpadasz? Zabiegana bidula No zastosuj zasadę MTV Mirabell, nooo, drucilla dobrze mówi, my też jednego dnia biegamy jak szalone, a drugiego ręką się nie chce ruszyć;) Nasze dzieciaczki tak samo mają, ważne, żeby się ruszały;) Mój tez spokojniejszy od dwóch dni, może pogoda na niego tak wpływa, bo sie zachmurzyło........... i wieje.......... mamma, współczuję zmywania garów, mówię Ci zmywarka to suuuper wynalazek, ja często dziękuję za osobę, która ja stworzyła Ela, no to obyś do pracy po Nowym Roku wróciła dopiero
-
hehe, drucilla ale mi humor poprawiła ta piosenka a ja w weekend mam gości i chciałam co nieco ogarnąć, ale o matko, jak mi sie nie chce ....
-
zmykam dziewczynki, Tymek tak zajęty durszlakiem, sitkiem, rurkami i piłeczką pingpongową, że nie miałam serca mu przeszkadzać;) no ale pora na drzemkę a ja naroznik wyszorowałam, mówię Wam- jak nowy nie wiem, też tak macie, że sprzątacie, sprzatacie i końca nie widac?
-
aaa drucilla, to posiedzisz w domku troszkę , myślałam , ze o tym wrześniu mówisz no i zapraszam do wczesniejszego rozpakowywania, jak dobrze na piłce poskaczę to może uda sie w weekend nawet, co by męża z pracy nie trzeba było ściągać niech sprawdzę w kalendarzu.... o! sobota 28 maja - pasuje?? Dosia, musimy się razem z ezelką mobilizowac do tego prawka
-
ja mialam nadzieję, że Tymek 27 maja- w moje urodziny , albo 29 w J urodziny sie urodzi No ale on wolał w Dzień Dziecka, hihi;) Ciekawe jaką date drugi synuś sobie wybierze A powiem wam , chyba Szymus będzie jednak przysniło mi się imię , hihi
-
bpiwak, mi skóra migusiem wróciła do poprzedniego stanu, no ale trochę tłuszczyku na brzuszku zostało, a tak to nie widziałam różnicy, nic mi nie zwisało;) z babciami blisko zawsze lżej;) Powiem Ci, że ja z Tymkiem myslalam, że wczesniej urodze - termin miałam na 4-go jak teraz, a 30 maja połozna mi mówi, że na pewno w terminie nie urodze, najwczesniej z tydzień po terminie, bo głowka jeszcze nie zeszła do kanału, jeszce luźno było, czy jakoś tak, no to ja do domu, poćwiczyłam, poskakałam na piłce, wieczorem coś mi "tam "chrupneło"- a na drugi dzień czop śluzowy odszedł i wieczorem się zaczęło;)
-
hej jul pewnie to własnie to usg było, bo je się robi między 28-32 tyg najczęściej.
-
mamma, ja myslę, że nawet wczesniej się rozpakujemy :) może nawet za 2 mieisące chociaz to chyba nie ma reguły że z drugim porodem szybciej;)
-
Mamma, super, ze lepiej się czujesz JA myślę, że to tylko urządzenia i pomiary mają charakter orientacyjny, ja sobie wogóle tym głowy nie zawracam, a zawsze jakieś różnice byly
-
ezelka to lepsza jesteś ja to nawet do egzaminu nie podeszłam.... Mika, nie nakręcaj się, jestem przekonana, że jakby cos było nie tak, to lekarz by cię o tym poinformował.
-
drucilla, to od razu po macierzyńskim wracasz? ja to zalegnę w domu na rok, albo i dwa może... z jednej strony suuuper, a z drugiej to boję się że zdziczeję do reszty no ale musze byc sprawiedliwa, jak Tymkowi tyle czasu poswięciłam to drugie nie może mieć gorzej;)
-
ezelko, zazdroszcze spacerku, u nas wieje............ a Timi z katarem jeszcze, no i ja w sumie tez... Może na balkon wyjdziemy tylko. Jejuuu, dobrze, że ten balkon jest gatto, myślałam, że już do końca na zwolnieniu jestes... Dołączam do podziwiających, hihi chociiaż w pierwszej ciązy na zwolnienie poszłam na poczatku 9 miesiąca dopiero ;) a tak to cały czas z moimi przedszkolakami ;) Ja też nie wyobrażam sobie sama po porodzie z dwójeczką.... No ale J ma już urlop zaklepany.
-
Witam Drucilla, ja okna na raty myje, coby sie nie przemęczyć;)juz dwai i pół umyte, hihi;) i mam taki sprzęt, polecam bo dwa ruchy i szyba czysta i to samą wodą myje, trzeba tylko na bokach dotrzeć. jakbym miała myć jak zwykle to bym sie wcale nie brała... a dziś jeszcze narożnik muszę wyszorować, bo jest w opłakanym stanie Mika, no mi własnie do szczęścia brakuje własnego podwórka ;) ale na wakacje do mamy pojade, to i Tymek sie wyszaleje i maleństwo świeżym powietrzem pooddycha;) Monika, super, że Pati grzeczna była, oby tak dalej Dorotko, ooo to ładnie Wojtunio wazy a wlazł gdzieś pod żebra Dosia, ja tez bez prawka, ale zastanawiam się czy nie zrobić, kurs już mam, zaczynam się uczyć do testów, ale jak mi sie nie chce..... jazdy bym po porodzie dokupiła i może zdam kiedys....
-
Monika, super brzuś i nie gadaj, lepiej miec taką dupkę a nie płaską jak wafelek
-
Przespałam sie godzinke i chciałabym jeszcze to ja jednak chyba gorszy model, bo zmeczona już się rano obudziłam... Drucilla, ja tez sie zastanawiam jak to będzie po porodzie z czasem, spaniem, zabawą, gotowaniem i sprzataniem... Pierwszy miesiac J będzie miał urlop, wiec damy radę, gorzej jak całymi dniami sama z dwójką... Pamietam tylko, juz nawwet nie wiem gdzie czytałam - jak mama wraca ze szpitala to musi miec wolne rece do przytulenia dzieciaczka, który na nia czeka w domu i zadne tam pokazywanie braciszka czy siostrzxyczki, jesli dzieciak nie wykazuje zainteresowania, bo to na mame czekał i za nia tesknił... Mi tez sie płakac chce jak sobie pomysle , ze Timi moze sie poczuc drugoplanowy .... Ale nie wiem czy jestesmy w stanie sprawić, zeby obyło sie bez zazdrości :( w końcu nowe dziecko w domu i tak trzeba się podzielić mama i tatą... i jeszcze drugie przez pierwsze dnina cycku będzie wisiało... Monika, wow!!! ale miałaś spanie, hihi
-
oho to z tym rannym wstawaniem to nie jestem sama... tez wam tak ciezko w ciagu dnia? czy ja taki gorszy model jestem? Dziecko spi, i ja spróbuje......... wiec dobranoc
-
ezelka, moje marzenie pospać do 8... ale najgorsze , że jak Tymek pospi prawie do 8, to mój organizm juz tak nauczony , że mimo zmęczenia po tej 6 się budzę... u nas słoneczko co jakis czas się przebija, wczoraj zrobiłam wiosenne porzadki na balkonie, to dziś zamiast na krotki spacer przewietrzymy się na balkonie;)