Skocz do zawartości
Forum

askasam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez askasam

  1. Emkaaskasam - a nadal hałasują w "ciszy nocnej?" Jak tak to też zaczęła bym być taka upierdliwa i nachodziła ją Ech, emko, dziś tak przed piątą rano znów słyszałam muzyczkę, ech... Nie będę jej nachodzić bo opacznie to zrozumie i pomyśli,że przyjaciółki szukam.
  2. Witam drogie mamy.Moja córeczka jest ze stycznia 2005. Generalnie złote dziecko, posłuszne, mądre i ładne Tylko trochę chorowite.....
  3. dorotea72askasam jestem ciekawa czy sąsiadka cię jednak nawiedziła? Heh, niestety mój mąż za szybko skończył robotę.Miała pecha sąsiadka.....
  4. Marcineka ja was podziwiam... pomimo że lubię psy, to nie mogę się przełamać aby był w domu. Dla mnie miejsce psa jest na dworze koło domu lub w jakimś garażu aby nie zmarzł... Nie wyobrażam sobie aby pies biegał mi po fotelach, sofie itp. ALe może przyczyną jest to, że moi rodzice również nie mieli psa w domu. Conajwyżej chomika ;) Jakbym słyszała mego teścia.Kiedy dostałam psiaka od męża ten spytał: a gdzie wy go trzymacie?Maż zażartował,że przywiązujemy go do latarni pod blokiem.I ten przez kilka lat w to wierzył.....
  5. Tjaaa, emko.... Wiesz, ja cenię sobie bardzo święty spokój i jakoś nie chce mi się skarżyć na nią do właściwych organów.Ale pewnie dziś znowu przyjdzie bo mój mąż skręca szafę naszej córci takim elektrycznym śrubokrętem,który hałasuje mniej więcej jak cicha suszarka do włosów.Ale znając panią sąsiadkę- na pewno usłyszy i nie odmówi sobie wizyty, więc wtedy coś napomknę o tym,że o piątej rano mam ochotę jeszcze pospać,zwłaszcza w niedzielę. Nie wiem czy ta kobieta notorycznie zakłóca ciszę o 5 bo słychać to tylko w pokoju mojej córeczki- w naszej sypialni nie.Dziś będę spać u mojej panienki bo jest chora a wtedy często wstaje.
  6. A co na jutro robicie? bo nie mam pomysłu
  7. Witam nie mam jakoś natchnienia na fajny obiadek.Nie chce mi się robić dwóch zestawów więc dziś było risotto z brązowego ryżu, mizeria i panierowany smażony żółty ser.Zupka- krem kalafiorowy z grzankami- wczorajsza
  8. askasamFaliliaA jaki krem polecacie "30+" Używam ostatnio Perfecty 30+.Całkiem przyzwoita no i tania.Opakowanie ok 17 zł.Ostatnio zakupiłam też płyn micelarny i tonik z tej firmy.Całkiem niezłe.Zawsze używałam toniku z garniera,ale znudził mi się Ach, nie chciało mi się pójść do łazienki i sprawdzić.... Krem perfecty nazywa się age control 35+
  9. FaliliaA jaki krem polecacie "30+" Używam ostatnio Perfecty 30+.Całkiem przyzwoita no i tania.Opakowanie ok 17 zł.Ostatnio zakupiłam też płyn micelarny i tonik z tej firmy.Całkiem niezłe.Zawsze używałam toniku z garniera,ale znudził mi się
  10. EwciaalutkaEwciaaprzeciw poceniu polecam ETIAXIL super nic mi nie pomagało dopóki nie kupiłam go jest świetny miałam, ale jakos nie potrafiłam pogodzić stosowania go na nie podrazniona skórę z goleniem, no i pachy mnie swędziały. dla mnie super gole jednego dnia a na drugi dzień smaruję się, toche swędziało ale nie bardzo Też używam Etiaxilu odkąd się pojawił- jest bardzo dobry.Jednak uczula.Do skóry normalnej w ogóle nie mogę używać bo mam po nim czerwone swędzące plamy.Po tym do cery wrażliwej, po dłuższym stosowaniu też się pojawiają.
  11. Ech, a moje słonko zasmarkane po uszy.Jutro zostaje w domu, zobaczymy co dalej......
  12. [quote=Ardhara sama ma dziecko ? to ja temu dziecku wspolczuje bo albo ma matke z fiku miku albo rygor w domu taki ze boi sie tupnac po 22 ;) Rygoru to raczej ten mały nie ma.On ma dopiero dwa latka.Kiedyś wpadłam do niej z moją córeczką bo mi ciuchy spadły na jej balkon.A tam wielka micha słodyczy w pokoju i pani chce częstować moje dziecko.Powiedziałam,że może wziąć cukierka ale zje dopiero w niedzielę.Na co pani wielkie oczy zrobiła i zaczęła mnie pouczać (!!!!),że nie można tak dziecka męczyć!Będzie mnie pouczać nieproszona! Od paru dni śpię z moją córeczką, w jej pokoju i słyszę od piątej rano (wtedy wstaje jej synek) wrzaski, piski, krzyki małego, a dziś to już przegięcie- uruchamianie jakichś strasznie głośnych zabawek muzycznych o piątej rano! Jestem wkurzona i niewyspana
  13. SoexA gdzie jest napisane, że zdjęcie musi być tematycznie związane ze świętami? Moje zdjęcie zostało usunięte. Widzę ze jest to serwis dla "znajomków". Sprawa dla średnio zaawansowanego prawnika. Pozdrawiam "MODERATORÓW" O ja! no to już kompletne szaleństwo! Będziesz moderatorów straszyć swoimi "średnimi" prawnikami bo nie dostaniesz ulubionych klocków? Proszę Cię, kobieto!
  14. Nie uważam,żeby straszyła.Po prostu mówię prawdę. Jeśli moja córcią wieczorem ma ataki głupawki i fazę na szaloną zabawę z tatą to mówię,że przyjdzie pani sąsiadka i będzie na nas krzyczeć.I tak często bywa.... Jeśli moje słonko nie chce przyjmować jakichś leków mówię,że pani doktor będzie musiała przypisać zastrzyki.I to też przecież prawda:). Teraz mam fazę uczulania,żeby nie oddalała zbytnio ode mnie na dworze, bo jakiś zły człowiek może ją zabrać i żeby nie brała słodyczy od obcych.
  15. Margolciaa ja wyskocze z innej beczki...dla mnie ten konkurs jest na tyle trudny.....bo wszystkie dzieci sa przepiekne...:))) i jest mi ogromnie smutno z 2 powodow-bo mozemy oddac tylko 3 glosiki i sa tam jeszcze fotki bez zadnego,a wszystkie nasze pociechy zasluguja na uznanie...:)) powinnysmy sie cieszyc,ze jestesmy Matkami ...to jest najwieksza nagroda...:))) dla mnie wygrywacie wszystkie...:))) No właśnie moja droga.To,że nasze dzieci są dla nas najpiękniejsze na świecie to jasne.Ale jeśli dla kogoś innego nie są najpiękniejsze to chyba nie ma co się dąsać.....
  16. Wspomniałam już,że nie lubię jak szuka przed wyjściem kluczyków do auta.Ale oprócz kluczyków szuka jeszcze komórki i portfela.Ach, szlag mnie trafia! Wkurza mnie,że gumę wypluwa do zlewu lub przykleja do stołu lu zostawia na umywalce. No i że, jak robi obiad albo tylko malutką kanapeczkę to w kuchni jest taki syf jakby CBA zrobiło nam przeszukanie.
  17. Przeczytajcie: Pardon – Noworodek spadł na podłogę! Polska służba zdrowia w akcji
  18. PiernisiaakaKonkursy na głosowanie mają dużą wadę, szczególnie jeśli ktoś ma zmienne IP :(Wszystkie sposoby wyboru zwycięzców mają większe, lub mniejsze wady. Jeśli zamiast głosowania forumowiczów, to administracja by wybierała zwycięskie zdjęcia, ktoś też mógłby zarzucić stronniczość. Nie ma tak naprawdę złotego środka. Jest dobrze tak jak jest i należy uszanować to, że administracja stara się aby takie konkursy odbywały się na forum. Tylko od nas zależy czy głosowanie przebiegnie uczciwie. Tak jak Anulka napisała, niech każdy porozmawia z własnym sumieniem... Według mnie gdyby administratorzy wybierali zwycięzców, forumowicze pewnie by się dostosowali.Bo skoro decydują się na aktywność na forum i na branie udziału w konkursach to MUSZĄ pogodzić się z zasadami. A tak, jak głosują forumowiczki to później obrażanie się, dąsy, awanturki.......
  19. Miałam CC w znieczuleniu ogólnym, więc znam to tylko z opowieści mego męża i mamy.Podobno moja córeczka straszliwie płakała, więc moja mama poprosiła wychodzącą do nich pielęgniarkę,żeby ją przytuliła:). Potem pamiętam wiezienie mnie przez jeden oddział na drugi i że czułam każdy mały próg przez który przejeżdżałam leżanką.A dziecko zobaczyłam dopiero na drugi dzień bo po pierwsze - nie byłam w stanie wstać,żeby pójść je zobaczyć a pielęgniarki nie mogły mi go przynieść bo leżało pod kroplówką z wenflonem wbitym w głowę, ponieważ miało zbyt nisko poziom cukru.Byłam przerażona jak to zobaczyłam.Nie cieszyłam się, raczej strasznie martwiłam.
  20. Niedawno wprowadziłam się do nowego mieszkania, no i wiadomo, coś tam trzeba było przywiercić , trochę postukać. Robione to było oczywiście w tych godzinach,żeby nie przeszkadzać sąsiadom.Któregoś razu, gdy mąż po dziewiętnastej skręcał meble i wbijał małe gwoździki ( w meble, nie w ścianę) wpadła sąsiadka z aferą,że jej dwuletni synek już śpi.Przeprosiłam, bo nie chciałam na dzień dobry kłócić się z kobietą.Widocznie tak ją to rozzuchwaliło,że zaczęła przychodzić do mnie gdy jej dziecko spało w dzień a ja z moim chorym przedszkolakiem siedziałysmy w domu , a to,że za głośno biega,że jej sufit spadnie na głowę.Na prawdę chciałam ułozyć jakoś nasze stosunki więc nie robiłam afery, przeciwnie, zaniosłam ubranka i zabawki po mojej córeczce, pani chciała mnie zaprosić na kawę, ale przeprosiłam,że nie mogę bo się śpieszę.A tak serio to nie lubię się spoufalać z sąsiadami bo potem taka sąsiadka będziecię w domu nachodzić.Zwłaszcza jest to problem jak widzisz,że nie masz o czym gadać z kobietą albo jak ci daje cenne,nikomu niepotrzebne rady.Chciałabym się po prostu czuć swobodnie w swoim domu. Ostatnio przegięła bo raz wpadła,że dwie po 22 moja córeczka obudziła się i przybiegła do naszego pokoju, a ona przyszła z pretensją, czy moje dziecko o tej porze musi tak tupać? Ech czasem mam wrażenie,że ona wyczekuje,żeby coś od nas usłyszeć. Dziś przyszła po 20, że jej syn właśnie zasnął a ja musiałam odkurzyć pokruszone ciastka. Czasem mam ochotę powiedzieć,żeby zgłosiła to na policję i trzasnąc jej drzwiami przed nosem.Wydaje mi się,że kobieta ma tupet.Ja też miałam małe dziecko i do głowy mi nie przyszło uciszać sąsiadów bo moje dziecko akurat śpi a nie ma jeszcze 22. Co mam z nią zrobić? Powiedzieć jej do słuchu,żeby się odczepiła (inni sąsiedzi nie traktują jej serio i olewają z lekka jej sugestie), czy dać sobie spokój i znosić jej tupet?
  21. askasam

    Upsss ale gafa

    Dawno dawno temu, gdy zaczęłam pracować w szkole i okazało się,że to szkoła podstawowa przyszło mi zmierzyć się z podobno bardzo ciężką szóstą klasą. Postanowiłam być twarda,zasadnicza i wymagająca,żeby dzieciaki nie wlazły mi na głowę. Jestem już w klasie, sprawdzam listę obecności, ktoś ciągle gada, więc trochę mnie to rozprasza.Wyczytuję jednego ucznia raz, kolejny, nie znam jeszcze grupy, chłopak się nie odzywa, więc wpisuję mu nieobecność.Sprawdzam dalej, a tu nagle wstaje chłopak z pretensjami, z dzikim wrzaskiem,że on przecież jest.Wkurzyło mnie jego zachowanie więc mówię do niego: Pewnie gadałeś jak czytałam listę a może jesteś głuchy, co?.Chłopak się odwrócił rajcuje z kolegą totalnie mnie olewając.Więc ja znowu: głuchy jesteś? Słyszysz,że do Ciebie mówię?.W tym momencie kolega z którym gadał pokazał mu,że do niego mówię, chłopak wstał i odwrócił się do mnie tym uchem,w którym miał aparat słuchowy....... Wyczytuję dalej: Lucyna XXXXX, wstaje urwis, który cały czas gadał i krzyczy jestem, a ja na to: ale ja Lucynę wyczytywałam a nie ciebie, siadaj. A urwis na to: ale ja jestem Lucyna! Klasa ryczała ze śmiechu
  22. galczarWitam. Moje dziecko tez poszło od września do przedszkola. Do tego czasu, tj. przez trzy lata chorował może ze trzy razy, nawet jak pozostali domownicy byli chorzy on jakoś był zdrowy. Od września chorował już trzy razy, ostatnio siedzieliśmy w domu dwa tygodnie :( Masakra:( Ale pediatra powiedziała, że jeżeli teraz nie nabierze odporności to będzie chorował w szkole, więc z dwojga złego... Do naszego przedszkola też niestety przychodzą chore dzieci. Wiesz, trochę mnie śmieszy jak pediatra mówi takie rzeczy a potem ładuje antybiotyki..... Przecież po antybiotyku dziecko ma przez parę tygodni osłabiony system immunologiczny.
  23. Dorotea, miałaś absolutne prawo napisać to co napisałaś, a ci, którzy się burzą zapomnieli chyba,że to konkurs a nie społeczna kolejka za mięsem. Jedno wiem,że po reakcjach na Twoją wypowiedź NIGDY w życiu nie będę startować w konkursach, w których wygrywa się dzięki głosom forumowiczek
  24. wyczkasama chyba nie wytrzymalabym przez tydzien bez slodyczy :P Ech, ja wytrzymuję Moja córeczka. gdy była młodsza i nie znała się jeszcze na dniach tygodnia ani nie miała pojęcia o sposobach odliczania czasu też jadła słodycze po ładnie zjedzonym posiłku.Od zeszłego roku uznaliśmy,że wystarczy jeden"dzień słodyczowy".Wtedy wszyscy się zajadamy naszymi ulubionymi słodyczami.Moja pociecha wbrew pozorom nie rzuca się na słodycze, owszem zjada trochę, ale gdy już nie może po prostu zostawia do następnej niedzieli.Ostatnio znalazła gdzieś w którymś ze swoich plecaków kinderka i sama odniosła go do lodówki " na niedzielę".Generalnie jest bardzo zdyscyplionowana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...