-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez isa32
-
kwiaciarkaisa32kwiaciarkaA na drzwiach w tej hali meblowej byl pajak postury tarantuli bryyyyyyyyyyyyyyy o rany ja się panicznie boję pająków, nawet tych najmniejszych, od razu ciężko oddycham i generalnie jest kiepsko... wczoraj przeżyłam lekki szok. Wracam do domu po pracy, słońce w oczy, więc opuszczam sobie ten daszek w samochodzie, a tam taki malutki pajączek i nie bardzo wiem co robić, jechać, zatrzymać się? Droga 3 pasy, nie bardzo jest jak stanąć... Dobrze, że korek na światłach, więc stoję i tłukę tego pająka. Jakoś się w sobie zebrałam, ale jak skończyłam to okna na ościerz, bo mnie trząść zaczęło, ech... hihi, moja siostra to taka panikara, ze jak widzi nawet malenstwo takie to krzyk i skakanie , ze wszyscy sie patrza :) No ja malenstw sie nie boje, ale ten byl ogromniasty. Odskoczylam jak poparzona, a ten gosc sie smial i jeszcze cos baknal, ze on wie ,ze ten pajak tam jest. No mowie Wam, takiego pajaka jeszcze nie widzialam - no widzialam tarantule na wystawie pajakow, to kurcze ten nie wiele mniejszy bryyyyyyyyy. A na wystawe pajakow weszlismy kiedys jak bylismy na wczasach. Po kilku okazach wylecialam ze starchu a moje chlopaki ogladali dalej. Kurcze to bylo wstretne i jeszcze zaplacilam zeby to ogladac heh ;) u mnie to jest dość problematyczne, bo ja nie krzyczę, nie panikuję, jak muszę to nawet zabiję, tylko mnie trzęsie, przestaję normalnie oddychać, tchu mi brakuje, robi mi się słabo. Później dość długo do siebie dochodzę... Trochę niebezpieczne, myślę, że u mnie to już jakaś arachnofobia... a wystawy pająków jak tylko słyszę to już mi źle
-
Moja :) Za nasze Skarby i za nas :) I za wiosnę, żeby wreszcie zagościła na stałe
-
kwiaciarkaA na drzwiach w tej hali meblowej byl pajak postury tarantuli bryyyyyyyyyyyyyyy o rany ja się panicznie boję pająków, nawet tych najmniejszych, od razu ciężko oddycham i generalnie jest kiepsko... wczoraj przeżyłam lekki szok. Wracam do domu po pracy, słońce w oczy, więc opuszczam sobie ten daszek w samochodzie, a tam taki malutki pajączek i nie bardzo wiem co robić, jechać, zatrzymać się? Droga 3 pasy, nie bardzo jest jak stanąć... Dobrze, że korek na światłach, więc stoję i tłukę tego pająka. Jakoś się w sobie zebrałam, ale jak skończyłam to okna na ościerz, bo mnie trząść zaczęło, ech...
-
Kajocha gdzie się podziewasz? Jak noga? Jak Ala?
-
kwiaciarkaLema jak dzisiaj nastroj ? właśnie miałam o to samo zapytać...
-
kwiaciarkaFajnie, ze dalyscie sie nabrac na prima aprislis :)Co niektore musza dostac po tylkach - i tak bede wymieniac: Kajocha,Monika,Rosa - proszę Pań, co to maja byc za nieobecnosci??? Też uwierzyłam
-
DziubalanuchnaAlusia nadal gorąca i właśnie przed chwilą na moje sprawdzenie jej czoła powiedziałą:Mamo ja umierammieliśmy wczoraj pogadanke co to jest umieranie bo rano leciał tarzan w TVP i jedna z małp umieraławidze, że jej ten temat nadal w głowie choc starałam sie to wytłumaczenie dostaosować do jej rozumku< jak ktoś jest bardzo CHORY lub stary...to idzie sobie do nieba odpocząć ;) >Zaczynają się trudne tematy. Bardzo trudno rozmawiać o takich sprawch, tak by dziecka nie przestraszyć. Wszystko przede mną, ale czasem już myślę jak jej odpowiedzieć na te wszystkie trudne pytania... wierzę w swoją intuicję ;) zobaczymy jak sobie poradzę
-
DziubalaA w ogóle to wczoraj mieliśmy... siódmą rocznicę ślubu. K zrobił mi „niespodziankę” – kupił auto, bo dziś musi oddać służbowe (wczoraj oficjalnie skończył pracę na etat). I też jestem zła, bo tego nie „skonsultował” ze mną, ja wolałabym inny samochód. Wszystko mnie złości, nie wiem co się ze mną dzieje. Chyba 7 lat małżeństwa mi nie służy Dobrze Cię rozumiem, też bym się "lekko" wkurzyła o auto. A tak w ogóle to serdeczne życzenia rocznicowe Ech, z tą 7 to tak jest i coś w tym jest... u nas było kiepsko :( ale to było dawno temu ;) my we wrześniu będziemy mieć już 12 rocznicę ślubu Alergolog ciężka sprawa, ja również miałabym mnóstwo wątpliwości tak jak Ty - myślę, że pomysł z konsultacją u innego specjalisty jest dobry. Wiesz, czasem nawet lekarze z polecenie nie spełniają naszych oczekiwań. Kolanko Adasia chyba musisz sprawdzić, bo to trochę długo... Dla Maciusia
-
kwiaciarkaDzis jedziemy zamowic meble, okazalo sie ,ze te same co na allegro sa w sklepie u nas i mozemy sobie je ogladnac na prawo i lewo i 300zl w kieszeni zaoszczedzone na transporcie :) moj zdolny malzonek wyczail , ze te meble sa u nas :) I dywan fajny widzialam, kupimy Eli i Kubie tez nowy, bo ma taki dziadowski. Wreszcie bedzie pokoik :) Super Kwiaciarko czasem ci nasi faceci się na coś przydają ;)
-
Witajcie w środę. Za oknem szaro, buro i ponuro :( i Alka też w takim humorze wstała... Nadrobię zaraz wczorajszy dzień :)
-
nuchnaisa32nuchnaWitam poweekendowo z zagorączkowaną Alicją :(W sobotę była już spokojna jak nie ona- wczoraj troche ustąpiło ale dziś znów gorączka i pojawiła się chrypka Chciałam zaczekać do jutro bo panuje trzydniówka więc jakby wyszła wysypka, byłabym spokojna. Alusia mie może zrozumieć dlaczego nie może dawać całusków braciszkowi A młody wręcz szaleje czołgając się. Dziś już napewno musi być zamontowana brameczk u nas do góry na schody. Z kolei będąc u Babci na dola dziś po śniadaniu próbowała wgramolić się na pierwszy stopień W łózeczku potrafi już sobie bezproblemowo wstać a ja jestem w szoku jego dokonań w oistatnich dwóch tygodniach:Uśmiech:synuś mi dorośleje:Uśmiech: Nuchna mam nadzieję, że Alicja lepiej... Widzę, że musisz mieć oczy dookoła głowy jak ja z moją Alą czasem nie wyrabiam chyba nie imie a charatkerek po mamusi daj się we zanki mojej Alutce ;) he, he, to z tym charakterkiem chyba tak jak u mnie
-
babeczqa...mam siedem ikonek i w zadnym usun:( Babeczqo wejdź na ikonkę "edytuj" i na dole pod zdjęciem po prawej stronie jest okienko do zaznaczenia, jeśli chcesz skasować zdjęcie. Jest tam taka adnotacja: 'OSTROŻNIE skasowanie zdjęcie jest nieodwracalne" Mam nadzieję, że znajdziesz :)
-
Dziubalaisa32A tak w ogóle to przez to przestawianie czasu Ala wstała o 7 i tym samym zaspałam Ledwie zdążyłam do pracy na 8 i tak jestem w szoku, że mi się udałoBrakło godzinki owszem, tak jakoś dziwnie
-
A tak w ogóle to przez to przestawianie czasu Ala wstała o 7 i tym samym zaspałam Ledwie zdążyłam do pracy na 8 i tak jestem w szoku, że mi się udało
-
kwiaciarkaDziubalakwiaciarkaMeble te co pokazywalam :)Które w końcu? no te co Tobie sie podobaly bardziej :) wyjsc nie moge haha:) to super z meblami :) Miłego spacerku, aż zazdroszczę, bo siedzę w tym biurze, a pogoda taka, że naprawdę do pracy nie nastraja ;) ale muszę...
-
SinkaCześć kobitki ledwo stoje ledwo zyję. Poszłam spać o 1 w nocy. Mielismy wczoraj gości i troche posiedzieli. Kubuś budził sie co 30 minut, wzięłam go do łóżka i rano obudził mnie o 5.15 tragedia. Dzis przyjeżdża moja mama i mam z nia iść na zakupy kupic kreację na slub mojego brata, całe szczęście mnie to nie tyczyi szykować się nie muszę z MężemTrudno. I TAK MI SIE NIE CHCE!!!!!!!!!!!!!!!Zapraszam na mocną kafcie. A wiecie co mój termometr chyba sfiksował bo jest na nim 19 stopni na plusie, fakt słoneczko pięknie świeci niebo czyste i aż grzeje przez okno, ale 19 stopni to chyba bajka.Poproszę o siły!!!! Sinko sił życzę :) A z bratem... wiesz,nic na siłę... taka moja dewiza, bo też przeszłam sporo ;)
-
Dziubalababeczqa...a w sobote...biedulka...uderzyla si ebawiac balonem, i rozciela sobie znowu jedyneczkami górną warge:(boshe jak plakala....starsznie, niemozna bylo tego zatamowac...ale cale szczescie uspokoila sie i jakos przeszlo, zagoilo sie....a to wszytsko wina K. bo niezwrocil na nia uwage i bylo bammm... Jeszcze nie jedno będzie bammm, i lepiej nie zwalać winy na innych, bo nie jesteśmy w stanie być przy dziecku krok w krok przez cały czas ;) Alka też już zaliczyła kilka upadków i przynajmniej dwa guzy, tak jak Dziubala mówi, nie ma szans być przy dziecku non stop ;) nawet nie chcę myśleć ile razy jeszcze upadnie czy się uderzy przy energii, która ją rozpiera ;) kiedyś oboje przy niej siedzieliśmy a i tak uderzyła czołem o uchwyt od szafki reakcja tatusia: odkręcił uchwyty...
-
nuchnaWitam poweekendowo z zagorączkowaną Alicją :(W sobotę była już spokojna jak nie ona- wczoraj troche ustąpiło ale dziś znów gorączka i pojawiła się chrypka Chciałam zaczekać do jutro bo panuje trzydniówka więc jakby wyszła wysypka, byłabym spokojna. Alusia mie może zrozumieć dlaczego nie może dawać całusków braciszkowi A młody wręcz szaleje czołgając się. Dziś już napewno musi być zamontowana brameczk u nas do góry na schody. Z kolei będąc u Babci na dola dziś po śniadaniu próbowała wgramolić się na pierwszy stopień W łózeczku potrafi już sobie bezproblemowo wstać a ja jestem w szoku jego dokonań w oistatnich dwóch tygodniach:Uśmiech:synuś mi dorośleje:Uśmiech: Nuchna mam nadzieję, że Alicja lepiej... Widzę, że musisz mieć oczy dookoła głowy jak ja z moją Alą czasem nie wyrabiam
-
DziubalaWitam poniedziałkowoIdziemy dziś Maciusiem do alergologa, mam nadzieję, że nie zapomnę, bo wizyta jest popołudniu. Musimy wyjść sporo wcześniej bo nie dość, że dojazd jest z przesiadkami, to jeszcze na miejscu trzeba być wcześniej by wypełnić ankietę. Powodzenia :) Maciuś będzie miał robione badania? Napisz proszę po, jak wygląda wizyta u alergologa u takich maluszków, bo mnie chyba też nie ominie :(
-
DziubalakwiaciarkaKolejne pytanie: czy w taka pogode jak dzis ( 15 st:) ) ubieracie dzieciom pod spodenki rajtuzki ? Moze moge Eli ubrac rajtuzki i spodniczke ? Buciki ma takie sztruksowe, naciagane dosc wysoko... czy jeszcze za wczesnie na taka rozbieranke? chyba za wczesnie nie? Ja jestem bardzo liberalna w ubieraniu dzieci (zimny chów ;)), ale dziś jeszcze założę rajstopki i na to spodnie (jest wiaterek). A, ja Maciusia niczym nie przykrywam ;) Ja też zakładam Ali rajstopki pod spodenki, wczoraj na spacerze też nie była przykryta, tylko jak zasnęła. Nie zmarzła :) choć moja Alka straszny zmarzluch jest ;)
-
kwiaciarkaLemakwiaciarkaWitam sie w poniedzialkowa piekna wiosenna pogode :) Ale dlugo nie posiedze bo Ela nie daje :) U nas oki, Ela pieknie raczkuje,wstaje przy wypoczynku i nawet puszcza sie jedna raczka :) weekend to byl dla Niej przelomowy czas. Zmykam , pozniej wpadne poczytac , paO, super To tak jak Franek w swieta. W ogole przez ostatni miesiac zrobil takie postepy, ze szok. Jak mial 7 m-cy nie umial zupelnie siedziec- teraz siedzi, siada, raczkuje i staje. To ostatnie trenuje z najwiekszym zapalem:) W tym calym stresie to najwieksza radosc, ze tak chlopczyk sie rozwija fajnie. A, i w koncu zaczynaja mu sie jakies sylaby wymykac Nie umie ich jeszcze laczyc ze soba, ale czasem mu wychodzi da, de lub te, nie tylko iii, yyy i tym podpobne:) Super, uslyszec tak naprawde glosik swojego synka:) no glosiki maja super:) A Ela ostatnio cos czesto mowi "jebu" ;) Ala jest na etapie "a nie, nie, nie" ciekawe czy jej tak zostanie
-
LemaDzien dobry poweekendowo:)Isa- nie powiedzialabym, ze jestem silna. Hmm, w zasadzie to nigdy do tej pory nie czulam sie tak bezsilna. Chcialabym cos zrobic, zeby ta choroba, czy tez jak na razie jej widmo ominalo moje dziecko, a nic nie moge. A jelsi chodzi o to, ze musisz wstac codziennie i przebrnac przez kazdy dzien to... to jest po prostu brak wyjscia. Jesteś Lema jesteś, właśnie za to borykanie się z codziennością. Wiem, że bezsilność dobija, ale nadal głęboko wierzę, że będzie dobrze. Ściskam mocno i wielkie brawa dla Franka za postępy takie momenty wynagradzają wszystko :Uśmiech:
-
asia78czesc!! Isa ja mam dwa wozki,taki jak kwiaciarka graco quatro de lux,ktory ma jedna wade, nie miesci sie do fabi tzn miesi sie,ale juz wlasciwie nic wiecej i eurobaby orinoko,taka parasolka dla starszaka. Oba moge polecic smialo:) Asia dzięki za info, nadal się nie mogę zdecydować, czy kupić inny wózek czy nie, ale graco nęci :) mam roomstera, więc się zmieści ;) Byliśmy wczoraj z Alą pierwszy raz w zoo :) dziecko się spłakało, jak zobaczyło tłum w kolejce do kasy, później usnęła na rękach, spała sobie ponad godzinę i już było ok. Poza małpkami zero zainteresowania inną zwierzyną ;) Przy okazji podpatrywałam w czym dzieci jeżdżą, nie ma reguły, mam wrażenie, że nie było dwóch jednakowych wózków
-
Dzień dobry w poniedziełek - cudnie słoneczny :) Kajocha dziewczyno, trzymaj się jakoś... szczerze współczuję gipsu i reszty atrakcji naprawdę już nie miało Ci się co przyplątać... Twoja Ala niezła jest, spryciula jak moja, najpierw pokazuje kto tu rządzi, a później uroczo słodka i skora do zabawy, ech... w każdym razie trzymam kciuki, żeby Cię mniej bolało
-
Miłego weekendu :) w poniedziałek znów będę nadrabiać :) a może uda mi się zajrzeć przez te dwa dni... U nas cudna pogoda, mam nadzieję, że tak zostanie. Czego Wam również życzę. Dziewczynki, wiosna