-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez isa32
-
I ja się żegnam na dziś. Do jutra, miłego popołudnia i wieczoru
-
mnie rozkłada przeziębienie wychodzi poranne wypuszczanie Zary na dwór w koszuli nocnej
-
fajne torty dla Waszych chłopaków zobaczcie Cukiernia - ciasta - torty poznaĹ - rozanypotok.pl
-
kwiaciarkaMusze jechac zamowic Kubie tort, ma zyczenie aby na torcie byl znaczek Barcelony a w srodku jego imie hehe, fajny Kuba
-
Cześć Dziewczyny u nas też szaro buro i ponuro, humoru nie mam wcale... pies mnie gryzie i mam wrażenie, że jedyne co robię to po nim sprzątam, dziecko nie słucha, mama przejęła stery w moim domu, a D. w pracy do 22... chcę robić coś innego, nie mam już sił siedzieć w tym biurze, motywacji zero... czuję się jak w klatce/pułapce... i to wcale nie żadna tam depresja, tylko taka wkurzająca niemoc. Liczę na wiosnę - mam nadzieję, że wraz z nią przyjdzie pomysł i czas na konkretne zmiany.
-
Miłego popołudnia.
-
Kwiaciarko wiem, wiem... Dziubala może to dziś będzie ten moment podczas kawki z siostrą
-
Kwiaciarko ja też się tak staram robic, Ala dawała wczoraj psiakowi jeść itd. Dla Alicji to naprawdę duża zmiana, ale myślę, że w efekcie wyjdzie nam wszystkim na dobre zła byłam, bo musiałam się tłumaczyć w pracy ze spóźnienia i ogólnie nie podobała mi się reakcja pani M. bo do tej pory nie było większego problemu z takimi rzeczami. "Prawo Agaty" oglądałam (nie wiem jakim cudem...) i podobało mi się. A to dzisiaj jest, bo nie pamiętam Muszę zostać trochę dłużej w pracy (odrobić to pół godzinny), później na szybko do ikei - chcę kupić dla Ali biureczko i do domu. Jutro będę w domu prosto po pracy, więc też ok. Lema zdrówka dla L. Renata co z Mikołajkiem? Jest poprawa? Dziubala współczuję ale cieszę się, że spektakl fajny, też sobie zanotuję tytuł, czas się trochę ruszyć i ukulturalnić
-
Hej ciężki wieczór za mną i jeszcze cięższy poranek Ala zazdrosna o moje "uczucia" do psa wczoraj wieczorem płakała, bo powiedziałam do Zary: psinko nasza kochana. Alicja, że ona myśli, że już jej nie kocham, żebym tak nie mówiła do psa itd. Ech... a rano dała "popis" - wiem dlaczego, chce zwrócić moją uwagę na siebie... efekt, przyjechałam do pracy przed 9... Wiem, że to wszystko minie, ale smutno jak dziecko płacze przez psa o którym marzyło... może jednak za wcześnie dla niej. Z drugiej strony to jest dobra "szkoła" dla Ali Zara sięga jej głową do kolan. jak podskoczy to do pasa. Najgorsze, że ona naprawdę ma bardzo ostre ząbki i jej "ugryzienia" które są zachętą do zabawy po prostu bolą. D. przestała już gyźć, mnie coraz mniej, ale jednak. A Alę zaczepia - tylko Ala nie może się przełamać bo boi się ugryzienia. I kółko się zamyka. Dobrze, że chociaż rano wystarczy drzwi otworzyć, żeby pies się załatwił ech.. nie miała baba kłopotu kupiła sobie psa
-
Do jutra, miłego
-
moja za wiosnę
-
Dziubalko nie, nie jechałam, muszę się najpierw wyposażyć w kask itd. tak wstawiałam zdjęcie motoru jaki ma D. Strasznie chce mi się spać, normalnie głowa leci na biurko, a jeszcze wczoraj i przedwczoraj jak jechaliśmy z psem - ja z tyłu obok Ali to robiło mi się koszmarnie niedobrze. Nie wiem co się dzieje...
-
Ja kaszankę bardzo lubię, ale w sklepie nie kupuję. Tata mój czasem robi
-
Dziubalko motor jest już od stycznia D. kupił od brata (brat kupił z mocniejszym silnikiem). Ale ten jest super. Jeszcze nie jechałam nawet jako pasażer, ale D. od dzisiaj w domu, to może wygospodarujemy troszkę czasu. Motor stał (i stoi) u teściów, bo u nas nie ma miejsca w garażu. Jak D. przemebluje tam trochę to wtedy będzie już na stałe u nas
-
Lema zdjęć nie robiłam nie miałam kiedy. W sobotę wróciliśmy z psiakiem, D. pojechał po motor a ja przygotowywałam małą kolację dla gości. A w niedzielę od rana sprzątanie, nie mówiąc już o sprzątaniu po psie (ale są postępy) a na 13 do teściowej na obiad imieninowy. Wróciliśmy po 19 - Ala zasnęła w samochodzie, Zara też niedługo, później się obudziła o 22 więc jeszcze pochodziłam z nią trochę po powietrzu Jutro zrobię, bo dzisiaj będę w domu po 20 więc nie wiem co zastanę, do psa jedzie właśnie moja mama, żeby psinka nie była sama zbyt długo. Bo malutka i nie przyzwyczajona.
-
Kwiaciarko serdecznosci urodzinowe dla Kuby
-
Cześć Dziewczyny Psina słodka, ale baaaardzo rozrabia. Mam pogryzione kostki u nóg i nadgarstki Na szczęście nie budziła nas w nocy i mam nadzieję, że tak zostanie. Ala szczęśliwa, ale i ucieka jak Zara ją goni, bo niestety ząbki jak igiełki i naprawdę sprawiają ból. Wiem, że to taki szczenięcy czas, ale mam nadzieję, że minie szybko...
-
Kochane miłego weekendu
-
Renata gratulacje dla Starszaka (i Starszaka ) nie wiedziałam, że jedzie w nagrodę. Super. A psina Zara - Alicja wymyśliła imię Ja sushi spróbuję na pewno - ale raczej sama robić nie będę. D. ryb nie jada praktycznie w ogóle a dla mnie samej to mi się nie chce. Łososia wędzonego uwielbiam Babeczqo wracaj do zdrowia
-
Dziubalko
-
Lema mnie też rano bolała głowa, po tabletce przeszło. Oby Tobie też No tak, wielki dzień. Ala od rana siedziała już obłożona zabawkami Zary, obrożą i smyczą Dziubalko poprawy nastroju
-
moja za udany weekend
-
Witam piątkowo pochmurno u nas... Renata na długo?
-
Miłego popołudnia i do jutra
-
Renata z Twoim talentem kulinarnym to na pewno będziesz robiła pyszne ja jeszcze nie jadłam...