Skocz do zawartości
Forum

Sopfie

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sopfie

  1. A propos pytań do doświadczonych mam. Dziewczyny, wiem, że już kiedyś był ten temat, ale nie daje mi spokoju. Pokazywałam dziś mamie najnowsze zakupy dla Michałka i ona w szoku, ża ja mam tylko body i śpioszki, a jej zdaniem pod to powinno się dziecku jeszcze coś zakładać. Jakąś koszulkę czy coś... Nie wiem czy jej chodziło o kaftanik, ale raczej nie, bo przecież podwójny długi rękaw to bezsens... ja nie wiem o co jej chodzi, a ona nie umie mi wytłumaczyć. Może to kiedyś się tak robiło? Oświecicie mnie?
  2. Kasia jejku!!! W 31 tygodniu to ja teraz jestem! Szok. Dobrze, że z dzidzią i z mamą wszystko dobrze. Aż się trochę wystraszyłam... Za chwilę sobie zacznę wkręcać, że mnie coś boli ;). A poważnie to faktycznie lepiej się wcześniej przygotować. Jak poleży to się nic nie stanie.
  3. Gosiak Fajny pomysł z tymi ścianami ;). Super to wygląda. Mateusz będzie miał super pokój. Ja też lubię jak jest kolorowo. Małemu wybrałam na razie na ściany taki beżowo- morelowy. Meble będą w takim miodowym kolorze. Myślę też o jakimś wzorku na ścianie, ale to jak się bardziej ogarnę. Do salonu sobie kupiłam taki szablon w kształcie drzewa (tam będą 2 ściany zielone i 2 bananowo- żółte więc dam zielone drzewo na zółtej ścianie). Dla małego też bym chciała tak namalować. Podobają mi się filcowe naklejki na ściany, ale boję się, że zdrapie jak podrośnie. Kasia fajnie, że masz jutro usg. Ciekawe co wypatrzycie ;)
  4. Ola nie dziwię się, że jesteś zmęczona. Po takim maratonie... ;). Gosiak firanki fajne. Ja się zaczynam rozglądać, ale jakoś nie umiem sobie jeszcze wyobrazić jak to będzie wyglądało. Jak będą już ściany pomalowane to dopiero ogarnę temat. Chciałabym tylko skończyć to meblowanie do wielkanocy, bo potem to już zamierzam tylko czekać ;)
  5. Ja mam w oknach rolety. Firanek brak, a zasłonki takie lekkie - półprzezroczyste. Jakoś też nie lubię zasłaniać okien. Ale to moim zdaniem kwestia gustu i powierzchni jaką się ma do zadysponowania. U nas małe mieszkanie, więc jakbym sobie jeszcze zasłony zapodała to zrobiłaby się klitka. Myślę, że po przeprowadzce chociaż w salonie dam zasłony bo tam są strasznie wielkie okna. No i u Michała w pokoju też coś wymyślę, ale już lżejszego.
  6. A co do wózków, to ja też na razie odpuszczam. I tak nie kupię wcześniej niż na początku kwietnia (chyba, że mnie teść wcześniej zaciągnie bo ma sponsorować, a już się nie może doczekać).
  7. Cześć Dziewczyny ;) No i wiosna Nam się zbuntowała... U mnie pada. Ilka ja też wykluczam baldachim. Ja nawet w oknach nie lubię ciężkich zasłon... Taka schiza. Też mi się wydaje, że będzie zbierać kurz. Dziś dla odmiany wstałam o 6, ale chodzę po mieszkaniu i nic mi się nie chce. Muszę się wziąć za prasowanie, ale tak nie lubię... :(. Nic to - trzeba być twardym. Idę przyatakować żelazko. Miłego dnia ;)
  8. Ja dziś siedzę sama, bo mężoju pojechał do Przasnysza i późno wraca, ale za to jutro mama przyjeżdża i idziemy w miasto ;). Fajnie będzie. Jestem dziś z siebie dumna bo robiłam zakupy i taką miałam ochotę na galaretki w cukrze (jeszcze tak bezczelnie na mnie z półki patrzyły i prowokowały), ale się oparłam pokusie i zakupiłam soczek marchewkowy bez cukru i jogurt owocowy. Wzmacniam odporność;). Normalnie już czuję jak rośnie ;). Idę gotować pomidorówkę.
  9. No wróciłam ;) Mam różowe paznokcie i gdyby nie ten bębenek z przodu to czułabym sie wylaszczona ;). Nie wiem dziewczyny co mi się porobiło w tej ciąży, bo wcześniej to beże i brązy, a teraz jak nie róż to fiolet. Nawet skarpetki noszę różowe. Szok! Ale to jest wg mnie niezaprzeczalny fakt, że nic tak kobiecie nie poprawi nastroju jak kosmetyczka i fryzjer ;) Kasia i Ania super brzuszki ;). Jeżykowa pościel jest przesłodka. Śliczna po prostu ;) Gosiak Twój Matuś jest cudny! A już jak śpi to anioł ;). Lampka z samolotami super. Od razu widać, że to pokój prawie dorosłego mężczyzny ;) Chantrel super, że już Wam przechodzi ;)
  10. Witajcie Majóweczki ;) Dzisiaj bardzo wiosennie. Aż we mnie taka nadzieja wstępuje, że może to już wiosna idzie ;) Jestem w szoku bo spałam dziś prawie do 9. Nie pamiętam kiedy mi się to ostatnio zdarzyło, ale widocznie potrzebowałam bo lepiej się czuję. Myślę, że Wasze dobre życzenia pomogły ;) Widzicie z tymi teściowymi to chyba jest trochę tak, że lepiej je mieć na odległość. Strasznie się cieszę, że mieszkamy sami, bo chociaż i do moich i do P. rodziców mamy jakieś 15 minut samochodem, to jednak nikt nam się do niczego nie wtrąca. Jak jedziemy do nich to się cieszą, jak oni do nas tak samo. Trochę się boje jak to będzie kiedy się maluch urodzi, ale staram się nie martwić na zapas. Idę dziś na pediukiura i odebrać wreszcie pilota od garażu. Kończy się tułaczka naszego samochodziku (ostatnio nam pod blokiem zwinęli znaczek z przodu i urwali lusterko). Ale się rozpisałam. Widać, że wyspana jestem. Miłego dnia Kobietki ;)
  11. Uspokoiłyście mnie trochę dziewczyny, bo już sobie zaczęłam wkręcać, że nie będę miała pokarmu... Matko te hormony robią ze mnie histeryczkę ;) Ja pewnie zostanę w domu tylko tyle ile trwa macierzyński. Mam na szczęście o tyle komfortową sytuację, że teściowa jest na emeryturze i już się szykuje do opieki nad maluchem. Siostra męża w ciągu dnia jest na takich warsztatach dla niepełnosprawnych więc Mama będzie mogła poświęcić czas wnuczkowi. Bardzo się zresztą na to cieszy. Moja mama jeszcze pracuje.
  12. Ale z tą pracą to z drugiej strony wszystko zależy od charakteru i temperamentu. Tak rozmawiacie o tej siarze, a u mnie jeszcze ani śladu. Już się zaczynam martwić, że coś nie tak.
  13. Ja sobie bardzo chwalę zwolnienie. Też nie wiem jakbym wytrzymała do końca w pracy. Tak samo jak Bigbitówka czuję się rozkojarzona, a pracę mam taką, że muszę być cały czas skupiona na tym co robię, decyzje podejmuje się szybko, a odpowiedzalność jest spora. Nie przejmuję się za bardzo tym, że nie ma mnie w pracy. Nikt nie jest niezastąpiony, a ja i tak zamierzam po macierzyńskim zmienić pracę na jakąś spokojniejszą. Gdybym została w obecnej firmie mogłabym nie zauważyć jak moje dziecko zaczyna chodzić. W tym roku pierwszy raz od bardzo dawna mam czas na wszystko. Spokojne święta, czas dla męża i domu. W zeszłą wielkanoc w wielką sobotę wróciłam do domu o 21. To niepowtarzalny czas i cieszę się, że mogę sobie go przeżywać spokojnie. Niedługo przyjdzie wrócić do kieratu ;)
  14. Chantrel berdzo mi Was żal :(. Biedni jesteście z tymi wirusami. Jak to się świństwo przypałęta to nie ma na nie siły. Pocieszające, że synkowi już przeszło więc może i Wam szybko przejdzie. Trzymam kciuki Kaja ja Cię świetnie rozumiem z tym szałem zakupowym. Przed tym się nie da obronić. Jak wchodzę do sklepu dzieciowego to chamuje mnie tylko stan konta ;) Ola ja też myślę, że do końca nie dochodzę. Na każdym usg mam bliższy termin i liczę, że się to sprawdzi. Mały szybko rośnie. Moja mama już od połowy ciąży przepowiada, że urodzę wcześniej. Chciałabym żeby to było 25 kwietnia, bo to imieniny i urodziny mojego Taty. Dla Niego to zawsze była smutna data bo w tym dniu urodziła się i zmarła moja druga siostra. Teraz mój Michałek mógłby mu zrobić prezent ;) Ewcia super, że wreszcie zamontują Wam te schody ;)
  15. Dzień Dobry poniedziałkowo ;) Ja ciągle zasmarkana ;), ale powoli przechodzi. Posiedzę dziś w domu i powinno być dobrze. Jeżykowa dzięki za przepis. Zapowiada się super. Sok gruszkowy ma być taki zwyczajny z kartonika czy jakiś syrop?. Uwielbiam żurawinę, a już zwłaszcza na ciepło ;). Asiu Ty nasz pracusiu ;). Wcześnie zaczynasz tydzień. Trzymaj się mocno. Życzę dużo siły ;) Idę się faszerować witaminkami. Wiecie, że przez te przeziębienia pałaszuję już drugi słoik miodu (litrowy)? Buziaki ;)
  16. Witajcie dziewczynki ;) Melduję się po powrocie. Mamusina opieka chyba faktycznie działa, bo czuję się coraz lepiej. Oczywiście jak zwykle dostałam wałówę, więc obiady mam z głowy na pół tygodnia ;) Olamala Witaj serdecznie ;). Mamy termin na ten sam dzień ;) Jagoda pozwól mamie niech Cię rozpieszcza. Im to sprawia radość i bardzo tego potrzebują, a skoro Twoja Mama nie może się Tobą zajmować na codzień, to niech choć przez ten tydzień się wyżyje. Ja przynajmniej czuję się tak kochana po "mamusinych akcjach"... ;) Chantrel a może to rotawirus? Miejmy nadzieję, że nie. Dzieci tak szybko to łapią... Mam nadzieję, że do jutra przejdzie. Idę oglądać z mężem film. Muszę go jakoś udobruchać bo marudzi, że się wyprowadziłąm z łóżka... Co poradzę, że mam zatkany nos i wygodniej mi spać oddzielnie... Buziaki i miłego wieczoru ;)
  17. Chantrel super, że z synkiem lepiej. Pewnie, że przykro patrzeć na chore dziecko. Gosiak spanie na kancie na pewno nie jest łatwe, ale fajnie jak Ci taki szkrab przychodzi się przytulić ;). Nie ma to jak mamusia ;) Uciekam jeść śniadanie i chyba pojedziemy do moich rodziców mimo, że jestem chora. Mama zapowiedziała, że jak nie przyjadę to przytarga mi tu obiad... Instynkt opiekuńczy jej wrócił. W ogóle czy Wam też nie pozwalają nic robić? Mnie to już denerwuje - tata mi niedługo torebkę zacznie nosić, bo to za ciężko... Miłego dnia Majóweczki ;)
  18. Witajcie dziewczynki ;) Kasiu u mnie niestety przeziębienie, bo katar mam jak stąd do Krakowa. Ale dziś już mi się trochę lepiej oddycha więc chyba przechodzi. podziel się tym przepisem na sernik. Narobiłaś mi apetytu, a skoro bez cukru... ;) Dusiula nie martw się. To faktycznie niedobrze, ale przecież dużo dziewczyn ma w ciąży cukrzycę. Na pewno lekarz coś na to poradzi, a podejrzewam, że po porodzie wszystko wróci do normy. Z dzidzią wzystko ok, więc nie będzie tak źle. Głowa do góry i daj znać po wizycie u lekarza
  19. Ja dziś znowu siedzę sama w domu, bo mąż "na budowie". Nos jak balon... Wyprowadziłam się dziś spać do drugiego pokoju bo jakoś nie mogłam pozycji złapać. Strasznie mi się ciężko oddycha. Jak mi nie przejdzie do poniedziałku to idę do lekarza bo już nie mam siły do tych wirusów. Asia a Ty się nie przepracowuj tak bardzo. Należy Ci się odpoczynek po całym tygodniu. Buziaki :)
  20. Chantrel mam nadzieję, że maluchowi przejdzie. Oby to nie było nic poważnego. Na pewno bardzo się męczy :( Gosiak A jak Twój synek? Już mu trochę lepiej?
  21. Witajcie sobotnio dziewczyny ;) Karolina witaj wśród majówek i gratulacje ;). Wiesz już kogo się spodziewacie? Jak się z maluchem czujecie? Napisz coś o sobie ;) Chantrel mnie się też podoba Wiktor, ale Miłosz też ładnie. Nataniel trochę długo i ciężko będzie zdrabniać (tak jak Sergiusz) Emilka ten przepis na rogaliki jest super. Ja z niego robię z nutellą i znikają na pniu ;). Muszę spróbować z jabłkami i z cynamonem. Na pewno pyszne ;)
  22. Agulek tak jak piszą dziewczyny - postaraj się nie denerwować. W pierwszym trymestrze też miałam często takie bóle. Kiedy skarżyłam się lekarzowi kazał mi brać no spę i odpoczywać. Jeżeli nie masz żadnego plamienia i nie twardnieje Ci brzuch to prawdopodobnie są to bóle spowodowane rozciąganiem się macicy. Każdy ma inny próg odporności na ból i akurat Ty możesz to odczuwać bardzo silnie. Jeśli bardzo się martwisz co z dzidzią i bóle się nasilają to jedź do szpitala. Nie zaszkodzi jak posłuchasz tętna maluszka. Na pewno się uspokoisz. Powodzenia i daj znać co u Ciebie!
  23. Anmiodzik bardzo się cieszę, że wizyta się udała. Fajnie, że już u Was wszystko dobrze ;) Dzięki dziwczyny za radę. Myślę, że się zaopatrzę w ten podkład (czy jak to się tam fachowo nazywa), bo praktyczny, a dziecku nie powinien przeszkadzać. Ja jeszcze też tak bardzo nie poszalałam z zakupami. Trochę kupiłam, trochę dostałam, ale na razie skupiam się bardziej na urządzeniu mieszkania. Może to i lepiej bo jak potem będzie cieplej to fajniej mi się będzie chodziło po sklepach. Tylko już coraz ciężej... Zmykam do łóżka bo znowu jestem przeziębiona. Całe 4 dni byłam zdrowa :( Buziaki
  24. Ba aduska fajnie, że masz lepszy humor ;). Ja też myślę, że dwie zmiany pościeli wystarczą. W maju będzie już na pewno ciepło więc maluch i tak będzie spał na początku w rożku albo w kocyku zawinięty. Podusia też na początku zbędna. W razie czego zawsze można z czasem dokupić. Prześcieradełka sobie też tylko 2 kupię na początek. A propos - doświadczone mamy wypowiedzcie się czy używałyście jakichś podkładek nieprzemakalnych na materac? kupować czy nie?
  25. Ja już jestem zdecydowana na tą pościel co Ania znalazła, tylko czekam do marca, bo facet jest na urlopie to i tak nie wyśle, a może już pod nowy adres zamówię, to nie będę tego ze sobą stąd targać. Znowu mnie katar dopadł... Już mam serdecznie dosyć zimy... Idę pić herbatę z miodem. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...