Skocz do zawartości
Forum

Sopfie

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sopfie

  1. Gosia powinni Ci zniżkę dać, a nie dziękują ;)
  2. AniuS decyzja może i szalona, ale w życiu potrzeba trochę szaleństwa ;). Widać, że się opłaciło spróbować;)
  3. Swoją drogą zobaczcie jakie rozbieżności w cenie - tu są tylko poszewki na pościel, ochraniacz i baldachim, a chcą 200 zł, a ta pościel z allegro jest z wypełnieniami i podwójne poszewki, o reszcie nie wspominając (bo tu jest baldachim), a ile taniej...
  4. Gosia możliwe z tym zerem. ciekawe co odpiszą ;)
  5. Faktycznie coś tania ta pościel... Inne są już droższe, a podobne...
  6. My z następną dzidzią też będziemy trochę czekać. Muszę po macierzyńskim wrócić do pracy bo inaczej byłoby ciężko z kredytem mieszkaniowym na głowie... wiecie jak to jest ;) Bigbitówka tyle szwagierek to nie dziwię się, że mogą być konflikty. Zwłaszcza, że one są pewnie ze sobą związane - jak to siostry. Co prawdą ja nie mogę na swoją teściową, ani na szwagierkę narzekać. Mój mąż ma tylko jedną siostrę. Jest od niego rok młodsza, ale zawsze będzie takim naszym "dodatkowym dzieckiem" bo jest chora. Urodziła się zdrowa, ale lekarz coś źle zrobił podczas porodu i miałą jakieś złamanie kręgosłupa. Wefekcie jest niepełnosprawna umysłowo i nigdy nie będzie samodzielna. Mieszka z rodzicami męża. Bardzo się lubimy, ona czasem u Nas nocuje kiedy rodzice wyjeżdżają. Nie lubi długo być sama. Teściowa natomiast traktuje mnie jak swoją córkę. Wydaje mi się, że tęskniła za takimi typowymi stosunkami jakie są między matką a córką. Często mi daje do zrozumienia, że jest po mojej stronie ;). W ogóle do teściów mam szczęście. Nie mogłabym mieć lepszych rodziców. Ale się rozpisałam ;)
  7. Kaskam spokojnie i trójka możliwa ;). Są rzeczy, których lekarze nie potrafią wytłumaczyć... Mam koleżankę, która miała straszny nowotwór z powikłaniami. Najpierw lekarze dawali jej 3 miesiące życia - wyzdrowiała (to ona wyciągnęła mnie na pielgrzymkę do Częstochowy - chodziła 9 razy dziękczynnie). Potem mówili, że nigdy nie będzie mieć dzieci bo leki, które przyjmowała powodują bezpłodność. Dziś ma dwoje zdrowych i ślicznych dzieci...
  8. Asiu to bardzo przykre, że bratowa się tak zachowuje. Mam nadzieję, że z czasem zmądrzeje. Czasem coś się takiego w życiu staje, że ludzie smieniają się o 180 stopni. Oczywiście nie życzę żeby to było coś strasznego. Mój brat żeni się za 1,5 roku. Jego narzeczona na szczęście jest fajna. Powiem Wam, że często myślę, że to On na Nią nie zasługuje. Dużo dziewczyna w życiu przeszła. HebaNova my też nie poprzestaniemy na jednym (mam nadzieję). Mąż mi już na początku ciąży zapowiedział, że mam się szykować na następne. Zobaczymy czy nie zmieni zdania ;) Anginka mój mąż ma właśnie taką rodzinę jak Twoja. Strasznie mi się to podoba, bo u mnie nie ma takiej tradycji. Oni jak się spotykają na święta to... o matko! Tylko ze strony mamy ma 26 rodzeństwa "ciotecznego". Dziadkowi się wnuki mylą ;). A ile przy tych spotkaniach jest radości... Jak przygotowywaliśmy się do wesela (robiliśmy takie wielkie na 200 osób) to wszyscy się zjechali pomagać. takie imprezy były przez ten tydzień, że wesele wymięka ;)
  9. HebaNowa jak nie będzie miał kuzynów to musicie mu trochę rodzeństwa dorobić ;)
  10. No dziewczyny faktycznie przechlapane z tymi wyjazdami macie. Ja narzekałam jak mój małż pracował na zmiany bo wiecznie go nie było i wszystkie weekendy i święta sama. Nic nie można było zaplanować bo po niego dzwonili. To jeszcze jak pracował w straży marszałkowskiej. Teraz wrócił do zawodu i od roku siedzi w biurze. Ale już jęczy, że go biurokracja denerwuje i nie może wytrzymać w jednym miejscu. On to też taki niespokojny duch ;) Kasia a Twój to już całkiem... Trzeba mieć cierpliwość, żeby być żoną żołnierza ;). Ale inaczej kto by nas bronił w razie W? Moja babcia powtarza zawsze, że za każdym wielkim mężczyzną stoi mądra kobieta ;)
  11. Barszczyk już bulgoce, a ja tak co chwila zaglądam do Was ;) Kaja witam Cię serdecznie wśród majówek ;). Fajnie, że do nas dołączyłaś ;). Anginka zazdroszczę tych sióstr. Ja mam tylko młodszego brata. Też fajnie, ale zawsze chciałam mieć siostrę. To jest całkiem inny rodzaj więzi. Mam dwie siostrzyczki, ale w niebie niestety :(.
  12. A mój misiek włąśnie się wypiął na mamę ;). Wypchnął mi dupsko z lewej strony, głowę z prawej i leży w poprzek a ja mam kwadratowy brzuch ;)
  13. Aniu miłego oglądania ;). I koniecznie zdaj raport jak było ;). Idę gotować obiad bo moi dzielni budowniczowie przyjadą się posilić ;)
  14. Asiu oj wiem... dopóki człowiek nie pójdzie to mu się może wydawać bez sensu, ale u mnie już po pierwszym razie to był nałóg ;). A jakie wspomnienia... wracałam zmęczona fizycznie, ale psychicznie... wypoczęta jak po spa ;) Aniu dupeczka w troczki jak to mówi mój tata ;). A poważnie to jak masz ochotę poleniuchować to leniuchuj;) Już nam tak znowu dużo czasu na to lenistwo nie zostało. Trzeba zbierać siły ;) Ale powiem Wam, że ja już dziś jestem po spacerze i to nawet długim, bo byłam zobaczyć AGD, które Nam wczoraj przywieźli a to jest pół godziny na piechotę od miejsca gdzie teraz mieszkamy. Trochę ślisko więc ciężko się idzie, ale jest ciepło i tak już trochę czuć, że zima odchodzi. Mam nadzieję, że już się nie cofnie ;) Tak się cieszę, że ten remont idzie do przodu.... Mąż tam teraz działa z moim tatą (tata jest stolarzem więc połowę mi sam zrobi ;) a mi nie pozwalają tam siedzieć bo lakiery i takie tam... Jeszcze kilka tygodni... ale mam już łazienkę i kuchnię ;)
  15. Asiu ja też chodziłam na pielgrzymki ;). Pierwszy raz poszłam kiedy skończyłam 14 lat. Przestałam kiedy wyjechałam z Polski. Po powrocie już nie udało się odtworzyć tradycji, ale byłam 7 razy ;)
  16. Gosia no to oboje jesteście biedni. Najgorsze, że nic nie poradzisz bo zęby i tak wyjść muszą... Dobrze, że człowiek potem tego bólu nie pamięta jak dorośnie. Biedny maluszek...
  17. A co do ślubów, to my też mieszkaliśmy razem przez jakiś czas, a ślub wzięliśmy dopieor w tym roku (właściwie to w zeszłym bo przecież już 2010). Michał jest naszym prezentem ślubnym ;). Pobraliśmy się 8 sierpnia, a On prawdopodobnie począł się 10 sierpnia ;) Anmiodzik ten avatar jest zdecydowanie bardziej miodzikowy ;). Przykro mi z powodu Twojego Aniołka ;(. Dobrze, że już wkrótce będziesz przytulać swoje Miodowe Dzieciątko. Gratuluję studniówki ;)
  18. Witajcie piątkowo ;). Ja nie wiem kiedy ten czas leci - dopiero co był poniedziałek! Asia super brzuszek ;). Mażecie razem z Kasią na jakiś casting uderzać ;) Jeżykowa też zauważyłam, że Kaskam się nie odzywa. Coś i Ewcia zamilkła od kilku dni... może dziewczyny nie mają po prostu czasu. Odezwijcie się Mamuśki! ;)
  19. Aha i pamiętaj, że na świecie są nie tylko wredni ludzie. Rodzice są z Tobą. Wszystko będzie dobrze, a Ty jeszcze spotkasz prawdziwych przyjaciół blisko siebie. Będziecie z Hanią bardzo szczęśliwe. Nie martw się I podziwiam Cię za to, że zostawiłaś tego drania. Jesteś bardzo silną kobietą i będziesz super mamą ;)
  20. Be aduska Kochana! Przede wszystkim to nie spotykaj się więcej z tymi żmijami!!! Takie to świętego wykończą, a nie są warte Twoich łez i nerwów. Jakie to są przyjaciółki... brak słów! Ja wiem dobrze jak to jest na wsi bo wychowałąm się w takiej wiosce. Dopiero niedawno się z tamtąd wyprowadziłam. Ciemnogród najgorszy z możliwych. A najgorsi są życzliwi, którzy tylko patrzą jak Ci szpilę wsadzić! Wszystko po to, żeby sobie poprawić nastrój. Wiem dobrze co to plotki bo rok temu, kiedy wyprowadziłam się z domu (dość nieoczekiwanie i trochę był skandal, ale to długa historia) to takie historie wymyślali.. nawet raka miałam. Przede wszystkim pamiętaj, że jesteś mądrą, śliczną, odpowiedzialną i bardzo wartościową dziewczyną. A przeciwko tym idiotkom jeszcze się wszystko odwróci - tak to już w życiu jest, że ile dobra dajemy tyle do nas wraca i ze złem jest tak samo. Przytulam Cię mocno!!!
  21. Cały dzień się dziewczyny nie mogę pozbierać... Co bym nie robiła to mi się przypomina... Kiedyś usyszałam takie zdanie, że dzieci nie odchodzą tylko zmieniają datę swojego przyjścia na świat. Bardzo mi się podobają te słowa i tak chcę o tym myśleć. Kiedy patrzę ile jest takich tragedii wokół mnie, ile moich koleżanek traci dzieci, albo nie może zajść w ciążę to dziękuję Bogu za swoje Małe Serduszko. Nie ma większego skarbu na świecie niż dziecko...
  22. Tak sobie pomyślałąm jaka ja jestem głupia, że czasem narzekam kiedy Michał mnie mocno kopie. Nie powiem ani nie pomyślę już w ten sposób ani razu. Niech kopie nawet cały czas jeśli chce.
  23. Właśnie przeczytałam ten post na czerwcówkach i nie mogę przestać płakać... straszna tragedia... po prostu sobie nie wyobrażam jak bardzo musi dziewczyna cierpieć... Nie wiem czy ja bym to wytrzymała...
  24. Dzień dobry Mamuśki ;) Bigbitówka widzę, że też jesteś rannym ptaszkiem ;). Ja to już całkiem siebie nie rozumiem - do tej pory nie można mnie było zciągnąć z łóżka, a teraz w ciąży - wstaję najpóźniej o 6... szok ! My też mamy wesela w czerwcu i lipcu i też się łudzę, że już trochę zdąrzę zrzucić ;). Najlepsze w tym będzie pędzenie do karmienia. Moja mama stwierdziła, że to niedaleko więc oni Nam małego przywiozą ;). Większy problem będzie - z kim go zostawić, bo pewnie wszyscy rodzice będą chcieli ;)
  25. Kasia nie załamuj mnie!!! Przecież Ty wyglądasz jak te modelki w gazetach dla ciężarówek - tylko brzuszek z przodu! No, ale super wyglądasz ;) Ja tam się powoli godzę ze swoim ciężarkiem ;). Mąż mnie pocieszył, że wszystko inne mi rośnie, żeby była równowaga dla brzuszka ;) Swoją drogą męska delikatność - (chyba chciał mi dać do zrozumienia, że i tak mu się podobam) złapał mnie za pupę i zrobił maślane oczy mówiąc... "hektary szczęścia!!!" Przytulić czy zamordować ????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...