Skocz do zawartości
Forum

Sopfie

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sopfie

  1. Gosiak gratuluję udanego zakupu! oby się wygodnie i bezpiecznie jeździło. O to mi chodziło z tym wyciąganiem, tylko oczywiście jakoś tak mało konkretnie napisałam. Ja chodzę ostatnio nieprzytomna więc wybaczcie ;) Ewcia zakupy niestety tylko spożywcze bo nie pozwalają mi dalej samej chodzić :(. Ale i tak pomogło bo spotkałam taką miłą sąsiadkę i sobie pogadałam ;) Ilka nie przejmuj się bucem. To tylko świadczy o jego kulturze, a raczej jej braku. Fajnie, ze maszyna sie sprawdza. Podziwiam Cię za te zapędy do szycia. Sama jestem kompletnym antytalenciem w tej dziedzinie ;) Ja też piekę kurczaka. Mąż i Tata przyjadą na obiad. Pracują od rana do nocy i jakoś spokojniejsza jestem jak zjedzą coś konkretnego a nie cały dzień na kanapkach. Zresztą tam teraz śmierdzi farbami bo malują, więc dobrze jak chwilę odpoczną. Dla siebie mam barszcz ukraiński z wczoraj. Jakoś mi ostatnio bardziej zupy wchodzą... Po obiedzie mają mnie zabrać do mieszkania, żebym coś tam zdecydowała więc będzie jakaś rozrywka. Idę kończyć to gotowanie. Papatki ;)
  2. Dobrze, że poszłam wcześniej po te zakupy bo taki się śnieg rozpadał, że szok! Ja jeszcze laktatora nie kupiłam. Nie wiem na jaki się zdecydować. Z jednej strony wydaje mi się, że ręczne są delikatniejsze, ale niektóre babeczki twierdzą, że są mało efektywne. Dużo dobrego słyszałam o tym z Aventu, o którym pisze Ola. Reszty osprzętu nie zamierzam na razie kupować, bo tak jak Jagoda mam nadzieję, że póki co nie będzie potrzebny. Asiu faktycznie tego czasu zostało niewiele. Wczoraj sobie uświadomiłam, że gdyby to jednak miało być wcześniej to zostaje jakiś miesiąc do końca! Ależ ten czas zleciał. W sumie to się cieszę, bo już mi ciężko i tęsknię do Michałka, ale z drugiej strony zaczynam się bać jak to będzie...
  3. Aha... nawet jeśli Misiek urodzi się wcześniej to i tak czuję się majówką i nie oddam tego zaszczytnego tytułu
  4. Dziękuję. Już mi lepiej:). Czuję się wyprzytulana :). Jesteście KOCHANE Idę po zakupy. Może jak się przejdę to mi się humor poprawi ;)
  5. Chantrel no to kuruj się kochana bo Cię wiosna zasmarkaną zastanie;). Mam nadzieję, że jak się zrobi cieplej to już nie będziemy tak łapały infekcji. Ile można chorować! Anmiodzik współczuję nieprzespanej nocy - strasznie to jest męczące jak człowiek zmęczony i chciałby spać a nie może. Narzekaniem się nie przejmuj. Jęcz ile wlezie - masz prawo. Ja zresztą też mam od rana taki humor, że nic mi nie pasuje. Dobrze, że jestem sama w domu bo bym się chętnie z kimś pokłóciła ;). Wyżaliłam się trochę mamie przez telefon, ale jest w pracy i nie mogła długo gadać. Niech mnie ktoś przytuli... ;(
  6. Asiu sól fizjologiczną kupuje się w takich małych ampułkach i po prostu wkrapla do oczka i noska. Do czyszczenia noska używa się gruszki albo aspiratora. Ja za namową siostry kupiłam aspirator frida. Przykłada się do noska dzidzi końcówkę i wdycha się powietrze przez rurkę. Dzieci tego nie lubią, ale ponoć skuteczne. Gruszka działa na podobnych zasadach.
  7. Cześć Majóweczki;) Przede wszystkim Ilka dzięki za stronkę - jest super. Pośmiałam się i dowiedziałąm paru pożytecznych rzeczy. Dusiula ściskam mocno! Bądź dzielna. Tak dużo już wytrzymałaś, że i tym razem dasz radę. Jestem tego pewna. A data porodu na 04.05 bardzo mi się podoba bo to moje imieniny ;) Jagoda też się właśnie zastanawiam czy dzidzia nie będzie za śliska. Wogóle mam dylemat co do używania oliwki bo niektóre dzieci uczula. Nie wiem czy próbować od samego początku. Byliśmy wczoraj wieczorem na usg i podglądaliśmy jajka naszego Michałka;). Wody płodowe są w normie a to dla mnie najważniejsze. Misiek waży ok. 2200g. Ma dużą główkę i fajnego jeża na głowie;). Czyżby ten przesąd ze zgagą jednak się sprawdzał (ostatnio mam bez przerwy)? ;) No i co najciekawsze - znowu mi wyszedł bliższy termin porodu - tym razem na 24 kwietnia. Nie ma sprawy - mogę rodzić ;) Miłego dnia Mamuśki
  8. Ja też słyszałam, że bambino najlepsze. Na razie tak zamierzam stosować, a potem się zobaczy. Gosiu a czym synka myłaś na początku? Chyba kiedyś pytałam, ale teraz nie znajdę, a ta moja postępująca skleroza... ;). Mam wątpliwości czy można od samego początku używać oliwki po kąpaniu? Czy może lepszym pomysłem (słyszałam, że niektóre mamy tak robią) jest dolewanie odrobiny oliwki do wody do kąpieli? I jeszcze jedno pytanie - czego używałaś do pępuszka - jodyny czy spirytusu? Pani w aptece polecała mi chusteczki nasączone spirytusem, ale one moim zdaniem są suche (ledwo co tam tego spirytusu).
  9. Zdrzemnęłam się trochę i chodzę teraz taka nieprzytomna, że szok. Nigdy nie potrafiłam spać w dzień, a teraz coraz częściej zdarza mi się zasnąć przed tv albo czytając. Beaduska piesek wygląda na rozrabiaka, ale jest cudny ;) Ja z kosmetyków nie kupowałąm dużo, bo sama odkąd jestem w ciąży niewiele toleruję i boję się, że będę miała wrażliwca. Nivea i johnson na wstępie odpada bo mam wysypkę. Jak na razie bezpieczne są hipp i bambino. Rozważam jeszcze oilatum tylko, że jest diabelnie drogie.
  10. Jagoda a jak tam wizyta Mamy przebiega? Szalejecie?
  11. Też tak myślę Asiu - wypiął się na Matkę i tyle ;). Mój też tak robi. Ostatnio coraz częściej. Już im ciasno i kombinują ;)
  12. Chantrel podzielam Twoją miłość do tych lodów (jeszcze mi na dziś połowa została;). A ocieplenie cieszy mnie bardzo bo akurat będziemy wszystko przewozić. Mam nadzieję, że nie będzie padać... Gosia przeprowadzamy się nadal w mińsku, ale to już właściwie obrzeża. Buduje się nowe osiedle pod lasem od strony Anielina i tam sobie wypatrzyliśmy. Najważniejsze, że w bloku jest winda;). Trochę tam jeszcze bałagan dookoła bo nie zdąrzyli zagospodarować jesienią, ale liczę, że szybko nadrobią. Zapraszam na kawę wolną chwilą;) Olu super, że jednak przestało boleć. Nadal myślę, zę to przez zdenerwowanie. Dobrze, że burza minęła;) Życzę wszystkim miłego dnia i idę dalej pakować
  13. Cześć Dziewczynki ;) Wyekspediowałam męża do prac remontowych i znowu się nudzę. My chyba oboje jesteśmy nienormalni bo wstajemy jak zaprogramowani o 5:30 a potem się snujemy po domu. Izzys dzięki za przepis. Zapowiada się super. A jeszcze jedno pytanko - na jaki rozmiar tortownicy to robisz, żeby fajnie wyszło? Jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego i udanej imprezy! Bigbitówka ja rzadko czuję czkawkę, ale wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która mówi, że też ma kilka razy dziennie i lekarz też jej powiedział, że to ok. Widocznie Maja ostro ćwiczy;). Jeśli chodzi o te czapeczki to ja kupiłam po dwie w mniejszym i większym rozmiarze, a ostatnio jeszcze kilka dostałam. Myślę, że Michał nawet nie zdąży wszystkich weypróbować. Skarpetek też mam kilka par. Myślę, że będzie już ciepło i jak założę małemu śpiocha albo pajaca to nie będę już zakładać skarpetek. A spodenek na razie mam mało. Emilka ma rację, że dzieci szybko wyrastają. Też się tak bardzo nie obkupowałam bo zawsze można dokupić, a jak z czegoś nie skorzystam to będę sobie pluła w brodę, że mogłam wydać pieniądze na coś bardziej przydatnego.
  14. No to zjedz i weź. Na pewno nie zaszkodzi. Jak Ci nie będzie przechodziło przez noc i bardzo będzie boleć to do lekarza, ale nie ma co panikować od razu. Nie denerwuj się i odpoczywaj. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. :)
  15. Ola ale sie zdenerwowałaś i to też może dlatego. Weź sobie no spę i magnez jak boli i poczekaj co się będzie działo. Bardzo boli?
  16. Anginka nie ma co - kozaki to przebój tygodnia ;) Gosia nie przesadzaj z tą samokrytyką. Nie "czub" tylko troskliwa mama ;). Ale z tym preparatem na poprawę pamięci to niegłupi pomysł ;)... tylko czy ja bym pamiętała żeby go brać... ;) Ja też od dawna używam Laktacydu i bardzo sobie chwalę. W razie W jest dobry do wszystkiego bo praktycznie cały się człowiek w tym umyje. I masz rację Aniu, że jak się ma skłonność do infekcji (a ja akurat mam) to jest niezastąpiony. Ja go też używam na przemian z innymi płynami. Wtrąbiłam dziś pół litra lodów. Chodziły za mną od 3 dni i w końcu znalazłam takie jak lubię - o smaku cafe latte od Grycana. Wcale nie mam wyrzutów sumienia. Niedługo się skończy dogadzanie ;)
  17. Izzys to wszystkiego najlepszego z okazji imienin Podrzuć koniecznie przepis na to cudo! Jak jabłecznik i w dodatku z bitą śmietaną to na pewno pyszny ;)
  18. Olunia spokojnie! Przejdzie mu. Oni wszyscy tacy wrażliwi na punkcie swoich zabawek. No a przecież czyjaś wina musi być - najprostrze rozwiązanie, że Twoja... Gosiu i tak dobrze, że na słodko;). Jakbym nie lubiła gotować to po prostu niew mam teraz do tego cierpliwości. Zaraz mi nogi w tyłek wchodzą i rzucam wszystkim jak coś nie idzie po mojej myśli. Zebyście słyszały jak ja klęłam kiedy ostatnio robiłam kopytka... ;) Zauważyłam ostatnio, że zrobiłam się strasznie zapominalska. Dzisiaj sobie naszykowałam śmieci do wyniesienia i poszłam po zakupy, a o śmieciach sobie przypomniałam jak weszłam z powrotem na górę. No masakra. Sama ze sobą nie wytrzymuję... Idę robić obiad bo mi się mięso przypali. Zajrzę później
  19. Chantrel pewnie połączy, ale ile zabawy! Dzieci się uwilbiają peprać. Zauważyłyście, że im są brudniejsze podczas zabawy, tym większy mają uśmiech na buzi? ;) Też się muszę wziąć za pranie, ale to już nie w tym bałaganie. W przyszłym tygodniu wszystko zrobię jak już będziemy przeprowadzeni. Trochę tego jest do prania i prasowania (a ja tak nie lubię prasować), a mimo to się nie mogę doczekać ;)
  20. Nie było mnie z godzinę a Wy już tak naskrobałyście! Faktycznie się rozkręcamy;) Spakowałam właśnie kolejne 3 pudła. Tak sobie powoli składam, żeby za dużo się nie zginać, a mam choć jakieś zajęcie. Beaduskato masz teraz zaprawę w boju;). Fajnie mieć w domku szczeniaczka. Moi rodzice mają bernardynkę. Jak była mała to można ją było zacałować taka była słodka (zresztą teraz też uwielbia się przytulać). Aniu body są cudne. A jakie kolorowe! Faktycznie wyglądają na nieużywane. Ja dostałam masę rzeczy od kuzynki, która rodziła w zeszłym roku. Część rzeczy też jeszcze z metkami. Synek jej wyrósł zanim zdążył ubrać.
  21. Aniu solidnie się wzięłaś za podsumowanie ;). Mąż - dziękuję, już lepiej. Jeszcze trochę osłabiony, ale poszedł do pracy. Myślę, że już mu przeszło tylko jak to po wirusie - musi witaminki odzyskać. Tantum rosa to są takie saszetki do rozpuszczania w wodzie. Używa się tego do podmywania. Działa odkażająco i podobno pomaga goić krocze. Problem w tym, że w szpitalu nie bardzo będzie jak to rozpuszczać i zaczynam się zastanawiać czy nie wziąć właśnie szarego mydła jak piszą dziewczyny, a to zostawić na po powrocie ze szpitala.
  22. A z tantum rosa to i ja się zastanawiałam. Niby kupiłam, ale nie mam pomysłu jak to w szpitalu zastosować, bo właściwie gdzie to rozpuścić?
  23. Cześć Zoniu! Miło, że do nas zajrzałaś;). Ja z kolei z początku maja więc może nas podobny termin zastać;)
  24. Chantrel w szpitalnych śniadaniach najbardziej podobała mi się porcja masła wielkości znaczka pocztowego ;). Na pewno warto się w coś swojego zaopatrzyć. U nas pozwalają spokojnie zjeść kanapkę nawet w trakcie porodu. A już najgorzej jak któraś dziewczyna była spuchnięta - w ramach diety bezsolnej dostawała na śniadanie i kolację gotowane jajko. Codziennie!
  25. Chantrel ja też mam dokładnie takie same i wkłądki i podkłady. A co do golenia to teraz też wykorzystuję patent z lusterkiem. Inaczej nie ma szans... lustrzyca;) Myślę, że do torby do szpitala zapakuję 1 paczkę tych belli. Zostawię ze 2 w domu i poproszę żeby mi potem dowieźli. To jest niby wszystko lekkie, ale dużo miejsca zajmuje, a ta torba i tak wypchana do granic możliwości. Ja się już psychicznie nastawiłam, że jak nie wyjdzie naturalnie to poproszę o lewatywę, ale sama w domu nie będę robić. Myślę zresztą tak jak Gosia, że mi się to samo oczyści dzięki skurczom. Teraz nawet takie lekkie działają, a co dopiero przy porodzie... ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...