-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nuchna
-
Witajce Babolki -to pieszczotliwie nie zawadiacko ;) Staram się nadrabiać, ale nie bardzo mi wychodzi :36_8_5: Ale się staram... Wiem napewno, że fluidki @@@@@@@@@@@@@ muszą płynąć w kierunk zdrowia wielu z WAS więc płyną takowe z Jarocina zdrowiejcie, bo sama wiem, że to najważniejsze pod słońcem. Wszystko inne do zdobycia- zdrowie nigdy! Pozwoli sytuacja u nas w domu powraca doszeroko rozumianej 'normalności' ale czy kiedykolwiek będzie tak samo :? nie bardzo wiem. Ale z optymistycznych wieści: daś normalnie przechodzi nasze wyobrażenia o rozbrykanym synu jest normalnie nie do ogarnięciaa co będzie dalej Razem z marcóweczką moją kochaną tworzą niezłą zadymę :nana_bobo:- ale kwestia przyzwyczajenia...Jesteśmy na świeżo po baliku andrzejkowym u Alutki w przedszkolu połączonym z dniami otwartymi. Było super! I jaka moja Panienka odważna i pyskata w domu taka w przedszkolu 'jak nie ona' :/ Mi sytuacja w firmie się normuje. B w pracy wraca do normalnej dawki steresu .dreadko a ty gdzie się obracasz mieszkasz w Kraku czy w Poznaniu że pyrlandisz mi tu ;) Jak w P-ń to koniecznie musimy się spotkać!
-
sliffko, sekudnko- wiem co znaczy mieć nieznośne i chore dziecko w domu więc bardzo mocno zaciskam kciukasy za waszą cierpliwość i siłę!
-
tak tak to se ja i moja banda
-
TrusiaTasik super wieści Z mięśniakiem gorsza sprawa, chociaż totalnie się na tym nie znam, a są szanse, że sam zniknie?A to mój maluszek: [ATTACH]1719[/ATTACH]no i ledwo wlazłam już nowego człona marcówkowej rodziny poznaję :) GRATULACJE SERDECZNE Tusiu :)
-
Dzień dobry...zastałam Jolkę Pamięta mnie tu jeszcze ktoś
-
natkaDzień dobry.Zaglądam na chwilę tylko żeby Wam przekazać pozdrowienia od malutkiego "Todinka". Na dzień urodzin wybrał sobie dzień dzisiejszy i godzinę 04.15. Waży 4030 i jest dłuuugi - 58 cm. Mama czuje się w miarę dobrze ( jak po wypchnięciu 4 kg bobasa) i zdaje się że właśnie zaczyna jeść obiadek. I oficjalnie na piśmie TODINKO GRATULACJEPODPISUJĘ SIĘ WITAMY mały DUŻY Todinku:36_1_13:
-
Trusiu- zapalenie mózgu Reniu - Adaś bywa wszędzie gdzie nie może
-
Tasiczku Złość , ale kilka postów wyżej widze, że to chyba jesienna aura wpływa tak na wszystkie trzylatki ;) Alicja wrzeszczy NIE za każdym razem, jak coś nie jest po jej myśli, a jest ostatnio bardzo często.... Po za tym wie kiedy jestem najbardziej zalatana i zaprzątnięta zupełnie czym innym i wtedy złości się kiedy nie poświęcam jej uwagi. Natomiast kiedy ja chce- ona ma lepsze zajęcie np. oglądanie bajek...... zero komunikacji. B? w ubiegły wtorek wrócił do pracy wczoraj znów wylądował na pogotowiu ze strasznie wysoką gorączką ale lekarz stwierdził, że po tak cieżkiej chorobie, będzie łapał dokładnie wszyściusieńko- więc antybiotyk i od dziś znów w domu w kiepskiej formie :(
-
witajcie jestem dziś tak zła, bezradna i rozdygotana, że żeby nie czuć poczucia winy, że złoszczę się na rodzinę MOJĄ WSPANIAŁĄ postanowiłam zostawić wszystko i napisać do Was
-
witajcie :) jestem dziś tak zła, bezradna i rozdygotana, że żeby nie czuć poczucia winy, że złoszczę się na rodzinę MOJĄ WSPANIAŁĄ postanowiłam zostawić wszystko i napisać do Was :)
-
Dziubala... Nuchna – przykre, że B ze zdrówkiem ma tak pod górę, ale w końcu to się kiedyś skończy, oby jak najszybciej! Niezmiennie zdrówka dla B, i oczywiście dla Adasia też. Dawno dzieci nie pokazywałaś, a wyglądają już na takie duże, rosną jak na drożdżach. A co z Tobą się dzieje? Pracujesz? ... tak pracuje i to teraz za dwóch...skoro wiem, że B jest w domu i w każdej chwili może choć na sekund kilka zerkać na Adasia, to odciąża trochę babcię więc jestem spokojniejsza. Pracuje więc długo- wyrównuje różnicę w braku dochodów B i jeszcze nieco powyżej ... ale praca super- zarobki też świetne więc nie ma co narzekać ino kobietki zakasam rękawy i do pracy, bo w niej myśli się TYLKO o niej....
-
Teraz już pamiętacie co my za jedni ? rany jak ja dawno nie pisałam.... NO więc. Dziękuję, że pytacie co jakiś czas co u nas. jak zdrowie B i dzieci. jak ja się trzymama. To naprawde potreafi podnieść na duszy. A ostatnio to troche z tym u mnie kiepsko. Więc tym bardziej serduszko się cieszy :) Bartek cały czas pod kątrolą specjalisty. Rezonans, który robiliśmy wyszedł prawidłowy. Prócz jednej asymetryczności jakiś rogów skroniowych, komór bocznych jest ok. Niestety jak jedno dobrze to z kolei EEG nie wyszło prawidłowo- bo fale któych jest najwięcej mówią jedynie o tym, że zamiast prawidłowej pracy mózgu jest- praca antybiotyków... Musimy powtórzyć jak ogranizm oczyści się po antybiotykach, które przyjmował ponad 1,5 miesiąca. Ale, żeby nam nie było za prosto B w poniedziałek skończył leki neurologiczne a we wtorek już przyplątała się gorączka i we środe już antybiotyk na przeziębienie..jak nie urok to s.... Razem z tatą na antybiotyku również najmłodszy członek rodziny- Adaś. Churcha, smara, kaszle, kicha ale na moje oko to jedynie "dodatek" do wyłażących trójek niżli poważne chorubsko. Oby. Alicja chodzi dzielnie do przedszkola- i kiedy jeszcze do tego idzie w sukience to już wogóle pełna euforia. Prawie codziennie nowa pioseneczka, a Pani kiedyś przy wyjściu powiedziała mi, że Alunia śpiewa najgłośniej z grupy i do tego ma pamięc błyskawiczną :) Wogóle ogólnie chwalą ją i prócz dwóch wpadek siuśkowych samo przejście na etap przedszkolaka obeszłoby się naprawdę bez głębszych stresów
-
hej hej pamiętacie nas jeszcze jeśli nie to przypominamy się grzecznie :) Adam lipcówek Alicja marcówka
-
A oto my bierzący:)
-
NO więc. Dziękuję, że pytacie co jakiś czas co u nas. jak zdrowie B i dzieci. jak ja się trzymama. To naprawde potreafi podnieść na duszy. A ostatnio to troche z tym u mnie kiepsko. Więc tym bardziej serduszko się cieszy :) Bartek cały czas pod kątrolą specjalisty. Rezonans, który robiliśmy wyszedł prawidłowy. Prócz jednej asymetryczności jakiś rogów skroniowych, komór bocznych jest ok. Niestety jak jedno dobrze to z kolei EEG nie wyszło prawidłowo- bo fale któych jest najwięcej mówią jedynie o tym, że zamiast prawidłowej pracy mózgu jest- praca antybiotyków... Musimy powtórzyć jak ogranizm oczyści się po antybiotykach, które przyjmował ponad 1,5 miesiąca. Ale, żeby nam nie było za prosto B w poniedziałek skończył leki neurologiczne a we wtorek już przyplątała się gorączka i we środe już antybiotyk na przeziębienie..jak nie urok to s.... Razem z tatą na antybiotyku również najmłodszy członek rodziny- Adaś. Churcha, smara, kaszle, kicha ale na moje oko to jedynie "dodatek" do wyłażących trójek niżli poważne chorubsko. Oby. Alicja chodzi dzielnie do przedszkola- i kiedy jeszcze do tego idzie w sukience to już wogóle pełna euforia. Prawie codziennie nowa pioseneczka, a Pani kiedyś przy wyjściu powiedziała mi, że Alunia śpiewa najgłośniej z grupy i do tego ma pamięc błyskawiczną :) Wogóle ogólnie chwalą ją i prócz dwóch wpadek siuśkowych samo przejście na etap przedszkolaka obeszłoby się naprawdę bez głębszych stresów
-
witam koleżanki i zasiadnąwszy z kawusią korzystając, że moja Rodzinka w komplecie oddała się błogo w objęcia morfeusza- postaram się skrobnąć co nieco. mam nadzieje, że to nie będzie monolog.... ;)
-
witam. B od wtorku w domu. Wypuścili go w stanie ogólnym średnim ciężkim. Po ujechaniu 500 metrów znów wymiotował :( blady jak ... w domu leży, bo głowa bardzo boli jak chodzi i siada. wypis człowieka, który trafił do nich nieprzytomy i to nie wiadomo do końca dlaczego brzmi: bóle głowy na tle wirusowym nie zrobili mu rezonansu o którym każdy kolejny szpital wspominał, że po takich wydarzeniach należałoby stwiedzić nim, czy nie ma zmian, niedotlenienia itp. pomijam sarkastyczne docinki lekarza ad. miejsca pracy mojego B i recepty na 100 % bo w Zusie to nie wiem jakie krocie zarabiają...ogólnie słabo mi z tego wszystkiego. dostałam od znajomych kilka nr tel. do neurologów. Z jedną Panią dr. już się umówiliśmy na przyszły wtorek/zobaczymy co powie.... i znów czekamy wogóle ciągle czekamy: na obudzenie B, na to by antybiotyki zaczęły działać, na to by wyniki się poprawiały, na wyniki badań, na diagnoze jeśli jest wogóle trafna, na namiary dobrych lekarzy, którzy dlaej poprowadzą B, na wizytę, na rezonans, na to by to już się więcej nie powtórzyło... dla równowagi powiem tylko, że Alunia jest super przedszkolakiem. Pani ją chwali, że rozsądna, pracowita no i grzeczna
-
Kochane dziękuję! Za wszystko..... właśnie czekamy na mojego brata, który zawiezie nas do Kalisza. Jedzie ze mną Alicja. Nie wiem do końca czy to dobry pomysł, ale ona widziała jak go pogotowie w stanie agonalnym zabierało, więc chce, żeby zobaczyła, że już ma otwarte oczy i rozmawia z nią. Pytała już kilka razy czy jej tatuś umrze, dlatego chce żeby zobaczyła że żyje! Bartek dochodzi do siebie powoli. Lekarze twierdzą, że najważniejsze że się wybudził. Teraz mają czas na to by zrobić badania, a jednocześnie dać ogranizmowi odpocząć bo jest naprawdę wycieńczony. Niestety katastrofy nie idą nigdy same, ale tzw. prawo serii mnie chyba dopadło. Wczoraj stanął mi w trasie samochód- 3 h czekałam za lawetą :/ koleżanka przedstawicielka przyjechała po mnie 50 km do Wrześni - wyjechałyśmy z miasta i jej samochód też stanął :? Albo los mnie naprawde doświadcza albo sama już nie wiem co. W każdym razie kolejne 3 h czekania na pomoc i było już tak późno, że zdążyłam jedynie na msze za B w intencji szybkiego powrotu do zdrowia a do szpitala już nie :( pozdrawiam i proszę dalej o zaciskanie i składanie rąk za mojego choruszka.
-
kajocha dziękuję za powitanie babeczqo nie chce być paskujdą wróżką, ale my właśnie na wakacjach mieliśmy tzw. 'jednodniówkę' rozwolnienie+ żygaczka ew. któraś z tych opcji u reszty- więc obyś u maludy nie był początek takiego wirusiska, skoro juz dwie pieluchy zabrudzone
-
SliffkaWitam:)Ann, Nuchna Fajnie, że jesteście już w domu. Nuchna Oj znam ja ten wstret do rozpakowywania walizek baardzo dobrze;) nie wiem czy to już wstręt ale zdecydowanie ogromiasta niechęć tak ogromna jak cztery big walizki ;)
-
witam po urlopie :) wyjazd bardzo udany choć pogoda w kratkęale sąsiedzi przemili ;) więc i dzieci były zadowolne no i oczywiście odchorowaliśmy swoje a sami wiecie, jak na wyjazdach ciężko się choroby znosi...Daliśmy Radę a to najważniejwsze! Walizki czekją na rozpakowanie, i żeby mi się tak chcoiało jak mi się nie chce...
-
i moja za miesięcznego WOJTUSIA
-
no i oczywiście odchorowaliśmy swoje a sami wiecie, jak na wyjazdach ciężko się choroby znosi...Daliśmy Radę a to najważniejwsze! Walizkki czekją na rozpakowanie, i żeby mi się tak chcoiało jak mi się nie chce...
-
witam po urlopie :) wyjazd bardzo udany choć pogoda w kratkęale sąsiedzi przemili ;) więc i dzieci były zadowolne Freyu dojechaliście już :) ??
-
BO my do czwartku w pracy Alicja troche u teściowej troche u mamy mojej i nie byłoby na to czasu. BO ja wam bnie pisałam jeszcze, że prace zmieniłam