-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katarzyna3004
-
U nas też nie było problemu :P Ja mam 3 siostry D ma 2 braci :) A pozatym jak tylko rodzinka dowiedziała się że będzie dzidzia to siostra powiedziała że wcale nie musze jej prosić ona zostanie Chrzestną matką i tak samo było z bratem D. Zadzwonił do brata pogadać a ten do niego że zostanie chrzestnym hehe. I tak dostaliśmy właściwie bez proszenia. Tylko chrzestny był reprezentacyjny to znaczy że chrzest był w Pl a chrzesty w USA. I jak bedzie w PL tylko ma podpisać dokumenty, a w kościele stał znajomy siostry :) A może Mudik ma racje chociaż rodzice chrzestni powinni być jednak rodzicami :) A Madziu co do wesela strasznie Ci zazdroszczę, ja musiałam wszystko odwołać (raczej chcieliśmy). ALe powiem szczerze trochę takie odwoływanie nas kosztowało bo na wszystko zaliczki i wszystkie przepadły tylko restauracja nie bo znaleźliśmy kogoś innego na naszą date a trudno nie było hehe :)W sumie było tego prawie 3 tys sama limuzyna 500. Ale warto bo te samo zamówimy jak się wreszcie zdecydujemy znów na kościelny. A po kościelnym drugie bobo. Żeby nam Fabian na samoluba nie wyrósł :P A co do przygotowań mojego D to nawet na kurs tańca nas zapisał ale zaraz dowiedzieliśmy się że jestem w ciązy i później kazano mi leżeć i po kursie ale troszke podłapał jednak :)
-
Czesc dziewczynki. Gosia dawaj zdjęcia :P Jak ja bym poszła na jakieś weselicho :( Jak byłam w Polsce to tylko moja najlepsza przyjaciółka wychodziła za mąż ustaliła date na 2 stycznia- mówie do niej krowo napewno urodzę przez ciebie wcześniej, a ta do mnie nie martw się przecież termin na 26 dasz rade i co 2 stycznia jak ona była w kościele przysięgała ja się pociłam na porodówce- ale chociaż zdrowie Fabiano wypili bo dzwonili co 15 minut czy juz hehe. A teraz ja wróciłam tu zaplanowałam sobie powrót i mój kumpel z podwórka sąsiad najbliższy "najukochańszy" mi dzwoni przylatuj bo się chajtam- a nie mógł rok wcześniej hehe. Ale prezent trzeba wysłać. tylko nie wiem co chyba najlepiej kase i ile jak myślicie doradzcie coś bo to już prawie :) A co do tego pouczania Madziu może u nas jest tak fajnie dlatego że my po prostu prosimy siebie nawzajem o rady i każda doradza jak umie a nie rozkazuje czy wyzywa od razu. A ja wolne wreszcie sie wyspałam męzu z małym charcuje od 7.30. Znaczy mały się buja na boczki z brzuszka na plecki i na odwrót leży sobie na podłodze na kocyczku i sobie jeżdzi po salonie hehe. Buziaczki zaraz chyba na basen spadamy ma być 35 stopni wiec później nie bardzo a teraz jest zaledwie 30 hehe a dopieo 10 co to sie dzieje masakra. Buziaczki jeszcze raz :*
-
Mudik to teraz nie mam pojęcia co Ci doradzić odnośnie spania Oleńki :( Paolciu współczuję choroby ale gdzieś słyszałam że dziecko nie może zarazić się od mamy tylko nie wiem czy chodziło o mamusie karmiące piersią :( ehhh wy już wszystkie kochane śpicie a ja jeszcze godzina do kompieli Fabianka. Buziaczki :*
-
To cięzko z Oleńką. A próbowałaś herbaty lub smoka?? Czasem dzieciakom pasuje czasem krzyczą bo jak żołądeczek się przyzwyczai to potem kiepsko nauczyć że się w nocy nie je. Znajomych córa 2,5 roku wstaje w nocy 2 razy na kasze, jak się dowiedzieli że Fabian przesypia noc to stwierdzili że on jakiś inny albo ja ściemniam. Nie wiedzą że dzieciaki od roczku już się raczej nie budzą :P
-
Mudik szczerze mówiąc ja nie miałam z Fabianem problemu zbyt wielkiego. Od wstawania w ogóle odzwyczaiłam go herbatą bo on nie lubi i zajarzył że w nocy nic innego nie dostanie. A jak mi się budzi ewentualnie to daje mu smoka i śpi dalej. A o której kładziesz Olę??
-
Cześć dziewczynki :P Mój mały tez już w rutynę popadł. Wstaje o 6.20 dostaje butle ( czasem zdarza mu się pospać do 9 jak poprzedni dzień był zaopatrzony we wrażenia. Po 9 znów dostaje mleczko- bo do 13 jest z tatusiem sam a tata boi się go karmić łyżeczką :) Później koło 12 znów troszkę mleczka i śpi wstaje koło 3 dostaje obiadek z gerbera. Po godzinie owocki. O 6 kaszka po kaszce owocki lub warzywka. O 9 mleczko i kimka. Kładę go do łóżeczka a on się buja po całym krzyczy niemiłosiernie przy tym, śpiewa śmieje się aż w końcu znajduje dogodną pozycję (czasem jest to brzuszek czasem boczek czasem się przytuli do szczebelków albo ułoży się w poprzek różnie bywa hehe) i zasypia. Co do farmy ja też gram w jedną ale nie na facebooku już mi się tamto znudziło już z tydzień nie wchodziłam,bo ta w którą gram nie wymaga ode mnie tyle czasu :). A teraz nie mamy go zbyt wiele bo na basenik codziennie chodzimy i ja wróciłam do solarium :P Wreszcie zaczynam o siebie dbać:) Ja dziś na szczęście wolne mam to odpocznę troszkę, może mężu nawet jakiś obiad dostanie. Powiem Wam szczerze że nasze małżeństwo wygląda jak studenckie hehe jemy co nam w ręce wpadnie, czasem któreś nas coś ugotuje. Ale ja nie jes teraz więc nie gotuje na razie. A co do sprzątania ja też sprzątam raz w tyg w sobotę tak to zgarnę żeby syfu nie było. W ciąży się odzwyczaiłam bo wsztko za mnie robili moi rodzce i mążu i tak mi zostało hehe. Ale ja mama dobrze bo jak chce coś zrobić to mały z tatą. My pracujemy odoje i nie ma że któreś jest zmęczone więc bez dyskusji zajmujemy się małym w tym samym stopniu :) Ale nadrukowałam hehe Buziaki
-
Czesc dziewczynki Ja sobie właśnie wtałam i do pracki się zbieram :) Joas mi niedługo strzeli 2 miesiące jak wróciłam do pracy, Jeszcze na macierzyńkim udało mi się wrócić do poprzeniej mojej pracy tutaj, na szczęście chyba mnie lubili hehe. A w Polsce już by mi mijał miesiąc wychowawczego :( Madzia dziewczyny mówią Co dobrze.Olej babe niech się zajmie swoim dzieckem jak je ma :) Kropka fajne te twoje wakacje i czytam że moje strony masz odwiedzić też :) A tak pozatym to u Nas ok właśnie nam przyszło krzesełko do karmienia małego ale nie odebraliśmy od kuriera bo nas nie było i teraz usimy czekać może dzisiaj się uda o ile znów nie przyjedzie w czasie szkoły D, muszę go wozić bo on jeszcze po operacji nie moze i pewnie znów sie minę z kurierem. Mały spoko już się odwraca- jeszcze nie za każdym razem mu się udaje ale buja się na boczki i rzuca dupką niesamowicie a jaki zadowolony jak mu się uda na brzuszek fiknąć :) Spadam babitki trzymajcie się kochane. Miłego popołudnia :* A właśnie przeczytałam że dzisiaj 5 rocznica "bycia" z moim potwrem hehe
-
Madzia właśnie wczoraj wróciłam na proteinową :) ZObaczymy ile teraz wytrzymam :) A co do siedzenia to chyba troche za wcześnie. Właśnie pisałam z koleżanką która ma Mikołajka z listopada 2009 i on dopiero zaczyna więc mamy jeszcze chwilkę- przynajmniej u nas sie nie zapowiada. Ja nie sadzam Fabianobo trochę się boję o kręgosłupik. Powiem Wam podziwiam Was że śpicie z dzieciaczkami- ja nie mogłam jakoś "przeszkadzał" mi strasznie. Może wyrodną matką jestem :P Ale uważam ze łóżko należy do mnie i do mezula mojego niedysponowanego sktualnie- śpi na kanapie żebym mu krzywdy nie zrobiłą w nocy- bo ja straszny wiercipiętek jestem. I tak czekam aż się mi biedny zagoi i pozrasta :P Buziam Was mamuśki, spadam spać bo u mnie 5 wstałam bo mały koszmara miał chyba jakiegoś i potrzebował dziubka żeby się uspokoić :)
-
Ehh cisza tu dziś straszna- Madzia się obraziła nic nie smaruje tu :P Anna mój mały wszystko raczej znosi bez żadnych obiekcji tylko kaszką pluje jak szalony :P Je już zupki różne mieszanki warzyw i owoców nawet cytrusowych,pije soczki- musiałam wprowadzić bo nie chce ani wody ani herbatek, jak mu dajemy którąś z tych dwóch rzeczy pluje albo udaje że się krztusi Ogólnie niezły aparat sie robi jak cos mu nie pasi :) A spróbuje dać chrupka zobaczymy czy mu się spodoba jak Adasiowi :P
-
Joas ja Fabiana karmię ostatni raz o 20-21 zalezy od dnia i od humoru. A budzi się o 6-7 na jedzonko i jak ma dobru dzien to idzie dalej spac :) Dzis mielismy gorsza nocke bo chyba mu sie koszmary snily wstawalam 2 razy bo placz podnosil, przytulilam go okryłam dałam smoka i spał :) Kontakt z naszym szkrabem też bywa raczej bolesny niż przyjemy- ciągnie za włosy boksuje tak jak Adaś :P Musi mieć naprawde dobry dzień żeby się przytulił :)
-
Witaj lUU. Mój mały też miał ważyć 3300g usg z 32 tyg, a ur się w 35 tc z wagą 2600g omylne są te maszynki :) Miło ze do nas dołaczasz :) Napisz cos wiecej o was :P Co do kupek to chyba wszysytkim dzieciaczkom po wprowadzeniu innych potraw niz mleko zmieniaja sie na bardziej zbite- ja na poczatku sie martwiłam inna konsystencja ale bez problemu ida to ok :) Madziu jak mu mleko zageszcze to pluje i nie pije w ogóle . Mój maly teraz arbuza smakuje, ciumka soczek sobie i o dziwo nie gryzie :)
-
Czesc dziewczynki. Wreszcie czujecie to co ja czuję od miesiąca- upał. Ja mojemu małemu czapki w ogóle nie zakładałam- miał takiego misia z główką co mu uszka przykrywał w zimie a teraz tylko kapelusiki i kaszkietówki na dworek :) Też dupką rzuca jak idzie spać to dupka wyżej niż wszystko ale mój mały na brzuszku śpi. Co do kupek to nasze też nie są rzadziutkie ale jest zawsze 1-2 dziennie bez wysiłku więc się nie martwimy :) Co do herbatek to mój mały nie chce pić ani herbatek ani wody daje mu soczki z gerbera i super je znosi, wydaje mi się że jabłuszko jest dobre. Wogóle karmie go tylko gerberem, dania w słoiczku warzywka i owocki miksowane- świetnie je znosi, ale kaszek jeść nie chce wogóle płacze po 2-3 łyżeczkach więc go nie zmuszam. Pewnie będzie miał swój czas i zacznie jeść. Mężu zamiast lepiej ma się gorzej ciągle na przeciwbólowych- normalnie masakra współczuję tym z Was które same zajmują się dzieciaczkami ja 3 dni i wysiadam. Dzisiaj jak tylko mały zasnął o 3 ja zasnęłam razem z nim :) I tak to mi leci.
-
Czesc. My mamy się już lepiej mąż dzisiaj wychodzi do domku ale tydzień mam z głowy teraz będę mieć dwoje dzieci w domu, ale może wreszcie znajdę czas aby posprzątać hehe. Gosia zastrzeliłaś mnie normalnie niezła gościówka hehe- się zabawiła ale to chyba koles miał ucieche a nie ona :P Madzia a ja chyba jestem twoim przeciwieństwem bo nie potrafię po cichu zrobić tego co miał zrobić mój mąż- zawsze dowiaduje się o tym że cos mi nie pasuje dosyć głośno hehe. Ale my oboje jesteśmy tacy- gorąca kłótnia gorace godzenie się hehe. Już właściwie nie wiem co więcej pisać- będę spadać po mężulka :* Buziam Was kochane.
-
Czesc dziewczynki. ja wpadłam z kimś pogadać bo w domu jestem tylko z małym, mężu w szpitalu wyrostek miał wycinny dochodzi do siebie- wychodzi dopiero jutro :(. Fabianek wariatek kręci tyłkiem ostatnimi czasy hehe :) Obrócił się kilka razy ale jeszcze notorycznie sie nie odwraca :(
-
Cześć dzieczynki. Witaj Mikka :) A my nie uieramy się :P mały jeździ w pampersie i zakładam mu tylko bluzeczke z krótkim rękawkiem albo na ramiączkach ale u nas codziennie ponad 30 st. I obowiązkowo kapelusik na główkę i filtr przeciwsłoneczny :) A nasz mały dziś spędza dzień z babciami ( teściową i chrzestną matką mojego D) a rozice śmigają do six flags - ale będzie jazda hehe- ja normalnie jak dziecko :) Buziam Was kochane bo musze ekipe z łóżek ściągać- dziś mam w domku dodatkowo kuzynki mojego które z nami uderzają na imprezke :) Miłego ciepłego popołudnia Wam zyczę :*
-
Czesc dziewczynki. Ja juz po pracy wreszcie wekend sie zaczął :) A wiecie co mój mały chyba się przestawił na jedno spanko w dzien. Wstaje koło 9 później zasypia około 13 dopiero chyba że gdzieś jedziemy to w samochodzie kima. A jak jesteśmy w domku ma tylko drzemke w dzień ale za to 3 godzinki spokoju hehe. A jak wasze maluszki ??
-
Margo mój też ma ślad po gruźlicznej szczepionce on miał w szpitalu zaraz po urodzeniu- też zaczeła mu ropieć po około miesiacu potem wypłynęło wszystko i teraz ma ślad straszny- gdzie z nim nie pójdziemy to pytają po czym to bo tu dzieciom chyba wszystkie szczepienia w nóżki dają. Także to chyba normalne że ropieje.
-
madziaaaa0701helloł u Nas kurcze jakie upały goraco jak pieron byliśmy tylko godzinke na spacerku i na szczepienie bylismy 3 razy w nozki 2 w jedna i jedna w druga ... oj jakie łzy się lały moje i malego w pewnym momecie to taki czerwony ze az granatowy sie zrobil i juz myslsam ze sie zachodzi a baba chcial wbic ostatnia igle a ja ze nie ale i tak wbila i plakalismy sobie we 2 a ta baba to jakas glupia to nie ta co wczesniej chodizlismy tylko jakas inna i ani to mila nie byla ani nic tak olewator glupia Madzia u Nas zawsze to samo na szczepieniach mały dotaje 4 na raz. I zawsze aż się robi siny i sobie płaczemy tak jak Wy :P Ale my mamy świetną pielęgniarkę- zaawsze tą samą :0 Zawsze Nas przeprasza że musi go kuć najpierw go rozśmiesza a potem dopiero robi szczepionkę hehe ale i tak nic to nie pomaga :P A ostatnio tak się przejęła że dała małemu prezent nawet- książeczkę dla takich dzieciaczków. U nas też upał 32 stopnie ale i tak dobrze w poniedziałek było 39 :)
-
Mudik Ola śliczna a jaka zadowolona w wielkim łóżeczku hehe. A co tu taka cisza ja dzis na szczęście wolne mam tzn mam prace ale dopiero od 12 jeszcze mam godzinke do wyjazdu :)
-
Paolciu my chodzimy na basen na świeżym powietrzu na początku mały pierożył- jak to określa mój D (to taka minka jak coś się Fabiankowi nie podoba hehe) Ale jak zajażył że ma większą swobodę ruchu niż w wanience to było ok pomimo że woda nie miała jakiejś wysokiej temperatury mały czuje się dziś spoko chociaż bałam się żeby się nie przeziębił. Zobaczysz popluskacie się i wy :*
-
Czesc dzieczynki. Moje chłopaki jeszcze śpią :) Ja tak się zastanawiałam nad prezentem dla Fabianka na dziś i doszliśmy z D do wniosku że wrzucimy mu do skarbonki 100 więcej po prostu hehe bo niestety albo stety nie mamy pomysłu na prezent :P Gosiorek Kubuś słodki chłopczyk :* Jaki śliczny prezent dostał :) Madzia strasznie się cieszę że już jesteście z powrotem może taka cisza nie będzie na forum zaleać hehe
-
A my szaleliśmy dziś na baseniku :) Jutro też :P Hehe w końcu mamy święto to korzystamy. YouTube - MOV05421.MPG
-
Paolciu nie jestes dziwna. Ja tez często mam chwile w których myślę sobie różne rzeczy, ale tak jak Ty nigdy w życiu nie pomyślałam że żałuję czegokolwiek. Kiedyś myślałam żałowałam ale odkąd poznałam mojego D i pojawił się Fabianek już nie myślę w ten sposób. Ja w sumie nie miałam wielu facetów ale jak już jakiegoś miałam to dłuższy czas z pierwszym nasi rodzice nas już prawie żenili miałam zaledwie 13 lat jak zaczęliśmy być razem ale byliśmy do 18 :) Skończyło się- później żałowałam długo że go zostawiłam i czasami zastanawiałam się jak by to było. Że moje życie było by inne- ale czy lepsze- nie sądzę :P
-
ja wam szybcikiem wrzucam fabiana w kompieli troche ciemny ale nie pomyslelismy o dodatkowym swietle :( YouTube - F kompiel
-
Czesc dziewczynki. Naskrobałyście aż miło się czyta- tylko żeby jeszcze to co piszecie zawsze tryskało optymizmem :( Piszecie o wysypianiu się- mi dziecko daje się wyspać kładę się o 23 a zasypiam nawet sama nie wiem o której moze kolo 3 a potem mam pretensje do calego swiata ze do pracy niewyspana wstaje. Ale na szczescie sie weekend zaczyna jeszcze tylko dziś i to w nagrode za moje cierpienia (chyba) długiiiiiiiii bo u nas w poniedzialek święto. A mój mały podczas swojej choroby obraził się na deserki- nie chce jesc nic innego tylko mleko :( Spadam szykować się do pracy a tak mi się nie chce :( nadal nie czuje się najlepiej no ale trzeba to trzeba.. Poźniej doczytam co naskrobałyście :)