Ilka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ilka
-
Dziewczyny, teraz to już się naprawdę nie będę mogła doczekać porodu! i co to za psotnik tam we siedzi
-
Marianka to od Marianny
-
Gosia i wszystko jasne! hehehehe
-
Kasia - i tu pojawia się problem, bo ja od początku ciąży nie mam pomysłu na imię dla dziewczynki, może Antosia, Marianka albo Matylda? hmm.. Jak zadzwoniłam do męża z tą wiadomością, to go lekko zatkało, hehehe.. Asia - w taki razie do łózka i odpoczywać! Trzymaj się. Pogoda niby ciepła w weekend ale jak widać kilka majówek musi odchorować ją teraz.
-
Witajcie Brzuszki! HebaNowa - udanego oglądania :) bigbitówka - bidulko, u mnie tez mleko, miód i czosnek.Ja wózka tez nie mam, i podobnie jak Tobie nie daje mi to spokoju. Chyba skończy się to na Tako, ale nie jestm przekonanana. I tak jak Gosia mówi, na przyszłe lato pewnie kupimy lekką spacerówke. Chantrel - odpocznij, zwolnij, bo odchorujesz to jeszcze bardziej. Gosia - gratulacje i to taki duży dzidziuś! ja też chce w 2godzinnny poród ;) Izzys - łączę się z Tobą w ogrodnictwie, też mam dzisiaj plan zazielenic nieco balkon anmiodzik - ja wczoraj czytałam coś o siarze i że moze kanaliki się przetykają i tak moze być, ale ekspertem nie jestem i nie mam siary jeszcze. Mam nadzieje w odpowiednim czasie sie pojawi :) Własnie wróciłam z kontroli w szpitalu, wszystko jest w porządku, nie ma krwawienia. Szykja co prawda krótka, ale to juz wcześniej. I tak jak się spodziewałam lekarka mówi, że od przyszłego poniedziałku mam odstawić fenoterol, czyli pokrywa się to z tym co mówi mój gin. Miałm tez usg i z dzidzią tez ok, ma ponoć długie nogi(czyli coś w końcu po mnie ;)) i na koniec niespodzianka. Lekarka, która robiła usg stwierdziła, że nie widzi atrybutów męskości u kluska , hehehe...mimo, ze 4 rożnych lekarzy w tym 2 z tego szpitala widziało. Także czekamy na niespodziankę
-
Ola - ładny brzusio! jak patrze na Twój suwaczek to zazdroszczę, w sumie to dzidzia donoszona i możesz rodzić w każdej chwili!
-
Witajcie słonecznie, pogada cudna, takie słonko ładne! Taką miałam dzisiaj ochotę na prawdziwa kawę, mmm..no to sobie zrobiłam! Ja dzisiaj też nie wstawałam w nocy do toalety, nie wiem od czego to zależy, czasami to i ze 3 razy, a czasami w ogóle. Miłego dzionka!!!
-
Dzięki Gosiu! Właśnie tak robię, kilka ciuszków wyprasowanych i przerwa na leżenie. Długo z resztą w jednej pozycji nie wytrzymuje. Ale mały to i tak bez względu na moja pozycje zrobił się ostatnio mniej ruchliwy. Nie mogę doczekać się poniedziałku, będzie usg i ktg i dowiem się co tam moja kruszynka porabia ;) Co prawda ja nie puchnę, ale wiem, ze kiedyś było takie przekonanie, że jak kobieta w ciąży puchnie, powinna ograniczyć płyny(moja mama mi mówiła, że jak była ze mną w ciązy to właśnie lekarz kazał jej ograniczyć płyny nawet do 1l/dziennie), ale teraz wszędzie słyszę że trzeba pić, żeby nie robić zastojów i wypłukiwać to i owo z organizmu. Ja być możne nie puchnę, bo pół ciąży zmagałam się z bakteriami w moczu i miałam nakaz pić bardzo dużo i taki nawyk mi został.
-
Czyli sobotnie południe u większości z majówek to porządki. A ja nie sprzątam, powinnam leżeć, ale nie wytrzymałam i prasuje ciuszki. Chociaż miałam mały zgrzyt bo żelazko odmówiło posłuszeństwa i korki wywaliło, ale jak kobieta zaradna to sobie naprawi, heheh.. Mąż pojechał do sklepu i jak wróci to będzie się śmiał, że bob budowniczy ze mnie wychodzi. Miłego dzionka! U nas taka ładna pogoda szkoda, że ja teraz raczej kanapowo-łóżkowa muszę być.. Doświadczone mamusie powiedzie czy wasze pociechy też przed porodem spokojniejsze się zrobiły i jak wcześnie? Ksawerek od wczoraj jakiś taki leniwy, bym powiedziała, wierci się , ale już nie tak jak wcześniej, chyba ma juz mało miejsca.
-
Witajcie sobotnio! Chantrel - Śliczny brzuszek :) Sopfie - czyli nie tym razem..poczekamy Katarzyno - Gratulacje rocznicy, my mamy za dwa tyg 29.04, też 4 rocznica Nie martw się, jeszcze sobie odbijecie to świętowanie, może już z pępkowym ;)!
-
Sopfie - akcja się toczy :) Trzymamy kciuki za Was!!! Szybkiego i bezbolesnego porodu!
-
Katarzyno - ja mam podobne ilości dla małego co Gosia, tylko teraz jak jest perspektywa , ze mały szybciej sie urodzi, to zastanawiam się czy nie dokupić rozmiaru 56, poniewaz myślałam ze mój to raczej dorodny bedzie po urdzeniu (ja duża jestem i duża sie urodziłam bo 4400) i rozmiar 56 bedzie za mały i prawie nic nie kupiłam, kilka dostanych rzeczy i ze 3 bodziaki nowe. Własnie prasuję wyprane ciuszki i jeszcze przejrzeję co by dokupić, zrobie liste i jakby się zaczeło szybciej to maż kupi, wypierze i wyprasuje te kilka pajaców. Sopfie - jak jesteś niepewna co to zrób jak mówią dziewczyny, torba i do szpitala, jak fałszywy alarm wrócisz w dwupaku :) Nasze maleństwo coś dzisaj mało ruchliwe, i juz zaczełam się troche martwić, zrobiłam sobie kawe, zjadłam 2 łyzki miodu i batonik musli i czekam na reakcje, ale juz czuje że chyba ma po prostu spokojniejszy dzień, bo po tych słodkościach dostał czkawki
-
Ale dzisiaj piszecie Wszystkie brzuszki kształtne i piękne. Sopfie - może to nie wody a czop śluzowy zaczyna Ci odchodzić?
-
Witajcie porannie, U nas teraz raczej pochmurno i kropi deszczykiem... anmiodzik - nasz kluseczek miał 2500 w skończonym 34tc, wiec myslę, ze nie masz czym się martwić i idąc Twoim sposobem dokarmiam sie teraz miodzikiem, zeby jeszcze Ksawey troszke podrósł ;) Sopfie - dobre wiesci przynosisz! I wiem o czym mówisz, mojemu tacie w lutym wstawili endoproteze w kolano i tez jeczy, że wiosna, ze ciepło a on nic nie moze zrobić na działce. A mnie wczoraj popołudniu pobolewało jak na okres, tak w dole..Własciwie juz byłam gotowa jechac do szpitala (po ostatnich przejściach) ale jak się połozyłam, czytaj pospałam wieczorem to przeszło, a i mały ciąge kopał, wiec mam nadzieje, że weekend przetrwam bez "akcji" a w poniedziałek planowana kontrola w szpitalu.
-
Sopfie - nie martw się, razem będziemy zrzucać kilogramy. Ja tez mam 14 kg na plusie a i przed ciaza byłam z ciężkiej wagi. Przy maleństwu, spacerach, karmieniu piersią samo spadnie
-
Ewa - 3800!! no no! duzy Klusek z Franusia :) Izzys - bardzo ładnie wyglądasz w ciąży, pozazdrościć!
-
anmiodzik - narzekaj, po to mamy to forum! po pierwsze gratulacje dla mamy Oskara!, pozazdrościć takiej szybkiej akcji porodowej.Po drugie nie martw sie na zapas-wiem, ze łatwo tak mówić, ale sama widze po sobie, że sie nakręcam i nic dobrego z tego nie wynika. Po trzecie ja tez mam okropna zgagę, ale zauwazyłam że jesli eliminuję z diety cytrusy i ostre przyprawy przechodzi.
-
Sopfie - ale z Ciebie laseczka :) brzusio śliczny Asiu - bedzie dobrze, łączę sie z Tobą w leżeniu. Poleniuchujesz i odpoczniesz. Trzeba myśleć pozytywnie!!! Anka - brzuś pierwsza klasa! u mnie słonko zaczyna się przebijać przez chmury, ale zimno ma być. Dzisiaj sobie pospałam, wstałam z mezem rano, ale jak poszedł do pracy to władowałam się znów do łozka hmm..tak mi dobrze i błogo sie usneło. Spróbuje troszke dzisiaj poprasowac ciuszków i znów torbe zapakować do szpitala, ech..nigdy nic nie wiadomo..
-
Asiu - niestety witam w klubie miekkiej i skracającej się szyjki, ale damy rade, maj juz niedługo, przeleżymy, dzidzie podrosną i bedzie dobrze :) Jagoda - ja polecam masaże na ból pleców, mi zawsze to pomaga.
-
M&M - oj, wyobrażam sobie co czułaś,jednak bardzo się cieszę że wszytsko dobrze sie skończyło. Uważaj na siebie! Wszytskie uważajmy, przez to roztargnienie ciążowe to róznie bywa. Ewa - super brzusio :) Normalnie czuję się robowiazana do zrobienia sobie zdjęcia, jak wszystkie to wszystkie. Asia - ja już porodu się nie boję. chyba za dużo dziewczyn się naoglądałam rodzących w tym szpitalu, bo szło taśmowo ;) ale boję się (pewnie jak kazda swiezo upieczona mamusia) jak to bedzie jak juz bedziemy do domu? ) Wróciłam własnie od swojego gina i tak jak myślałam, bierzemy dalej fenoterol. Lekarz sie nawet zdenerwował i zadzwonił do innego po konsultacje, ze ta co mnie wczoraj wypisywała, kazała odstawić (pomijam fakt, ze się oboje znają-jak to wśród lekarzy). W poniedziałek idena kontrole do szpitala, a nast. srode do mojego. A i gin zauwazył ponoć na usg ze klusek ma pepowine blisko szyji( wcale sie nie dziwie, cały czas się wierci psotnik), ale w poniedziałek na usg w szpitalu nic nie mowli. Nic to trzeba byc dobrej mysli. Wracajać od lekarza poszłam na poczte bo to na tej samej ulicy i odebrałam stanik, który tydzien temu zamówiłam. Jak rozpakowałm w domu to sie przeraziłam ze taka wielka miseczka, ale jak założyłam to jest ok, uff..to chyba jeszcze jeden zamówie. A w piatek przyszła moja chusta, to dzisiaj rano się motałam z misiem w niej
-
anmiodzik - ja własnie boję sie tego odstawienia, bo jak nie biore regularnie, to zaraz mam skurcze i wydaje mi się że to pójdzie u mnie szybko, chcociaz nie ma reguły, a i dawkę fenoterolu mam nie dużą. Niech ten mój mały jeszcze ze 2 tyg posiedzi i dobije do tych 3 kg (teraz 2740).
-
Ja tez mam krechę, taką grubą i dodatkowo pępek taką ma ciemną obwódkę, ale ja mam ciemna karnację wiec...
-
Witajcie Majóweczki, wypuścili mnie wczoraj popołudniu do domu, ale teraz bede chodzic na kontrole do szpitala i mam maksymalnie się oszczedzać. Dzisiaj ide do moje gina, ciekawa jestem co on na to wszytsko, bo wczoraj lekarka kazała mi fenoterol odstawic, a jeszcze nie chce rodzic. Zapytam mojego i razem zdecydujemy. Ale jest jeszcze jedna dobra informacja, udało mi się jeszcze wczoraj wieczorem do endokrynologa pójść, co nawet prywatnie jest prawie niemozliwe-terminy na lipiec... Pokazałam mu moje badania tarczycowe i mam sie nie martwić..po porodzie powtórze badania i powinno byc dobrze. Sopfie - fajnie, że masz już net, zawsze to jakieś okienko na swiat ;) KATARZYNA_198 - ja jeszcze wróce do kąpania dzidziusia i wyczytałam w dwóch ksiąkach(ale to teoria) że temperatura wody to raczej 29-35oC a nie 37? i jak GosiaK mówi, że nie trzeba codziennie kąpać dzidziusia-przynajmniej na początku, wytsarczy obmywanie wacikami-ale oczywiście rytuały sa dobre, a po kapaniu można zrobic jeszcze dzidzi masaż. Oczywiście co mama, babcia, ciotka, (ksiązka) to inna teoria ;-) Dziewczyny - Każdy brzuszek fajniutki! ja mam 14 kg na plusie i rozstępów nie widze, ale kto wie, jak się klusek urodzi... A i wczoraj endokrynolog mi powiedział, że te kilogramy moje to może być własnie tez wpływ tarczycy. Ola - ładna fryzurka-wiosenna! A i popieram, róbcie się dziewczyny na bóstwo, póki jest jeszcze czas. Teraz to nie wiadomo kiedy wyladuje się w szpitalu, a tam juz po ptakach, odwiedziny, zdjecia pamiatkowe, a zmęczenie wychodzi. Ja sie ciesze ze przed świetami rzuciłam sobie kolor na włosy i grzywkę podciełam, bo tak fatalnie bym się czuła w szpitalu. I polecam fryzury jak naj mniej kłopotliwe. sama chciałm podciać włosy, ale teraz wole zostawic kitek, bo jednak wygoda jest ważna. Acha-gdyby zaskoczyła Was cesarka to lakier z paznokci trzeba zmyć, przynajmniej u nas. kaskam, Chantrel - super, dobre wieści. anmiodzik - nie wiem jak z pilingiem, ale mi zabronili w szpitalu dotykać, głaskac brzuszka, bo skurcze to powoduje, no chyba, że chce się juz urodzić. To sie wczoraj rozpasłyście, to i mi wyszedł elaborat ;)
-
Powiem wam że trzymam sie i jestem dobrej myśli bo klusek jest ruchliwy i wypina się, czka i tańczy ile może. Juz sma zaczełam podejrzewać, że to własnie przez jego wygibasy jestem tu gdzie jestem. Ale damy rade!
-
Witajcie Brzuszki, Melduje się jeszcze w dwupaku, Pisze do was z turnusu szpitalnego. w środe w zeszłym tyg miałam krwawienie. Prawdopodobnie fragment łozyszka sie odkleił. Na szczęście teraz jest juz ok. Leżę na obserwacji, a jutro moze mnie wypuszczą. Niech mały jeszcze ze 2 tyg wytrzyma., a ja gdzies za tygdzień odstawiam fenoterol, to może byc róznie. Dzisiaj skończyłam 35tc. ( w szpitalu licżą ile tyg jest skończonych, a nie rozpoczętych ;) Mały dzisiaj wazy 2740 i siedzi już dosyć nisko i wierci głowką mi po pęcherzu i właściwie mogłabym zamieszkac w wc. Przez ostatnie kilka dni napatrzyłam sie już na babeczki rodzące, szybko się zmieniaja na sali. I powiem Wam ze juz coraz mniej się boję porodu, a porodówke mam teraz za ścianą ;) Kasia trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte, żeby była po Twojej mysli. Innym majóweczkom rózniez zyczę jak najmniej bólu i rozwiązania w terminie.