-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Renia
-
Karola mam nadzieję, że przegryzłaś chlebkiem, a nie tak samą kiełbasę DOBRANOC
-
Ann prościutkie, ale jak ślicznie wykonane. Brawa dla B. Ja w tej kwestii mogę liczyć tylko na swoje marne zdolności artystryczne Może zachęcona coś stworzę.
-
Ann super, piękne wykonanie. Przy okazji masz plan działania
-
Moja za zdrowie Maciusia i spokój Dziubali oraz nasze spokojne dobre przygotowania do świąt
-
Megan zdrówka. Ann fajne. Pokażesz efekt? Zastanawiłam się nad czymś takim, ale coś mi ostatnio trudno zapanować nad wszystkim, od myśli przejść do czynów, czas mi jakoś przecieka. Zapisze się do Ciebie na nauki
-
Dziubala jak dobrze, że Maciuś ma świetną opiekę lekarską. Zastanawiałam się jak Adaś w całej tej sytuacji i Ty z myślami o Adasiu. Bardzo dobry pomysł miała Teściowa. Trzymam kciuki za Maciusia, by szybko doszedł do pełnego zdrowia. Siula lepszych nocek. Jaki duży Staszek. A zdjęcia Braci urocze. Karola ja mam podobny apetyt . A jakby ten koń był czekoladowy, to bym poprosiła o drugiego Ann fajne zmiany w podpisie :) A jak robicie ten kalendarzyk?
-
Ann :Uśmiech:
-
Ann dziewczyny zdrowe, przynajmniej nie obserwuję żadnych niepokojących objawów.
-
Witam u Marysi gorączka też trwała tylko jeden dzień i w sobotę nie było po niej śladu. Jola jak Martynka? Ania dobra metoda na pożegnanie z pieluchą. Ja taką zastosowałam Marysi była bardzo skuteczna, ale wcześniej zapoznawałam ją z nocnikiem. Bardzo przydatna była książeczka "Kamyczek na nocniczku" :Uśmiech: Super zdjecia, ale Paulinka się zmieniła od czasu jak ją widziałam. Sylviatko mam nadzieję, że tu pozostanie tak bezpiecznie. Ja też czekam na Ciebie w Warszawie :Uśmiech: Dorka mam nadzieję, że dziś czujesz się już całkiem dobrze. Hej LadyAG
-
Ann jestem, jestem. Nie miałam przez jakiś zcas netu. Już mi się wydawało, ze to problem z naszej strony, bo u dostawcy wszystko było ok. Dalam odpocząc komputerowi i net szczęśliwie sam się odnalazł. Nie mam za to kompletnie weny do pisania. Chyba muszę zaopatrzyć się w melisę.
-
Kura :Smutny: oby tydzień był spokojny i miły.
-
Moja za Kajtka oraz Dziubalę i Maciusia
-
Megan nie umniejszaj swoich zasług
-
Ann to zaciskam mocno kciuki
-
Ann jak zdecydujecie się zostać, to przygotowania za pewne będą intensywne
-
Megan doczytałam. Super, że weekend udany i Tata przeszczęśliwy :Uśmiech: Wielkie brawa dla Ciebie. Muszę sobie Ciebie i Ann brać za przykład, bo czeka mnie przygotowanie świąt u nas. Czyli przy dwójce dzieci da się radę :Uśmiech:
-
Witam wszystkiego najlepszego dla Kajtka Ann jestem, jestem :Uśmiech: U nas wszystko ok. A szymek widać nie potrzebuje jeść w nocy, jego waga tego nie wymaga i dobrze, przynajmniej spokojnie śpisz :Uśmiech: Fajnie, że w weekend udało się pozałatwiać kilka z planowanych rzeczy. Czyli weekend intensywny, ale pozytywnie? Megan super, że pierwsza część imprezy udana, a jak druga? Serena Tosia też mniej spała i śpi niż Marysia w jej wieku. Ja dziewczyny samodzielnego zasypiania uczyłam odkładając po karmieniu i odbiciu do łóżeczka. Jeśli zaczynała marudzić, to uspakajałam leżącą w łóżeczku, jak płacz przechodził w intensywny to wyciszłam na rękach, ale nie pozwalałam zasnąć na rękach, czasem kilkanaście razy. Niestety trzeba trochę ogłuchnąć na te jęki i płacze, nie da rady inaczej, z myślą, że to dla Waszego dobra. Nie wiem czy to wynika z charakteru Tosi, czy z mojego doświadczenia, ale Tosia szybciej umiała zasypiać sama i wieczorem i w dzień. Ita gratulacje dla kuzynki. Zdrówka dla Dziubali i Maciusia.
-
Witam przecież trzeba sprawdzić, czy światło zgaszone wszystkiego najlepszego dla Szymonka na ten ostatni niemowlęcy miesiąc Marysia dziś bez goraczki, może tylko troszkę podniesiona temperatura, ale gdybym nie mierzyła, to nawet bym nie wiedziała, bo szalała jak co dnia Ann ale ładnie Symek śpi. I żadnego karmienia przez te 11 godzin? Chyba ma spanie po Tatusiu Megan jak pierwsza tura urodzin Taty? Na pewno było pysznie i miło. Kura fajnie, że będziesz w Warszawie. Czekam na znak kiedy :Uśmiech: Ita super przyjęcie urodzinowe i jakie fajne konkursy :Uśmiech: Trzymaj się, cały czas o Tobie i nie tylko myślę Dobra gaszę światło. Jak Trusia zajrzy, to sobie poradzi
-
Jeszcze ja, jeszcze ja:Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech: Sliffka GRATULACJE!!!!!! Ale się cieszę, najchętniej, bym Cię wyściskała Ann nie wiem, czy Tosia będzie chętna do zabawy w pociąg, bo dziś coś nie bardzo, mimo próśb Marysi Serena super, że Maciuś już się naprawił. A mi Tosia coś się zepsuła. Wczoraj marudziła z przerwami na wycie do 21.00, dziś krócej, nie wiem ile, bo wyszłam o 20.00. Myślę, że dokuczają jej te dwójki, bo zaraz coś gryzie. Dziś dałam jej Efferalgan przed snem, więc może dlatego szybciej się uspokoiła. Trzymam kciuki za Dziubalę i Maciusia.
-
Pochwalę się, że wyczarowałam dziś pyszne danie z rybą :Uśmiech: Szczegóły są tu http://parenting.pl/kulinarnie/698-ryba-z-brokulami-zapiekana-w-sosie-serowym.html#post22802 Marysia uwielbia bawić się z Tosią w pociąg. Trzymają w reku coś długiego (miś na smyczy, czapka) i Marysia ciągnie Tosię podśpiewując "Jedzie pociąg z daleka"
-
To danie stworzyłam sama. Wyszło, powiem nieskromnie , pyszne. Składniki ok. 0,5kg ryby (ja często robię pangę) 1,5 szklanki mleka 200g serka topionego (ja daję Hochlan Emmentaler) brokuły masło sól cytryna przyprawy (oregano, tymianek, rozmaryn) Na dno naczynia żaroodpornego kładę masło, na to rybę, którą solę i skrapiam cytryną. Na rybę kładę różyczki brokułów i zalewam to sosem. Piekę w piekarniku w około 180st ok godzinki. Sos: Zagotowuję mleko, wrzucam serek topiony. Jak sie serek trochę rozpuści to dodaję przyprawy.
-
Aniu Marysia polubiła fridę :Uśmiech: , ale to już taki typ, co wiele rzeczy akceptuje bez protestów i lekarstwa wszelkie lubi. Tosia też nie przepada za myciem zębów, sama pogryza szczoteczkę, a jak ja jej próbuję umyć, to protestuje. Jedynie jak Marysia myje też swoje zęby albo ja to daje sobie umyć zęby spokojnie. Trzymam kciuki za realizację planów. Dacie sobie radę na pewno. Początki, nie ukrywam, nie są łatwe, ale potem jest coraz lepiej i przyjemniej :Uśmiech:
-
Ania :Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech: jak miło, że się zapisałaś :Uśmiech: Nasz dorobek na razie niewielki, więc pewnie szybko przeczytasz i mam nadzieję, że będziesz często tu zaglądać.
-
Serena z tym co można jeść karmiąc trudno doradzić. Ja gdyby mi przyszło znów karmić to na 3, a może nawet 6 miesięcy wstrzymałabym się z wszelkimi alergenami, tak profilaktycznie. Wiem, że na takiej diecie da się przeżyć Dzoana zdrówka dla Izy.
-
Buuuuu teraz Marysia ma gorączkę :Smutny:Wyszłyśmy na krótki spacerek i zachowywała się jak zawsze, szła bez marudzenia, trajkotała cały czas. A w domu jak usiadła zdjąć buty, to wstać nie mogła, mówiła, że ją główka boli i jak zmierzyłam temperaturę, to wyszło 38,5. Po zupce zaaplikowałam leki i teraz śpi. Tosia też, więc ma kompletną cisze i spokój, ale ja jakoś mało spokojna. Mam nadzieję, że to to,co u Tosi, jeden dzień gorączki. Yovi witaj. Pewnie, że tu miło, więc zaglądaj jak najczęściej. Jola super, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu nic mi ani Wam nie stanie na przeszkodzie, by się spotkać. Trzymam kciuki za realizację planów :Uśmiech: Kajda jestesmy tu, jesteśmy. Zaglądaj do nas. Madzia a karmisz jeszcze Maćka w nocy? Moze dlatego źle sypia? Dorka to mieliście nocną kąpiel. A jak się dziś czujecie? Sylviatko może za rok, dwa Ala będzie mniej bałaganić MOże natej rozmowie nie wypadłaś tak źle, jak myślisz. A z tym mleczkeim, to chyba jedyna rada zrobić badania poziomu hormonów.