-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mag349
-
Hey Dziewczynki! A ja byłam dziś zrobić wyniki z krwi i moczu i jakas nowa babka w moim laboratorium i się mnie pyta, gdzie ona ma to wysłać. A kurcze skąd ja mam to wiedzieć? To ona tam pracuje nie ja. Jeszcze mi kazała pisakiem na pojemniku z moczem adres wypisywać. A druga aparatka tak mi się nieumiejętnie wbiła w żyłę, że wyszedł mi sinior wielki, co się jeszcze nigdy nie zdarzyło. A żyły mam piekne, do wbijania jak marzenie i przenigdy nie było z tym problemu. Ciekawe czy doczekam się jutro na wyniki. W środe pogrzeb mojej Mamci i tak przeokropnie się tego boję, że masakra. Tak naprawdę hyba to jeszcze do mnie do końca nie dotarło i nie wiem jak przezyję! Musze wziąc się jakoś w garść. Za tydzień usg w końcu, nie widziałam Dzidziolka od sierpnia i też się trochę martwię. Zwłaszcza tym, co okaże się z tą moją szyjką. No i co mój lekarz na zalecenia pani okulistki na cc.
-
Bardzo Wam dziękuje Dziewczynki i przepraszam za tak smutną wiadomość, ale musiałam, po prostu musiałam Wam to napisać. No a poza tym co? Ryczę co chwila, ale wiem, że to normalne i pewnie jeszcze długo tak będzie. Poza tym staramy się robić zwykłe codzienne rzeczy, żeby nie zwariować. Od myśli i tsk nie da się uciec, ale jednak życie toczy sie dalej, choć nam chwilowo świat się zatrzymał. Oprócz tego staram się wciskac w siebie jakies jedzenie, bo mimo, że żal i smutek mnie przytłaczają, to przeciez jeszcze jest ta moja Mała Kruszynka o którą musze dbać. No, smutno mi okropnie, ale na to na razie nic nie poradzę. Tylko czas... Jeszcze raz dziękuje i miłej reszty weekendu wam wszystkim życzę :*
-
Dziewczynki, moja Mamcia zmarła dziś rano :(
-
Witajcie wieczorowo mamusie! Ja dopiero niedawno w domku. Byliśmy u Mamy, ale niestety z dnia na dzień jest coraz gorzej, a ja ryczę i ryczę :( j.anna dziewczyny może któraś wie czy w aptece można kupić żel do usg ? Kończy mi się a do lutego daleko .. aniu - z tego co pamiętam kupisz taki żel bez problemu. Kiedyś miałam taki przyrząd wibrująco-masujący na brzuch (zapomniałam jak toto się nazywało) i też się do tego smarowałam żelem do usg i nie miałam żadnych problemów z kupnem. Italy - właśnie łóżeczko w takim stylu ma moja szwagierka i bardzo sobie chwali. Powiem Ci, że na zywo to ono też całkiem fajnie wygląda. Sama bym sobie takie zaundowała, ale nie mam miejsca i wejdzie mi jedynie takie standardowe na 120cm. Angela, zośka - ja również mam usg 19 pazdziernika. Nie mogę się doczekać (chociaż jednej jakiejś dobrej wiadomości, może zdążę Mamie powiedzieć, chciałabym jej powiedzieć czy to chłopczyk, czy dziewczynka). Ale też z niepokojem czekam, żeby sprawdzić co z tą moją szyjką. Mam nadzieję, że się nie skraca.
-
kingusia1991mag349 Kingusia - dokładnie tak wyglądałam. Jeszcze szwagier kazał mi złapac kapelusik i otworzyc szeroko oczy. A oczy mam całkiem spore i ostatnio ciągle szeroko otwarte, bo przy ludziach staram się hamowac z łzami :)
-
k@chnamag współczuję z powodu mamy, to trudna decyzja ale dobra, jesteś dzielna i dasz radę, płacz ile potrzebujesz; jak możesz napisz jakie masz przeciwskazania do porodu te od okulisty Oczywiście, że mogę. Na jednym wzroku mam krótkowzroczność , na drugim astygmatyzm. Oko z astygmatyzmem jest niedowidzące. Do tego po badaniu dna oka pani doktor nie bardzo się spodobała moja siatkówka, jest ryzyko, że przy dużym wysiłku może zacząć się odklejać, więc tym bardziej dla mnie jako praktycznie "jednoocznej" może to byc spore zagrożenie. Zobaczymy co powie na to mój gin. Ja oczywiście chciałam rodzić naturalnie, ale skoro ryzyko jest spore, to chyba lepiej nie ryzykować. W ogóle do ego badania zakropla się oczy czyms , czego bardzo nie lubię, bo po tym się tak dziwnie widzi i w ogóle dziwaczne uczucie. No i ma się takie wieeeelkie źrenice. I powiedziałam pani doktor, że teraz to wyglądam jak kot ze Shreka, to się ze mnie usmiała.:)
-
Witam wieczorkiem, znów nie miałam czasu wcześniej zajrzeć! Gratuluję zdrowych dzidziusiów, wszystkim mamom, które miały dzis usg, same dobre wiadomości :) Ja jakoś próbuję zebrac się w sobie, ale opornie mi to idziem Nie wiedziałam, że człowiek może zmieścić w sobie tyle łez. Takie życie! Po południu wpadła "teściowa". Cały czas mnie namawia, żebym się do nich przeprowadziła, ale po pierwsze nie chcę mieszkać z teściami, po drugie-nie wyobrażam sobie, że mogłabym tatę zostawić samego. Teraz jakoś oboje próbujemy się wspierać, bo przeżywamy o tak samo, a co nam innego pozostało?! W ogóle byłam dziś u okulisty i po badaniu pani doktor powiedziała, że sa przeciwskazania do naturalnego porodu i powinnam miec cesarkę.
-
Nie chcieliśmy mamy oddawać, tata chciał, żeby była w domu do końca, zresztą ja też. Ale nie możemy przecież tak jej męczyć. Tam mają chociaż środki na uśmierzenie bólu, w domu nic się nie zrobi. Środki, które przepisuja do branie w domu nic Mamie nie dają. Tylko dlatego taka decyzja, bo jakoś dawaliśmy radę, mimo że strasznie jest na coś takiego patrzeć. A co do informacji, to ja chyba wolę tak prosto z mostu. Co prawda pogodzić się z tym nie da, ale jakoś się oswoić z tą myślą. Na razie oczy mam ciągle pełne łez, kiedyś to pewnie minie. Wiem, że zrobiliśmy co mogliśmy i podjęliśmy najlepsza dla niej decyzję. Staram się trzymać. Dla mojego Maluszka :) Muszę!
-
Witajcie Dziewczynki! U mnie wczoraj była taka paskudna pogoda, dziś piękne słonko i ciepło. W dzień było nawet 25 stopni. Co do tycia w ciąży to ja na ostatniej wizycie miałam 2300 do przodu. Czyli nie tak dużo, ale w sam raz. Teraz to nie wiem, bo w domu mam zepsuta wagę, ważę się tylko u gina. Dowiem się za niecałe 2 tyg. Trzymam kciuki za Wasze jutrzejsze usg, chyba się Was troszkę nazbierało? My dziś zostawiliśmy Mamcię w hospicjum. Serce mi peka, ale nic innego nie moglismy zrobić. Pani doktor powiedziała, ze odejście mamy, to juz tylko kwestia czasu. Oni zrobia co mogą, żeby jej ulżyć w bólu, nic więcej juz się nie da. A mi jest z tym tak cholernie źle...... Ale już nic nie piszę. W końcu ciąża to nie czas na takie opowieści i przeżycia, co jednak zrobić jesli życie chce inaczej? Buziaki
-
lamponinka Mag gratuluje awansu forumkowego a z tymi bolami idz do lekarza lepiej skontrolowac , kiedy masz wizyte nastepna ?? Wizytę następną mam 18 pazdziernika. Ale dzisiaj jakoś nie zostało już śladu po tych bólach, co az mnie dziwi, bo od paru dni były ciągle. No, ale ciesze się w każdym razie. Dziś jakiś brzydki dzień: szaro, ponuro, zimno jak pieron i cały czas pada. A ja prawie nie spałam w nocy. Miłego wieczorku Wam życzę :)
-
No własnie, między innym dlatego tak chwalą te wiaderka, że ponoc Dzidziuś czuje się tam jak w brzuszku. Mnie osobiście ta ciasnota przeraża i nie wyobrażam sobie jakbym miała dokładnie umyć Maluszka w czymś takim. Zwłaszcza dolne partie ciałka, pupcie i nóżki, te wszystkie fałdki. Tak że ja się na pewno nie zdecyduje mimo pozotywnych opinii. Strasznie mi dzisiaj daje ten brzuch/jajniki/wiązadła (nie wiadomo co) do wiwatu. Do tego stopnia, że nie mogę wstać na nóżki. A wczoraj nigdzie nie łaziłam. Cały dzień nosa z domku nie wyściubiłam i do tego nic praktycznie nie robiłam. Ps. Przestałam być nareszcie forumowym "Oseskiem"
-
krzyk ciszy - ja również bardzo współczuję i trzymam kciuki, żeby się w końcu okazało, że synek tylko pozno zaczyna mówić. Jeśli nie ma żadnych innych niepokojących objawów to może wszystko byc w porządku. Czasem dzieci tak mają. Jednak dobrze, ze jedzicie na terapie i wolicie dmuchac na zimne - też to przechodziliśmy z moim siostrzeńcem. Trzymaj się, ja wierzę, ze wszystko okaże się w porządku :)
-
A jeszcze tu na parentingu znalazłam chyba 2 wątki o szyjkach i tam niektóre dziewczyny pisały, że lekarz stwierdzał im długośc tak "na oko" badając je tylko palcem. A co do tych wiaderek do kąpieli: tak je chwalą w gazetach, ale mi się to jakoś kompletnie nie podoba. Wolę tradycyjna wanienkę. Zresztą teraz jest taki wybór, że każdy znajdzie coś dla siebie. A jakoś mi się nie widzi taki Maluszek, jak go tak wsadzić w to wiaderko. :)
-
Mi na ostatniej wizycie specjalnie robił usg, żeby zbadać długość szyjki. Jak się okaze, że się skraca jeszcze to będzie mi zakładał pessar, dlatego czekam niecierpliwie do kolejnej wizyty. Mojeje sisostrze w drugiej ciąży też się skracała szyjka i pomimo założonego pessara i lezenia urodziła w 8 miesiącu.
-
lamponinkamag349magduskaDzięki za miłe słowa:* U mnie już trzecia ciąża to i kula-szpiegula jestem Fajnie,że dostałaś tyle rzeczy dla dzidziusia,zawsze to spore odciążenie finansowe dla Was Ja też na szczęście zaopatrzona w większośc rzeczy po synku,no chyba,że okaże się,że będzie Zuzia,wtedy zacznę dokupywac różowe sukieneczki Mnie nieraz pobolewa brzunio,ale tak,jak piszesz to normalka.I czasem czuję takie ciągnięcie dołem brzucha,zastanawiałam się,czy to wiązadła tak ciągną czy właśnie,jak piszesz od jajników?... No, mi się wydaje, że u mnie to ewidentnie jajniki. Chociaz mogę się mylić, bo nie mam doświadczenia. W każdym razie ostatnio boli bardzo często i dośc mocno. Mój gin uważa, że to normalne i nie mam się przejmować. Ale wiez tu się nie przejmuj, kiedy każde wstawanie ciągnie od razu z powrotem do pozycji siedzącej albo zgina w pól. A myślicie, ze takie bóle mogea mieć jakikolwiek związek z krótką szyjką? Najprawdopodobnie to wiezadla ktore sie rozciagaja i tak wlasnie reaguje twoj organizm - bolem ale nie zaszkodzi tego sprawdzic , moje bole jak sie okazaly byly odpowiedzialne za skracanie sie szyjki , mam teraz uwazac nie drzwigac i nie przemeczac jaknie chce wczesniej urodzic , ale ja te bole mam codziennie. Kochana, ja te bóle mam ostatnio prawie bez przerwy. Tylko raz mocniej, raz słabiej. Nie czuję tylko czasem jak siedzę no i jak śpię. Mój gin mówił, że wszystko w porządku, tylko ostatnio okazało się , ze ta szyjka krótkawa, bo w 18 tyg.miała niecałe 3cm. Ale nie weim jeszcze czy się skaraca, okazę się na następnej wizycie. Staram się oszczędzać na ile to możliwe w mojej sytuacji, bo naprawde nie chciałabym reszty ciąży przeleżeć, ani urodzić za wcześnie. Oczywiście mam zakaz łażenia, dzwigania, no i na przytulanki też. Lamponinko - super, że domek okazał się fajny w środku. Obyście podjęli decyzję, którą będziecie się zawsze cieszyć :) Może kiedyś spełni się i moje marzenie o domku, najlepiej gdzies pod lasem Z dala od zgiełku, hałasu i smrodu miasta :) j.anna - też znam te bóle. tyle że wczesniej miałam je tylko sporadycznie, nie tak cały czas. Czyli jednak u mnie tez może to znaczyć, że ta wsretna szyjka się skraca. Cóż, dowiem się na wizycie. Kajranka - te ósemki to wredne zeby. Mi od lat wyłażą 3. Co pare miesięcy po kawałku i boli pierońsko wtedy. W ogóle to są zabki, które się najszybciej psują i więcej z nimi problemu niż to warte tego Swoją droga to już złośliwość, ze wszystko co złe dopada nas jak jesteśmy w ciąży No, mnie akurat nie, ale z tego co piszecie to ciągle się coś do którejś przyplątuje. A tak w ogóle to witam z rana i miłego dnia Wam życze wszystkim :)
-
No a poza tym pora iść w końcu spać, bo to był długi i intensywny (w sensie, że emocjonalnie) weekend :) Dobranoc Brzuszki
-
Właśnie! Apropo Lamponinka coś się nam nie ujawiniła dziś po oględzinach domostwa. Mam nadzieję, że tak się im spodobał, że nie mogą się oderwac od tematu i oblewają sukces i swoje szczęście :) Napojem nieprocentowym oczywiście
-
magduskamag349Wiecie co Dziewczynki? Powiem Wam, że jak do tej pory nie miałam brzuszka, ewentualnie wieczorem czy po południu, jak juz przez cały dzień coś pojadłam i popiłam, to tak od wczoraj rana mnie wypchało i mam juz brzuszek cały czas Najlepiej to się prezentuje w spodniach ciążowych oczywiście, ale generalnie w końcu go widac W ogóle wczoraj dostałam tyle rzeczy dla Dzidziolka, że do tej pory jestem w szoku. Najpierw cała torba od teściowej, potem jeszcze dwie od szwagierki... Nie będę kupowała już nic z ubranek, bo tam mam wszystko, łącznie z pieluchami tetrowymi, ręcznikami, czapkami, skarpeteczkami, niedrapkami, śliniaczkami, nawet kozaczki się znalzały Ewentualnie jakiś kombinezonki dokupimy, bo ich mały był już bardziej letni niz zimowy.Szok przeżyłam. Do tego nosidełko, wanienka, fotelik samochodowy. A wanienke i fotelik mam też od mojej siostry, i wózek. I pomyśleć, że wydawało mi się, że będziemy musieli kupować wszystko od podstaw A za to kupię coś sobie Słuchajcie, mam takie pytanko. Że tam brzuch pobolewa to normalne, ale czy Was też tak pierońsko mocno szarpią, kłują i ciągną jajniki???Ps. Magduśka super masz brzuszek już, jednak ten mój do Twojego to nie ma porównania I w ogóle super wylądasz :) Dzięki za miłe słowa:* U mnie już trzecia ciąża to i kula-szpiegula jestem Fajnie,że dostałaś tyle rzeczy dla dzidziusia,zawsze to spore odciążenie finansowe dla Was Ja też na szczęście zaopatrzona w większośc rzeczy po synku,no chyba,że okaże się,że będzie Zuzia,wtedy zacznę dokupywac różowe sukieneczki Mnie nieraz pobolewa brzunio,ale tak,jak piszesz to normalka.I czasem czuję takie ciągnięcie dołem brzucha,zastanawiałam się,czy to wiązadła tak ciągną czy właśnie,jak piszesz od jajników?... No, mi się wydaje, że u mnie to ewidentnie jajniki. Chociaz mogę się mylić, bo nie mam doświadczenia. W każdym razie ostatnio boli bardzo często i dośc mocno. Mój gin uważa, że to normalne i nie mam się przejmować. Ale wiez tu się nie przejmuj, kiedy każde wstawanie ciągnie od razu z powrotem do pozycji siedzącej albo zgina w pól. A myślicie, ze takie bóle mogea mieć jakikolwiek związek z krótką szyjką?
-
Wiecie co Dziewczynki? Powiem Wam, że jak do tej pory nie miałam brzuszka, ewentualnie wieczorem czy po południu, jak juz przez cały dzień coś pojadłam i popiłam, to tak od wczoraj rana mnie wypchało i mam juz brzuszek cały czas Najlepiej to się prezentuje w spodniach ciążowych oczywiście, ale generalnie w końcu go widac W ogóle wczoraj dostałam tyle rzeczy dla Dzidziolka, że do tej pory jestem w szoku. Najpierw cała torba od teściowej, potem jeszcze dwie od szwagierki... Nie będę kupowała już nic z ubranek, bo tam mam wszystko, łącznie z pieluchami tetrowymi, ręcznikami, czapkami, skarpeteczkami, niedrapkami, śliniaczkami, nawet kozaczki się znalzały Ewentualnie jakiś kombinezonki dokupimy, bo ich mały był już bardziej letni niz zimowy.Szok przeżyłam. Do tego nosidełko, wanienka, fotelik samochodowy. A wanienke i fotelik mam też od mojej siostry, i wózek. I pomyśleć, że wydawało mi się, że będziemy musieli kupować wszystko od podstaw A za to kupię coś sobie Słuchajcie, mam takie pytanko. Że tam brzuch pobolewa to normalne, ale czy Was też tak pierońsko mocno szarpią, kłują i ciągną jajniki??? Ps. Magduśka super masz brzuszek już, jednak ten mój do Twojego to nie ma porównania I w ogóle super wylądasz :)
-
To jak ja już dziśiaj tak problematycznie to mam do Was jeszcze jedno pytanko Czy Wy też macie takie problemy z siusianiem? Nie chodzi mi o nocne wstawanie. Tylko ja mam tak, że jak chodze kilka minut to od razu ciśnie mnie na pęcherz. I tak cały czas. Jak pójde do toalety to prawie się nie załatwiam, co najwyżej pare kropelek. Albo jak usiąde to od razu przechodzi. I w ogóle przy siedzeniu nie mam problemów, tylko chodzić nie mogę!
-
Dziewczyny, moja szyjka w 18 tyg. miała niecałe 3cm. Lekarz powiedział, że z ledwością mieści się w dolnej granicy normy (badana przez usg, nie palcem). Generalnie jeszcze nie jest źle, mam się tylko oszczędzać, dużo leżeć, nic nie dzwigac i zero sexu. Problem może być jak się zacznie skracać, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne badanie. Jeszcze 2 tyg. Jeśli się skraca, lekarz będzie musiał mi założyć pessar. Natomiast moja siostra, która też miała problemy z szyjką (ale dopiero przy drugiej ciąży) mimo założonego pessara nie donosiła do końca i urodziła miesiąc przed terminem.
-
Chyba mi zaczyna cos bulgać powoli i delikatnie w brzuszku :) Dziewczyny, mam pytanko do tych co są na L4? Czy macie wszystkie na zwolnieniu wpisaną cyferkę "1" - znaczy to, że musicie leżeć? Czy może macie też zwolnienia z "2"?
-
lamponinkaAle ja tez nie wiem na ktorym forum , wiec spoko a fakt ja tez slyszlam o tym wiele osob oddaje , nie wiem jak mozna byc tak bezdusznym i okrutnym . Nie bedę pisała na jakim forum, bo to i tak nic nie da. Tylko wiesz Lamponinko (swoją drogą jak dołączyłam do forum przeczytałam Twój nick LAMPIONKA i tak mi juz zostało :) nie gniewaj się :)), gdyby oni faktycznie oddali te zwierzaki, nawet do schroniska, to jeszcze mogłabym zrozumieć. Ale jak ktoś pisze, że specjalnie jechał kilkanaście kilometrów, żeby kota wywalić,a po paru dniach ta "cholera" i tak siedziała pod drzwiami domu, to juz po prostu nie można nie zareagować. no bo jak tak można?nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy traktują zwierzaki jak zabawki.
-
Marmicmag czas najwyższy na takie zakupy ;) ja kupiłam sobie spodnie w h&m i w sklepie z odzieżą ciążową i pomimo że te z h&m tańsze to uważam, że lepsze jakościowo więc polecam U nas niestety nie ma h&m. W ogóle nie ma ciuchów ciążowych. Jest jeden sklep. Myślałby kto, ze to 70 tysięczne miasto. j.annamag kup spodenki ciążowe koniecznie, są super wygodne. Mi niedawno teściowa zrobiła niespdzianke i zabrała mnie na zakupy do kilku sklepów i wybrałyśmy naprawde fajne rzeczy i to wcale nie w sklepach ciążowych (tam tylko spodnie). Tuniki i sweterki dłuższe. W zeszłym roku kupiłam sobie golf z grubej brązowej wełny (taki naprawde fajny, nie za bardzo przylegający bo takich niecierpie) i był mi wtedy prawie do kolan, teraz jak jest brzuszek to golf siega do pośladków i jest super wygodny a wcale nie ciążowy :) Wiem, że sa wygodne, bo mam jedne po szwagierce, niestety ona jest dużo niższa ode mnie więc nie czuję się zbyt komfortowo. Z góra nie mam problemu, bo tu spokojnie moge coś znaleźć w takich zwykłych sklepach, tylko te spodnie... Kupłam sobie jedne w końcu za 130 zł. cóż , przeciez nie będę świecic gołym tyłkiem Dziewczynki tak iszecie o zwierzątkach, a na innym forum, gdzie pisuję dziewczyny pisały, że powywoziły koty jak się dowiedziały, że sa w ciąży, bo się bały toxplazmozy. Nie wiem jak można tak po prostu wyrzucić zwierze (jakiekolwiek), zwłaszcza, że wystarczyło trochę dokładnych informacji, toxo wcale się tak szybko nie zaraza. My dwa tygodnie temu musieliśmy uspić naszego psiaczka, bo był bardzo chory, a mi ciągle go brakuje, mam mnóstwo przyzwyczajeń z nim związanych wiem, że tak będzie jeszcze dług, długo... W końcu był z nami 16 lat :) Co do studiów, to ja skończyłam tylko licencjat. Na razie, bo planuję kiedys iśc dalej, tyle że może na inny kierunek jakiś. Ale musze powiedziec, że te moje dały mi w kośc. Niby zaoczne, a zajęcia co tydzień (przez całe 3 lata, do samego końca), wpiątek od 15, cała sobote i całą niedzielę. Miałam problemy z pracą, która by mi pozwalała bywać tak często na zajęciach, a studia drogie (mimo mieszkania z rodzicami musiałam je sobie sama opłacać) no i skończyło się tak,że na magisterke nie było mnie stac. Teraz Dzidziol, ale na pewno jeszcze wróćę :)
-
Witajcie! U mnie też zimno jak nie wiem, chociaż słoneczko nawet świeci troszkę. I jak zwykle nie wyspana, bo mam problemy z zasypianiem. A potem jak juz zasnę to budzę sie na siku-ndę i znowu nie mogę zasnąć. I tak w kółko. I całą noc lało. Poza tym nie wiem co to jest, ale zwykle jestem strasznieee głodna po nocy, a jak zaczynam jeść to okazuje się, że nie jestem w stanie wcisnąć w siebie malutkiej kajzereczki. Za to idę na zakupki zaraz, bo muszę sobie w końcu jakieś majciochy kupić, no i dostałam namiar na jedyny sklep w moim mieście, gdzie można kupic coś ciązowego-może będą mielei spodnie, bo jak nie to czeka mnie zima z gołym tyłkiem I do okulisty w końcu się umówię :)