Skocz do zawartości
Forum

miśka22

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miśka22

  1. miśka22

    początki:)

    Pati witam Cię serdecznie :)
  2. Witam Mudik, grtuluję :)
  3. Hej hej hej monika współczuje tych zamagań z synkiem, ale co te biedne dzieciaczki musze się namęczyć przez te zębiska. Zawsze coś :( sylwia ja ogólnie bardzo podziwiam kobiety za kółkiem, bo ja np strasznie się boję i nie potrafiłabym wyjechać na miasto. Jeszcze po polnych drogach tak, ale nigdzie indziej. W ogóle teraz to mam stracha jeździć z m, bo jeżdzi stanowczo za szybko, a od czasu wypadku, nie mogę się jakoś odważyć i non stop mu ględzę, zeby jechał wolniej. O strasznie się przy tym denerwuje. Prawda jest taka, że ja kiedyś bardzo uwielbiałam szybką jazdę, oczywiście obok. Najgorsze, że na drogach nie brakuje tych, którzy w ogóle nie powinni jeżdzić, ale Sylwia trzymaj się będzie dobrze. Życzę, abyś na drodze nie spotykała więcej takich jełopów. Jutro jedziemy na ten roczek do siostry, w planach mamy się spóźnić hihi, wiiem, że to nieładnie ale cóż. Oczywiście damy nie ma, bo w pracy i mama sama wszystko szykuje, to było jasne, że tak będzie. miłego dnia
  4. monika85 witaj skatharudis trzymam kciuki , żeby było wszystko dobrze z maleństwem. marciółka faktycznie urządziłaś sobie kaloryczne miniwakacje hihi. Ja to też miałam plany zrzucić jakieś 2,3 kg na wesele, ale jak mi się już uda znowu jem i przybywa i tak w kółko. Nawet już mi się ćwiczyć nie chce, ze mnie taki leń. A te łóżeczko turystyczne jest bardzo fajne, kiedyś też myślałam, żeby kupić małemu, bo dobre jest też to w nich, że można też je bujać jak kołyskę. Ale jak rodzice mają dodatkowe łóżeczko może i się nie opłaca kupować.
  5. miśka22

    Majowki 2008

    Zuzkus spóźnione życzonka dla Maciusia... Maciusiu rośnij zdrowo i bądź zawsze uśmiechniętyBuziaki Hej kobietki widzę, że każda zapracowana, albo roczek albo coś. U nas tak samo niby roczek już był, a ja zawsze coś sobie wynajdę do pracy. Jutro jadę do siostry na roczek, oczywiście wszystko robi mama, bo już przeżywała, ze nie wie jak się wyrobi Ja na szczęście już mam z głowy. A co tam kobietki u Was, napiszcie chociaż po zdanku
  6. kwiatusia gratulacjie dla niuni za takie postępy, na pewno szybko pójdzie na nóżki :) marciółka pewnie, że Ci się uda napisać i obronić, przecież zdolna z Ciebie babka :) Mamaski witaj i zaglądaj do nas często :)
  7. sylwia ja również dziękuję za kawusię :) U nas dzisiaj piękny sen przerwał się o 24.30, gdyż oczywiście mały strasznie płakał. Podchodziłam do niego kładłam, ale nic z tego nie wyszło, płakał jeszcze bardziej, to wtedy m wziął go do nas do łóżka i tak po jakimś czasie usnął. Kimaliśmy co prawda do 8. Ale tak nie lubię spać, bo boję się, żeby mi nie spadł. Dzisiaj żadnych planów, tylko potem jakiś obiad upichcić :)
  8. skatharudis trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze z maleństwem. My dzisiaj po szczepieniu, było trochę płaczu, ale już minęło, na szczęście. Poza tym Tomcio już chodzi i zdążył nabić sobie guza, bo tak szybko szedł, że uderzył w krzesło. marciółka przyjemnego pisania . skatharudis z tymi strachami u małej to zbytnio nie wiem, ale może właśnie coś w tym jest, Że nie można dzieci straszyć. Papapa
  9. Bartusiu wszystkiego najlepszego
  10. miśka22

    Majowki 2008

    Bartusiu zdróweczka radości i samych uśmieszków Ci życzę razem z Tomciem Nasz skromny bilansik waga 9,300 , obwód główki 45, wzrost 80 Jak dobrze, że już po szczepieniu, od razu lepiej się czuję. Wypłakał się, że hoho, głównie w poczekalni, jak odezwało się jakieś dziecko to i on zaczynał płakać z wielkim żalem i tulić się do mnie. Tak mi go było szkoda, no nie wiem ja tak strasznie przezywam te szczepionki, że mało nie ryczałam razem z nim, no nie wiem jakaś durna jestem, ale tak.
  11. Dziękuje kochane za życzenia dla synalka My dzisiaj na szczepieniu byliśmy, było duuuużo płaczu, nie tyle co ta szczepionka, ale dzieci w poczekalni. Wystarczyło, że któreś dziecko się odezwało tomek w ryk z takim żalem. Ale na szczęście już po wszystkim. Waga nie za duża 9,300, wzrost 80. Roczek jak najbardziej udany, a do tego Tomek nam zrobił niespodziankę i w dzień swoich urodzinek poszedł na nóżki i teraz ładnie chodzi. Fakt trochę śmieszny widok bo taki malutki kajtek a sam chodzi hihi. Rekine to tak samo jak u ciebie z Dawidkiem. w prezencie dostał rowerek pchacz i bardzo się cieszy, uwielbia jak się go prowadza. W końcu trochę odpoczynku, bo normalnie myślałam, że nie wyrobię. Kładliśmy się o 24, a o 6 pobudka. Milutkich snów
  12. miśka22

    Majowki 2008

    Dziękuję kochane za życzenia w imieniu Tomka :) Imprezka udana, a co najlepsze synek nam zrobił niespodziankę i dziś poszedł już na nóżki. Każdy był zachwycony hihi. Najgorzej to ja się boję jutra, te szczepienie. Oj oby to już minęlo - ale mam stresa. Jak mi się udas jutro napiszę węcej :) Papatki
  13. Ninnare wszystkiego najlepszego
  14. miśka22

    Majowki 2008

    A i zapomniałam dodać górne czwóreczki nam wyszły :))) I do tego Tomek już się na dość długo puszcza i sam chodzi, ale jeszcze się nie może do końca odwarzyć, chyba sam roczka nie podepcze :)) Buziaki
  15. Hej babeczki, trochę ostatnio brakuje mi czasu, żeby coś napisać, przez ten roczek tyle roboty, a jeszcze wpadłam na pomysł pomalowanie kuchni, to jeszcze dodatkowa praca. Teraz siedzę zmęczona jak nie wiadomo co. Zaraz kładę się na wyrko. Widzę, że tu choróbska wstrętne malutkie dzieciaczki męczą. Monia zdrówka dla Kubusia, a może wybierzcie się do lekarza taka wysoka gorączka, niedobrze. Nikusia ja również Ciebie witam Życzę dwóch upragnionych kreseczek:) Sylwai i tez zdróweczka dla Klaudii. Rozumiem Cię z tym piecem, bo mnie czasem też szlak trafia jak nie chce się palić i dymi się, bo u nas też się to zdarza. karinka zdrówka dla Martynki i niech te zębole wreszcie wyjdą bez tylu bóli. Ile to biedactwo musi się namęczyć. My ostatnio też mieliśmy nockę nieprzespaną, a patrzę, że dwie czwóreczki górne mu wyszły. ninnare składam najserdeczniejsze życzenia urodzinkowe Pa pa pa
  16. miśka22

    Majowki 2008

    hej kobietki padam ze zmęczenia cały dzionek taki pracowity. Jak narazie z wzystkim się obrobiłyśmy :) bo m oczywiście wybył z domu. Na prezencik to od chrzesnnej dostanie rowerek pchacz, czy jakoś tak to się nazywa. Wybaczcie, że tak krótko, ale nawet nie chce mi się pisać, zmykam za chwilę do wyrka spać. Pa pa pa kochane :))))
  17. miśka22

    Majowki 2008

    ja na chwileczkę. Lucia super, że już po szczepieniu i wyniki też świetne. Wczoraj niestety nie zdążyłam wpaść życzenia złożyć:(. Spóźnione, ale szczere : Dawidku wszystkiego najlepszego, dużo radości i zdróweczka kochanie Siedzieliśmy do 2 w nocy z tym malowaniem, dzisiaj jeszcze jedziemy na obiad a potem muszę dalej robić, bo dodatkowej roboty sobie narobiłam. A musze się do wtorku wyrobić. Lucia fajnie, że imprezka udana. Buziaki papapa
  18. miśka22

    Majowki 2008

    lucia czekamy na wszystkie pomiary i sprawozdanie ze szczepienia. Ja dzisiaj znowu wzięłam się za cięższą robotę czyli maluję kuchnię i będę miała trochę mało czasu. Jutro przyjeżdża bratowa, robimy listę i wyjazd z domu na zakupy. Przed nami ciężkie dni i chyba tak będzie do wtorku, aż po urodzinkach będę miała luz. Ale jutro mam nadzieję, że wpadnę życzonka złożyć dla Dawidka. Buziaki Pa
  19. Hejka Edzia grtulacje dla Julci, taka mądra dziewczynka. monika współczuje tego załatwiania. Widzę, że wszystko na twojej głowie Oby tylko wszystko zakończyło się pomyślnie. karinka z tą wysypką może być jak Monia pisała, chyba niekoniecznie. Ja wcześniej coś wyczytałam w necie i akurat Tomek miał. Choć to było tak: jak mama zobaczyła u niego tą wysypkę, od razu wygnała mnie do lekarza, choć gorączka już przeszła. Mówiła, że to może być odra. Osz te babcie, tak przesadzają. Myślałam, że to po trzydniówce i jak też się później u lekarza okazało, że miałam rację. sylwia może Klaudia przechodzi taki okres, trzeba czasu. Oby tylko wszystko się dobrze poukładało. U nas dzionek zleciał, co prawda nie najlepiej. Nie dość, że musimy zapłacić 500 zł za prąd, takie nam przyszło wyrównanie, to jeszcze muszę robić sama roczek. bo miałam robić z siostrą ( różnica dzieciaczków 5 dni), ale coś się jej odwidziało i nie chce. Mieszka z rodzicami i mama jej wszystko zrobi i w ogóle na tym jej nie zależy, a ja muszę niestety sama. Myślałam, że koszty będą mniejsze i w dodatku wszystko by było robione u nich, to nie musiałabym mieszkania sprzątać na błysk. A tak niestety nie ominie mnie to. Już o pomoc do bratowej się zgłosiłam, to mam nadzieję, że będzie dobrze. Pa pa pa
  20. ninnare śliczny awatarek skatharudis to świetnie, ze wszystko dobrze jako tako, no wiadomo te niedogodności mogłyby być mniejsze. Ja dzisiaj jakaś zdechła, nic mi się nie chce i wszystko mnie denerwuje. Bo wiecie miałam plany z siostrą robić roczek dzieciaczków, bo między nimi 5 dni różnicy. A teoretycznie te same goście, więc myślałam, że roczek tak jak chrzciny zrobimy razem. A co do czego ona nie chce. Trochę jej się nie dziwię, bo mama wszystko zrobi, a ona ma gdzieś. Ale zawsze by mi było łatwiej i koszty na pół, ale cóż nie będę jej błagać na kolanach, jakoś sama sobie poradzę. Już bratową zwerbowałam na sobotnie zakupy i pomoc w poniedziałek i wtorek. A jeszcze do tego mamy wyrównania za prąd 500 zł. Normalnie szok !!! U nas zazwyczaj jest tak jak problemy to na maksa. Nie dość, że z kasą krucho to jeszcze na wesele sobie mam kupić sukienkę i buty, a m garnitur. Sądzę, że bez debetu się nie obejdzie. Pa pa pa Pozdrowionka
  21. miśka22

    Majowki 2008

    zuzkus zapomniałam dodać fajne te buciki Lemigo.
  22. miśka22

    Majowki 2008

    zuzkus gratki dla Maciusia. lucia gratuluję postępów u Dawidka Ja to jestem tego zdania, że na każdego dzidziusia przyjdzie czas. Tomek też zdąży się wylatać, ale jeszcze trochę mu brakuje. Ja szczepienie za tydzień w środę, ale już się boję. U Tomka nie tyle jest płaczu przy szczepieniu, ale ile przed nim się wyryczy Ostatnio to nawet mam problem z przytrzymaniem go chwilę w jednym miejscu. Załóżmy, że ubieram pieluszkę to wygląda to tak jakbym obdzierała go w tym czasie ze skóry, tak się drze, bo chwili , normalnie sekundy nie poleży, bo musi się wykręcić i iść. Czasem to myślę, że ma ADHD, czy jak to się nazywa. aga a co Twój men jest przy kości? Ja dzisiaj jakaś padnięta jestem, nie dość, że humor mi siostra wczoraj popsuła, to jeszcze jak zobaczyłam nasze wyrównanie za światło to się normalnie za głowę złapałam. Mamy prawie 500 zł do zapłaty, w głowie się nie mieścii. A do tego siostra osądziła, że nie chce robić ze mną roczka (bo między naszymi dzieciakami 5 dni różnicy) mimo, że goście teoretycznie ci sami, ale ona tak woli, bo wiadomo mieszka z mamą to jest jej łatwiej, a nie dość, że ja jestem sama to jeszcze z tym moim wrednym dzieciakiem nic nie da się zrobić, a m jak zwykle gdzieś. Nic, ale już bratową zwerbowałam w poniedziałek do pomocy. Papa kobietki
  23. lalija nie chcę Cię martwić, ale może nie ma sensu sobie robić narazie nadzieji, ja bym jeszcze trochę dłużej odczekała na Twoim miejscu. Oczywiście życzę Ci z całego serca, żeby się udało. Buziaki
  24. miśka22

    Majowki 2008

    Ja już się tyle produkowałam, a tu mi usunęło posta, bo rozłączył się net. Nie dość, że i tak wszystko otwiera mi się jakby chciało a nie mogło, normalnie tak mnie nerwy na to biorą:( Aga to super, że z rączusią trochę lepiej. Oby teraz wszystko zmierzało ku lepszemu i się ładnie zagoiło bez zadnych problemów. To ja spadam bo m już w domu Pa pa pa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...