Skocz do zawartości
Forum

Marmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marmi

  1. Marmi

    Francja

    pati ale fajnie będzie już się nie mogę doczekać :P
  2. Marmi

    Francja

    melduję się z powrotem. w niedzielę wyjechali goście, smutno mi bez nich ale co zrobić, mieszkać ze mną nie mogą. teraz mam kupe prania i sprzatania ;) witam nowe polko-francuzki. monia mapka już zaktualizowana i czeka na twoim mailu :) małgosia co do twoich odczuć względem francuzek to chyba za wcześnie mi oceniać, chociaż patrząc po teściowej i szwagierce nie jest aż tak źle. co prawda żona szwagra już nie taka święta ale też nie jest fatalna. przyjaciółek jeszcze nie zdążyłam tutaj sobie zorganizować więc co do tego to się jeszcze okaże. w kwestii porodu też ci nie pomogę bo pierwsze dziecię rodziłam w niemczech. i jak dzisiejsza noc? pospałaś choć trochę? pati ogromne gratulacje 5. z obrony dla ciebie a dla Anabelle pierwszych kroczków! ale radocha :) skoro jesteś tylko 2 godziny do strasbourga może tam byśmy się umówiły? ja jadę godzinę, czy to samochodem czy pociągiem. mogłabym cię do siebie porwać, dziewczyny by pohasały razem w ogródku. paulinka jak tam G.? jak ty sobie radzisz? Milla nie marudzi? Kasia super, że niespodzianka się udała. ja się niestety wygadałam (chciałam za twoim przykładem też rodziców zaskoczyć ale aż taka wytrwała jak ty nie jestem...) korzystaj z wypoczynku i wracaj do nas szybko :) lecę coś ogarnąć zajrzę później. buźka
  3. Marmi

    Francja

    ja tak na szybko tylko melduję, że żyję. jakoś tak ciągle coś jest do zrobienia i na nic nie mam czasu. do tego od jutra mam gości - przyjeżdża moja najbliższa przyjaciółka z chłopem na półtora tygodnia. jeden minusik, że na 6 muszę być w strasbourgu i to z zosią bo mąż do pracy o 6:30 rusza. mam nadzieję, że w samochodzie nie będzie koncertów. paulina moja zosia nic a nic jeszcze nie mówi, ani jednego słowa. męczę ją i męczę ale tylko cośtam po swojemu mamrocze i wszystko jest "bwu". jedno dobrze, że zaczęła ostatnio zwierzątka naśladować no i widzę, że nas rozumie dość dobrze w obu językach. uspakaja mnie też fakt, że dzieci dwujęzyczne zazwyczaj zaczynają mówić dużo później - nawet w okolicach 3go roku życia. no nic lecę spać bo o 4 pobudka.... buziaki kochane!
  4. Marmi

    Francja

    monik kiepsko z tą rehabilitacją, nawet nie spytał czy pomogło?... człowiek bez powołania takie odwalanie roboty bez analizy efektów.. co do roweru małżon znalazł jakieś cudo na leboncoin jedzie oglądać w ten weekend :) a spotkanie to ja raczej rodzinnie, chyba, że porzucę małżona z zosikiem u szwagierki na parę godzin i sama przybędę, ale wolałabym z nimi przyjechać. co do miejsca to faktycznie trzeba by to dobrze przemyśleć ze względu na dzieci - może nie paryż centrum a na przykład wersal? tam jest gdzie biegać ;) mogłybyśmy sobie piknik urządzić paulina kondolencję dla G. mam nadzieję, że jakoś zaakceptował fakt, że na pogrzeb nie pojedziecie. moim zdaniem najważniejsze, że widział ją jeszcze żywą i miał okazję się pożegnać. dużo sił dla ciebie i motywacji do roboty. jeśli chodzi o wybór miejsca na spotkanie paryż padł jakoś ot tak bo w miarę pośrodku jest jeśli chodzi o dojazd (ja mam chyba najdalej) a ząbki już ostatnie Milli idą? Zosi kły się wyżynają ale jakoś tak powoli i bez dodatkowych atrakcji. od kilku dni śpi do 10 i nie budzi się w nocy wcale. może chcesz się zamienić na chwilę żeby się wyspać? ;) jak już kły wyjdą to jeszcze piątki zostały i będzie mleczny komplet. kasia ja jem codziennie witaminy. poza tym ty, jak dziewczyny piszą, jesteś krótko po porodzie, masz prawo być zmęczona i nie w 100% formie. myślę, że z czasem to minie. jakoś nie mogę się przyzwyczaić do faktu, że wy z T tacy wysocy, jak patrze na twoje zdjęcia to mi się wydaje, że ty to raczej taka filigranowa, 160cm max a twój T wyższy ale nie aż 2 metrowy ;) ja to raczej z tych krótkich więc będziesz mi mogła napluć na głowę ;) mój kręgosłup po intensywnych ćwiczeniach i masażach lepiej, już chodzę normalnie tylko tak w tle mnie ćmi. będzie ok, obędzie się znów bez lekarza ;) starzeję się chyba jak mi to tak dokucza ;) paulina trzymam kciuki, żeby Milla dziś pospała! dobranoc!!
  5. Marmi

    Francja

    kasia, monik ale wam fajnie!!! u nas dziś piękna pogoda, zwiedzalismy okolice. oczywiscie nie obylo sie bez zakupow dla mnie i malej. malzon wypatrzył rower dla siebie w decatlonie ale jego skapstwo chyba mu nie da go kupic, zobaczymy. ja za to mam piekna czerwona sukienke poza tym cos mi sie znowu w kregoslupie poprzestawialo i boli jak diabli. juz prawie tydzien chodze pokrzywiona i chyba sie w koncu wybiore do lekarza. meg moze ty masz jakis pomysl na cwiczenia ktore by mi pomogly? lece dziergac, robie zosi piekny sweterek. szkoda, ze nie ma modelu dla doroslych bo bym sobie taki sam zrobila ;) a jeszcze jedno! która chętna na spotkanie 22 października w paryżu?
  6. Marmi

    Francja

    paulina ja chyba samouk, do szkoły językowej chodziłam pół roku wiele lat temu a jak Zosia sie urodziła to postanowiłam, że mąż ma tylko po fr do mnie mówić i jakoś tak samo do głowy wlazło ;) dużo sił przesyłam, chciałabym móc ci pomóc, strasznie żałuję, że lille tak daleko. tak to bym przyszła do ciebie i ci chociaż milli przypilnowała albo obiad ugotowała jak ty z psem wyjdziesz na spacer. albo byś mi małą podrzuciła a sama byś odpoczęła chwilkę. eh te kilometry... pewnie bez psa też by łatwiej było ale przecież pozbyć się nie można. jak masz ochotę pogadać to wyślij mi twój numer telefonu na priv, mam teraz darmowe rozmowy na wszystkie telefony stacjonarne możemy plotkować do wyczerpania baterii albo skype też można uruchomić
  7. Marmi

    Francja

    hej kochane! wróciłam do żywych! przeczytałam co u was ale natłok informacji mnie przerósł i niestety nie mogę odpisać wszystkim jakbym chciała bo by mi dnia nie starczyło. paulinko pisz jak tam twój G. kiedy operacja, martwić się będę. co do wymuszania moja Zosia podobnie robi, rzuca wszystkim namiętnie i próbuje nami rządzić, póki co dajemy radę ale czasami mam dość. szkoda, że tak daleko mieszkasz naprawdę bo nasze dziewczyny by śmiało mogły razem poszaleć a my byśmy miały trochę spokoju ;) a twoja dziewczynka to jak z obrazka taka śliczna. kasiu Tusia też mały aniołeczek napatrzeć się nie mogę. i podobna do ciebie niesamowicie - szczególnie na tym zdjęciu co wstawiłaś na fb jak na brzuszku leży. dotka gary z odczepianą rączką moim zdaniem praktyczne, nie trzeba walczyć z nagrzanymi uchwytami. my mamy Cristel i jestem bardzo zadowolona. co do kuchenki my zamówiliśmy sholtes - kuchenka gazowa z piekarnikiem elektrycznym Gaziniere de marque Scholtes po przeprowadzce wszystko już prawie uporządkowane, tylko kuchenki brak i kilku mebli co przyjadą od teściów ale już niedługo i to będzie, na razie radzimy sobie z kuchenką turystyczną ;) najważniejsze już jest - pralka, lodówka i zmywarka ;) ja jestem Francją zachwycona - wspaniale jest móc wyjść z domu i pogadać z sąsiadką przez płot ludzie są mili i uśmiechnięci, wszystko mogę załatwić sama, normalnie czuję się jakbyśmy się przeprowadzili do polski ;) mąż z pracy też zadowolony póki co więc nie jest źle. co do spotkania to ja ciągle jestem chętna na ten paryż jesienią, może da radę coś zorganizować w październiku? no i starania u nas rozpoczęte, ale póki co bezowocnie - właśnie mam okres. ale co się odwlecze to nie uciecze jak to mówią. lecę pod prysznic i prasować póki dziecię śpi. potem wstawię wam jakieś foty w piwnicy. buziaki!!!!
  8. Marmi

    Francja

    dotka wow trzesienie ziemi??!! Ardeche piękny, byliśmy tam kilka lat temu na dwudniowym spływie kajakowym - polecam każdemu, super widoki, świetna atmosfera. wyślij mi koniecznie listę zakupów na maila. jedziemy na południe 14 sierpnia wczesnym rankiem więc może mogłybyśmy się gdzieś umówić na szybkie przekazanie. my za długo się zatrzymywać nie możemy bo droga długa i boimy się korków w lyonie po 12 wiec pewnie na 15 minutach na jakimś parkingu się skończy. pasuje ci czy niekoniecznie? wypatrzyliśmy, że może by tak na parkingu przy Galerie Lafayette Lyon-Bron? nam po drodze tylko tobie niekoniecznie ;) wczoraj w edeka widziałam cały wielki kubeł rote grutze i właśnie o twoich zakupach mi się przypomniało :P lecę dalej pakować. już w sumie prawie wszystko w kartonach, zostało parę gratów w kuchni, komputery i kilka zabawek Zosi. jutro wieczorem już wszystko będzie skartonowane i do czwartku będziemy się żywić jedzeniem z mikrofali i w restauracjach ;) pralka już też przygotowana do podróży, ostatnie pranie zrobiłam dziś i mam nadzieję do piątku za wiele się nie nazbiera. jeszcze tylko w środę muffinki upiekę jakieś wytrawne z serem i szynką na drogę. panowie wkraczają w czwartek o 7, jak wszystko zabiorą musimy posprzątać i zdać mieszkanie i ruszamy w drogę. w czwartek śpimy w hotelu a w piatek rano odbieramy klucze do domu i zaczyna się rozładunek. trzymajcie kciuki i do zobaczenia pewnie we wrześniu!!!
  9. Marmi

    Francja

    paulina współczuję ci z całego serca. fakt ważne, że Milla zdrowa ale i tak trzymam kciuki, żeby reszta się jakoś poukładała.... a w aucie co wam się spsuło? bo wy chyba też macie C4 co? wydaje mi się, że kiedyś właśnie pisałaś, że nie możecie go sprzedać.. my już wymienialiśmy w naszym wtryski paliwa, amortyzatory a jutro zawożę do warsztatu na wymianę hamulców i przekładni. nie powiem wygodny jest i fajnie się go prowadzi, ale bagażnik ma miniaturowy, no i te awarie.... pati mój mąż to chyba wyjątek jakiś - jak wróciłam ostatnio po tych dwóch tygodniach to mieszkanie błyszczało jak lusterko, nic nie miałam do zrobienia choć spodziewałam się chociaż prania do wstawienia ;) miałam popisać więcej ale muszę iść do Zosi bo coś spać nie chce... małżon już lepiej chociaż dalej zablokowany w domu. jutro rano idzie na kontrol do lekarza, mam nadzieję, że dostanie zielone światło na wyjścia z domu bo chociaż do pracy musi pojechać jeszcze sprawy pozamykać, ja już tego za niego nie mogę zrobić ;)
  10. Marmi

    Francja

    wpadam na chwilkę miedzę kartonem 36 a 37 :P dziewczyny ja już i jeszcze w Niemczech. z polski wróciłam 24 lipca a przeprowadzka do fr 11 sierpnia. nasze wszystkie plany na ten tydzień poszły w łeb bo mąż mi się rozchorował. na szczęście nie leży ale zapalenie oskrzeli ze szmerami na płucach ma no i zakaz wychodzenia z domu. poza tym wiadomo gorączka też męczy i nie ma się sił na robotę. wszystko na mnie spadło zaczynając od wynoszenia stert śmieci co 5 minut a kończąc na odwożeniu auta do naprawy i załatwianiu spraw urzędowych.... mieliśmy też po klucze jechać ale z wiadomych powodów ich nie odbierzemy i dopiero w dzień przeprowadzki trzeba to będzie zorganizować... ale damy radę. lecę sporządzać listy i planować strategię ;) do zobaczenia!!
  11. Marmi

    Francja

    hej hej!! melduję się już z domu. podróż super, Zosia nawet pierwszy raz w życiu zasnęła w samolocie!! teraz tylko jakieś cyrki od wczoraj, temp 38 i nocne płacze. nic poza tym, więc podejrzewam ząbki. kasia ja takich rad to po prostu nie słucham, wpada jednym uchem, drugim wypada. moje dziecko - mój sposób wychowywania. też mi się wszyscy naokoło mądrzyli, a najbardziej ci co dzieci nie mają. co do małych terrorystów to nie pamiętam do którego miesiąca ale kilka pierwszych dziecko nie płacze bez konkretnego powodu (czyt. nie w celu wymuszenia). każdy płacz jest wołaniem o coś, a że niektórzy nie potrafią zrozumieć, że dziecko może wołać bo potrzebuje bliskości rodzica to już ich problem. Zosia ani razu nie została zostawiona, żeby się wypłakać. u niej to nawet niemożliwe bo jak chwilkę dłużej popłacze to się zaczyna dławić.... i jakoś nie jest ani rozwydrzona, ani za bardzo przywiązana. mogłam ją spokojnie z mamą czy teściami na noc zostawić (z teściami to nawet 3 noce były jak byłam na operacji) i nie było lamentów ani szlochów. później zaczyna się jakiś tam etap wymuszania, ale to chyba po 6 miesiącach albo nawet i później. co do Chorwacji to jeszcze nigdy tam nie byłam ;) szkoda, ze nie ma lotów bezpośrednich, a czemu nie chcecie z przesiadką? pakowanie idzie całkiem nieźle - wczoraj i przedwczoraj spakowałam 6 kartonów, w sumie mamy już 10 - dziś wchodzę do kuchni. marta powodzenia w rozpakowywaniu i oby wam szybko założyli internet! paulina oby do piątku!! spokojnej podróży i wracaj do nas szybko. pati ty to już pewnie opalona na mahoń :) jak tam idzie z kuchnią? zdecydowaliście się już na coś? my dziś jedziemy do media markt sprzęty oglądać. co do sposobu, na wychodzenie z pomieszczenia tak, żeby dziecko nie widziało to uważam, ze jest w 100% trafiony. jak Zosia widzi, ze wychodzę to muszę się wracać. jak nie zauważy to nawet nie zapiszczy ;) to samo z papą. wczoraj mi urządziła histerię bo YA po pracy wpadł tylko na chwilkę i poleciał dalej sprawy załatwiać, siłą rzeczy Zosia to widziała i uspokoić jej potem nie mogłam. płacze i lamenty, że papa poszedł ;) lecę ogarniać siebie a potem zabieram się za kuchnię. już się nie mogę doczekać 11 sierpnia, coraz więcej tu kartonów i slalom się robi - upierdliwe to potwornie....
  12. Marmi

    Francja

    kasia no hojni są niemcy dla rodziców :) a najlepsze jest to, że przy drugim też tyle będziemy mieć bo mąż teraz zatrudniony u niemca dalej będzie :) szkoda, że wyjazd się nie udał ale takie leniuchowanie w domu z maluszkiem to tez super sprawa :) co do przesypiania nocek u nas może nie było tak długo ale Zosia właśnie po skończeniu miesiąca zaczęła sypiać od 22 do 4-5. pytałam o to moją położną, tą co na kontrole do domu przyjeżdżała, to absolutnie nie kazała wybudzać bo to wcale nie jest na korzyść malucha. jedynie jeśli przyrost wagi nie jest taki jak powinien być (jeśli się nie mylę to od 150g do 250g na tydzień) to wtedy pobudka co 4 godziny. no i to przy cycuchowaniu bo nie wiem jak z karmieniem butelkowym. ładnie ci Tusia rośnie :) zdrowa dziewczynka jak tam flan? zdążył wystygnąć czy zjedliście jeszcze ciepły? ;) awatarek śliczny :) pati powodzenia przy wyborze kuchni! nas też to niebawem czeka i aż się boje mojego niezdecydowania.... ciekawa jestem kiedy wam się uda nauczyć Annabelle samodzielnego spania w pokoju. mam nadzieję, że niebawem! co do błyszczącej kuchni ja na pewno bym się nie zdecydowała ze względu na odciski małych łapek. jestem straszną pedantką i wiem, że latałabym ciągle ze ścierą.... pogoda na północy polski zdecydowanie dziwna –jeden dzień upalnie i słonecznie, następny zimno i deszczowo – i weź tu człowieku zaplanuj jakiś wypad nad morze .a jak tam twój strój? przyszedł? pasuje? ja dziś W KOŃCU dostałam na siebie bikini – we wszystkich które dotąd mierzyłam wyglądałam jak stara ciotka. straszne jest mieć 75E... no i oczywiście najdroższy (ale nie najładniejszy...) jaki był w sklepie bo jakże inaczej... wszystkie najładniejsze (i w rozsądnych cenach) są do miseczki C. no ale bez bikini jak ja pojadę na południe, a moje stare już tak zniszczone, że wstyd się w nim pokazywać.... doti a jak wypad busikiem się udał? marta super, że już prawie na swoim. a co tak długo wam te kartony wiozą? u nas jest gwarancja dostawy na następny dzień. może to też i kwestia odległości... a jak chłopaki zniosły przeprowadzkę? marudzą jakoś czy nawet nie zauważyli? moniq trzymam mocno kciuki, żeby pogoda dopisała w czasie twojego urlopu – tobie jak nikomu innemu się należy odpoczynek na słonku ;) miało być krótko a taki referat wyszedł. z wami to się tak pisze gaduły.... ja po tradycyjnym wieczornym spacerku z dwoma psiapsiółami z dzieciństwa jeszcze zajrzałam do was i spać lecę. Zosia już od 20 w objęciach morfeusza, mam nadzieję, że burza jej nie obudzi. dobranoc!!
  13. Marmi

    Francja

    witajcie prawie poweekendowo :) doti jak tam wyprawa busikiem? mam nadzieję, że nie było awarii ;) co do odległości to chyba do ciebie jest poniekąd najbliżej bo mam was po drodze pati współczuję braku spokoju i w 100% rozumiem o co ci chodzi ;) impreza całkiem udana ale jak dla mnie za dużo turystów. no i te polskie "gwiazdy" które wokół siebie tyle szumu robią. na szczęście w rogu w spatifie się schowaliśmy i chociaż chwilkę można było spokojnie pogadać :) fajne macie te wakacyjne plany, mam nadzieję, że wam się uda je zrealizować. monik super, że auto już u was! corsy są ekstra, w ogóle mam sentyment do opli bo się najeździłam w życiu czerwoną astrą (to ta co ją brat ostatnio skasował...) niech wam dobrze służy :) paulina czekam z drugiej strony lustra.. co do przejedzenia to faktycznie długo tam jesteście, może to też tak działa. ja zresztą mam tycią malutką rodzinkę i nikt pretensji nie ma, że ich nie odwiedzam, bo w zasadzie wszyscy są na miejscu (rodzice i dziadkowie od strony taty). jedynie do jednej babci 100km ale to już odwiedziny zaliczone więc obyło się bez jojczenia. no i mama ma wakacje więc czas na zabawy z zosikiem kasia korzystajcie z tacierzyńskiego - to taki fajny czas :) niemcy są tak hojni, że dają tego czasu aż dwa miesiące! z niecierpliwością czekam na fotki fryzury :) spotkanie z Martą przy cycu jak najbardziej, ja też będę mieć bobo ze sobą więc przynajmniej będzie wesoło ;) udanego wypadu w góry!! uśmiałam się strasznie z tymi cycochami. u mnie było tak samo z małżonem i zosią Zosia coś dziś usnąć nie mogła chyba zaczyna tęsknić za tatą, a tu jeszcze cały tydzień czekania.... ja się trochę dziś bez dziecka wyplażowałam - całe 3 godziny laby. moi rodzice to są kochani, że tak mi się małą zajmują..... lecę się zdrzemnąć, oczy mi się kleją a pewnie rano pobudka. nie ma tutaj rolet więc dziecko mi się wcześnie budzi, o 8 już gotowa do zabawy....
  14. Marmi

    Francja

    hej dziewczyny!! melduję się na szybko z maminego laptopa ;) pobyt w polsce super, pogoda póki co dopisuje i Zosia grzeczna jak anioł. widać tylko, że tęskni za papą.... dziś wieczorem mam wychodne do sopotu na imprezę ;) jak prawdziwa nastolatka nawet z tej okazji kupiłam sobie sukienkę coby się ładnie zaprezentować, ale żeby nie było już do końca po polsku sukienka z cache cache :mile_move: tęsknię za wami strasznie i już się nie mogę doczekać powrotu ;) paulina piękne jesteście dziewczyny, milla jaka słodka panienka już moni powodzenia w szukaniu auta! pati my też zmieniamy na rodzinny, 5008 już czeka, w połowie września do nas dotrze. co do naszej przeprowadzki to został już wyznaczony termin - od 11 sierpnia będę w końcu waszą "sąsiadką"!!!! to jak z październikiem? umawiamy się w paryżu? lecę wygrzewać się na słońcu w ogródku buziaki kochane!!
  15. Marmi

    Francja

    hej melduję się na szybko - dziś po południu wyjeżdżamy z Zosią i lecimy do moich rodziców :) zostaniemy tam ponad dwa tygodnie a potem szybkie pakowanie i 11 sierpnia już mamy umówiony transport gratów do nowego domu! to która chętna na październikowe rendez-vous w Paryżu?
  16. Marmi

    Francja

    dotka nie ma problemu, tak jak ci pisałam jesteście zupełnie po drodze więc to żaden problem zrobić sobie postój na przekazanie zakupów :) zrób nową listę i w sierpniu ci przywieziemy. na pewno będziemy jechać z meblami od teściów więc podrzucę ci co tam będziesz chciała. z ciekawości kupiłam ten ariel color&style i jest naprawdę świetny. pięknie pachnie i naprawdę super ciuchy wyglądają. jakieś takie żywsze kolory. kupiłam też dziś książeczke z przepisami w lidlu i wyobraź sobie, że jest tam przepis na rote grutze jak chcesz mogę ci przesłać. my doszliśmy do wniosku, że to jednak dobrze, że małżon będzie dalej w de pracował. jednak tam ekonomia jest stabilna, jakby nie patrzeć jedno z najlepiej zorganizowanych państw na świecie.... u nas też jesiennie, przynajmniej trochę odpoczniemy od upałów. zosia tylko niezadowolona bo nie może szaleć na zewnątrz ale jakoś przeżyje dzień lub dwa. w ten weekend jest u nas airshow więc się wybiega za wszystkie czasy. już się nie mogę doczekać, uwielbiam takie imprezy. no i stare samoloty są takie imponujące. szczególnie Spitfire i P-51 Mustang, no i mój ulubiony Ju-52. co dwa lata to organizują. poprzednim razem sprezentowaliśmy ze znajomymi mojemu Y przelot akrobatyczny, w tym roku też mu chcę kupić. drogie to potwornie ale niech ma trochę przyjemności, codziennie się nie nadarza taka okazja ;)
  17. Marmi

    Francja

    ja też chętnie poczytam jak było!! mój poród też był nieciekawy więc chociaż się pocieszę, ze nie tylko ja jedna się męczyłam ;) ale dzidzia wynagradza każdy ból nieprawda?
  18. Marmi

    Francja

    kasiu cieszę się, że już jesteś!! super, że Martusia taka grzeczna i kochana co do cycuszków to takie cuś oto znalazłam "Opuchnięte piersi Zdarzają się zarówno u dziewczynek, jak u chłopców. Hormony matki w czasie ciąży przedostają się przez łożysko do płodu. Wywierają one taki sam wpływ na dziecko, jak i na matkę. Hormony odpowiedzialne za rozrost gruczołów piersiowych i produkcję mleka sprawiają, że wiele noworodków ma obrzęknięte piersi (niekiedy wypływają z nich krople mleka). Zniknięcie obrzęku to kwestia tygodnia, dwóch. Z powodu działania matczynych hormonów u dziewczynek może w pierwszych dniach po porodzie wystąpić także niewielkie krwawienie z pochwy jak przy miesiączce." Martusia ma dopiero tydzień więc chyba nie ma co się jeszcze martwić, ale jak bardzo cię to męczy to lepiej zadzwoń do lekarza - spokojna mama to spokojne dziecko :) ja wszystko konsultowałam zawsze z moją przyjaciółką która jest pediatrą (mama Marty tak na marginesie ;) zamęczałam ją pytaniami ;) my dziś byłyśmy na basenie, Zosia wyszalała się i smacznie śpi. strasznie jej się fale podobały, zanosiła się śmiechem z każdą mijającą nas falą ;) uwielbiam lato, nawet jak jest tak gorąco
  19. Marmi

    Francja

    marta przygotowania idą baaardzo powoli. z tymi opłatami wiem co mówisz!! póki co był u nas pan ocenić koszt przewozu. mamy kuchnie do kupienia. no i samochód we wrześniu nowy do zapłacenia. poza tym opłaty za przeglądy techniczne, rejestracje, ubezpieczenia, immobilien, kaucja itp.... mebli na szczęście kupować nie będziemy musieli bo mamy tyle, że ze dwa domy by się urządziło ale to tylko i wyłącznie dlatego, że całą masę w spadku po babci męża dostaliśmy dwa lata temu. no a część tu kupiona ale to by było za mało na umeblowanie całego domu. ogromne gratulacje przespanych nocek! oby tak dalej. co do odstawiania od cyca ja odciągałam tak po troszeczku do momentu w którym piersi przestawały boleć i po kilku dniach pokarm sam zanikł. dotka oj ja mam tak po powrocie z francji albo z polski ;) (z polski to raczej tęsknota za ludźmi) jak się dobra pokończą to ciągle jestem gotowa na dostawę ;) wstaw jakieś fotki pięknych starych aut. pati co tam u was? jak ząbki? przebiły się jakieś nowe? kasiu jak Martusia? gdzie te fotki?? (nie żebym cię poganiała ;) a moje dziecko dziś po drzemce obsrajtkowało się i usmarowało siebie i wszystko naokoło.... dwa razy wszystko musiałam prać tak było ubrudzone.. dobrze, że gorąco i słonecznie to do wieczora mi wyschnie pokrowiec od materaca i doudou bo by nie było spania. ehh z dziećmi codziennie nowa przygoda.
  20. Marmi

    Francja

    monik kochana przyjeżdżaj!!!! mnie już przeraża to co nas czeka. a za twojego K mocno trzymam kciuki, żeby mu się udało super pracę znaleźć.
  21. Marmi

    Francja

    dotka udanego weekendu!! mam nadzieję, ze wkleisz nam potem jakieś foty ze zjazdu. kasiu super, że już jesteście w domku! czekam na zdjęcia maleństwa :) u nas dłuuugi weekend więc odpoczywamy. no i wreszcie właściciel domu się zdecydował i 30 lipca odbieramy klucze :) z rana był też u nas pan z firmy przeprowadzkowej ocenić ilość kartonów i od 1 lipca zaczynamy pakowanie.
  22. Marmi

    Francja

    i co? i nie udało mi się wczoraj wieczorem zajrzeć na dłużej.... :( dotka to bad camberg jest 301 km od nas więc trochę daleko. a wy macie jakiegos weterana vw? uwielbiam stare samochody.
  23. bogdanka współczuję przejść z ząbkami. u nas przy 4. zaczęła się ropa zbierać, ale na szczęście po dwóch dniach i syropku przeciwzapalnym zęby się przebiły. ja nie wiem po co tyle męki z zębami - najpierw jak się wyrzynają, potem znowu wypadanie, wyrzynanie a potem te wstrętne dziury i łażenie po dentystach ;) u nas pada już drugi dzień, chyba pójdę kupię zosi porty i kurtę przeciwdeszczową i tak będziemy chodzić na spacery bo ileż można w domu siedzieć. idę
  24. Marmi

    Francja

    Martusia się urodziła!! :) wczoraj po 20. Kasia napisała, że powoli dochodzą do siebie. czekam na Kasiowy powrót na forum i na foty lecę kolacje zmontować gotować dla mojego potworka a wieczorem na dłużej do was zajrzę.
  25. Marmi

    Francja

    dziewczyny żadna nie ma wieści od Kasi?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...