Skocz do zawartości
Forum

Marmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marmi

  1. Marmi

    Francja

    no zestresowałam się trochę.... ale cały dzień tylko kilka skurczy było, prawie bezbolesne, żadnych innych sensacji więc nie panikuję. Dziś miałam zakaz robienia czegokolwiek więc może to też pomogło ;) Mam nadzieję, że noc będzie spokojna. A ekspres kupiony? Na który kolor się zdecydowałaś? Lecę poczytać do łóżka i spać bo padam. Miłego wieczoru!
  2. Marmi

    Francja

    Pati też i tu życzę ci 100 lat marta zdjęcie bombowe. Mam nadzieje, że resto dobrze się ma. Kasia ja ostatnio lotem leciałam, ale Zosia ma już swój prawdziwy bilet więc i może mieć swój bagaż. Tak czy siak walizkę miałyśmy jedną - 22kg Najlepiej chyba do nich zadzwonić zapytać czy czasem dziecię do 2r.ż. też nie ma prawa do bagażu. Z wózkiem miałam ten sam dylemat, w końcu wzięłam. Zosia pomimo tego, że chodzi już praktycznie cały czas sama na lotnisku czuła się niepewnie i większość czasu spędziła w wózku, do tego torebka plus plecak z jedzeniem, zabawkami, pieluchami itp itd, kurtki, wszystko jechało razem z nią i nie musiałam tego targać. Nie wyobrażam sobie jednak jeszcze podróży bez lekkiej spacerówki. Mój kręgosłup z chustą powinien być zapanbrat. Pierwszymi buciorami młodej były kapcie takie za kostkę usztywnione, zaraz potem kupiliśmy jej zwykłe buciki. To było w okolicach stycznia/lutego czyli jak miała równo rok. Stała i chodziła już wtedy przy meblach i zaczynała się powoli przemieszczać na krótkich dystansach bez oparcia. Straszyć na pewno nie będziesz, pewnie do lata tak wychudniesz, że nic z ciebie nie zostanie ;) dotka zielony bardzo ładny, na pewno ożywi kuchnię. Ten ze wzorkami słodki ale chyba może się szybko znudzić. Inox chyba najbezpieczniejszy ale troszkę nudny. moniq wow to już niedługo będziesz mieć gości! :) Jak się czujesz po swoich pierwszych francuskich wyborach? Ja dziś w nocy myślałam, że rodzę Obudziły mnie o trzeciej bolesne skurcze co minutę, takie 20 sekundowe. Dobrze, że miałam no-spę w domu to łyknęłam jedną tabletkę i pomogło na tyle, że mogłam zasnąć. Od rana już jest spokojniej, mały fika więc raczej nie panikuję ale chyba czas się zacząć oszczędzać. Lecę z małą na powietrze, bo pogoda do zaakceptowania - 15 stopni i trochę słońca od czasu do czasu, trzeba korzystać.
  3. Marmi

    Francja

    pati sukienka cudeńko, tylko szczerze ci powiem, że tych beżowych butów do żółtego nie widzę... do kobaltu jak najbardziej ale z zółtym nawet mi nie chce się przed oczami pojawić ;) ale wierzę, że skoro tak dobrałaś to musi być ładnie. Co do mycia wszystkiego w zmywarce to ja też tak robię ;) oszczędzam tylko porcelanę z limoges po prababci m ;) wczoraj blacha z piekarnika została wciśnięta dosłownie na wszystko i co? i umyta Super, że stolik wybrany, pomysł z cateringiem całkiem, ale to ci ludzie ci będą się po domu szwędać jak ty się będziesz szykować? Chociaż jak sobie przypomnę to u nas też tak było. Najwyżej A. wywalisz z gośćmi na spacer ;) moniq "czasobrak" świetne określenie Dziś pomimo zmęczenia nastrój lepszy, mały dokazuje więc jestem spokojna ;) Zosia śpi a mnie zza pleców straszy prasowanie. Wolę dziergać ale samo się nie wyprasuje (chociaż nie powiem mój chłop ostatnio prasuje więcej niż ja...) a dziergam najzwyklejszy w świecie sweter dla mamy Bergère de France - Cat. 11/12 - n° 391 Long gilet zippĂŠ - Fantaisie - Fils Idę prasować....
  4. Marmi

    Francja

    a ja dziś crepsy na śniadanie zjadłam i jeszcze dobiłam deserem po kolacji, na śniadanie było z dżemikiem ;) a buty chcę taaaakie!!! Dolly Do Escarpins - rouge - zalando.fr będą idealne do mojej granatowej sukienki w groszki, no nie mogę! dotka wszystkie są piękne! pati ja ci już kiedyś pisałam, że zmywarka to najważniejszy sprzęt w domu obok pralki nadziwić się nie mogłam jak ty żyć bez niej mogłaś ;) zmywać nie cierpię i nie wyobrażam sobie, żebym musiała to robić codziennie. Jak było w chateau?? pogoda pewnie będzie tarasowa, byle nie padało. Kasia tyj! razem będziemy chudnąć Okropnie się dziś czuję, zupełnie zużyta, nie wiem co mi się stało. Mam wrażenie, że się zaraz rozpadnę. No i stresa złapałam, że się dziecię wcześniej urodzi, zupełnie bez sensu.
  5. Marmi

    Francja

    Kasia wracaj do nas! tęskno nam jak nie wiem co! Baleriny cudne. Ja przed chwilą mojemu te czarne szpilki pokazałam sugerując, że może sobie na ślub psiapsióły je kupię na co on ze stoickim spokojem odpowiedział "jak musisz to kupuj..." Chyba dobry z niego mąż ;) dotka po czasie stwierdzam, że chyba bym była nieszczęśliwa jakbyśmy gdzieś dalej od granicy mieszkali. Fakt, że wolę mieszkać we Francji ale dobrze mieć Niemca na wyciągnięcie ręki ;) Ekspres całkiem sympatyczny, dużo bardziej mi się podoba niż te tradycyjne kloce. Naleśniki były pyszne, zjadłabym jeszcze ale już miejsca nie mam wcale. Jeszcze na kolację była carbonara mniam... Na śniadanie sobie jeszcze wszamam takiego pyszniastego crepsa z nutellą i bitą śmietaną. Nie dziwota, że już tyle przytyłam
  6. Marmi

    Francja

    kasia leżę i kwiczę boska jesteś pati buciki śliczne. Ślub to ślub nie ma co sobie żałować ;) a z moich guessowskich faworytów to takie zwykłe czarne szpileczki Sabina Guess (Noir) : livraison gratuite de vos Escarpins Sabina Guess chez Sarenza chociaż obcasów wcale nie noszę, bom słoń dotka u nas ciepło ale wieje potwornie więc też wyjście z domu to nic przyjemnego bo łeb chce urwać. paulina i jak tam G podróż minęła? dojechali w komplecie? anginy nie zazdroszczę, mam nadzieję, że ci już przeszła całkiem. moniq jak tam sprzedaż? udana? Mam nadzieję, że kartony puste do domu wróciły. Karina u nas z imieniem ciężko, dla dziewczynki znaleźliśmy od razu a dla chłopca głowimy się i na nic się nie mogę zdecydować. Chyba w końcu stanie na Filipie, chociaż Theo mi gdzieś jeszcze po głowie się telepie... Jak będzie dziewczynka to Alicia albo Emma (chociaż dotka nie powiem ta Elisabeth mi do gustu mocno przypadła ). Sophie była od razu Sophie a dla chłopca wybraliśmy wtedy imię Esteban (teraz już jakoś nie jestem do niego przekonana...) Co do kawy to ja piję 1 dziennie bo inaczej mam dość mocne bóle głowy. Lekarz powiedział, że jak najbardziej mogę bo ciśnienie i tak mam w normie w kierunku niskiego. Wiecie co tak piszecie o tych maszynach i chyba jak mi mój senseo padnie to następne będzie Tassimo. Taki wybór kapsułek że hoho i to jeszcze różnorodne, no nic tylko degustować. Grand mere myślałam, że tylko mi się wydawała taka siurowata. Mój mąż to nawet tego nie przełknął, wypluł... a ja po spróbowaniu wylałam do zlewu... Czyli to nie z nami jest coś nie tak? Wczoraj pojechaliśmy w końcu do tego Frankfurtu, nawet ja jechałam chociaż nie lubię prowadzić w dużych miastach. No i w weekendy na autostradzie bez limitu trzeba mieć oczy w tyłku bo sporo jest takich co im się spieszy. Nawet udało nam się zobaczyć piękne czerwone ferrari bez tylnego prawego koła grzecznie stojące na poboczu, jemu to już się wyjątkowo musiało spieszyć skoro aż tak zużył oponę że mu wypadła ;) Wymęczona dzisiaj jestem ale warto było. Co prawda spacer sobie darowaliśmy ale nie ma to jak zobaczyć znajome papy ;) A zaraz goście i m zrobi crepes. już mi ślinka leci na samą myśl ;)
  7. Marmi

    Francja

    Kasia trzeci trymestr jak trzeci trymestr - ciężko, zadyszka non stop, brak dobrej pozycji do spania, kopniaki już są co najmniej nieprzyjemne no i stopy mi zaczęły puchnąć... ale ja tam nie narzekam bo ten pulchniusi buziaczek to wszystkiego jest wart Chociaż nie powiem, takiego 7 kilogramowego buziaczka to bym chyba nie chciała.... A do Frankfurtu w celach towarzyskich, grupa naszych przyjaciół z czasów mieszkania w Niemczech się tam zjeżdża więc dobra okazja zobaczyć znajome paszcze. Dobrze, że to tak blisko i na noc do domu wrócimy bo chybabym padła ze zmęczenia. dotka o ja też torty wczoraj z twojego linku poprzeglądałam i chyba ten z cyrkiem mi się najbardziej podoba, ale nie wiem czy miałabym cierpliwość się w tym babrać... dla Zosi na roczek był zwykły biszkopt z masą z białego sera udekorowany cukrowymi pisakami i zwierzątkami (jego zdjęcie jest ciągle na moim profilu na facebook) ;) cieszę się, że z butami nie robili problemu Pati ja w ciąży perfum przestałam używać, ale jak będę sobie coś potem kupować to zgłoszę się na pewno do ciebie po radę bo widzę, żeś obeznana niesamowicie. Chociaż ja jakoś tak niby używam a ciągle mam pełno, 6 butelek różnych stoi i się nie może skończyć. Padam dziś dziewczyny... Zosi w końcu wychodzą ostatnie zęby, póki co czuć już górną prawą piątkę, reszta miejsc na piątki opuchnięta i gorąca. Budziła się często z płaczem bidulka moja mała, normalnie jakbym niemowlaczka miała w domu. Mam nadzieję, że jej się szybko poprzebijają, chociaż z doświadczenia wiem, że u nas to pewnie potrwa dobre kilka tygodni. Z pozytywnych stron to dobrze, że teraz a nie po porodzie, bo potem by mi dwoje koncertowało ;) Zaktualizowałam suwaczek, trochę lepiej to wygląda, jeszcze nie wskoczyło 8 okienko (Duży odlicza do terminu z usg a mały do 19, bo myślę że wtedy właśnie mój chłop wyskoczy ;) Lecę na serial. Buziaki!
  8. Marmi

    Francja

    Jestem w końcu, dziś było badanie, dzidź ma już 1750g! Kawał chłopa mi rośnie. Gin stwierdził, że jak mały będzie dalej tak szedł po siatce i nie zwolni tempa to dobije do 3800-4000g. Pomimo skurczy wszystko pozamykane i następny kontrol dopiero w maju - przedostatni albo i ostatni jak dobrze pójdzie.... Jedyne "ale" to moje 13 kg na plusie... no ale chociaż ciśnienie niewysokie bo 11/6. Pati będę musiała spiąć poślady jak ty jak już urodzę i zrzucić wszystko i jeszcze trochę veoh seriale to najlepszy sposób na zabicie czasu, ja ci jeszcze mogę polecić Grey's Anatomy. Oby do końca mdłości, potem do 7-8 miesiąca jest fajnie ;) Spać mi się chce ale mam jeszcze trochę roboty. W sobotę mamy jechać do Frankfurtu ale strasznie mi się nie chce... Leń ze mnie jakich mało.
  9. Marmi

    Francja

    Karina witaj! ja rodziłam w Niemczech, gdzie mój niemiecki jest na dość podwórkowym poziomie. Nie martw się, da się dogadać, nie potrzeba żadnych tłumaczy ;) po cichu trzymam kciuki i mam szczerą nadzieję, że tym razem wszystko będzie ok. Wnętrza fajna sprawa, szkoda, że nie udało ci się skończyć studiów, tym bardziej, że tylko rok ci został. Może jednak będzie się to dało jakoś zorganizować? u mnie na studiach już mało co trzeba było zrobić na ostatnim roku poza dyplomem, zresztą jak robiłam dyplom to mieszkałam już w Niemczech i byłam w ciąży ;) Dogadałam się z wykładowcami odnośnie zaliczeń i broniłam się w 7. miesiącu. Co do nauki języka polecam ci stronę Slowka.pl - język angielski, francuski, hiszpański, niemiecki, rosyjski, włoski na dobry początek. Codziennie wysyłają ci na maila dwa słowa i dwa zdania, coś do głowy zawsze wpadnie. paulina ja byłam tylko tydzień w pl i też już tęskniłam. miałam popisać ale m właśnie wrócił, trzeba zaraz na zakupy jechać, bo lodówka pusta. Jutro zakupy ciuchowo-prezentowe a w piątek z rana wyjeżdżamy do stolycy ;)
  10. Marmi

    Francja

    hej hej! Już jesteśmy w domu, pogoda podwórkowa więc tylko na szybko się melduję, żebyście się nie martwiły ;) Podróż taka sobie bo lądowanie było naprawdę okropne. Strasznie wiało i trzęsło gorzej niż w czasie burzy śnieżnej którą zaliczyłam lecąc kiedyś na Sylwestra do Lyonu..... Jedyne co, to pilot posadził maszynę na pasie jakby na poduchach kładł, nic nie było czuć. Lecę się grzać na słońcu. Po wczorajszym śniegu w Polsce aż mi się wierzyć nie chce jak tu ciepło. Zajrzę później piętro niżej. Buziaki!
  11. Marmi

    Francja

    Nie uwierzycie! PACZE dziś do skrzynki a tam list od Assurance Maladie. Cienki więc pomyślałam, że znowu jakiś cyrk, czego oni chcą... Otwieram.... a tam mój numer ubezpieczenia! No nie wierzę po prostu! Jaszcze tylko Carte Vitale i będzie komplet, ale co najważniejsze ubezpieczenie już jest!! Można w końcu wysłać te wszystkie nieszczęsne "Feuille de soins"!
  12. Marmi

    Francja

    cześć dziewczyny! pati trzymam za was kciuki dzisiaj, żeby nie bolało. My w de mieliśmy takiego pediatrę, że Zosia przy wszystkich szczepieniach jakie jej robił tylko przy jednym się skrzywiła. Ot taką miał wprawę chłop. Teraz nie wiem jak będzie. Ale jak ma nie być to szczepić trzeba. Na żółtaczkę moje dziecię też jeszcze nie szczepione, pediatra niemiecki nam odradził maluchy kilkumiesięczne szczepić, bo podobno powikłania mogą być silne. Żadnych preparatów jej nie kupowałam. Jedynie syropek przeciwgorączkowy zawsze był w domu jakby co. Proszek - za radą Dotki - używam Ariel color&style (w zasadzie to jest to płyn do prania) Super pierze i mam wrażenie, że kolory są po nim żywsze, ale to może tylko autosugestia tak działa ;) paulina ja też mojemu m zawsze mówię, że Zosia za nim tęskni, chociaż tylko przed spaniem go szuka a tak to cały dzień atrakcji i nie ma nawet czasu o papie pomyśleć ;) Tyle, że moja mała to taka córunia tatusia, że po tygodniu już faktycznie zaczyna tęsknić i za nim płakać. Potrafi w okolicach 17-18 (czyli godziny przyjścia taty z pracy) chodzić po domu moich rodziców i z płaczem wołać "papa!" marta mam nadzieję, że ząbki chłopakom szybko wyjdą i w końcu będziecie mieć spokój z chorobami. Cieszę się jak głupia - chyba pierwszy raz w życiu udało mi się wysłać kartkę urodzinową tak, żeby doszła dokładnie w dzień urodzin No i u nas też zimniej, ale słońce dalej jest więc popołudnia przyjemne na wyjścia z domu. Lecę się zbierać bo na 8:45 idziemy do biblioteki na "czytanki" dla dzieci.
  13. Marmi

    Francja

    No to Zosia też książkowa - ostatnio ją mierzyłam i wyszło takie 84-85cm. Kurtki bym zostawiła, moja mała w tej chwili jeszcze nosi kurtałkę z HM na rozmiar 74 pomimo swoich 84cm. Okulary kupowałam w decathlonie. Pocieszę cię, że przerabiałam też etap rzucania jedzeniem. Trzeba być cierpliwym i samo przejdzie, jak się dziecku znudzi. Ot takie moje zdanie. Na Zosię nic nie działało - krzyki, prośby, spokojne tłumaczenie, zabieranie jedzenia, klapnięcie w rękę w chwili słabości itp itd - i tak jedzenie dalej lądowało na podłodze. Po prostu pewnego pięknego dnia przestała. Chleb się piecze, kawa gorąca, dziecko śpi - można się relaksować
  14. Marmi

    Francja

    pati ale bebisol mają super dizajn! świetne te butle takie nie nudne. Ja też idę do łóżka bo do kuchni z biura za blisko, zaraz naprzeciw, a z sypialni muszę po schodach zejść może mi się nie będzie chciało. kasia przyjedź do mnie na prowincję, może będzie większy wybór ;) Dobranoc!
  15. Marmi

    Francja

    pati u mnie z okularami było to samo - w zeszłym roku zrywanie na siłę z głowy i płacz, w tym roku nawet po domu chce w nich chodzić kasia butle to ja chyba wszystkie firmy przerobiłam bo mi dziecko z żadnej pić nie chciało. W końcu upatrzyła sobie avent i do dziś z nich siorbie - można do nich potem dokupić dziubki niekapkowe, uszka i inne gadżety. Niby dla tych piersiowych dzieci jest tommy tippee ale Zosia ich smoki zasysała tak, że nic z nich nie leciało, o takie były anatomiczne... nuk jakiś taki dziwny, sikał na 5 kilometrów a avent taki ni zły ni dobry ;) Zaduszę cię za tego kebaba. Tym bardziej, ze ja po kolacji, a tu na samą myśl mnie wierci w żołądku. Jakaś gastro faza mnie dziś dopadła, chyba muszę iść spać, żeby nic już nie jeść...
  16. Marmi

    Francja

    Ja bym klejem potraktowała. Najlepiej poszukać taki papier jak tam jest i na nowo tym papierem okleić. Myślę, że jakiś podobny w papierniczym powinnaś znaleźć, albo może w obi czy leroy dział tapet, sama nie wiem. Ciężka sprawa. O ja z tymi skarpetami to Poldek zaszalał. Jednym słowem - każde strachy są w normie czy to skarpety czy okruszki czy kupa.
  17. Marmi

    Francja

    pati to widzę, że twoja córa też tak cuduje jak moja. Ostatnio było latanie bez pieluchy i zsikała się pod nogi - pierwszy raz widziała swoje siku i w taką panikę wpadła jakby to był ogień! Przypomniała mi się od razu ta kupa w wannie Annabelle hihi Poza tym standardem jest strach i panika jak zobaczy na stopach farfocle od skarpet, dziś uciekała z płaczem przed kawałkiem paproszka od wełny, zakwasy mam na brzuchu od śmiechu. Przyznam się bez bicia, że w piątek wieczorem był big mac u nas... chodził już za mną od dobrych dwóch miesięcy i w końcu się przemogłam. Do tego niespodziewankowo mąż na deser dokupił pyszne lody z orzechami i sosem karmelowym. To się nazywa romantyczna kolacja ;) dotka dajesz mi trochę nadziei, ze mi dziecko znormalnieje ;) już wolę plamy spierać niż uspakajać panikę po zobaczeniu okruszka na bluzce! Z tą lampką to byłoby mi łatwiej coś doradzić jakby zobaczyła zdjęcie. Ja bym chyba zaryzykowała z jakimś klejem co się robi przezroczysty a jak nie to może przyszyć? tak co kilka cm białą niteczką i bardzo cienką igłą, żeby dziurek nie było widać. Targi zaliczone i co? jedna sukienka z tukanem z dpam.... jakoś nie umiem się z ludźmi bić o sprane t shirty a tej chyba nikt nie chciał bo taka oryginalna ;) Za to jest transat chicco w kolorze niebieskim za 15€ i przyczepka do wózka z siedziskiem dla Zosi za całe 29€. Lecem paczeć na jakiś serial i dziergać sweterek dla dziedzica.
  18. Marmi

    Francja

    niech mi ktoś tort zrobi prooooszę! Taki z dobrym ciężkim maślanym kremem, język mi do tyłka zaraz ucieknie... U nas pogoda piękna to i w domu za dużo nie siedzimy, dzis całe popołudnie w ogródku, mała miała seans oswajania się z piachem. Dziwne to moje dziecko, ma jakiś strach przed brudnymi rekami, z godzinę ją namawiałam, żeby piach do ręki wzięła, bo tak to tylko łopatką.... No ale matka dziwna, ojciec też to jak dziecko ma być normalne? Lecę na relaks.
  19. Marmi

    Francja

    paulina sukienka jest prześliczna podróż samolotem z maluchem to nic strasznego (chociaż teraz się trochę boję ale to bardziej o tą dzidzię w brzuchu niż o Zosię ;) z mojego doświadczenia podpowiem ci, że może kup jej na podróż jakiś drobiazg, nowa zabawka zawsze chociaż na chwilkę odwraca uwagę w samolocie. Ja np tym razem wezmę dla Zosi książeczkę z naklejkami (są takie fajne "L'imagerie des tout-petits Autocollants") zeszłym razem była to gazetka picoti z zabawką - dużo oglądania i trochę zabawy, zdarzyło się też małe pudełko lego albo miś pluszowy. Po starcie już jest zazwyczaj spokojniejsza więc jak już się znudzi nowa rzecz to Zosia zajmuje się zaczepianiem pasażerów ;) A przy lądowaniu nawet jak trochę popłacze to już łatwiej to okiełznać bo zaraz po tym wychodzimy z samolotu.
  20. Marmi

    Francja

    moniq wszystkimi kończynami się podpisuję pod twoim postem dotka super, że udało ci się znaleźć nową koleżankę i to jeszcze tak blisko! uważam, że takie pogawędki przy kawce najlepiej pomagają w nauce języka (ja się jeszcze zaczęłam bawić w pisanie maili i smsów po francusku i coraz lepiej mi to idzie ). Wiadomo do pracy trzeba pewnie będzie doszkolić słownictwo techniczne, ale do kontaktu z klientami to jak najbardziej taki "codzienny" język jest potrzebny. U mnie znajomości też się rozwijają, jedna koleżanka zaczyna być nawet dobrą kandydatką na przyjaciółkę ;) tym bardziej, że chłopy nasze w tej samej firmie pracują a synkowie będą rówieśnikami (to ta co niedawno urodziła). Po pół roku tutaj mam więcej znajomych niż po 3 latach w de, no ale tam się mniej starałam jeśli chodzi o język "tubylczy" ;) SM tak tak.... mi też się tak kojarzy a nie inaczej ale łatwiej tak napisać niż całą nazwę Sergent Major ;) Ogromne gratulacje dla ciebie i Poldka paulinka a jaką kieckę małej kupiłaś? bo moja teściowa Zosi taką czerwoną aksamitną strzeliła i też planuje ją na wesele w to ubrać, we wrześniu moja najbliższa przyjaciółka wychodzi za mąż Nie wiem za to w co siebie wcisnę, bo coś czuję, że po tej ciąży niezły ze mnie słoń będzie... A ciuszki SM są świetne, fakt cenę mają jaką mają ale jakość super więc przynajmniej wiadomo za co się płaci. marta tak jak dotka pisze - Swarovski to też dekoracje z kryształu, czasem w cenach całkiem znośnych, więc może... Poza tym powiem ci, że nie ma co oceniać miasteczka po jego wielkości. U nas jest tylko 7 tys mieszkańców a funkcjonują tylko sklepy typu ciuszki dla dzieci petit bateau, chipie itp dla dorosłych sklep z ciuchami CK, boss i tego typu marki i nie wygląda na to, żeby mieli je zamykać..... jubilerów to chyba 3 jest, 3 "instytuty piękności", a rzeźnik tylko jeden! No ale po co jeść mięcho jak można iść na masaż ;) Bardzo się cieszę, że ruch u was większy, trzymam kciuki, żeby to był tylko początek dobrego okresu anegdota świetna. Mój mąż za to dumny z siebie mi powiedział wczoraj, że życzeń mi składać nie będzie bo to nie "Dzień Kobiet" tylko "Dzień praw kobiet". Już się przyzwyczaiłam, że święto kobiet tylko w pl ;) Kasia gratulacje dla Martusi!! teraz to się zacznie, nabiegasz się za nią nie lada Lecę obudzić mojego małego susła. Od 13 śpi, boje się, że wieczorem będzie problem. Buziaki!
  21. Marmi

    Francja

    marzena ja nie wiem czy ty jesteś młodsza ode mnie, zresztą nawet jeśli, to na pewno niewiele, no chyba, że bardzo młoda z ciebie mama. A dyskusja na forum polega na wymianie zdań, i nawet jeśli nic nie wiesz o święcie Patryka to napisz, że go nie znasz i tyle, bo jak nic nie piszesz to przynajmniej ja mam wrażenie, że tu po prostu najzwyczajniej w świecie nie zaglądasz. Odsyłanie do wcześniejszych postów jest tylko i wyłącznie w przypadku pytań notorycznie tu zadawanych przez osoby wpadające i wypadające tylko po info - jak pytałaś o mleko modyfikowane, czy deklaracje lekarza nikt cię nigdzie nie odsyłał tylko napisałyśmy. No ale jeśli jest to po raz 157 to samo pytanie o ubezpieczenie zdrowotne to po prostu ręce opadają i musisz zrozumieć, że człowiekowi się już nie chce tego samego pisać setny raz. Nikt ci pytać nie zabrania, ja chętnie napiszę co tylko wiem ale powtarzać tego co jest np dwie strony wcześniej nie będę. Odnośnie rozszerzenia diety napisałam ci co myślę, a że nie zgadzało się to z twoimi poglądami to niestety trzeba się z tym liczyć pisząc o czymś. Nie bardzo rozumiem czego oczekiwałaś - miałam ci napisać, że dawanie dziecku nowości przed czy po 4 miesiącu jest świetnym pomysłem pomimo tego, że wcale tak nie uważam? Moje zdanie zostanie nie zmienne - 6 miesiąc czy ci to odpowiada czy nie. A takie unoszenie się jest moim zdaniem odrobinę dziecinne. Ktoś napisał coś co ci się nie podoba to się obrażasz i idziesz. To chyba nie na tym polega dyskusja co? Nie jesteśmy tu po to, żeby tylko i wyłącznie pisać jaka piękna dziś pogoda, nie na tym polega normalna rozmowa.
  22. Marmi

    Francja

    mona to nie pozostaje nic innego jak spiąć pośladki i zabrać się porządnie za naukę języka, bo z tego co piszesz może wam to zapewnić wyższy standard życia i tobie dużo lepszą pracę. No i pierwszą zarobioną kasę wydałabym na piekarnik. Powodzenia w szukaniu mieszkania. Niestety lazurowe wybrzeże nie należy do tanich, nam się też marzy, żeby tam kiedyś zamieszkać ale póki co sobie darowaliśmy właśnie ze względu na finanse. Wolę mieszkać gdzieś gdzie nie jest aż tak ładnie ale przynajmniej stać mnie na porządne mieszkanie albo dom. Nie myśleliście o tym, żeby może wybrać jakiś inny region Francji? W okolicach Paryża jest dużo więcej Polaków - byłoby lepiej przynajmniej dla ciebie (czyt więcej zamówień na torty, skoro zamawia u ciebie tylko polonia) marzena ja zawsze czytam to co piszesz, na każde pytanie ci odpowiedziałam, ale niestety wrażenie jest takie, że to TY nie do końca czytasz to co tu się dzieje. Najczęściej wpadasz, pytasz o coś, piszesz co u was i tyle. Zero odniesienia się do tego co się dzieje na forum. Mam wrażenie, że nawet odpowiedzi na pytania nie do końca cię interesują, bo przynajmniej na moje nigdy nie było żadnej reakcji... Dziewczyny ja wiem, że ciężko jest wejść do grupy która istnieje już jakiś czas, ale ja też nie jestem tutaj wcale długo! Też wlazłam z buciorami w towarzystwo już istniejące... To tak już bardziej codziennie - ale się dziś wyspałam!
  23. Marmi

    Francja

    m0na ultrasnografię mam mieć w 3-cim ale również echografie również-o ile dobrze pamiętam-na czym to badanie polega???? Bo mnie się kojarzy z badaniem ekg?>>>?Nie wiedziałam co to jest ECHOKARDIOGRAFIA-nie USG! miałam nie cytować mona ale no nie mogę.... sama cytujesz pytanie w którym jest ECHOGRAFIA a pod spodem piszesz, że nie wiedziałaś co to echokardiografia.... Mi nie chodzi o to, żeby kogoś zniechęcać tylko o jako taki porządek na forum... Jak się o coś pytasz to przeczytaj to co napisałaś, a potem karć za to, że ktoś ci źle odpowiada. A z moim pytaniem o twoje umiejętności to nie była żadna ironia. Najzwyczajniej w świecie mnie dziwi, że bawisz się w sprzątaczkę skoro najwyraźniej jesteś bardzo dobra w tym co robisz (co widać na blogu) i talentem możesz zarobić na siebie, dziecię i męża. Nie bardzo rozumiem dlaczego nie mogłabyś się tym zająć profesjonalnie. Jak ktoś chce to może, tym bardziej, że doceniana już jesteś to czemu tego nie wykorzystać?
  24. Marmi

    Francja

    Wracam po przerwie, wszystko przeczytane i mam mieszane uczucia... mona nie rozumiem za bardzo sensu zadawania pytań na które znasz już odpowiedź.. Pytasz co to echographie a potem piszesz, że świetnie wiesz co to jest jak ci dziewczyny odpisały. Potem pada pytanie skąd masz wiedzieć kiedy masz 3. dzień cyklu, a jak ci Paulina napisała, to jej piszesz, że jest zakręcona i że przecież wiesz jak się cykle liczy i że to nie o to chodziło.... Skoro wiesz wszystko, to po co te pytania? Nie żebym miała coś przeciwko udzielaniu odpowiedzi, ale na miejscu dziewczyn to już bym ci w niczym nie pomogła bo to trochę jak gra w ping ponga. Pytasz, odpowiadają, a zaraz piszesz, że przecież wiedziałaś.... Nie chcę cię urazić ale naprawdę nie wiem jak to odbierać. Co do maila to faktycznie dałaś trochę ciała.. Ale na następny raz będziesz wiedzieć. A tak na marginesie to skoro taki super renomowany portal się tobą interesuje to chyba musisz być dobra w tym co robisz. Czemu nie zajmiesz się tym profesjonalnie? Realizowanie pasji plus zysk w jednym. Na pewno praca byłaby lżejsza niż sprzątanie i nie byłoby problemu jak już w ciążę zajdziesz. Senseo super sprawa, mam już dobre dwa lata i ciągle działa bez zarzutu. marta w przyszłym roku przyśrubuję m i do was zawitamy. Menu irlandzkie moim zdaniem pomysł bombowy. Naprawdę żałuję, że nie jesteście gdzieś bliżej bo byliby z nas stali klienci. Za czasów studenckich co roku świętowaliśmy Dzień św Patryka a troć - trocią, no i jeśli to truite to chyba pstrąg też można napisać. Dziewczyny lecę jednak do rodziców. Nie wytrzymałam i kupiłam bilet. Mieliśmy oszczędzać ale znalazłam taki co nie kosztuje fortuny i lecimy Weekend z teściami super, smutno mi dziś, że już pojechali. Na szczęście na Wielkanoc znów się widzimy, tym razem w Wersalu :) Lecę na "Once upon a time". Nowy serial, dość dziwny ale przyjemnie się ogląda w chwilach relaksu.
  25. Marmi

    Francja

    pati przeraziłam się jak przeczytałam początek posta.... jeszcze z tym, że nie prędko wrócisz do planowania wyjazdu brrrr. Na szczęście nic wam nie jest... Nie dziwie ci się wcale, ze się bałaś, boisz i wciąż masz wszystko przed oczami. Czy stłuczka, czy wypadek - każde moim zdaniem zostawia traumę. Myślami jestem z tobą. kasia u nas też decyzja o budowie byłaby najlepszym wyjściem, tym bardziej, że można zrobić dom energooszczędny z rozwiązaniami ekologicznymi typu wtórne wykorzystanie wody szarej, deszczówki itp. No ale ten teren musimy znaleźć, i to w mieście. A na to póki co są małe szanse. Chociaż liczę na to, że projekt merostwa wejdzie w życie i wtedy cała dzielnica działek będzie My jakbyśmy rozszerzyli kryteria o wiochy to zaraz byśmy pewnie coś kupili i to nie byle co tyle, że wtedy primo: miałabym m krócej w domu bo do dojazdów pociągiem trzeba by jeszcze doliczyć dojazd autem na dworzec; secundo: ja bym musiała po wszystko autem a to też jest uciążliwe - poczta, zakupy, chleb itp, wszystko samochodem. U mnie od wczoraj też goście: mam teściów na weekend. Zosia myślałam, że pęknie ze szczęścia jak zobaczyła "babę" na dworcu. Do końca dnia jej na krok nie odstępowała. A teściowa jak zwykle zaszalała z kupowaniem ubranek i mam zapas ciuszków dla Zosi z SM na kolejny rok co najmniej ;) No ale jako, że to jej jedyna wnusia dla której może jeszcze kupować sukienki, tuniczki, bluzeczki itp to stwierdziła, że musi to wykorzystać - ja nie narzekam ;) Lecę posprzątać a potem pod prycho. Miłego weekendu kochane baby.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...