Night...

Cyska gratulacje w końcu się doczekalas!!! To czekamy na opis i zdjęcie Malucha!!! Pięknie zamknięcie rozpakowywania hehe sierpniowki gotowe i rozpakowane do ostatniej!!! Teraz oby nasze Kluseczki zdrowo rosły!!!

Beza33 ja ptzemywalam octaniseptem ale przy użyciu patyczka do uszu tak żeby wjechać w rynienkę między strupkiem a skóra pępka właściwego jedna strona patyczka zamoczoną w płynie druga do wytarcie na sucho dobrze i szybko zadziałało dodatkowo odchylalam delikatnie ten kikut żeby powietrze się tam dostawało przy zmianie pieluszki. Powodzenia!!! Edysia gratulacje!!! Cyska czekamy na Was z zaciśniętymi kciukami!!!

Katia88 trzymam kciuki coby wszystko się super udało i Małą była grzeczna a jak nie to pamiętaj większość dzieci płacze na chrzcie. Daj potem znać czy mały Aniołek był Aniołkiem hehe i zdjęcie dawaj!

Kasia88 trzymaj się każda chyba po porodzie ma niekontrolowane emocje ja płakałam przez prawie dwa tygodnie... Smaruj brodawki lanolina i stosuj nakładki silikonowe przy karmieniu...będzie lepiej zobaczysz!!! Daj sobie i dziecku chwilkę jak czasem dokamisz nic się nie stanie mi w szpitalu w nocy dokarmiali Mała i raz w dzień bo baliśmy się że nie wyjdziemy ze szpitala jak nie przybieze a teraz jest na samym cycu!!!

Cyska a ja Ci życzę żeby była jak ze mną bo ja w poniedziałek miałam iść na oddział na wywołanie a urodziłam sama w niedzielę o 16.50 jak już pogodziłam się z wywolaniem i poddałam to się zaczęło hehe

Kasia smaruj lanolina 100% różna są ja mam z ziajki mamma mia lano-masc, do tego muszle laktacyjne z Avent one pomagaja goić się brodawce dodatkowo ja formują żeby wklęsła nie była i nakładki silikonowe do karmienia jeśli już leci krew z brodawek! U mnie się sprawdziło nono oczywiście patrz żeby dziecko dobrze się przystawialo jak glonojad musi łapać też otoczkę i patrz na języczek powinien być wysunięty jak wkładasz brodawkę do buzi. Tyle mogę podpowiedzieć z mojego krótkiego doświadczenia... Cobra gratuluję doczekalas się !!! Ja byłam 4 doby po porodzie i też już czekalam jak na zbawienie hehe Cyska tak jak Zakochana ja też życzę szybko lokatora cudnego kącika! Co do wychodzenia to my na godzinkę do parku w cieniu wychodzimy ale ok 17-18 Mała jest też wysmarowaną filtrem...właśnie Wy smaruje się Maluchy kremem z filtrem? Jakim? 30 czy 50? Skakanka gratulacje!!! Czekamy na zdjęcia i opis porodu! U nas wczoraj też ciężki dzień był...Laura ma dość tych upałów temperatura skoczyła jej do 37,4...leżała na golasa bez pampersa nawet i ciągle przy cycyku trzy łyki i koniec za chwilę siku i znowu trzy łyki...zasypiała na max 30 min...ciężko było ale noc już ok wierzyliśmy mieszkanie ale szału nie ma...wczoraj dochodziło do 29 stopni dziś 26....jeszcze weekend przeżyć.

Inome moja Laura ma taki problem raz dwa dziennie kiedy robi kupkę albo się odgazowuje wtedy strasznie się rzuca, macha rączkami nóżkami poplakuje...niby śpi a się rzuca co chwile oczka otwiera i trwa to czasem nawet godzine...może h Was to problem z brzuszkiem? Cyska11 powodzenia!!! Zakochana ja kupiłam leżaczek Bujaczek 4w1 Tiny love zamiast kołyski i jestem mega zadowolona! Małej wygodnie, położna poradziła nam zebysmy Mała kładli trochę wyżej żeby lepiej trawiła a on ma kilka stopni rozkładania od leżenia na płasko po prawie siedzenie, do tego karuzelka i wibracje wszystko sie sprawdza. Kupiliśmy też szumisia z aplikacją na telefon ekstra sprawa polecam! Laktator lovi expert też sprawdza się super!!! Rożki też super Mała w nich leży nie do końca zawinięta ale.mi wygodniej ja w tym nosić i jak ktoś przychodzi i chce ja na ręce to też w tym roku bezpieczniej. Generalnie powiem Wam że wszystko co kupiłam jest ekstra i korzystamy z tego!

Cobra a masz duże okno na sali? U nas udało się bez lampy bo pielęgniarka z noworodków rozebrała Mała do pampersa i położyła w wózku pod oknem na samym slonku i tak się opalała na drugi dzień bilirubina spadła o 1,5 pkt i wyszliśmy do domku więc polecam!!!

Kasia88 trzymamy kciuki!!! Melduj co tam u Ciebie! I oby wywołanie szybko przyniosło efekty!

Cobra gratulacje doczekała się hehe a mówiłam że coś z tego będzie!!! Konkretny chłopak Ci się trafił! Czekamy na zdjęcia!

MamaAnia111 my karmimy ok 20-21 potem 24-1, 4-5, 7-8 a w dzień różnie bywa wcześniej było też co 2-3h ale wczoraj i dziś wychodzi co 1h czasem mniej zobaczymy jak będzie dalej. W nocy piersi mnie bolą i zalewa mnie mleko...więc zaczynam już ściągać nocą bo nie daje rady...w dzień jest ok nawet boje się czy nie mam za mało... Ale u nas wszystko się zmienia z dnia na dzień. Patrycja bardzo Ci współczuję...nie dość że tyle godzin się meczylas to jeszcze taka trudna końcówka...mi ordynator powiedział po porodzie że jeszcze jeden skurcz i też brałby proznociag lub kleszcze...ale udało się wyciągnąć Mała że mnie... Co do bolących brodawek na prawdę polecam muszle laktacyjne !!! I lanoline oczywiście! Kasia88 daj znać jak tam co tam...trzymamy kciuki coby było ok wszystko!!! Cobra no nie wiem już czego Ci życzyć hehe ale jeśli się rozkręci to oby szybko i gładko poszło!!!

Dzięki dziewczyny za wsparcie i zrozumienie!!! Jutro odwiedzają nas moi rodzice bo już nie mogą wytrzymać bez wnusia hehe i tak jestem w szoku że tylko raz w szpitalu byli i jutro wpadają tylko na chwilkę choc przetrzymam ich dłużej bo i ciasto do kawki upiekłam i obiad częściowo już mam jeszcze jutro trochę dom ogarnę i będzie dobrze. Koza to Twój jeszcze więcej przybiera niż moja wow hehe faktycznie będziemy miały wszystkie chyba sierpniowe kluseczki hehe

Hej!!! Gratulacje dla nowo rozpakowanych!!! A kciuki trzymamy z Laura za mamusie jeszcze w dwupaku ale z chęciami rozpakowania hehe U na leci kolejny dzień...tak dzień za dniem nie wiem kiedy i Laura ma już 11 dni!!! Co do ilości kup na piersi to mi też j w szpitalu i położna mówiły że może być od jednej na tydzień do nawet kilkunastu dziennie...u mnie ok trzy na dobę ale robi je na raty i często nie zdążymy jej przebrać do końca a już leci następna...dziś tak cztery pod rząd hehe mamy ubaw i wszystko obsrane... Co do spania to Laura nie tylko śpi lubi jak się Ją nosi, zabawia zabawkami, karuzelka itp. ładnie wodzi wzrokiem za obiejatami. Co do jedzenia to je coraz więcej zaczyna opróżniać już dwie piersi na raz ale śpi potem nawet 4h! Dziewczyny ile przybierają Wasze Maluszki? U nas wczoraj była położna i zważyła Laurę w 6dni przybrała 354g aż się położna zdziwiła hehe będziemy mieli małe sumo hehe Co do mojego pękniętego szwu to kilaka sprawa bo położna powiedziała że wg. Niej pękły dwa a właściwie przecięły skórę, długo będzie się to goiło i będzie brzydka duża gruba blizna...martwi mnie to bardzo ale najważniejsze jest to że nie boli i jakoś daje radę funkcjonować dziś nawet pojechałam do Lidla na zakupy samochodem! Nawet nie wiecie ile mi to frajdy dało choć jechałam jak paralita i siedziałam na poduszce kółku ale dałam rade tylko jeszcze żeby mi się przestały śnić koszmary z porodówki i będzie lepiej bo czasem wszystko mi się przypomina i ryczę jak bóbr...choć chowam się z tym przed wszystkimi...ale to pewnie tez hormony jeszcze...

Hej dziewczyny mam pytanko czy któraś z Was miała może problem ze szwami po nacięciu krocza? Dzis jak byłam w toalecie nagle zaczęła mi się lać krew no może kapać bardziej i poszedł jeden skrzep wystraszyłam się bardzo pochwili krew przestała kapać ale zobaczyliśmy że na pewno polało się że szwów na nacięciu jednak wczoraj była tam opuchlizna a dziś zniknela...Dodam że dziś mija tydzień od porodu szwy są rozpuszczalne, pojechałam do szpitala ale był bardzo kiepski lekarz...ma chyba z 80lat, niedoslyszy, podejrzewam wręcz demencję starcza...stwierdził że szwy się rozpuszczają trochę się krawędzie rany rozeszły ale nie kwalifikuje się to do szycia mam się oszczędzać i czekać. Rana nie boli, przepisał jednak antybiotyk i jakiem mazidła...nie ufam Mu specjalnie ale nie chce mi się już jechać do innego szpitala mam 20 km...a jazda autem może otworzyć ranę bardziej...co myślicie?

Hej dziewczyny! Meldujemy się z Laura hehe U nas coraz lepiej choć dalej wstaje z łóżka ok 3-5min o bólu nie wspomnę ale udaje mi się zjeść zupę na siedząco na tej okrągłej poduszce oczywiście ale to już coś hehe nigdy nie sądziłam że będzie mi tak brakowało siedzenia! Laura zaczyna ładnie jeść i dokazywać a moje piersi zaczynają kapać hehe więc wszystko w normie dziś mamy nadzieję na wypis w końcu...więc już po malu się popakowalam ciekawe jak to będzie w domu?! Monikacz w końcu się udało co!? Hehe pokaźny chłopak !!! I jaki długi!!! Wow !

MamaRadzia ja jestem jeszcze w szpitalu i przeciwbólowo dostaje paracetamol dwie tabletki odrazu na pewno trzy razy na dobę możesz wziąć a nie wiem czy nie więcej nawet ;)

Hej dziewczyny meldujemy się z Laura w coraz lepszej formie dziś od 5.40 do 8.15 byłyśmy same sobie i dało się dzidzie nakarmic i przewinąć i siku już sama robię!!! Hehe szpital uczy cieszyć się z małych rzeczy wypiszą mnie najwcześniej w czwartek choć nie wiem czy w święto mogą...zobaczymy. Jejku jak tak czytam Was jeszcze z brzuszkami to tak sobie myślę kiedy to było a to ledwo dwa dni...a ja już bez brzucha a z sikaniem mam w odwrotna stronę hehe

Witajcie ponownie opis mojego porodu będzie raczej traumatyczny więc zamieszcze go jutro na prywatnym. Na razie powiem Wam tylko że mam druga kroplówkę bo mdlałam po porodzie, dalej trzęsie się jak galareta i mam cewnik min do jutra...na razie tylko leże może koło 22 pielęgniarka postara się postawić mnie na nogi jak nie zasne...Laura na noworodkach dostałam ją tylko na jakieś 20 min na brzuch ale byłam tak oszołomiona że nie wiedziałam co się dzieje i Ja zabrali potem dostałam ją do karmienia ładnie ssała i nic mnie nie bolało po 5-10 min zasnęła więc wyjęłam jej brodawkę i tak spala obok ale zaraz zrobiło mi się znów słabo i mi ją zabrali...ponieważ nie wstaje a na noc nikt nie może ze mną zostać a na sali jestem sama to Laura śpi na noworodkach a ja czuję się jak wyrodna matka...eh...

O 16.50 Laura przyszła na świat...waga 3480g 54 cm...rozerwała mnie dokumentnie....

Iwona29 trzymam kciuki za szybki poród!!! Zazdroszczę odejścia wód bo wiesz już że trzeba jechać hehe ja siedzę i liczę skurcze od 4 mnie łapią ale całkiem inne niż wczesniej, raczej dół brzucha choć już zaczyna i góra...

Cóż znów melduje się w dwupaku a wszystko u mnie już ustało...eh... KTG z wieczora rozszalałe ale same skurcze przepowiadajace...brzuch wciąż napięty ale to na tyle. Czekam na jutrzejsze spotkanie z ordynatorem. Buziaki dla Was i spokojnej nocy rozpakowanym a nierozpakowanym ktore już mają dość jak ja samych prezentów hehe

Monikacz daj znać co tam u Ciebie? Ja ciągle w dwupaku do jakiegoś rekordu chyba chce dobić... Szelcia trzymajcie się ! Agata gratulacje i mmmeeeegggaaa zazdroszczę hehe Lenka Tobie też gratki!! Ja dziś na KTG nawet poszalalam 5 skurczy ale Laura przysypiała i położna trzasla mi brzuchem mówi że jak dla Niej akcja się rozkręca ale już to słyszałam i w to nie wierzę... Na KTG znów Mała raz spadła z tetnem ale na chwilkę tylko i nie tak bardzo jak wczoraj a lekarka była ta sama...czekam jutro na ordynatora. Teraz trochę mnie cos jakby łapało brzuch cały czas twardy mega spięty i jakieś tak skurcze a raczej ciągnięcia w dół że nie mogę się wyprostować, do tego bulga mi w jelitach....skacze na piłce z nadzieją że coś się rozkręci...który to już raz los mnie zrobi w balona?

Agata23 trzymamy kciuki!!!mam nadzieję że już po! Sasanka88 u mnie w szpitalu chyba tylko ordynator jest w miarę kompetentny a będzie w niedzielę... Cyska z Ciebie to modelka jak nic...taka katalogowa ciężarna i salon też katalogowy tylko pozazdrościć! Co do bólu krocza to może się naciąga wszystko i szyjka Ci tak promieniuje...dziewczyny pisały o takim bólu nie raz...ja nie miałam za to ból dołu brzucha i właśnie szyjki tam w środku miałam j czasem dalej mam fest czasem promieniuje do pachwin lub wręcz czuje jakbym miała zakwasy na pachwinach... Jest 5.20 miałam nadzieję że po wczorajszej nieprzespanej nocy dziś będę spala jak kamień a tu niż z tego eh... Chyba przestawiam się już na tryb zombie który mnie czeka po narodzinach Małej

Hej mam do Was pytanko szczególnie do tych co miały dużo KTG na swoim kącie hehe otwórz dziś miałam dość duży skurcz dochodził do 80 ale prawie od 0 i trwał ponad 5 min w tym czasie mojej Małej tętno spadło poniżej 90 i utrzymywało się przez ok 2 min między 90-100...co zaniepokoiło i mnie i położna...kazała iść do lekarza z wydrukiem ale w szpitalu była dziś Pani Doktor z Ukrainy i zapytała tylko czy przychodzę rano na KTG też i jakby się coś działo w nocy to mam się odrazu pojawiać...miałyście tak? Ja jeszcze nie miałam aż takiego skurczu max trwały 1min i nigdy Małej tak tętno nie spadło a.mam już chyba z 15 wydruków w domu...trochę się martwię...wrzucam Wam zdjęcie wykresu KTG

Monikacz to cieszę się że ktoś jest w takiej sytuacja jak ja choć nikomu nie życzę...dziś rozpakowała się moja koleżanka że szpitalnej sali razem przeterminowane lezalysmy, razem nas wypisali, razem chodziliśmy na KTG...ale jej małemu tętno skakało i wywołali i już rozpakowana...i smutno mi było że zostałam sama więc dzięki Monikacz... Też czekam do poniedziałku na dalsze działania eh...a zaraz KTG....