
Edzia987
Użytkownik-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Edzia987
-
Magda oczywiście że nikomu nie mówcie zbierzcie się we 2 i jedzcie na spokojnie jak będzie po wszystkim i bedziesz się czuła na siłach można poinformować bo tak Ci żyć nie dadzą. Pinka faktycznie wczoraj się nabiegałaś, nerwy zrobiły swoje. Resztla czopu jest zawsze krwista albo brudna. To już tylko wyczekiwać skurczy... A badał Cię on wczoraj na ip? Patrzył jak szyjka bo wcześniej Ci już czop odchodził to i musi być otwarta. Jak teraz samopoczucie? cebulka wiesz ale zawsze już by był spokój i możliwość normalnego korzystania z łazienki a korytarz to i tak w międzyczasie mąż robi to co innego. Sam jeden i to po pracy co on tam narobi. Ja wczoraj przegięłam z tym sprzątaniem...mały jak całe 2 dni był bardzo mało aktywny tak wczoraj po południu miał istną dyskotekę w brzuchu a wieczorem zeszłam do łazienki po schodach i takiego bólu krzyża i brzucha dostałam że się przestraszyłam ledwo wlazłam z powrotem na górę
-
Pinka właśnie o tym mówię nastawiasz się i robią Cię w balona. Co innego odwrotnie nastawiasz się na sn a robią na momencie cc to jest troszkę inaczej. Mam nadzieję że w środe zrobi Ci cesarkę. BędęMamą mi już migdały nie pomagają, mleko z wodą też nie. Jeszcze spróbuję bułkę. Chyba wszystkie już mamy dość na końcu. Cebulka weź niech mąż wkroczy do akcji i niech sobie nie lecą w kulki termin to termin. Też się narobiłaś dzisiaj Olga u Ciebie też? Co się dzieje? Jak tak można traktować kobiety w ciąży
-
1) Nightmare - luty 2) Gosia - 1 marca (CC) 3) Klodi - 3 marca 4) Pinka - 4 marca 5) Olga - 12 marca (CC) 6) Niespodziewanaciaza - 19 - 20 marca ( CC) 7) Magda - 20 marca 8)BędęMamą-22 marca 9) Edzia - 23 marca 10)coreczki-23 marca 11) Cebulka - 25 marca 12) Szoti - 25 marca
-
Dziewczyny powiem Wam że to jest dość wstrętne co zrobił. Brał kasę za wizytę, kazał się wstawić danego dniana cc. Kobieta jedzie na głodnego a on wyskakuje że zmienił decyzję bo bąbelek się obrócił. Kobiety też mają uczucia ja bym go chyba zwyzywała tam na cały szpital. Tu się potwierdza moje przekonanie że prywatnie nie masz ,,lepszej" opieki niż na nfz wręcz jeszcze gorzej... pieniędzy już nie będzie dostawał za wizyty to ma to w dupie.
-
Kurcze współczuje Ci Pinka tych nerwów :/
-
Co za zjeba** masakra popier*** go czy jak?
-
coreczki no to czekamy na Was może też w tym tygodniu się rozpakujecie :)
-
Olga bułki tartej jeszcze nie próbowałam coreczki hmm ale cała Ci się otworzyła? Bo u mnie tydzień temu dół otworzył się na 1 ale gin mówiła że jeszcze trochę pochodzę klodi kurcze ale super że już jutro wyjdziecie najważniejsze że wszystko dobrze :) Aktualizuje: 1) Nightmare - luty 2) Gosia - 1 marca (CC) 3) Klodi - 3 marca 4) Pinka - 4 marca 5) Olga - 12 marca (CC) 6) Niespodziewanaciaza - 19 - 20 marca ( CC) 7) Magda - 20 marca 8) Edzia - 23 marca 9)coreczki-23 marzec 10) Cebulka - 25 marca 11) Szoti - 25 marca
-
A co do zgagi to już nie wypowiadam się jak zaczęła mi się w sobotę o 2 w nocy tak nie przechodzi. Już nic na nią nie pomaga. A i od wczoraj mój mały coś leniwy się zrobił mam wrażenie że non stop śpi
-
Magda ja też zaczęłam już sprzątaćpo mału na tip top żeby mieć pewność że nigdzie nie ma przeleżałego kurzu którego wcześniej nie widziałam. Cebulka zrób sobie przerę troszkę i odpocznij Kamilcia witaj, ja cały czas mam albo mlecznobiały albo przezroczysty śluz do tego mokre upławy do tego stopnia że od 3 miesięcy bez wkładki ani rusz
-
Olga to jak się u nas nic nie ruszy to będziesz następna :) Magda chyba wszystkie wpisałaś Cebulka ale chociaż masz już z głowy tą łazienkę na dole jeszcze tylko na górze i spokój
-
Magda aż tak od razu się nie obkurczy ja to przygotuje dresy które są teraz dobre co by mieć wygodnie tyle co do samochodu
-
Choć czpeczkę tą cieńszą wezmę bo pajacyk i kombinezon mają kapturki
-
Szoti kurcze zapomniałam o Tobie, przepraszam. Już się poprawiam w 5 się trzymamy. Ja na wyjście naszykowałam: *body z długim rękawem i śpiochy(w razie gdyby te wszystkie które wzięłam do szpitala mały zasikał) *2 czapeczki(jedną grubszą drugą troszkę cieńszą bo nie wiem jaka pogoda będzie) *niedrapki(jak bedzie zimno posłużą za rękawiczki) *pajaca polarowego(jest troszkę grubszy od zwykłych pajacy ale nie aż taki za gruby) *kombinezon welurowy (też nie jest mega gruby bardziej wiosenny) *pieluchę do nakrycia nosidełka
-
Klodi a jak się czujecie ? Jak maleństwo ? :) opowiadaj jak masz chwilkę
-
Klodi oo to akurat o czasie :). Mówią że kolejne porody zawsze szybciej przebiegają. Pinka spokojnie będziesz czuła tyllo ,,grzebanie" , rozciąganie ale nic nie będzie bolało. Później jak trzeba będzie usiąść troszkę poboli ale da się wytrzymać. Zobaczysz że będzie dobrze. Trzymaj się kochana to już dziś zobaczysz swojego synka :) cebulka no to wychodzi na to że zostajemy we 4
-
Magda tak jak pisze Cebulka kilkanaście godzin przetrwamy, ja to się tego bólu akurat nie boje. Raczej tak jak pisałam wcześniej że będę sama w domu i o maluszka żeby był zdrowy a reszte damy radę :) Pinka ja również trzymam kciuki jak dojdziesz do siebie po pionizacji to daj znać jak się czujesz
-
Magda mogę powiedzieć że ja też będę pierwszy raz rodzić bo cesarki nie liczę więc sama nie jesteś :) ale też bym chciała już być po i przestać się stresować
-
Dziewczyny chyba mniej bym się stresowała jakby w piątek zostawili mnie w szpitalu po wizycie hihi. Może i ze stresu mnie tak gania. Mama się śmieje że do niej na porodówkę mam nie jechać wcześniej niż skurcze co 3 min Osłodziłyście sobie obie życie dzisiaj :) ja miałam ciasteczka owsiane robić ale jakoś nie mam weny dzisiaj. Chyba przez tą butelkową pogodę
-
Pinka właśnie karetka zawozi do tego szpitala który ma bardzo złą opinię i braki w sprzęcie. Wgl od 3 dni chyba zaczynam się oczyszczć raz czasami dwa razy dziennie
-
klodi a jeszcze wczoraj pisałaś że zabiegana jesteś a tu nic :) no i Twoja gin miała rację że w tym tyg urodzisz. A który tydzień skończyłaś?
-
Klodi kurcze jak super że tak sprawnie poszło i tak szybko doszłaś do siebie :)
-
PinkaDokładnie małe przyjemności nie zaszkodzą. Dziewczyny ale im bliżej porodu tym zaczynam się martwić...nie bólem itp tylko tym że do tego szpitala co chcę rodzić mam prawie 40km. Chłop mój pracuje od rana do późnego wieczora a ja sama. Boję się troszkę że małemu zachce się wyjść jak go w domu nie będzie a ja nie będę miała jak przetransportować się do szpitala. Chciałabym żeby wybrał sobie czas jak mój bedzie w domu. Bo nie wiem co zrobię :/
-
Mi się zdawało że miała cesarkę
-
Cebulka zęby to chyba najgorsze co może być, muszą wyjść a ile męki przy tym Klodi Gratulacje!!! Dużo zdrówka dla Was. Teraz czekamy na szczegóły :) O i mamy pierwszą dzidzię sn :) Teraz czekamy na Pinkę