-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agusia20112
-
ja jak pisałam jakoś na śpiocha karmiłam i dlatego dawałam radę,nie rozbudzałam si fest...czasem nawet nie pamiętałam czy karmiłam mam nadzieję ,że Twój synuś już niedługo wróci do dawnego schematu karmienia
-
dokładnie,jak ktoś coś robi dla innych to zaraz szukają w nim złodzieja ...a tylu oszustów jest w naszym kraju i maja sie dobrze szkoda ,że tak nie przyglądali sie temu z Amber Gold..
-
mojej znajomej dziecko dostało pompę insulinową-gdzie nikt inny nie chciał dać
-
Oopsy DaisyDla mających fcb - https://www.facebook.com/photo.php?fbid=450771754978036&set=pb.406804126041466.-2207520000.1358103507&type=3&theater ach...ciągle szukają jakiej dziury w całym caritas pomaga w kataklizmach ,na całym swiecie...a Owsiak tylko u nas...i tak dużo sprzętu nakupowali ja tam zawsze daję do puszki...chce wierzyć ,że jednak pomagam
-
a może przyklejaj mu na piżamkę te plastry Aromaktiw- one naprawdę działają i odtykają zatkany nosek
-
TERAZ MÓWILI,ŻE ORKIESTRA MA POLICZONE OK 14 MILIONÓW a tak z drugiej strony to czasem szóstka przy kumulacji to 25-30 milionów
-
ja poza storczykami mam jeszcze anturium w doniczce i tez ładnie kwitnie co jakiś czas
-
ale mnie plecki bolą-teraz to czuję...zaraz trzeba sie położyć
-
a tak ogólnie to jak tylko zaczyna sie grypa-podaję domowy syrop z czosnku,cytryny i mleka...jakoś i ta młodsza daje rade przetknąć-a to bomba witaminowa
-
u nas sprawdza sie pneumolan- syrop...udrażnia nos i oczyszcza zatoki...ale on od 3 roku
-
iszmaonakuzyn mi przesłał coś na dobry nastrój, więc się dzielęTravolta - Ona tańczy dla mnie - YouTube dobre,dobre
-
curryagusia20112Curry co to jednak jesteś staraczka??Aguś, jeszcze nie jestem bo nie zaczęłam nawet próbować Na razie się psychicznie do tego przygotowuję ale to już pierwszy kroczek zrobiłaś -myślisz o tym
-
u nas właśnie często katar zacieka na gardło i powodował kaszel i podrażnienie gardła
-
nam odkąd córka skończyła rok,pediatra pozwoliła psikać gardło "tantum verde" 3 razy dziennie po 2 psiki u nas to działało,a i smak nie jest az tak paskudny by dziecko odrzucało od tego
-
a i moja córcia jadła w nocy(no powiedzmy doiła ) co 2 godziny do 18 miesiąca,a potem do 22 dwa,trzy razy...więc sporo spałam w tym czasie z nią,i karmiłam ją (na śpiąco prawie-a mnie chodzi)...no ale jakoś nie był to dla mnie problem,jakoś to akceptowałam
-
tillomama poczytałam o Twoim karmieniu i u mnie było podobnie...Asia też jadła bardzo intensywnie i w szybkim czasie opróżniała pierś i zasypiała...ale ja nie budziłam jej na siłę ,karmiłam wtedy kiedy chciała ...na wadze przybierała więc było ok
-
asiula84 zawsze trzeba być w zrodzie z sobą...jednym pomaga mówienie o stracie ,innym nie....na pewno jest to straszne przeżycie dla ciebie...wiadomo,ze nigdy nie zapomnisz,ale mam nadzieję,że z czasem ból będzie mniejszy
-
Oopsy DaisyPamiętam jak pisałaś jak wyliczali Cię w starej pracy Rzeźnia jakaś ! a przestań,ja nie wiem jak tak można traktować ludzi...gorzej jak niewolników
-
tak w pracy czuję sie na prawdę ok....nie ma chamstwa ,nie rozliczają ile płynów zużyję i ręczników papierowych
-
Emilka dobrze i nie kaszle -oby jak najdłużej jej tak zostało ja zmęczona nie powiem ,że nie-roboty jest ale przynajmniej płacą i wiem ,że jak szybciej zrobie ,szybciej w domu...i nawet przerw sobie nie robię ale sto razy wole ta prace ,niż poprzednia 8 zł za godzinę,a stale nas poganiała
-
ja też mam 35 lat...a pracy udokumentowanej 5 lat ciekawe kto mnie na emeryturze utrzyma??? ale byłam głupia i ze znajomym robiłam biznes prawie 10 lat na czarno
-
Curry co to jednak jesteś staraczka??
-
Oopsy DaisyA ja za 2 tyg już do pracy wracam po 6-cio miesięcznej przerwie to z nóżka wszystko dobrze już? to fajnie -wracasz do świata
-
ŚwieżakAgusia wiem co czujesz, strasznie boli jak z ust mężczyzny takie słowa padają. Mam nadzieję, że nie myśli tak naprawdę, tylko tak palnął bez zastanowienia. Szkoda tylko, że wypowiedzianych słów cofnąć się nie da. A co się dzieje, że wygasa Ci w piecu? Coś się popsuło, czy ciągu nie ma? mam piec na węgiel,nie moge nasypać za wiele bo sie woda zagotuje a tak bez dokładania długo nie wytrzyma...ale jak przyszłam był żar,więc tylko drzewo dorzuciłam już sie pali
-
wróciłam w parcy obrobiłam sie w 7 godzinek i 160 wpadło,we wtorek mam nadzieję też szybko pójdzie