-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agusia20112
-
wczoraj widziałam sąsiadkę -urodziła 7 dziecko wszystkich utrzymuje opieka społeczna-czyli my podatnicy mieszkanie socjalne dwa pokoje,facet wieczny bezrobotny i ona sie nie przejmuje opinią publiczną a Ty masz warunki,chcecie z mężem mieć troje dzieci ,to nikomu nic do tego
-
Co sądzicie - geje kupują dzieci z Indii
agusia20112 odpowiedział(a) na agusia20112 temat w O wszystkim
oglądałam reportaż i chciałabym poznać Wasza opinie dzieci w Indiach żyją w skrajnej nędzy,wiele nie je nic nawet kilka dni,nie ma mleka dla noworodków w slamsach co 15 sekund umiera dziecko 4-5 latki ćpają by nie czuć głodu,dzieci są wykorzystywane seksualnie...wiele rodzin chce sprzedać dzieci do "lepszego świata" i ty pojawia sie problem dzieci owszem trafiają do Europy,ale do rodzin gejowskich i trudno jednoznacznie stwierdzić czy jest to dobre czy złe uważam,że gej to taki sam człowiek a jeśli zapewni dziecku miłość,dom,utrzymanie to chyba lepiej niż jak 5 latki oddają sie na ulicach za jedzenie -
Margo32agusia20112jeśli to wasza wspólna decyzja nie widzę potrzeby oglądania sie na rodzinę jeśli rodzina nie pomaga wam finansowo,nie jesteście od nikogo zależni,mieszkacie na swoim-to tylko Wasza decyzja ile dzieci będziecie mieć-nikt przecież nie jest zmuszany by Wasze dzieci utrzymywaćinna sprawa jeśli mieszkalibyście z teściową,wtedy sytuacja trochę inaczej wygląda,bo trzeba sie liczyć z kimś z kim sie na co dzień mieszka mieszkamy sami, mamy duży dom, pracujemy tez oboje, finansowo nikt nam nie pomaga to raczej my pomagamy niektórym z rodziny jak brakuje im pieniędzy mój mężulek jest bardzo zaradny życiowo, nigdy nie oglądał sie na czyjąś pomoc, z pracą państwową(jest kierowcą autobusu szkolnego) łączy jeszcze obrabianie roli i tym podobne rzeczy więc na braki finansowe nie mogę narzekać. decyzja jest nasza wspólna, z początku M. troszkę oporowo podchodził do tematu ale jak mu wyłożyłam swoje racje to sie ze mną zgodził i wczoraj kamień węgielny został wmurowany :-) bo akurat tak sie złożyło ze miałam te dni nie chciałam bez całkowitego poparcia mojego M robić cokolwiek więc czekałam az przetrawi temat i zacznie myśleć tak jak ja co do wspólnej decyzji-bardzo mądre podejście do tematu,dziecko powinno być wspólna decyzją sytuacje macie wręcz wymarzoną do stworzenia dużej rodziny,więc do dzieła
-
pela1983oto rybka mojego 4-letniego synka Jasia, rysował z małą pomocą mamy:) jaka ładna rybka
-
u mnie teściowa ,też M gadała aby tylko dzieci nie było... a co starej wiedźmie do tego...powiedziałam i tak grosza dla wnuczki nie dała ,o przypilnowaniu nie mówiąc
-
śliczne te Wasze brzuszki
-
jeśli to wasza wspólna decyzja nie widzę potrzeby oglądania sie na rodzinę jeśli rodzina nie pomaga wam finansowo,nie jesteście od nikogo zależni,mieszkacie na swoim-to tylko Wasza decyzja ile dzieci będziecie mieć-nikt przecież nie jest zmuszany by Wasze dzieci utrzymywać inna sprawa jeśli mieszkalibyście z teściową,wtedy sytuacja trochę inaczej wygląda,bo trzeba sie liczyć z kimś z kim sie na co dzień mieszka
-
Helenaja tylko podziwialam takie cudenka myslalam kiedys,zeby sprobowac....ale moze kiedys:PQuilling | blog Kreatywny Quilling krok po kroku â porady na tipy.pl takie mi sie podoba na drzwi: Ozdoby. Rama jak girlanda. Taką finezyjną ozdobę zrobimy bez dużego nakładu pracy ani specjalistycznych narzędzi. Niestety, w nieskazitelnym stanie nie przetrwa zbyt długo - z czasem wykonane z papieru elementy zakurzą się i wypłowieją. Jedynym ratun śliczna ta ozdoba na drzwi oj maja dziewczyny talent-szczerze podziwiam
-
puszekDaff są rzuty Projekt - Archipelagmetrażowo około 200metrów super domek będzie,bardzo ustawny
-
Martek73maagie_ks[quote=Daffodil; Oczywiście, że dobrze rokuje. Ja absolutnie całemu temu procederowi nie jestem przeciwna, nie odbieraj tego w ten sposób :) Tylko po prostu jestem człowiekiem, którego ciężko gdybaniem zadowolić, potrzebuję dowodów. A zdania, że takim instytucjom jak PBKM głównie o robie pieniędzy chodzi nie zmienię. Gdyby tak nie było staraliby się skupić bardziej na bankowaniu krwi nie dla jednego biorcy, a na ogólnie dostępnym banku krwi. Ale najłatwiej na uczuciach rodziców pograć i pieniądze wyciągnąć. Tak to widzę niestety.a jak weszłam teraz na strone pbkm, zeby podeslac info o przeszczepach, to zobaczylam, ze trwaja obecnie zorganizowane przez nich i ministerstwo zdrowia "Dni krwi pępwinowej", akcja mająca zwiekszyc zasoby krwi pepowinowej w banku publicznym. W wybranych szpitalach na terenie kraju rodzace mamy mogą przekazać pobraną podczas porodu krew pępowinową swojego dziecka do banku publicznego. To druga taka akcja przez nich zorganizowana i wspolzalozyli bank publiczny w Polsce ... Takze milo, milo, ze nie tylko to robienie pieniedzy ;)) Pewnie, że miło, tylko szkoda, że to tylko druga taka akcja Ja uważam, że nie każdego stać na takie zdeponowanie krwi pępowinowej, a skoro to ratuje życie, to powinno być ogólnie dostępne, a nie za taką kasę. na pewno w ogólnym rozrachunku byłoby taniej przechowywanie krwi to znów nie takie duze koszty dla NFZ,a potem leczenie nowotworów to duzo większe koszta wiadomo,ze krew pępowinowa nie będzie lekiem na wszystko,ale lepiej na to przeznaczać nasze składni,niż na wypasione budynki ministerstwa
-
maagie_ks[quote=Daffodil; Oczywiście, że dobrze rokuje. Ja absolutnie całemu temu procederowi nie jestem przeciwna, nie odbieraj tego w ten sposób :) Tylko po prostu jestem człowiekiem, którego ciężko gdybaniem zadowolić, potrzebuję dowodów. A zdania, że takim instytucjom jak PBKM głównie o robie pieniędzy chodzi nie zmienię. Gdyby tak nie było staraliby się skupić bardziej na bankowaniu krwi nie dla jednego biorcy, a na ogólnie dostępnym banku krwi. Ale najłatwiej na uczuciach rodziców pograć i pieniądze wyciągnąć. Tak to widzę niestety. a jak weszłam teraz na strone pbkm, zeby podeslac info o przeszczepach, to zobaczylam, ze trwaja obecnie zorganizowane przez nich i ministerstwo zdrowia "Dni krwi pępwinowej", akcja mająca zwiekszyc zasoby krwi pepowinowej w banku publicznym. W wybranych szpitalach na terenie kraju rodzace mamy mogą przekazać pobraną podczas porodu krew pępowinową swojego dziecka do banku publicznego. To druga taka akcja przez nich zorganizowana i wspolzalozyli bank publiczny w Polsce ... Takze milo, milo, ze nie tylko to robienie pieniedzy ;)) takie akcje popieram,jak każdą akcję bezpłatnych badań,czy oddawania krwi do punktu krwiodawstwa,czy rejestracji w banku szpiku
-
anusiaelblag widzę,że jeszcze się turlasz,a stary wątek nie zaglądasz a ciekawa byłam czy już urodziłaś ale pewnie na dniach zobaczę info,ze tulisz już maleństwo no i synuś -to jak to mówią wszystkie dzieci w domu życzę ci szybkiego ,sprawnego porodu
-
Daffodilmaagie_ksDaffodilMoim zdaniem to wszystko jest grubymi nićmi szyte. Dużo obietnic, żadnych dowodów na potwierdzenie tak szeroko głoszonych możliwości. Jedna osoba, której stan poprawił się minimalnie to dla mnie zdecydowanie za mało przy tych kosztach. Nie lubię takiego gdybania i namawiania 'płaćcie, bo medycyna idzie do przodu, kto wie co będzie za 20 lat'.Jak to jedna osoba? A wykonane już w Polsce przeszczepy (już pomijając te poza krajem)? Całkiem niedawno 2 udane, bylo o nich slychac, bo byly naglosnione przez bank pbkm, gdzie byla przechowywana krew. W kilku przypadkach remisja choroby. Faktyczna lista chorob, w terapii ktorych krew mozna wykorzystac rzeczywiscie ma się wydluzac, ale to chyba dobrze rokuje? A możesz wkleić linka do jakichś artykułów związanych z tymi przeszczepami? Oczywiście, że dobrze rokuje. Ja absolutnie całemu temu procederowi nie jestem przeciwna, nie odbieraj tego w ten sposób :) Tylko po prostu jestem człowiekiem, którego ciężko gdybaniem zadowolić, potrzebuję dowodów. A zdania, że takim instytucjom jak PBKM głównie o robie pieniędzy chodzi nie zmienię. Gdyby tak nie było staraliby się skupić bardziej na bankowaniu krwi nie dla jednego biorcy, a na ogólnie dostępnym banku krwi. Ale najłatwiej na uczuciach rodziców pograć i pieniądze wyciągnąć. Tak to widzę niestety. dokładnie niestety zawsze chodzi o kasę wiadomo,że taka krew przechowywana jest na pewno cenna,ale nie ulega wątpiwości,że ktoś na tym kasę zbija
-
puszeko rany, chyba przesadziłam fota duza hihi ale kolorek bardzo fajny
-
u nas sponsorzy to tacy z klubu"przyjazne miasto" w zamian za sponsoring maja swoja loga na mapach miejskich,w czasie imprez masowych
-
Daffodilpuszekwitam,dziewczyny nie mówcie, że w dużych miastach posiłki są tańsze niż u nas. W prywatnym u Julity 3 posiłki kosztują 8 zł, w państwowym 9zł i ta druga opcja to posiłki niezbyt duże. Paula nigdy nie była pojedzona Mnie prywatne kosztuje 395zł opłata za czesne plus posiłki 8zł. Płatne z dołu co jest dla mnie nowością. W państwowym natomiast w zeszłym roku opłata za dodatkowe godziny (powyżej 5 bezpłatnych) to 1,40 z grosikiem. Niedużo. Daff u nas takich suvenirów nie dają Ale to fajna sprawa, bo miło dostać cokolwiek w prezencie. ITruth nie znamy się, ale jak wnioskuję przeprowadzasz się do nowego domu. Fajna sprawa, ja nie mogę się doczekać aż zaczniemy budowę. A kiedy planujecie rozpocząć? Bo my też plany mamy, ale chyba nie wcześniej niż za 3 lata. Działka kupiona i na razie stoi i się kurzy he he, ale chcemy odłożyć jak najwięcej, żeby kredyt nieduży wziąć i nie płacić za dużych odsetek zdziercom Rzeczywiście dziwna sprawa z tą ceną posiłków. Może to kwestia jakiś dopłat i w większych miastach są większe? co do cen za posiłki to wiem ,że u nas jest kilku sponsorów i dla tego posiłki tylko 4 zł
-
puszekagusia20112u nas opłaty też z "dołu" do 10 września płaciłam za wrzesień płaciłam za wszystkie posiłki jakie w miesiącu wypadają,a przy zapłacie za październik będą odjęte te co Asia nie chodziłaczyli z góry bo ja za wrzesień płacę w październiku no tak ja zrozumiałam z dołu-że na początku za cały miesiąc z dołu-data hihi u nas nie trzeba dzwonić i powiadamiać o nieobecności liczone jest na podstawie dziennika obecności
-
u nas opłaty też z "dołu" do 10 września płaciłam za wrzesień płaciłam za wszystkie posiłki jakie w miesiącu wypadają,a przy zapłacie za październik będą odjęte te co Asia nie chodziła
-
jak bym miała możliwość to tez bym się zdecydowała,jestem za to taka "polisa" na przyszłość szkoda tylko,że taka kosztowna ja najbliższy bank miałam we Wrocławiu i sam koszt pobrania i przewiezienia wyliczyli na 2 tyś. a mógł być i wyższy,zależy w jakim szpitalu bym rodziła
-
Daffodilagusia20112oj jaka Asia szczęśliwa ,że "mama w końcu ją wypuściła do przedszkola" rozmawiała z pania ,opowiadała,że w poniedziałek były zajecia muzyczne,byli muzycy z filharmonii,dzieci zadowolona,oglądały instrumenty ,tańczyły. widziałam też pierwsze prace Asi na gazetceSuper, że Asiula taka zadowolona do przedszkola pomaszerowała Aaaa właśnie. Miałam Wam ostatnio o gazetce pisać. Sądząc po ilości prac, dzieci u Kuby w grupie chorują masowo Dzieci w grupie jest 25, a prac na gazetce wisiało 17, a tydzień wcześniej 12. u nas to samo ,widać w szatni po ubraniach,ale po gazetce też no cóż tak to jest że jedno zaraża drugie nie ma na to rady
-
oj jaka Asia szczęśliwa ,że "mama w końcu ją wypuściła do przedszkola" rozmawiała z pania ,opowiadała,że w poniedziałek były zajecia muzyczne,byli muzycy z filharmonii,dzieci zadowolona,oglądały instrumenty ,tańczyły. widziałam też pierwsze prace Asi na gazetce u nas czasami (najczęściej sa to dzień mamy,dziecka,)są spotkania z rodzicami,wspólne zabawy konkursy,poczęstunek....ale to to zawsze o godz 15 jak już większość rodziców jest wolnych u nas też tak około 15,30 grupy sa łączone i jest wtedy jedna pani co z dziećmi do końca siedzi
-
ja już tez pisałam o opłatach ,chyba właśnie jest taki watek ale napiszę i tu u nas przedszkole opłaca gmina godziny otwarcia to 6,30-16,30 i w tym czasie dziecko może przebywać nie ma żadnych deklaracji ile to ma być godzin,może iść każdego dnia na tyle na ile jest potrzeba koszty stałe to 30 zł na miesiąc na potrzeby grupy-mikołajki,wycieczki,Andrzejki itp plus 4 zł dziennie za wyżywienie-oczywiście opłata tylko za dni kiedy dziecko uczęszczało i pzu jednorazowo 30 zł -płatne do 10 października nie było żadnej obowiązkowej wyprawki ani zbiórki na nią wszytko zapewnia przedszkole,choć jak ktoś chce może przynieść papiery,kredki... dziecko musi mieć swoją szczoteczkę do zębów ,pastę i chusteczki zajęć integracyjnych nie ma ja Asie po prostu posłałam z marszu można dzieci odprowadzać do sali,ale potem pani prosiła aby rodzice szli,bo inne dzieci były zazdrosne teraz to już Asia sama biegnie do sali,pierwsze dni były z płaczem,ale szybko się uspokajała,a po tygodniu już przedszkole stało się lubiane
-
puszekmnie najbardziej denerwuje sprawa składek. Wolałabym mieć osobne konto, na które co miesiąc odkładano by dokładnie tyle ile kradną mi teraz. W razie potrzeby płąciłabym z tejże kupki. A tak składki się płaci a w efekcie często gęsto i tak trzeba prywatnie chodzić. A już na pewno do dentysty. to samo mam zdanie pieniądze ze składek ida na utrzymanie budynków,pracowników,samochodów i telefonów NFZ a do lekarza specjalisty i tak trzeba iść prywatnie-albo czekac miesiacami moja teściowa ma zabieg usuwania zaćmy na 2014 rok,a zapisywała sie w tamtym roku znajoma na endoprotezę ma za 2 lata termin....super
-
alicjaamy mamy samych kosztów około 3 tysiecy, nie ma szans, zeby jedna osoba nie pracowala... u mnie niewiele mniej
-
puszekale średnia krajowa to przecież ponad 3000.... tak....dzięki panom posłom,oni siebie skrzywdzić nie dadzą