
magda22
Użytkownik-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez magda22
-
-
Madzia Oby zdążył.. Co do pappa to ja też słyszałam właśnie, że zazwyczaj wyniki wychodzą źle, ale potem podczas dalszego postępowania ze względu na złe wyniki pappa wychodzi, że wszystko jest dobrze. Ale wiadomo nie można tak wierzyć we wszystko, ja też będę robiła pappa, chociaż kompletnie nie wiem jak je interpretować i ile się na nie czeka. Dzisiaj śniło mi się że dziewczynka, taka mała słodka córeczka :)
-
Kurcze stresik mnie złapał, tak już miałabym to za sobą, ale mój D bardzo chciał ze mną być na tych badaniach, mam nadzieję, że zdąży i że naprawdę będzie wszystko ok, musi być, ale stresik jest, jeszcze tyle czekania. Kasiu środa już tuż tuż, ja dziś te prenatalne, a za tydzień we czwartek też do mojej ginki. Sylwia Hej :) kiedy będą wyniki? Madzia Bo jest wszystko dobrze, Hania zdrowa także racja po co wydawać tyle pieniążków, skoro jest zdrowa :)
-
Hej dziewczyny :) Kasiu Trzymam za Ciebie mocno kciuki! Wiem, że się stresujesz, ale postaraj się choć troszkę ugasić ten stres, nerwy. Wiem mówię to ja panikara, która na pewno na Twoim miejscu też by płakała ze strachu, ale musimy wszystkie wierzyć i w zasadzie wiedzieć to, że będzie dobrze. Kiedyś w szpitalu poznałam dziewczynę, która powiedziała, że jej mama z cukrzyca urodziła 3 zdrowych dzieci, jej siostra z cukrzyca również zdrowe dzieciątko urodziła. Także głowa do góry, będzie wszystko dobrze kochana! A brzuszek lekko odstajacy, śliczny, z boku pewnie nikt by nie powiedział, że jesteś w ciąży, ale sama mam podobna sytuację jak Ty, z początku jakiś był większy, teraz jakiś płaski i właśnie lekko odstaje, podobnie jak u Ciebie Isabel Witaj :) spokojnie ja z początku tak miałam teraz jak już 12+1 to aż tak nie czuje, chociaż czasami poczuje macice, dzidzie w Nas rosną także, to normalne :) Jeżeli chodzi o wózki to ja jeszcze nie patrzyłam, chociaż obok ubranek obojętnie przejść nie mogę hihi Byłam wczoraj na przymiarkach sukni, tych ostatnich poprawkach, okazuje się że nie przytyłam, trzeba jeszcze w tali zwężać, bo za duża jest w porównaniu do ostatnich wymiarów :o Także jestem w szoku. A dziś 16:20 prenatalne, chciałabym wyjść już z dobrmi wiadomościami.
-
Hej dziewczyny troszkę mnie nie było, strasznie dużo spraw do załatwiania i ślub już niedługo, więc całe dnie zajęte, a na dodatek od niedzieli wróciły mi mdłości i wymioty, także w ogóle ciężko, całe dnie na nogach wymiotujac, ale dzisiaj już troszkę lepiej, do południa mogę troszkę odpocząć, chociaż dzisiaj też od rana sprzątam, w tej ciąży zrobiłam się jakaś pedantka haha. We czwartek mam prenatalne, umówiłam się na 16:20 i szczerze żałuję, chciałam, żeby mój był ze mną, ale niewiadomo i tak czy skończy już pracę, różnie to bywa, a rano to przynajmniej szybciej miałabym to za soba, wiem, że będzie wszystko dobrze, ale wiadomo lepiej mieć czarno na białym i to usłyszeć. Brzuszek już mam kraglurki, jestem w szoku w jakim tempie rośnie. Cieszę się że u Was kochane wszystko jest dobrze :) Co do płci to fakt nie jest taka ważna, najważniejsze to wiedzieć i mieć pewność, że dzidzia jest zdrowa i ma się dobrze, a płeć to płeć, czy chłopiec czy dziewczynka, to rodzice będą kochać tak samo.
-
Aniu Będziemy trzymać kciuki i na pewno wszystko będzie dobrze :) Jutro po wizycie koniecznie daj znać i podziel się samymi dobrymi wiadomościami oczywiście!
-
Kasiu cudowne wieści kochana! A to lobuz pupka się odwrócił Też miałam wczoraj bardzo intensywny dzień, do 22 na nogach, ale mój D pomyl okna i nowe rolety pozawieszal, regał nowy złożył także jestem zadowolona :) Miałam dzisiaj sen, w którym usłyszałam, na 100 procent jaka płeć dzidzi i to że jest zdrowa. Zapamiętałam to, że jest zdrowa jak rybka, ale płci kompletnie zapomniałam :o a cała noc mi się to śniło.
-
Natalia To prawda, u mnie dzieciątko jakby skakało na trampolince, jest to bezcenny widok :) Bardzo się cieszę, że wszystko i u Ciebie jest dobrze. Tak szybko leci ta ciąża, że szok, zaraz będziemy chwalić się dzidziami i waga urodzeniowa hihi
-
Oj dzisiaj same dobre wieści
-
Już wstawiam fotkę mojego słodziaka, nie wiem czy coś zobaczycie, bo jak już mówiłam to strasznie stary i słaby sprzęt, ale ja widzę
-
Kasiu Nie wiem, ale dla mnie powiedziała doktor, żeby przyjść właśnie po tych prenatalnych, żeby wyniki ogarnęła.
-
Kasiu 11 kwietnia prenatalne, a tydzień później czyli 18 kwietnia u niej wizyta Szkoda, że się zepsuł, ale nie ma co narzekać, ważne że wszystko widziałam i jest dobrze Ty jak dobrze pamiętam to masz dzisiaj po 19 tak?
-
Kochane już po, babka była dziś naprawdę w porzadku, śmiechem żartem, ale nawet zartowalysmy sobie, bardzo fajnie się rozmawiało sama jestem w szoku. Wyniki wszystkie mam dobre, dała mi kolejne skierowania. Jeżeli chodzi o USG to niestety sprzęt popsuty, więc zabrali do naprawy, ale zrobiła USG na jakimś bardzo starym, przez brzuch oczywiście. No i dzidzia już taka duża :o serduszko bije, nawet wyobraźcie sobie, że tak słodko kruszynka się ruszała, skakała sobie, cudowny widok w tak młodej ciąży powiedziała, że rusza się co ok 30 minut i akurat wtedy zaczęła tak słodko się ruszać, bezcenne! Mam zdjęcie, słabej bardzo jakości, bo sprzęt stary i jak to ona powiedziała słaby, ale widać dzidzie jak będę w domku to Wam wyślę, ahh jakie szczęście. Natalia U Ciebie kochana też będzie dobrze, zobaczysz!
-
Kochane ja jeszcze czekam, pogadałam sobie z babka w 32 tygodniu ciąży, jest już w gabinecie i wchodzę po niej. Jeżeli chodzi o TSH to się nie znam, ale przeglądałam sobie swoją kartę ciąży i zdałam sobie sprawę, że już w ciąży miałam robione, 2 tygodnie temu i wynik 0,47. Kasiu To troszkę poczekasz, ale fajnie, że będziesz miała ta pompę :) Madziu Super, że już przyszedł! Jak przejdzie jedzonko to posłuchasz, oby jak najszybciej Ja siedzę w stresie, tak jak z tą babka gadałam to jakoś mi odszedł, a teraz jestem ostatnia i serce wali jak szalone.
-
Też wolisz chodzić częściej*
-
Kasia Widzę u Ciebie z cierpliwością tak jak u mnie i też wolisz chodzić codziennie :p Bardzo dobrze, rób badania, musimy wszystkie teraz miec wglad na swój stan zdrowia. Ja idę dziś na 12, ale znając życie wejdę po paru godzinkach, mam dobre przeczucia, ale jakoś się stresuję.
-
Kasia Ale swoje to też inaczej, dobrze, że instynkt Ci się włączył i to i tak w młodym wieku Niektóre młode dziewczyny to w życiu by nie chciały, a Ty chcesz:) A idziesz prywatnie na wizytę?
-
Anka Ja również zawsze kochałam dzieci, o pierwszej ciąży dowiedziałam się w sierpniu 2018, pewnego dnia we wrześniu, ok 2 dni przed wizytą tak mnie podbrzusze rozbolalo, zgielo mnie w pół, przez te dni nie dałam rady chodzić wyprostowana, bo bardzo bolało, plamien i krwawien nie było, zaczęłam płakać i mówić, że coś jest nie tak, ale wszyscy mnie uspokajali, że jest to normalne, wiadomo, nikt z boku nie czuje takiego bólu jaki odczuwa osoba, która boli. 19 września wizyta u ginekologa, przed wejściem do samochodu płacz straszny, narzeczony nie wiedział o co chodzi, a ja z wielkim płaczem, że nie pójdę, nie dam rady, wiem, że coś jest nie tak, że serce stanęło... Po prostu to czułam:( Gdy już pojechaliśmy, to weszliśmy do gabinetu razem, lekarz badał strasznie długo i nic nie mówił, ja znów w płacz, zaczęłam mówić do niego rozhisteryzowana, coś nie tak? Serce nie bije prawda? No i pobadal jeszcze trochę i potwierdził diagnozę, serce stanęło ok 2 dni temu.. Matko boska co to wtedy był za płacz, czułam się jak w amoku, mój też strasznie płakał, tylko jemu leciały łzy bardzo mocno, a ja jak histeryczka. Lekarz dał skierowanie do szpitala na lyzeczkowanie, wybieglam stamtąd jak opetana, miałam gdzieś moje zachowanie, w końcu straciłam dziecko, serduszko przestało bić ok 9+3 plus minus. Pojechaliśmy jak najszybciej prywatnie i tam niestety diagnoza się sprawdziła. Nie chciałam oddać się zabiegowi i chodziłam z martwa kruszynka w brzuchu ok 2/3 dni, ale w końcu namówili mnie wszyscy, tłumacząc, że to dla mnie jest niezdrowe.. Te tabletki, które dostałam były straszne, można powiedzieć, że rodziłam koło 8 godzin, ból i fizyczny i psychiczny, az w końcu gdy szyjka się na tyle ile powinna rozszerzyła czy jakoś tak, zabrali mnie na zabieg, którego nie pamiętam, bo wiadomo byłam pod narkoza. Później dzień w dzień płacz, nienawiść do dzieci oj ciężki był to czas, każdy okres przeplakalam, w końcu stwierdziłam, że trudno, ma dość płaczu non stop, tych nadziei itd. więc najpierw ja muszę się ogarnąć psychicznie i potem będę się starać. No i uwaga pomyślałam pomyślałam o tym 16 stycznia, bo właśnie wtedy dostałam miesiączki, najpierw cały dzień płakałam, bo oczywiście testowanie było i ubzduralam sobie, że jest cień drugiej kreski, ale to była bzdura niestety, bo ok 3 godzin później dostałam @, no i tak jak 2 pozostałe po poronieniu przeplakalam. Tylko właśnie tego 16 pomyślałam o tym, że dość, że najpierw muszę się ogarnąć psychicznie i uwaga kolejnej nie dostałam. Także po zabiegu miałam 3 miesiączki, czwartej już nie dostałam, przez pierwsze trzy non stop zylam tym, że muszę być w ciąży, po tej 3 stwierdziłam, że odpuszczam i się udało, także pewnie psychika mnie blokowała. Fakt nie jest to bardzo długo, niektórzy starają się latami, ale dla mnie to była wieczność. W każdym razie teraz czuję się lepiej, czuję zmęczenie, lekkie mdłości, bardzo mi słabo, boli mnie głowa, czuję macice powiększającą się bo oby stronach po prostu np i leje się że mnie śluz bardzo mocno. Troszkę mnie przestraszylas, bo właśnie jest teraz lepiej niż było, nie wymiotuję, ale czuję jakoś, że jest dobrze, a moje przeczucia jeszcze nigdy się nie pomyliły :) więc mam nadzieję, że nie pomyla się i tym razem. Dzisiaj mam wizytę na szczęście, także muszę wyjść z niej szczęśliwa.
-
Dziewczyny u mnie w tym cyklu, w którym właśnie zaszłam w ciążę TSH wynosiło 0,522 więc nawet nie wynosiło 1
-
Kasia Madzia Wyniki mam wręcz idealne, sama jestem w szoku, nigdzie ani więcej ani mniej, szczerze mówiąc w ciąży mam lepsze wyniki niż przed ciążą :o U mnie dzisiaj też pielęgniarka powiedziała w laboratorium, że nie muszę wyników odbierać, że mogą je wysłać do lekarki i dowiem się na wizycie, no ale wiadomo z moją lekarka to bardzo różnie bywa to raz, a dwa jestem niecierpliwa i chciałam zobaczyć już dziś Aniu miło mi Cię poznać :) Jestem Magda, co pewnie widać po nicku Powiedz mi masz podtrzymywana ciążę z jakiegoś powodu? Czy po prostu dlatego, że poronilas wcześniej, tak zapobiegawczo? Współczuję Ci bardzo tych dwóch strat, ale wspaniale jest to, że masz córeczkę i jesteś w ciąży, że prenatalne wykazały, że wszystko dobrze :) no i oczywiście super mieć parke! Mogę Cię zapytać w których tygodniach poronilas? I ile czasu później po poronieniu zaszłas w tą ciążę?
-
natkka Ja to też zaczynam się już stresować. Fajnie, że udało Ci się za darmo, ja wszystko muszę odpłatnie robić. Ale całe szczęście u Ciebie wszystko dobrze i teraz na pewno będziesz spokojniejsza :) Ja niedawno wróciłam z badań, po 14 powinny być winiki.
-
Dorota Przynajmniej cała ciążę będziesz spokojna. Zdradzisz jakie macie imiona dla chłopców? :)
-
MadziaK znasz może jakiś detektor godny polecenie?
-
natka jejku jaka duża dzidzia Najważniejsze, że zdrowa! Ja prenatalne mam we czwartek za tydzień, 11 kwietnia i chciałabym już wyjść od lekarza z takimi dobrymi wiadomościami jak Ty. Super, że zdrowe i dodatkowo, że znasz płeć :) Stresowalas się?
-
Ania współczuję Ci bardzo, przykro mi, że tyle musiałam przejść, ale najważniejsze, że wszystko skończyło się dobrze :)