Skocz do zawartości
Forum

paulina9494

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paulina9494

  1. Natka95- tak pół na pół. Mam stresa przed czymś nieznanym, a jednocześnie nastawiam się i na ból i na wielkie szczęście :). Cieszę się bo mój Mąż zaczyna urlop. Mam nadzieję, że niebawem się zacznie i razem damy radę :). Już bym chciała mieć to za sobą i mieć Maluszka przy sobie, zresztą jak każda z nas :)
  2. U mnie 36t5d. Z takim rozwarciem mogę trochę pochodzić, rodzić jeszcze nie rodzę :) ogólnie coraz częściej twardnieje mi brzuch, bolą plecy, ale chyba jeszcze trochę to potrwa. Lekarz ogólnie stwierdził, że przygotowana już do porodu jestem, pozostaje czekać na akcje porodową :).
  3. Cześć dziewczyny. Ja też już po wizycie. Rozwarcie na 1,5 cm także coś się ruszyło. Po za tym wszystko okej. Dzidzia waży już 3400 więc zaczynam się martwić czy dam rade tego pulpecika urodzić. :)
  4. Natka95- współczuję stresu! Dobrze, że ti jednak nie wody. Teraz w spokoju odpoczywaj! Ja też dzisiaj przeżyłam niemały stres. Byłam 5 godzin na SORze, ale nie ze mną, a z Mężem który zemdlal z powodu niedocukrzenia. Naoglądałam się dziś szpitala, poruszenia lekarzy jak musieli reanimowac pacjenta i w ogóle wszystkiego, że cieszę się, że już jesteśmy w domu i z Mężem wszystko ok. Teraz już mam nadzieję, że wyląduje na SORze ze sobą i wszystko dobrze się skończy. :) Dużo zdrówka dla wszystkich chorujących Mamusiek :) dbajcie o siebie!
  5. Mam wrażenie, że do końca nie będę "gotowa". Niby wiem czego mam się spodziewać, ale jednak nie wiem. Trochę to stresujące, ale mam nadzieję że obejdzie się bez komplikacji i sobie poradzę. Życzę to każdej z nas :) jeszcze trochę i będziemy tu czytać pierwsze wieści z porodowek :) U mnie wizyta w czwartek + ktg. Jestem ciekawa co tam słychać u Maluszka. Ja na plusie +20kg.. najlepsze jest to że wszyscy mówią że przybył mi tylko brzuch. Może dlatego, że jestem wysoka to wszystko się po równo "rozłożyło" albo po prostu chcą być mili :)
  6. U mnie wczoraj wystąpił taki ból w lewej stronie brzucha, na dole, że myślałam, że się już zaczęło. Zadzwoniłam do swojego ginekologa, miał oddzwonić jak będzie miał chwilę, zapomniał, a mi ból minął więc odpuściłam wizytę na IP. Jak się powtórzy to nie będę czekać na opinie lekarza tylko od razu jadę. Nie wiem co to mogło być, czy jakiś skurcz czy co, ale trochę się zestresowałam. Dzisiaj byłam na moczu, morfologii i toksoplazmie i całe szczęście wszystko okej. :) wizyta 13ego razem z ktg więc czekam niecierpliwie co tam wyjdzie :)
  7. Mój plan działania to nie panikować jak będę sama to dzwonię do Męża. Do szpitala mam 20 minut więc jak nie będzie odbierał to zadzwonię po karetkę, a potem Go pogryzę :P Ja mam przeczucie że nie dociągne do terminu. A wy jakie macie przeczucie? :) Pewnie się okaże że przenoszę, ale jakoś wsłuchując się w swój organizm stwierdzam, że coraz więcej się dzieje i moje dziecko będzie się szybciej pchało na ten świat. To moja pierwsza ciąża więc może to wszystko jest normalne na tym etapie, ale kobieta swoje wie (albo myśli że wie :P)
  8. JustynkaR- termin z USG mam na 23 września więc może być różnie. :) Narazie jest okej, boli mnie tylko w nocy. W nocy w ogóle boli mnie wszystko, wstaję taka połamana jakbym każdej nocy przebiegła maraton. Jak się sytuacja powtórzy to na pewno skontaktuje się z lekarzem choć wydaje mi się, że to uroki końcówki. A jak u Was? Jest już stres? Myślicie intensywniej o porodzie? Ja już zaczynam się stresować. Boję się że jak się zacznie to będę sama w domu i spanikuje. Ciekawe jak to będzie. Mam trochę stracha przed nieznanym :)
  9. Ja też popakowałam ubranka w woreczki bo położna w szkole rodzenia mówiła, że nie lubią grzebać w torbach rodzących u często proszą Męża. Więc co by mój Mąż nie dostał zawrotu głowy, postanowiłam Mu trochę pomóc :P spakowałam 4 zestawy (body+pajacyk i body+kaftanik+półspiochy). JustynkaR- mój na wizycie w 34t ważył 2500 g. Czy Was też boli podbrzusze jak na miesiączke? Od kilka dni mam takie bóle w nocy (znośne), a dzisiaj już na przykład miałam przez chwilkę problem z zaśnięciem i zmieniem pozycji do spania bo się troche nasiliło. Jak już wstałam z łóżka to jest okej :)
  10. Natka95- papier toaletowy chyba zapewniają, nic o nim mowy nie było, ale podkłady, sztućce, kubek i wiele wiele innych muszę zabrać niestety sama :)
  11. Z tym przepuszczaniem w kolejce to w ogóle jest jakiś dramat. Rozumiem na początku, nie widać więc ludzie mogą nie zauważać. Ale nasze 8-9 miesiące to się chyba już w oczy rzucają? :| ja pracując na kasie, zawsze jak widziałam ciężarną kobietę, mówiłam żeby ją pozostali klienci przepuścili i to robili, teraz bardzo mnie irytuje jak stoję w kolejce, kasjerka widzi, ale nic z tym nie robi, a potem jak już jest moja kolej to mówi mi, że mogłam się "wepchać" w kolejkę.. wiadomo, że o wiele łatwiej człowiekowi to przychodzi jak ma "zezwolenie" od kasjera.. wczoraj byłam w Auchan, a tam specjalna kasa dla chorych i kobiet w ciąży, a kolejce prócz mnie 5 osób, ZDROWYCH, nie w ciąży, po prostu chcących zrobić szybko zakupy. A ja kurde z tych uprzejmych ludzi jestem i nie umiem się w kolejkę "wtrynić" choć wiem, że taki mam przywilej. Temat rzeka z tą "uprzejmością" ludzi.. Ja spakowana w 2 torby na kółkach, nie dużych, bo gabarytowo idealnych do samolotu, ale w jedną nie spakowalabym się na pewno :)
  12. Nie było mnie tu kilka dni, a tu tyle się dzieje. Ciężka ta końcówka. Mnie znowu dopadło jakieś zmęczenie i jak w ciągu dnia sobie nie przysnę to potem chodzę jak zombi. Dawajcie znać dziewczyny co u Was :)
  13. To wygląda na to, że taki objaw ma prawie każda bo ja też wczoraj czułam taki ból podbrzusza jak na miesiączkę właśnie i jakby ból w nerce. Dzisiaj jak narazie tego nie ma. A brzuch też potrafi mi twardnieć i powoli wracać do "siebie". Lekarz mi ostatnio mówił że to na tym etapie normalne. Co do laktatora to ciągle się zastanawiam nad jego zakupem. Natka95 , a jeśli chodzi o ten ręczny to jakiej firny Ci się sprawdził?
  14. Spory, spory dlatego spakowałam do szpitala ciuszki w rozmiarze 62, nie mniejsze :) Zapakowałam się w dwie torby, jedna dla mnie, druga dla Dziecka. Nie chciało wyjść inaczej choć próbowałam wpakować się w jedną. Kompletów wzięłam 4 i nawet popakowałam w małe woreczki co by mój Mąż nie dostał oczopląsu jak Mu położne każą przynieść jakiś kompelcik :)
  15. U mnie pokoik w końcu gotowy :) wczoraj byłam na wizycie 33t5d i mały waży 2500 gram także rośniemy. Szyjka bez zmian, dluga, zamknieta. Miałam robione pierwsze KTG. Wszystko okej, skurczy brak. :) Wczoraj byłam też w szpitalu, w którym będę rodzić na "wycieczce" ze szkoły rodzenia. Trochę mnie to nawet zestresowało, tyle tam korytarzy, podziemnych przejść i tak dalej. Ale było super. Oprowadzała nas przemiła Pani Neonatolog i fajnie było zobaczyć, że pracują tam takie miłe babki. Jest to nowy szpital, po remoncie, wszystko takie nowe i czyste. :) Cieszę się bo o opiekę dla mnie i Synka martwić się nie muszę. Co do wyprawki u mnie pozostała ostatnia partia ciuszków do wyprasowania i będzie już wszystko gotowe :)
  16. JustynkaR- właśnie tak wygląda moje spanie w nocy dlatego piszę w tych godzinach hihi :) Natka95- życzę abyś czuła się dzisiaj na weselu tak dobrze jak ja tydzień temu ! :) Kurde, ja już na wadze +15kg, ale wszyscy mi mówią że ciążę widać u mnie po brzuchu i piersiach. Może dlatego że byłam szczupła i wyysoka. Obym zrzuciła po porodzie :) Edynka86- ja też należe do tych co w miejscu nie wysiedzą... cały czas sprzątam, pokój dla małego już prawie gotowy i uparłam się, że wszystko zrobie w nim sama bo z zapałem mojego Męża to wiecznie będzie rozgrzebany, a nie ukończony. Głupia ja.
  17. U mnie z OM 8 październik, a z USG 23 wrzesień :) Jeśli chodzi o siare to zaobserwowałam, a wyprawka już w pełni gotowa. Nawet już zaczęłam pakować torby do szpitala hihi. A wy w ile toreb macie zamiar się zmieścić? Myślałam, że to pakowanie to takie "hop-siup" ale nic bardziej mylnego :)
  18. Hej Kobietki :) widzę że wyprawki pełną parą. Ja wczoraj bawiłam się na weselu. Myślałam że nie dam rady, a jednak w domku byłam koło 4 nad ranem :) wszyscy w szoku, że się tak bawiłam, za to Szymon był zadowolony bo jak tylko schodziłam z parkietu to zaczynał kopać hihi :) Jeśli chodzi o Jego aktywność to raczej właśnie się przeciąga aniżeli kopie, ale jak tak jak i u Was czuć to dosyć boleśnie :) Po za tym też czuję ból w pachwinach co raz częściej także czuć nie tylko w powietrzu że zostało niewiele do rozwiązań :)
  19. Specjalnie założyłam konto żeby też się swoim przystojniakiem pochwalić :) Nie trać nadziei- u mnie to samo. Termin mi się grubo przesunął :) Natka95- ja wszystko pytałam w kapsułkach lovely i plukalam w plynie tej samej firmy, a potem samą wodą jeszcze. U mnie po wczorajszych zakupach cała wyprawka gotowa. :) jeszcze pozostało wyprasować kilka rzeczy i juz :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...