Skocz do zawartości
Forum

paulina9494

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paulina9494

  1. JustynkaR- u nas jedzenie w dzień co 1,5-2 godziny bo Mały jada zazwyczaj góra 15 minut. Potem zasypia i już nie chce ssać. W nocy Go nie wybudzam. Połóżna mówiła że w nocy może być właśnie tak że o jedzenie upomina się rzadziej. Jak się obudzi gdzieś po 4 godzinach to wtedy ładnie je 20 minut i potem znowu zasypia. Dzisiaj byliśmy u położnej i Mały waży 4,8 kg. Przez dwa tygodnie przytył 700 gram bo w dniu wypisu że szpitala ważył 4120gram także mleczko Mamy Mu służy :)
  2. Klara85- pies przyjął nowego członka rodziny. W ogóle się Nim nie interesuję, jedyne co chodzi po domu i ciągle wącha nowe zapachy. Ostatnio jak karmiłam Młodego to leżał mi przy nogach. Więc jest okej :) Mamalastminute- tak, daje pospać. Spokojnie wstajemy koło 9-10. Budzi się w nocy tylko na jedzonko i potem znowu ślicznie śpi :) Mimi- co do objawów.. ja w ciągu dnia nie miałam żadnych. Nie pomyślałabym, że poród zacznie się właśnie tego dnia :)
  3. Mamalastminute- wszystko będzie dobrze . Trzymam kciuki! :) Mój Maluch też ręką się na świat wybierał i matkę trochę uszkodził. Ale wybaczyłam Mu od razu heh :) Gratuluję świeżo upieczonym Mamusiom! U nas wszystko dobrze. Jutro idziemy do położnej która ma zważyć Małego i zobaczymy ile przybrał od narodzin i w końcu pozbędę się ostatnich szwów :)
  4. Ewwa gratuluję! Choć poród ciężki to już masz Maluszka przy sobie. Teraz się regeneruj i zbieraj siły :)
  5. Edynka, Justyna gratuluję! Niech się Maluszki zdrowo chowają! :) Widzę że nie tylko mój Maluszek urodził się z taką słuszną wagą :)
  6. Mnie też szwy bolą. Jutro przychodzi położna i ma mi ściągnąć je do końca. Już się nie mogę doczekać bo uwiera wszystko jak cholera. Wczoraj wybrałam się na miasto i do miejsca do którego zawsze szłam 30-40 minut wczoraj szłam z 2 godziny.. Na dodatek może jak się pozbędę tego ustrojstwa to w końcu zaliczę wizytę w toalecie bo blokada psychiczna dalej obecna... Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie razem z Szymonem który obok słodko śpi :) Trzymam kciuki za mamusie z brzuchami!
  7. Hej Dziewczyny :) u nas też wszystko w porządku. Mały jest bardzo grzeczny, daje w nocy pospać, budzi się tylko na jedzonko. Wczoraj byliśmy na półgodzinnym wyjściu, dzisiaj pobyliśmy na dworzu dłużej, a jutro już wybywamy na miasto :). Jutro odwiedza nas położna, zobaczymy jak tam waga Maluszka. Trochę męczę się z szwami.. Czasami tak boli że potrafię sobie w samotności popłakać z takiej bezradność. Już chciałabym być w pełni sprawna. Jeszcze do tego doszedł problem z wypróżnianiem bo mam taką blokadę psychiczną że ah.. Mam nadzieję że położna już jutro uwolni mnie od szwów i będzie lepiej. Choć jak patrzę na mojego cudownego Brzdąca stwierdzam że dla Niego mogłabym chodzić taka w nie formie przez całe życie :) Powodzenia nierozpakowane Mamusie. Jeszcze chwilkę i Wy będziecie mieli swoje Skarby przy sobie. :) Pozdrowienia dla Mamusiek i ich dzieciaczków.
  8. Natka, Moniska trzymam kciuki :) Ja dziś przybyłam do domku! Rozpakowane kobietki, mamusie z doświadczeniem, jaką temperaturę mają Wasze Maluszki? Chyba moje Maleństwo trochę przegrzało się w aucie w drodze do domku i ma 37,8. Czytałam że powyżej 38 to gorączka u takich bąbli, ale chciałabym wiedzieć jak jest u Was :)
  9. Natka ja z 3 cm przyjechałam na porodówkę, a po ktg i kilku mocniejszych skurczach już było 8 cm :) także coś mi się wydaje że niebawem będzie po wszystkim :) Ja mam nadzieje że jutro wyjdziemy do domu. Mały spadł trochę z wagi przez moje niezbyt nadające się do karmienia brodawki. Dzisiaj na ratunek laktacji poszły osłonki na piersi i to był strzał w 10 :) mały jak się przyssie to ciężko Go oderwać. Zaczęłam Go trochę oszukiwać smoczkiem żeby dać odpocząć skutkom Czekam na kolene, tylko dobre wieści od Was ! :)
  10. Fara- dziękuję :) ,Natka95- już niedługo będziesz tulić swoje maleństwo. Ja jestem świetnym przykładem, że żadna waga nie jest straszna. Ważne żeby Maluszek zdrowy był :) na pewno sobie poradzisz, trzymam kciuki! :)
  11. JustynkaR-dziekuje :) Przed samym porodem 4200 także za dużo się nie pomyliło :)
  12. Dziękuję bardzo za gratulacje :) jestem z siebie bardzo dumna że dałam radę i w sumie nie trwało to jakoś szczególnie długo bo w szpitalu byłam o 2.30 w nocy, a urodziłam o 8.15 :) Rzeczywiście jest klocek, ale łatwiej się Go nosi hehe. :)
  13. Melduje że ja też już po. Mały wazy 4,4 kg i mierzy 61 cm. Poród SN. :)
  14. JustynkaR- ale Ci zazdroszczę szybkiego porodu! Fajnie że już masz za sobą to wszystko :). A jak ten masaż szyjki? Da się wytrzymać? Natka95- oby Ci się rozkręciło.
  15. JustynkaR- gratuluję! Odpoczywajcie i dużo zdrówka życzę! :) I mnie termin na dziś ale nic nie wskazuje na to co bym miała w nim urodzić :p poczekamy jeszcze coś mi się wydaje. Jak noc minęła? Któraś z Pań jeszcze ma już Malucha przy sobie? Już niewiele "nierozpakowanych" nas zostało :)
  16. Mamaufi mój Mąż ma to samo! Zawsze jest coś bardzo ważnego do zrobienia, niekoniecznie sprzątanie w domu nie, nie... Ale auto, piwnica, działka jak najbardziej jesteśmy młodzi i naprawdę mi Go szkoda że jeszcze nie urodziłam. Dzisiaj Jego drużyna świętowała zwycięstwo a On biedny musiał wracać do domu z podkulonym ogonem z żoną... pozwolę Mu zorganizować huczne pępkowe to może humor Mu się poprawi :p Jutro stuka mi termin! Ale ten czas zleciał :)
  17. Chciałabym tak mieć. Ja jem wszystko, naprawdę wszystko.. nie wiem kto później zrzuci za mnie te kilogramy.. :)
  18. Ja dzisiaj korzystam ze słońca na meczu męża Piłkarza :) też marze o zmianie fryzury ale nie mam koncepcji na swoje kudły do pasa. Także na porodówkę pojadę nieuczesana A jak u Was z apetytem na końcówce? Ja ciągle jem, masakra :p
  19. Dokładnie, przysługują jeszcze dwa dni opieki które może wykorzystać jedno z rodziców z tego co się orientuję. Mamaufi z tą masą to mam nadzieję że albo będzie jednak taka jak podają albo na minus, byleby nie na plus :) Zapowiada się bardzo ładny dzień! Czy Wy jeszcze tak śmiało wychodzicie na dwór czy raczej siedzicie w domku? Ostatnio miałam takie dni że całe dnie byłam w domu.. dzisiaj chyba warto ruszyć 4 literki na spacer :)
  20. Mój Mąż planuje wziąć przysługujące Mu dwa tygodnie od razu jak się Mały urodzi. Bardzo mnie cieszy ta wizja że będziemy w domu razem. Za to mi bratowa powiedziała że mam brzuch strasznie wysoko także u mnie wręcz odwrotnie. ;) A jak ogólnie Wasze samopoczucie? :)
  21. Mamaufi zgadzam się z Tobą :) wczoraj na wizycie doktor powiedział mi że jak żyje to nie widział żeby ciąża została w brzuchu że zawsze kończy się porodem. Też nie staram się wywołać owego porodu. Jak Mały będzie gotowy to wyjdzie. Bardziej stresuje mnie fakt Jego wagi, ale trzeba będzie dać radę :) a do telefonów od Rodziny (których mam po dziurki w nosie :p) już przywykłam i prędzej czy później się skończą.
  22. Edynka86- oo, to nie tylko ja czekam na Maluszka 'słusznej wagi' heh :) Natka95- nie zazdroszcze Ci że się coś tam u Ciebie zaczyna i zaraz kończy. Mój Maluch chociaż nadziei mi nie robi hehe. Siedzi cichutko i nic. Już się pogodziłam z tym, że urodzę po terminie tylko te ciągłe telefony i pytania"CZY JUŻ URODZIŁAM" mnie wykończą.. za Ciebie trzymam kciuki żeby w końcu się zaczęło i skończyło porodem :) Moniska za Ciebie też! Dawaj znać jak u Ciebie.
  23. Moniska1- trzymam kciuki żeby gładko poszło :) Ja kupiłam laktator ręczny z canpola. Czytałam opinie na internecie i w sumie stąd taki wybór, a czy dobry okaże się w praniu . Mamalastminute- dłuży się strasznie. Jeszcze dzisiaj mam taki dzień że tylko śpię, dopadła mnie biegunka i mdli mnie jak cholera... Ciężka sprawa z tą końcówką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...