Skocz do zawartości
Forum

Pinka88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pinka88

  1. Klodi który masz tc, że już takie skurcze? A zupa ogórkowa super, może sama dziś ugotuje jeśli będę miała siłę :) cebulka a no ja też już niestety do niczego się nie nadaję. Cały tydz przeplakany, skoki ze skrajności w skrajność, burza hormonów. Przez cała ciążę tak nie miałam takich hustawek. Laura pójdzie do przedszkola o ile moja mama ją odprowadzi bo ja już nigdzie nie wychodzę. Magda współczuję nie tyle gości co tych przygotowań. Jak samopoczucie? Edzia u nas też robimy sami remonty w sensie mój tata. Sam kładzie płytki, maluje, instaluje różne rzeczy, składa meble, także kupa kasy zostaje jeśli chodzi o samą robocizne ;) Noc okropna. Wymiotowalam :/ albo organizm się oczyszcza, albo to efekt zgagi. Wogóle te napady płaczu dają mi do myślenia. Ale skurczy brak poki co :) do wizyty 8 dni.... Zobaczymy co będzie
  2. Często tak miałam. Lekarz przepisywal luteine na wywołanie bo w moim przypadku były to problemy hormonalne. Raczej nie obstawialabym ciąży.
  3. Edzia a no od rana 10 stopni na plusie i piękne słońce :) aż miło. Laura niestety nie chce iść na spacer, mnie z kolei boli podbrzusze także tylko uchylilam sobie okno ;)
  4. Edzia mój Synek już nie kopie tak. Praktycznie wcale. Bardziej się rozpycha. A no rytm dnia zaburzony żebyś wiedziała. Ja to taka samosia, która nie lubi jak ktoś wtrąca swoje 3 grosze ;) jeszcze przetrwać niedzielę. Oby była pogoda! Wczoraj zamiast zapowiadanego słońca, całe miasto spowila gęsta, ciężka i opadajaca mgła, aż do nocy. A 2 prania były puszczone z myślą, że wyschnie na balkonie ;) Cebulka gastrofaza haha. Rozwalilas mnie tym słowem ;) a no miałam. O dziwo dobrze się po tym czułam. Wiesz że i mi buzię zasypało? Może nie ze stresu tylko właśnie jakby hormony szalaly np przed miesiączka ;) całe wózki chcesz prać czy tylko te wewnętrzne wkładki? Klodi hej :) fajnie, że wreszcie możesz odetchnąć. Ja na szczęście wszystko mam ogarnięte, zostały tylko pierdoly i tak co dzień po troszku sobie szykuję.
  5. Mam dzisiaj hormonalnie trudny dzień. Z euforii po płacz. Jak rozchwiana emocjonalnie nastolatka. Wypiłam pół litra coli, zajadlam chipsami, zagryzlam bananem i popilam mlekiem.
  6. Magdaja też mieszkam na osiedlu na obrzeżach miasta prawie pod lasem ;) ławki na szczęście są Ale u nas pogoda do dupy, non stop opada mgła. Może jutro będzie lepiej
  7. Magda obrączki nie miał ;) ale cały czas o nim myślę przez ten sen haha. Edzia u nas miało być słonecznie, ale wciąż opada mgła. A już 2 pralki poszły z nadzieją że jednak słońce wyjdzie i pranie wyrzuci się na balkon ;) z domowych obowiązków to tylko scieralam kurze, odkurzylam. Jak mi tata skręci ten regalik to pewnie będziemy z Laura układać ;) tzn większość Ona bo lubi takie rzeczy, a mi pewnie nie da podejść.
  8. Edzia ja sama jestem po rozwodzie. Tata mojej córki jest obcokrajowcem i mieszkałam długo tam u niego, jednak nie wyszło nam. Teraz od kilku lat bylam w szczęśliwym związku, przynajmniej tak mi się wydawało dopóki nie zaszłam w ciążę. Z jednym dzieckiem nie miałam problemu, ale z dwójka... Ale masz rację. Nie ma co przeżywać. Póki dzieci są małe to skupię się na nich, a za kilka lat nie wiadomo co przyniesie los ;) Ale miałam dzisiaj sen. Śniło mi się że byłam razem z moim ginem w związku (swoją drogą jest młody i przystojny), a rano obudziłam się taka zakochana haha ;D oczywiście emocje już mnie puściły
  9. Magda ja sobie nie zazdroszczę bo to tylko strata cennych cm, ale przy dwójce dzieci gdzieś trzeba schować te pierdoly. Uff cieszę się, że rwa przeszła. Mnie męczy zdecydowanie przez ponad połowę ciąży, ale chyba przyzwyczaiłam się ;) Cebulka ja to chyba tak samo jak Ty czekam na dziś by wyjść na dwór. Ma być słonecznie i 10 stopni na plusie :) Dziewczyny mam jakiegoś doła odnośnie tego, że jestem sama. Boję się, że z 2 dzieci mogę zapomnieć o tym że kiedyś będę miała męża, poukładane życie :( wiadomo że dzieci najważniejsze. Ale mysle o czasie kiedy trochę podrosna...
  10. Kurcze od paru dni mam jakiś "błąd" na parentingu. Nie ważne kto ostatni napisze (nawet ja) a i tak wyświetla mi się Cebulka ;) i to mnie trochę myli bo wydaje mi się że nikt nic nowego nie napisał. Magda fajny ten kosz! :) Edzia ja myślałam żeby coś ogarnąć na brudne ubranka razem dla Małego i Laury jeden. Niby nie mamy małej łazienki ale chyba bym musiała ustawić go u siebie w pokoju i myślę jak to rozwiązać bo nie chce zagracac sobie miejsca.... Cieszę się bo kolejny dzień jesteśmy dalej 2w1 ;) jutro mój tata jedzie do sklepu bo regalik który kupiłam jest już do odbioru i wreszcie poukladam sobie chusteczki itp bo do tej pory walaly się na komodzie z braku miejsca :/ może i tata mi kołyske rozłoży bo chcę już być ogarnięta
  11. cebulka dobrze, że szwagierka ofiarna bo samej to naprawdę ciężko. Sama mam kolejny dzień kryzysu. Najprostsza czynność strasznie mnie męczy. Ale już naprawdę tak mało zostało ;) jeszcze czeka mnie wyprawa do paczkomatu, na szczęście to max 1 km do tego autobus mi podjedzie prawie pod sam paczkomat
  12. cebulka nie, nie szaleje :) już wróciłam. Co prawda ledwo, ale właśnie grzecznie siedzę z kawą na kanapie. Po 14 wróci Laurcia :) mam co prawda do prasowania rożek itp ale zostawię to mamie. Może się zgodzi :)
  13. cebulka a jak młody po nocy się czuje? My zaraz wychodzimy z Laura do przedszkola. Potem idę po zakupy spożywcze i do domu :) już pozniej leżenie do wieczora po tym wczorajszym dniu
  14. Dzień dobry ;) jako że 2 ostatnie noce były relatywnie przespane, dziś nastąpiła pobudka o 2 w nocy i wszystko wraca do normy... 100 razy siku, mega zgaga plus mały wciska mi głowę pod prawe zebro ;P byle do 4:15. Właśnie Laura dostała zaproszenie na urodziny na kulki ale kurcze to będzie 37t+5d więc chyba nie będę ryzykować... cebulka super, że będziesz miała pomoc już wkrótce :)
  15. Próbuje zagonic Laure do spania. Przeczytalam jej 2 bajki i dalej szaleje... Ja nie wiem... Te dzieci są ba baterie ;) jutro rano muszę ją odprowadzić, na szczęście mój tata ją odbierze. Po dzisiejszym dniu już zapowiedziałam mamie, że skoro w przyszłym tyg ma urlop to przejmuje pałeczkę ;) ja już z domu nie chcę wychodzić
  16. Edzia a myślisz, że dieta ma wplyw na przybieranie maluszka? Wydaje mi się, że nie ale ja nie lekarz ;) Znowu mnie brzuszek pobolewa. Jutro chyba pójdę do pierwszego lepszego gina to spr. Z drugiej str zastanawiam się czy warto skoro ciąża za te 4 dni będzie "donoszona".
  17. Szoti daj koniecznie znać jak po wizycie! :) o której masz? Do mojej wizyty jeszcze 12 dni o ile dotrwam. Na ostatniej w 35+0 tc mały ważył 2300. Ciakawe ile teraz będzie ważył :) i ile ma Twój maluch
  18. Edzia ostatecznie wzięłam 2 nospy, podwójna dawkę magnezu, przespałam się ponad godzinę jak nigdy w dzień i nie pogorszyło się także staram się wrzucić na luz ;) Magda dokładnie, położna też jest wyedukowana także na pewno coś doradzi. Daj koniecznie znać co i jak. Ja w tej ciąży odpukac na szczęście nie puchne nigdzie, a pamiętam jaka to była udręka :(
  19. Kurcze coś znowu brzuch mnie boli z dołem pleców. Wzięłam nospe i magnez. Jak zjem obiad to w razie czego pójdę się wydepilowac. Oby przyszło
  20. Cebulka to przerażające, że nikomu za bardzo nie można ufać w tak istotnych kwestiach :( pranie już się suszy, wyrzucilam na balkon, niby nie ma słońca ale wiatr chociaż przewieje. Zmieniam pościel i trochę odpocznę :)
  21. cebulka jedyny syrop jaki daję bez konsultacji to Lipomal na bazie wyciągu z lipy. Pulneo był polecony przez pediatre :/ także tak... Przyszły wreszcie wczoraj przescieradla do kołyski. Właśnie wstawilam pralkę. Udalo mi się jeszcze odnaleźć rożek po Laurze bo tego nowego żal mi brać do szpitala. Miałam to przełożyć na jutro. Ale... Mam jakieś dziwne uczucie w podświadomości że to już nie może zaczekać. Umylam głowę i mimo że nic mnie nie boli czuję niepokój.
  22. Magda może za dnia odespisz? Ja drugą noc pod rząd śpię dobrze :) już zapomniałam jak to jest. Cebulka macie całe 4 dni by Dawid był zdrowy także 3mam kciuki za poniedziałkowe przedszkole:) My nie długo wychodzimy :)
  23. Bibs umów się na wizytę do gina w miarę szybko i staraj się leżeć. Mój gin mówił, że poniżej 26 mm zakładają pessar bo boją się że coś się wcześniej zacznie dziać. Ja mialam okolo 28 tc 43 mm. Leż jak najwięcej bo to działa cuda jeśli chodzi o szyjke :)
  24. Magda z Laurką w ciąży końcówka była tragiczna właśnie jeśli chodzi o puchniecie. Oprócz picia dużej ilości wody, wkladalam stopy do miski z letnią wodą. Wlałam jej tyle by była powyżej linii kostek. Plus maść chlodzaca ale to ostatecznośc bo dwie pierwsze czynności pomagały. Aaa możesz poleżeć z nogami w górze też powyżej linii serca i nie uciskaj kończyn ciasnymi skarpetkami czy butami ;)
  25. Magda po weekendzie pełnia więc w razje czego depilacja dzień wcześniej plus włosy na szczotke ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...