aniolmag
Hej kochana:) Myślę jednak ze warto położyć się z tyłu samochodu, nogi zrobić jak najwyżej i skonsultować się z innym lekarzem, tu jednak chodzi o Twojego skarba! Bo ten lekarz u którego byłaś normalnie szkoda gadać! Zwierzęta od niej by pouciekały a co dopiero ludzie...
Aż wierzyć się nie chce...szkoda po prostu gadać. Odzywaj się :) A w którym tygodniu już jesteś?
Moja Droga:)Jestem w 28 tygodniu. W poniedziałek idę na wizytę do tego lekarza-buca bo muszę mu przedstawić wyniki badania prenatalnego i jak mi wówczas powie, że mi nie będzie mierzył to zarządam skierowania do szpitala, tam mają dobre USG i niech mi tam mierzą. Wiesz, w Niemczech nie ma takich prywatnych lekarzy jak w Polsce. Są tego plusy i minusy. Jak byłam w Polsce i nie podobało mi się na NFZ to poszłam prywatnie. Tutaj masz jednego lekarza na całą ciążę i wszystko co ma się odbywać to odbywa się między jego gabinetem a Tobą. Czasami da jedynie skierowanie na badanie prenatalne. Musiałam się jego prosić dwa tygodnie o wymaz mimo, że swędzenie nie dawało mi spać. Doktorek na oko stwierdził, że jest ok, a ja ponad dwa tygodnie nosiłam w sobie paskudne bakterie. Wiesz, czasami książki można pisać, nie jest to wszystko różowe. Myślę, że i w Polsce niektórzy lekarze mają 100% więcej wiedzy niż tutaj. Jak się czujesz?Kupiłaś już wózeczek?:))))
p.s. napisz mi proszę czy przy tej szyjce 2,5 cm wychodziłaś z domu, mam na myśli lekarz, ewentualnie jakieś badania?
Przesyłam Ci gorące pozdrowionka:)))))