-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kejranka
-
dobra dziewczyny ja się spakowałam i jaddę bo im dłużej siedzę tym gorzej płaczę, trzymajcie kciuki, odezwe się do was co i jak :))
-
Kingusia ja też załamana jestem, mam nadzieję że dadzą mi coś na wstrzymanie i jakoś się rozgoni, boże tak się boję :((
-
dziewczyny widzę że znacie już złe wieści o Ani więc tak pisała do mnie smsa że połozyli ją na porodówce, wody jej odchodzą ma rozwarcie na 2 cm, napisała jeszcze tak: "Pakujcie torby do szpitala bo niegdy nic niewiadomo" także niezaciekawie u niej i pewnie niezatrzymają jej tych wód a teraz moje złe wieści, dostałam skierowanie do szpitala, zaraz się pakuję i mąż mnie wiezie, mam skurcze, szyjka krótka bardzo miękka, rozwarcie na palec, boże siedzię i płakać mi się chce :(((
-
Mag ja myslę że po porodzie jak już zaczniesz karmić piersi napewno zrobią się większe, ja jeden taki zwykły bawełniany kupię już teraz ale z takim lepszym poczekam, bo niewiem nawet czy uda mi się karmić Hanię (Wiki niestety niekarmiłam, mimo że bardzo chciałam) i poprostu szkoda mi teraz kasę wywalać na jakiś lepszy i droższy, jeden taki zwykły tylko kupię a po porodzie jak będzie trzeba kupię kolejne
-
jejku Ania trzymam mocno kciuki za Was, oby to niebyły wody, ja pierdziule aż się zdeerwowałam, daj nam znać jak coś by się działo
-
Agnieszko strasznie mi przykro, nawet nieumiem wyrazić słowami, to bardzo smutne, ale ja głęboko wierzę że twoje szczęście jeszcze do ciebie przyjdzie i napewno cię nieominie, czego ci z całego serca życzę annulka fajnie żę u ciebie wszystko ok :)) i widziałaś kruszynkę w wigilię, super no dzidziunia twoja troszkę mała, bo dziewczyny pisały że ich dzieciaczki to już ponad 2 kg ważą ale najważniejsze żę zdrowa i prawidłowo się rozwija Zoska to czekamy na wieści powizytowe, ja mam na 13:30 ale potem jeszcze zakupy także niewiem o której do domku zawitam a pozatym to też niewiem czy będę miała usg, może lekarz mi niezrobi a tylko zbada, pojęcia niemam u nas w mieście trzymają po cesarce 5 dni, teraz jak mojego brata diewczyna rodziła to sama na sali leżała gdzie jeszcze 2 wolne łóżka były, niema przepełnienia bo u mnie w mieście nikt rodzić niechc, niestety taka prawda, a tam gdzie ja będę rodziła to nawet niewiem jak teraz wypuszczają ale ja własnie z tego względu niechciałabym cesarki żę trzeba te 5 dni leżeć a dla mnie to masakra by była a wogóle to wiatajcie kochane i miłego dzionka wam życzę :)))
-
mój A. też nielubi ze mną na zakupy jeżdzić bo ja to niezdecydowana, zanim coś kupię to bym wszystkie sklepy najpierw obeszła a on się wkurza bo by chciał żebym weszła do jednego kupiła co trzeba i tyle hehehe i tak się zawsze nachodzi ze mną że pod koniec to aż wkurzony łazi, mała chyba po nim to ma bo też nielubi łazić po sklepach z nami ale jutro ich to niestety czeka dobra zmykam spać, dobranoc wszystkim :))
-
Ania super masz brzusio i naprawdę sporych rozmiarów Agnieszko niepisałaś nam tego osobiście ale widzę po opisie pod avatarkiem, strasznie mi przykro jak to możliwe żę test ci wykazywał ciążę a teraz jest okres, ojjj czy to musi być takie okrutne, niemogło odrazu pokazać jedną kreskę a nie człowiek już nadzieją żyje a tu @ przychodzi :((((( ja juto mam w planie kupić szlafrok i koszulę i wsumie niemam pojęcia co jeszcze mam kupić hehehe jakoś tak niemogę tej torby tak całkowicie spakować jakośtak mnie coś przed tym wzbrania, niewiem czemu, pewnie niemogę dopuścić do siebie tej myśli żę to już niedługo hehehehe
-
Ulka gratulacje, jejku u ciebie to już tylko 5 tygodni, jak to leci, wsumie jeszcze tylko 3 tygodnie i możesz spokojnie rodzić ciekawe która z nas będzie pierwsza, oby nie Magduska bo ona ma chyba pod koniec lutego, u niej niech siedzi jak najdłużej :))
-
kurcze biedulka z tej naszej Magduski mam nadzieję że wszystko u nich wporządku i nic złego się niedzieje z łożyskiem ani z Bartusiem Madziu trzymaj sie koachana, wyobrażam sobie jak ona musi się czuć, święta baz Szymka, męża i rodziny :(((
-
oj dziewczyny widzę że to już chyba te nasze końcówki to u każdego dają się we znaki, ja to se tłumacze żę poprostu organizm przygotowuj siedo niewysypiania i nocnych pobudek na karmienia hehehe ale lepiej chyba do niusi wstawać niżteraz tak się niewysypiać, dzisiaj rano jak się obudziłam to se myślę poleżę trochę ale kręgosłup mnie nawalał i leżećsię niestety niedało :((( trzeba przywyknąć
-
Witajcie kochane :)) dziękuję wam za troskę, ale tak siecieszę że wczoraj niezaglądałam już na forum bo teraz to czytając to się przeraziłam tym zatruciem i wogóle i pewnie wczoraj jak bym to czytała to pojechałabym na pogotowie (czego bym najbardziej na świecie robić niechciała) ale wczoraj cały dzień wypoczywałam i nocka jakoślepiej mineła, niebudziłam się już tyle razy i jakoś w miere mi się spało, fakt że obuziłam się zmęczona i z bolącymi plecami no ale to już chyba tak będzie, dzisiaj naprawdę jest już lepiej brzuch mnie nieboli i nietwardnieje, myślę że wytrzymam jeszcze do jutra do wizyty i że wszystko z moją krusznką jest dobrze, normalnie się wierci i czuję ją ciągle także chyba wszystko ok :) dzięki dziewczyny Kingusia fajne to łóżeczko, na początku też się zastanawiałam nad takim, ale jednak kupię zwykłe klasyczne :)) zdjęcia super na początku jak spojrzałam to myślałam że z koleżaką tam siedzisz i się bardzo zdziwiłam ze to mama, super laska z niej ja po przebojach ze świętami wiem już że na sylwestra napewno z domu się nieruszę, napewno zorganizujemy sobie jakąś małą imprezkę i będziemy witać nowy rok w domku :)) pojadę jutro chyba na zakupy i pokupuję rzeczy do szpitala, niebędę czekać do stycznia, miomo że to tylko tydzień ale teraz wolę być już gotowa w razie czego, także w poniedziałek lekrz i zakupy
-
Witajcie kochane :)) niebyło mnie dawno ale poprostu niemam siły wchodzić na kompa, u mnie poprostu tragicznie, niewiem co sie dzieje czy ja naprawdęprzeforsowałam się tymi przygotowaniami do świat ale ciągle cosmi dolega, wogóle niesypiam tzn śpię po 15 minut czy po pół godziny budzę się ciągle i spać niemogę, tak mnie boli krzyż, brzuch i wogóle mam ciągle twardy i napięty, mama mnie na wigili zobaczyła i mówi żę brzuch mi się opuścił, wiecie co tak się tym przestraszyłam i przejełam żę poprostu ciągle myślę że zaraz rodzić zacznęjak mnie tak wszystko nawala mi siewydaje że nie i że ona cos se ubzdurała ale niemogę przestać o tym myśleć :((( wczoraj jak wracaliśmy z gości to butów niemogłam zapiąć, myślę co jest grane, przyszłam do domu, ściągam spodnie a ja nogiu jak balony, boże łydki to dosłownie dwie banie, maskara niewiem co sieze mną dzieje, rano się budzę i czuje sie jakbym wogóle niespała i nic niewypoczeła, tak jestem zmęczona że niemogę ani ręką ani nogą ruszyć dobrze że w poniedziałek mam wizytę, niech mnie gin zbada, może mnie trochę uspokoi bo cała w nerwach ciągle jestem :((( pozatym to święta swpokojnie mijają, moja niunia dostała mase prezentów, strasznie zadowolona i ciągle się bawi wczoraj mieliśmy 7 rocznicę ślubu ale jakoś niemiałam nawet siły świętować :(( dobra spadam bo już mnie krzyż zaczyna nawalać :(( ehhh czy to już tak do końca będzie
-
witajcie kochane :)) ewik strasznie wspułczuję, uważaj na siebie, ja wczoraj też miałam jakiś mały zawrót głowy i mało niepoleciałam w kuchni na podłogę ale jakoś zdążyłam usiąść jak poczułam że lecę, nogi jak z waty, szok :((( tyle że ja potem poszłam poleżałam chwilkę, wypiłam kawkę i jakoś postawiła na nogi :)) jeszcze tylko dzisiaj trochęroboty a potem zasłużone leniuchowanie miełego dnia wam kochanę życzę
-
Boże Narodzenie wkrótce, więc życzę Wam szczerze Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei By spełniło się choć jedno z Waszych marzeń Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń!
-
no dobra koniec na dzisiaj, ledwo żyję, nogi mi spuchły :((( krzyż nawala ehhh padam, oj jaka szkoda żę niemam wanny tak bym se teraz zaległa w piance :(( no nic szybki prysznic i spać :))) dobranoc kochane
-
no coś tam gadamy z moim A. jakoś się nieda w kuchni razem siedzieć, gotować i się nic do siebie nieodzywać, ale wie że zła jestem za wczoraj na niego i mu tak szybko nieodpuszcze hehe plecy mnie strasznie bolą, ehhhh a jeszcze jutro taki sam kosmos w kuchni, narobiłam się jak niewiem :(((
-
dziewczyny ale się narobiłam, rano narzekałam że jakoś roboty niemam a teraz normalnie padam z nóg i kręgosłup już niewyrabia, przysiadłam na chwilę bo A. makowce w kuchni robi ale zaraz siadam i sałatkę dokańczam, jeszcze trocherzeczy mi zostało :))
-
Kingusia to fajnie że paczuszka pozytywnie cię nastroiła a co do tych skurczy to maskara, ciągle mnie ta łydka boli jakbym miała zakwasy w tym mięśniu :(( dobrze że mam magnezik taki do rozpuszczania w wodzie, mam nadzieję że już mi sietakie coś nieprzytrafi
-
jakos mi dziewczyny szybko wszystko dzisiaj idzie, aż sie dziwię, zdawało mi się że tyle mam roboty a tu jakoś wszystko co mogłam to zrobiłam, przygotowałam galaretki do torcika, czekam aż dorsz mi się rozmrozi, śledziki zrobione, jakoś tak za szybko wszystko mi idzie hehehe albo o czymś zapomniałam hehehehe dobra z tego wolnego czasu to chyba łazienkę posprzątam ;)) Martitaolivia myslę że twój mały napewno doczeka do porodu, szyjkę masz długą zamkniętą także myślę że będzie ok :))) Kingusia no to pochwal się na co tak czekałaś chciałam wam pokazać jak ładnie u mnie śnieżek pada ale jakoś niemogę uchwycić tych płatków a niechce mi się grzebaćw instrukcji jak ustawić tan mój aparacik :///
-
Mag super te pomysły na skurcze, kurde to ze szpilką czy igłą to normalnie aż sie uśmiałam i odrazu humorek lepszy tylko gdzie ja bym miała ją trzymać ale z tym żeby wstać to niewpadłam, tak bolało że aż niewiedziałam co zrobić, a z moim to niewiem, narazie mam strasznego nerwa na niego, może wieczorkiem jak będziemy dla Wiki prezenciki pakować to mi się nastrój udzieli i polepszy samopoczucie :))
-
Witajcie kochane :) u mnie tragiczna noc, wogóle sie niewyspałam, wczoraj wieczorem strasznie pokłuciłam się z moim, poprostu przegioł na całej lini, najgorsze żę to drugi raz w tak krótkim czasie, tak mnie strasznie zdenerwował i zawiódł, ehhh poszłam spać do małej, przychodził i przepraszał, potem prosił żebym szła siepołożyć, że jak chcęto on pójdzie do małej spać żebym sietam niemęczyła, bo u niuni niecierpie na łóżku spać, ale powiedziałam sobie że mu niedaruję, eehhhh święta mam już przewalone, gdyby nie Wiki to nic bym nierobiła i poszła do mamy na wigilę :((( dzisiaj od rana dzwoni i pisze smsy ale tak jestem rozżalona że niewiem czy mi przejdze :(((( no dobra niebędęwam tu smęcić przed świętami, soryy dziewczyny :((( nad ranem dzisiaj po 7 pierwszy raz w tej ciąży złapał mnie skurcz łydki, bozi jakie to było bolesne, niewiedziałam co z nogą zrobić, zaczełam nią machać podnosić do góry ale ból był jeszcze większy, masowałam ale ten mięsień był tak twardy i napięty żę niemogłam go rozmasować, boziu jak to bolało, po chwili puściło, ale jak siepodniosłam to na tąnogę stanąć niemogłam, pokuśtykałam ledwo do łazienki hehehe macie jakieś sposoby dobre żęby tak się niedziało???? Magduska super że na wizycie wszystko ok i dobrze żę trafiłaś do tego profesowara, napewno dotrzymasz do terminu, wszystko będzie dobrze :))) Ula sorki za brak pamięci, poprostu tak przed tymi świętam jakoś myślęciągle o przygotowaniach, fajnie że wszystko wporządku :))) i maluszka widziałaś na usg, super :))) dobra lecę do kuchni bo dzisiaj mam już sporo rzeczy do zrobienia, szkoda że chęci brak, taki mam humor zrypany :(((((
-
Monika to gratulacje że udało wam siezakupić choinkę ;))) niema to jak żywa, u nas jakoś co roku sztuczna stoi ja tam do mojej teściowej nic niemam, mamy dość daleko, dlatego widuję już góra 2 razy w roku, niedzwoni do mnie, niezawraca gitary także luz, jak pojedziemy tam to nawet fajnie mi się z nią gada ale jak dla mnie jest za bardzo pobożna, tak mocno wierzy w kościół i to co ksiądz mówi żę to aż przesadne jest, męczy się całe życie z moim teściem (tu powinno paść mase przekleństw na tego człowieka) i jeszcze twierdzi że ona mu wszytko wybacza i wogóle, ehhh szkoda gadać bo mnie aż nerwy szarpią jak se o tym pomyślę a to wszystko żeby przypadkiem niezgrzeszyć i wogóle, no nic tak jest wychowana i nikt jej już niezmieni, jej siostyry to same zakonnice hehehe ale jak mówię nic do niej niemam, niewtrąca się i zawsze sie o nas modli, chody ma u Boga także luz hehehe
-
jejku dziewczyny wspułczuje wam tego zimna w domu, dzisiaj to i tak jest trochecieplej ale wczoraj taki mróz trzaskał, szok, ubierajcie się ciepło i uważajcie aby się nierozchorować :))
-
Zoska też 28 mam wizytę ale niewiem czy będę miała usg czy nie, dawno lekarz mnie niebadał to może tym razem tylko badanie będzie :) coś się dzisiaj źle czuję, wczesniej przez jakąś godzinębolał mnie mocno brzuch z lewej strony tak trchę niżej, położyłam się i jakoś przeszło ale od tamtej pory ciągle mam taki twardy i napięty że aż mnie boli jak niunia sie rozpycha, niewiem co sie dzieje :((((