-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kejranka
-
dziewczyna ale postów nastukałyście od samego rana, ja tylko na chwilkę napiszę wam jaki mnie rano koszmar spotkał, otworzyłam tylko oczy i odrazu mi kiszki zaczeło skecać na kibelek, boziu, miałam takie rozwolnienie, tak mnie przy tym brzuch bolał i plecy, krzyż i do tego niedobrze mi siezrobiło, myślałam że zwymiotuje, podstawiłam se miske bo z kibelka niemogłam zejść, jejku cała się telepotałam, tak mnie wszystko bolało, masakra, siedziałam chyba ze 40 minut, masakra normalnie, już myślałam że poród mi się zaraz zacznie :(((( lecęza chwilkę na miasto bo mój dzisiaj ostani dzień wolnego, kupię już wsztko czego niemam bo przerażnona jestem, małą idę szykować do szkoły, będzie chodzić na popołudnia bo jej pani na zwolnieniu siedzi :)) później wam wszystkim poodpisuję :)) miłego dzionka kochane :)))
-
Milka pokoik wygląda cudnie, te zwierzaczki na ścianie fajowe :))) no i super żę szyjka się nierozwiera i nic się niedzieje, mam nadzieję że synek jeszcze posiedzi u ciebie w brzuszku :)) Krzyk ciszy piękna jest ta pościel, chyba też siena takąskuszę jak nieznajdę nic lepszego, śliczna jest, ja tam zamierzam mieć ochraniacz na szczebelki i kołderkę i nawet baldachim tylko poduszki niekładę, dopiero potem po kilku miesiącach podusię położę :)))
-
Kingusia wiesz mój mężuś musi uzbroić się w cierpliwość a dziewczyn jak chodzą przeterminowane to własnie baraszkują z mężami żeby poród wywołać ja tam niezamierzam bo niesądzę abym była przeterminowana chociaż kto wie
-
ja to bym chciała tak za 2 tygodznie urodzić, akurat Wiki zacznąsię ferie i niebyło by problemu z prowadzaniem do szkoły a mój mógłby wtedy wziąść wolnę jak jej się ferie skończą ale wiedomo że Hania sama zdecyduje kiedy chce przyjść na świat a ja niemam zamiaru jej w tym pomagać jakimiś sprzątaniami czy przytulankami z mężem, grzecznie będę czekać może siezlituje i za 2 tygodnie wyjdzie :))))
-
dziewczyny Wiki na szczęście niema żadnego zapalenia a lekarz twierdzi że ten kaszel jest od zalegającego kataru, zdziwiłam się bo ona wogóle niesmarka, nieciąga nosem, ponoć ma gdzieś głęboko zalegający, dał jakieś syropki i Sterimar do noska bardzo często psikać żeby jej rozrzedzić ten katarek, cieszę się bardzo żę poszli dzisiaj bo pewnie zaraz by na oskrzela poszło a pozatym gardełko czrwone i migdał ponoć jeden powiększony no ale antybiotyku żadnego niedostała naprawdę szok co się dzieje w Polsce, jak widzę w wiadomościach to masakra, prądu niema, pociągi niejerzdzą, w miastach z parkingów niemożna wyjechać, szok, u nas na szczęście mocno niepada, dzisiaj troszkę pruszy ale nie jakoś mocno :)))
-
dziewczyny ja teraz jak leżałam w szpitalu to też pytali się mnie o jakąś legitymację ubezpieczeniową ale my jesteśmy ubezpieczeni od męża z pracy i tam niedają żadnych legitymacji tylko takie zaświadcznia że są opłacane składki i że jesteśmy ubezpieczone a te zaświadcznie jest ważne tylko miesiąc, głupota z tym no ale co zrobić i mój mi poszedł do pracy i babka mu wydrukowała i dostarczyłam do szpitala, teraz też będę musiała tak zrobić :(((
-
Witajcie dziewczyny :)) jejku tyle miałam stron do przeczytania żę szok, niewiem co komu odpisać :)) fajnie że taki ruch tu u nas :))) Millka fajnie że się odezwałaś, witaj w śród nas, trzymam kciuki aby twój synek jednak dotrzymał do lutego :))) kurcze moja Wiki coś mocno kaszle i mężuś pojechał z nią do lekarza, zaraz wrócą to siedowiem co i jak ale kaszel mi się niepodoba, chyba przez ten wczorajszy kościół :(((
-
mi w szpitalu położne robiły glukoze do picia dla Wiki bo mi te karmienie tak nieszło a ona wydzierała się w niebo głosy i wsumie cały pobyt to tylko na tej glukozie co mi robiły do picia, potem w domku jak już na modyfikowanym była to też jej robiłam teraz już niebędę podawać, wolę zwykłą wodę lub herbatki niż przyzwyczajać do słodkiego, a jeśli uda mi się karmić swoim mleczkiem to wiadomo że dopajać nietrzeba :))
-
MarmiKejranko to widzę, że kolacja u was jak u nas :P tylko, że my idziemy na łatwiznę i zamawiamy bo samemu jakoś tak długo by zeszło robienie ;) do tego sałatka mniam u mnie do tego było piwko bezalkoholowe
-
a my byliśmy na puszczaniu "światełka do nieba" ale szału niezrobili z tymi fajerwerkami, ale za to zajechałam do apteki i kupiłam sobie Rennie bo jak mnie znowu dopadnie zgaga a pewnie dopadnie bo na kolacyjkę pizza już siępiecze więc wolę mieć na wszelki wypadek
-
Magduska zdjęcia super, widziałam już na NK, super wyglądasz a Szymek jest boski
-
jak tak patrzę na to co się w całej Polsce działo przez ten weekend jeśli chodzi o pogodę, te zawieruchy i śnieg to aż wierzyć mi się niechce bo u mnie w mieści nawet jeden płatek śniegu niespadł tylko wiatr niesamowity wieje od wczoraj ale śniegu zero, tzn leży jeszcze ten co napadał już jakiś czas temu ://
-
ja teraz raczej tak niemam ale za to zauważyłam że jestem jakaś rozkojarzona i jakoś pamięci niemam, np wczoraj wieczór, oglądałam jakiś program na Discovery a mój poszedł się myć to tak gdzieś przed 23 było i se pomyślałam żę spytam go jak przyjdzie czy rybki nakarmił no i nic siedzęse na fotelu on już leży a ja tak zapatrzona w ten program i raptem mi się przypomniało i pytam: ja: karmiłeś dzisiaj rybki?? on: (wielkie oczy) przecież pytałaś 5 minut temu ja: (chwile pomyślałam) a no tak przecież im nasypałam przed chwilą on: a co ty już jakiegoś alchajmera masz??? ja normalnie taki śmiech, myślałam żę padnę, poprostu zapomniałam że jak tylko wrócił z łazienki to go spytałam i nakarmiłam, masakra po 5 minutach znowu go pytałam, chyba się cofam hehehehehehe
-
szczerze mówiąc to ja też niewyobrażam sobie życia bez telewizora mam swoje seriale, programy, fakty ojj nie no TV musi być my jak do teściów jeździmy to tam niema kablówki a telewizor tylko u teścia w pokoiku stoi i tam nikt niewchodzi i nikt poza nim nieogląda, no teściowa wieczorem Barwy szczęścia se włącza ale i tak z kuchni ogląda a u teścia niechodzi bo tam fajami zawsze napalone no i jak ja tam jestem pare dni to normalnie niemogę wytrzymać, tak mi brakuje wiadomości ze świata, co sięw karaju dzieje, moich ulubionych programów i seriali, szok i nata oczywiście też tam niema bo to wiocha zabita dechami, latem to jeszcze fajnie bo cały dzień na dworku się siedzi ale zimą masakra, dlatego tak rzedko tam jeżdzimy hehehehehe
-
Aniu ale fajnie :)) jejku normalnie aż siecieplutko na serduchu robi, już niemogę się doczekać kiedy ja będę Hanulkę tuliła :))) fajnie żę masz już synka przy sobie :))
-
Witajcie dziewczyny :)) ja dzisiaj później niż zwykle bo moja Wikunia miała dzisiaj Jasełka w Katedrze naszej na mszy dla dzieci zamiast kazania zrobili przedstawienie :)) wyszło super chyba nawet lepiej niż w szkole ale strasznie mi zmarzła stała w tym przebraniu tylko a w kościele zimno strasznie, a kaszle od jakiegoś czasu, mam naszieję że nic się nierozwinie z tego :))) ja w nocy też źle spałam, obudziłam się o 3 w nocy z tak potworną zgagą żę chyba jeszcze w życiu takiej niemiałam, tak mnie paliło i piekło w żołądku, w przełyku, wszędzie, maskara, wstałam napiłam się mleka bo zawsze pomagało ale nic nieprzeszło a jeszcze gorzej to do apteczki znalazłam ostatnie Rennie, boziu zbawienie normalnie pooglądałam trochę TV i przeszło jakoś ale potem zasnąć niemogłam ze 2 godziny :((( a pozatym to już nawet w nocy mnie na kibelek ciąga, rano tylko oczy otworzyłam i do toalety, tak mnie przeczyszcza że maskara :/// Italy gratulacje dla koleżanki :)) super że miała lekki poród, oby każda z nas taki miała i przede wszystkim bez żadnych komplikacji :))) Marmi normalnie niewiesz jak ci zazdroszczę tej wanny i kąpieli relaksującej ojj jak bym se poleżała w wannie niestety tylko prysznic mam w domku :((( Ulcia gratulacje, to już 37 tydzień, jejku poród tuż tuż Margaretko śliczna ta twoja córcia :)) a ciebie to naprawdę podziwiam żę tak chodzisz rozpięta w taki ziąb, brryyy
-
Annulka wspułczuję z tym sikaniem, też czasem tak mam że mała tak się ułoży że naciska na pęcherz i muszę co chwilę iść do toalety tyle żę poleci kilka kropli i tyle a ból jest niesamowity na pęcherzu :((( w nocy też często wstaję a katar mi jeszcze też do końca nieminął i wiem co teraz kochana przechodzisz, mam nadzieję że jutro będzie już lepiej :)))
-
Marmi to zapraszam na kawałek karpatki i herbatkę jeszcze sporo zostało Italy a jakiej firmy jest ten wózeczek??? a jeśli chodzi o spacerówkę to chyba wszycy wożą przodem do świata dziecko przecież już się interesuje wszystkim i jakoś tak pamiętam żę ja miałam przekładaną rączkę ale jak już Wiki siedziała to własnie przodem do jazdy a nie do mnie tak żeby mogła obserwować co się w koło dzieje :)) chyba to nieproblewm jeśli wózeczek tak ci się podoba :))) Kingusia no to super że masz już sporo rzeczy i też zaczełaś się pakować, ja też już prawie wszystko mam spakowane, jeszcze tylko kubeczek wrzucę, smoczek jak kupię, laktator jak mi koleżanka przyniesie no i kosmetyczkę ale tam też już mam spakowane żel, szampon, pastę i inne pierdoły tylko ją wrzucić do torby :))
-
Kachna ja też ciągle bym jadła i jadła, normalnie szok bo przez całą ciążę niemiałam tak mocnego apetytu jak teraz, co chwila bym coś zjadła, a jeszcze mój A. zrobił taką pyszną karpatkę, boże normalnie do fotela muszęszę się przykleić żeby do kuchni nie iść i niezjeść całej balchy hihihihi i tak co chwila to jakiś serek, to jakiś owoc, to bułeczkę i ciągle coś podjadam
-
Magduska super że to u ciebie już 33 tydzień, jakoś leci :)) niestresuj się Kochana to napewno jeszcze kilka tygodzni wytrzymasz :))) trzymam za to mocno kciuki :) Marmi super wygląda kącik dla Zosi, komoda z przewijaczkiem bajeczna, wszystko pod ręką :))) gratuluję żę już wszystko gotowe co do nakłaek jak niedawałam rady karmić Wiki to mój mi kupił i próbowałam przez te kapturki ale niestety też niedało się przez nie karmić, wogóle nic prawie nieleciało i Wiki jeszcze gorszego szału dostawała, niewiem możliwe że miałam zły rozmiar, czy coś niewiem, teraz może sama sobie kupię tak na wszelki wypadek aby wszystkiego wypróbować w razie czego bo bardzo bym chciała karmić :))
-
Aniu fajnie że u was wszystko ok :)) z tym karmieniem to wiesz mały pewnie już w szpitalu przyzwyczaił się do butli, jednak pijąc ze smoka niemusi się tak wyslilać jak ciągnąc cycusia, ale fajnie że niezrezygnowałaś i podajesz też swoje mleczko :))) ja siętak cieszę z każdego dnia i mam nadzieję że jeszcze trochę pochodzę, choć ze dwa tygodnie było by fajnie :)))
-
Witajcie kochane :))) u mnie wieje strasznie ale niepada :)) pospałam dłużej i chyba za długo bo aż gnaty mnie wszystkie bolą :(( no i od wczoraj coś mnie zaczeło przeczyszczać, jejku aż się przeraziłam że ten poród naprawdę już blisko :)) Marmi super że macie już komodę i wszystko gotowe na powitanie Zosiuli, gratulacje bo chyba z nas to pierwsza się z wszystkim wyrobiłaś Agnieszko i Anulko życzę wam dużo dużo zdrówka, sama jeszcze dop końca z przeziębienia się niewyleczyłam ale u mnie to już chyba końcówka :)) Italy wspułczuję z tym wózkiem, mam nadzieję że tamten ci przyjmą i niebędą robili problemów abyś wymieniła na inny :)) Zośka gratulacje kolejnego tygodnia :))) Lamponinko wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, pogody ducha, spełnienia marzeń a przedewszystkim lekkiego porodu bez komlikacji i ślicznej zdrowej cudownej córeczki :))
-
Suchutka ja niemam pojęcia jaki pas kupię, widziałam ich na alegro sporo, poprostu któryś sobie zamówie :))
-
Ula ja teraz robiłam odpis bo tamten wynik z całą kartąciąży gdzieś mi się zagubił i też własnie miałam na nazwisko panieńskie i teraz jak mi odpis robiła napisała moje strare a w nawiasie napisała normlne z dopiskiem "po mężu" hahaha śmiesznie to wygląda ale sama niewiedziała jak to ująć na tym odpisie Aniu dzięki kochana że pytasz, u mnie ok jak już zakupy do toeby szpitalnej zrobiłam to tak chyba psychicznie się wyluzowałam że zero skurczów i bóli krzyża tylko brzuch dość często twardy ale to chyba normalne na tym etapie ;))) co do pasa po porodzie ja napewno przez allegro będę zamawiać, moja koleżanka rodziła w lutym w tamtym roku to byłam u niej jak Stasiu miał tydzień i ona już w pasie siedziała, podziwiałam ją za to bo jeszcze na dole trochę obolała a tu już pasem ściśnięta, no ale teraz ma brzuch jak przed ciążą :))
-
j.anna oj wiele przeszliście z Arturkiem, ale najważniejsze żę wszystko dobrze się skończyło :)) i że jesteście już w domku super :))) powiedz czy karmisz piersią czy butlą ??? Marmi normalnie w szoku jestem zawartością twojej torby hehehe ja dopiero w połowie pakowania ale już wsumie wszystko przygotowane tylko wrzucić kołyska wygląda cudnie Zoska spokojnych snów :)))