Skocz do zawartości
Forum

MamaRobercika

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MamaRobercika

  1. Moja raz jest już tak nisko że zastanawiam czy zaraz nie wyskoczy, a później się wierci i nagle ma głowę przy kosci miednicy. Ale myślę że najważniejsze że główka do dolu. nie chciałabym mieć cc, na ustawianie w kanał rodny ma jeszcze czas.
  2. Jeśli współżycie było 12 października a 28 była miesiączka to ciąża po takim czasie jest wykluczona tym bardziej ze wspolzycie było w zabezpieczeniu. Dziś mamy 14 listopada i pani objawy oraz długość cyklu wskazuje że ma pani teraz owulacje.
  3. mała nie dawno dostała czkawki więc na IP nie muszę jechać, choć leniwa dziś jak nie wiem, ale też przez chwilę dupkę wypinała więc pewnie się obróciła w stronę kręgosłupa i pewnie dlatego też mnie on boli . Tylko zastanawia mnie czemu ona tak nisko jest, dupkę wypięła tuż nad kością miednicy tylko tak bardziej po środku, wydaje mi się to bardzo nisko bo przecież już dość spora jest, więc gdzie ona tam siedzi a dno macicy mam już prawie pod żebrami.
  4. Zastanawiam się czy jak nie ma skurczy to czy dziecko się urodzi. Tyle razy słyszałam że przy poronieniu nie musi być bólu czy skurczy i różne takie nie fajne historie ale nie wiem jak w przypadku porodu przedwczesnego. Chyba skurcze muszą być bo inaczej dziecko chyba nie wyjdzie samo .
  5. Ja biorę zwykłą na ramię torbę. Walizki nawet nie mam takiej małej tylko duża a nie będę specjalnie kupować. Dziś sobie uświadomiłam że jeszcze torbę muszę wyprać bo 2 lata nie używana leżała. I nie dawno ja do pralki wstawiłam. Znowu mam akcję na parcie. Mam wrażenie że mnie tam zaraz rozsadzi i mała wyskoczy. Krzyż boli. Jak nie przejdzie to chyba na IP się wybiorę jak tylko mąż wróci. Kłuje mnie też coś w pochwie. podbrzusze pobolewa. A mała koło południa ostatni raz się ruszała. Nawet nie kopala tylko się tam głowa wierciła w moim kroczu. Zastanawiam się czy nie mam infekcji jakiejś
  6. Ja miałam dziś torbę pakować a zajmuje się od rana wypełnieniem papierów do maciezynskiego.
  7. Magdness Za granicą możliwe że chodzi właśnie o np podpaski, podkłady itp ale powinni i u Ciebie to dawac bo w Szwecji standard opieki po porodzie ponoć na wysokim poziomie. ( chociaż tyle biorąc pod uwagę to jak prowadzą ciaze) najlepiej o to spytaj ich na wizycie . U mnie pod hasłem artykuły higieniczne są np szczoteczka i pasta do zębów, czy żel pod prysznic. Za to w Polsce z tego co wiem to artykuły higieniczne to nawet jest własny papier toaletowy. Słyszałam że trzeba mieć też własne sztućce czy kubek. Więc to napewno indywidualna sprawa i trzeba pytać bezpośrednio w szpitalu w którym zamierzamy rodzić.
  8. Słodkie zdjęcie :* Aż się jakoś tak cieplutko zrobiło. Mój niby też zapewnia wszystko ale pakuje do torby ubrania dla Laury, pampersy i chusteczki, maść. Rożek jak dojdzie i pieluszke. A dla siebie to pastę szczoteczke, szampon, odzywke, kulkę pod pachy, żel pod prysznic, wkładki laktacyjne, normalne podpaski bo szpital ma takie duże poporodowe a nie wiem czy ja w tym dam radę chodzić, biorę ręcznik mały i duży, niby mają tam gdzie chce rodzić ale boję się że trafię do tego tutaj a tu nie mają, biorę też koszule jedna, w Stolicy dają koszule ale tutaj u mnie chyba tylko do porodu wiec na wszelki wypadek ja pakuje. Bieliznę na zmiane i ubrania. Dodatkowo biorę sobie swój laktator i dopakuje naklaki laktacyjne jak przyjdą z pl, z tym akurat się nie spieszy bo przez to się i tak nie da karmić wcześniaka. Do porodu zdąży dojść. Ładowarkę do telefonu. I smoczki jak dojda, narazie wsumie też nie byłby potrzebne. Mleko w buteleczce jakby co ale to też już przy końcu bo teraz Laura nie mogłaby go pić i jakbym ja nie miała mleka to by dostała inne specjalne. Spakuje sobie fermatiker. I nie wiem co jeszcze, mam pustkę. Podkład na łóżko muszę wsadzić do schowka w samochodzie w razie czego by na siedzenie dac. W szpitalu to już maja. Może jakaś jedna podpaske też tam wsadze. Te moje podpaski to już chyba wszędzie są pochowane. O i wezmę paracetamol przeciwbolowo bo oni tam mogą mnie znowu chciec faszerowac jakoś g... Nie dozwolonym przy kp. A po porodzie jak zeszło znieczulenie to mnie brzuch bolał, macica się obkurczala i to trochę bolało. jak dojdzie to dopakuje te tantum rosa. A póki co spakuje rumianek. Nie wiem jak będzie po tym porodzie i jak długo będę w szpitalu. Na wszelki wypadek biorę. Maść na sutki. Podpowiedzicie o czym mogłam zapomnieć. Musze to sobie spisać. U mnie nie ma czegoś takiego jak lista która daje szpital.
  9. Dziś je właśnie kupilam. 2 litry to się odrazu nie poleje. Ale mimo wszystko podpaski dość szybko przemakaja. Więc w trakcie drogi do szpitala coś tam może przecieknac. Ja bardziej tak myślę o tym że jakbym mi gdzieś tam pocieklo w sklepie czy gdzieś to mimo iż ubiorę podpaske to spodnie/leginsy pozostaną mokre bo raczek nie będę specjalnie do domu jechała się przebrać w suche ubrania. Torbę planuje pakować jutro. Już prawie wszystko mam. A później tylko dopakuje jak dojdzie paczka z pl.
  10. Kasia837 tzn że śpisz od 3 do 5:30 czy że w tym czasie nie śpisz? Ja wczoraj prawie wogole nie spałam. Jakąś taką bezsenna noc miałam. Za dużo myśli mi zaprzątało głowę.
  11. KarolaSz Ja ze względu na pewne komplikacje już od dłuższego czasu podpaski noszę w torebce i bieliznę na zmiane. Muszę iść dziś kupić też podkłady i nosić jeden w torebce. Bo tak sobie pomyślałam że wody mogą mi wszędzie odejść przecież i np jakby na zajęciach to się stało czy w sklepie a za nim mąż po mnie przyjedzie to minie z pół godziny, a raczej w obecnym tygodni ciąży nie mam na co czekać tylko jak najszybciej do szpitala i będę musiała kogoś obcego prosić o zawiezienie do szpitala bo na nogach nie pójdę. Więc tak słabo by komuś siedzenie ubrudzic mokrymi spodniami wiec taki podkład się przyda.
  12. Może jakieś substancje w tej wkladce wchodzą w reakcję z tymi paskami i dlatego się barwi. Może kup sobie te specjalne wkładki co wykrywają sączące się wody. Coś specjalnie tak zrobione by nie było na nich żadnych substancji które mógłby sfałszować wynik. Ja dziś normalnie cierpię na bezsenność. :(
  13. Kasia837 gratuluje przeprowadzki. Ja nie mam firanek wiec nie mam tego problemu a moje okna są nie umyte od Wielkanocy. My jesteśmy z tych ludzi co od rana do wieczora po za domem bo w pracy. A jak przychodzi weekend to zabieramy manatki i gdzieś jeździmy na wycieczki. Lub poprostu nam się nie chce i ogladamy tv. Ogólnie to tu zbytnio się nie opłaca ich myć bo wiecznie pada i wieje i okna całe w pyle wulkanicznym. A od środka palce Roberta.
  14. Może i mamy XXI ale są ludzie krytym kalendarzyk odpowiada, lub stosują go ze względu na wiarę. I powinno się to szanować nawet jeśli mamy odmiennie zdanie w kwestii antykoncepcji.
  15. W piątek był już zdrowy, w czwartek wsumie też jak tylko było już za późno by wyjść do przedszkola to nagle ozdrowiał. W sobotę było ok, byliśmy na basenie. Za to wczoraj gorączkował tak w okolicy 38,5 nie wiadomo od czego. Prawdopodobnie zęby bo apetytu też nie miał cały dzień. I paracetamol nie działał tylko ibufen. Ale dziś rano już nie było temp wiec zaprowadziłam go do przedszkola. Póki co nie dzwonią że mam go odebrać tzn że jest ok. Nawet chętnie poszedł. Z maluchami czasem tak bywa. Mąż czasem pracuje w weekend czasem ma wolne. Ten akurat cały miał wolny.
  16. Ile Ci jeszcze zostało? Nie masz suwaczka w a nie pamiętam terminu wszystkich :( Ja jak miałam biegunkę w tamtym tygodniu to teraz 3 dzień w drugą stronę, brzuch mnie tak boli od tego że szok. Boję się cokolwiek na to wziąść bo zaś skurcze spowoduje. A już bez tego męczą mnie codziennie.
  17. Dzień dobry dziewczyny, jak się dziś czujecie?
  18. hej, ja przy synu nie miałam tej lini i teraz tez nadal nie mam. Przy synu też nie miałam wystającego pępka, mam go bardzo bardzo głęboko i teraz tak samo jeszcze nie mam i chyba mieć nie będę. Jak się urodziłam to była ponoć taka moda że dziecia się ten pepek wciskalo wręcz do środka i zaklejalo. Nie wiem czemu to służyło ale chyba przez to mam aż tak głęboki.
  19. pas ciążowy na to pomaga ale powinien go dobrać specjalista. Mierzy się to poprzez usg dopochwowe. Ja np nie miałam usg i wsumie nie idę tego sprawdzać bo stwierdziłam że rozejscie to raczej za mocno u mnie powiedziane. I być może położna nie dokonca zrozumiała moje objawy i dlatego tak stwierdziła że to rozejscie jest. Bo tak na dobrą sprawę to jak czytam o objawiach rozejscia na necie to nie mam żadnych. Oczywiście nie dźwigam nie pracuje i staram się jak najmniej chodzić ale bardziej ze względu na tą szyjke i możliwy przedwczesny porod.
  20. Ale na pocieszenie, przyszła mi dziś w końcu bryka Laury. Już ją dawno kupiłam ale brat nie miał czasu wysłać aż w końcu ją dziś odebrałam, listonosz przyniósł z 15 min temu :)
  21. nie, no do ginekologa mogę się zapisać sama tylko że ginekolog tu nie jest od prowadzenia ciąży i badań prenatalnych, ginekolog jedynie może szyjkę zmierzyć lub potwierdzić ciąże na wczesnym etapie. Usg robi dopochwowe. Więc w teorii iść mogę tylko w obecnej sytuacji nie mam zbytnio po co co najwyżej sprawdzić czy infekcji nie mam jakiejs. Ja chcę iść na typowo ciążowe usg gdzie ogląda się i bada dziecko, nie musi to już być takie usg szczegolowe jak te w 12 i 21 tyg ale po prostu no jakie kolwiek gdzie sprawdzą czy wszystko ok z dzieckiem. A na chwilę obecną to chyba tylko wizyta na ip wchodzi w grę.
  22. Pełna nadziei umówiłam się na środę po czym gdy w końcu łaskawie mi wyjaśnili na czym polega badanie to je odwołałam. Nic nie sprawdzają, nic nie mierzą, całe badanie polega tylko na robieniu dziecku zdjęć pamiątkowych zarówno w 3d jak 2d. Bez sensu w takim razie tam iść jak niczego się nie dowiem po za tym że zobaczę Laurę na ekranie. Z tego co się zorientowałam to jedyna klinika robiąca usg. Inna opcja to iść do ginekologa ale zwykły ginekolog robi usg przez pochwę bo byłam przy synu i faktycznie miałam wtedy szyjkę zmierzoną ale o dziecku nic się wtedy nie dowiedziałam bo był już zbyt duży i główką w kanale rodnym i na usg zobaczyłam wtedy jego głowę, więc skoro Laura już się tak obróciła podobno to podejrzewam że i tym razem bym zobaczyła główkę na takim usg dopochwowym. Podobno na te usg prenatalne w szpitalu nie ma opcji się umówić prywatnie, choć popytam jeszcze o to. Próbowałam przy synu ale mi się nie udało. Może gdzieś jest jakoś opcja się umówić. Chyba po prostu zrobię tak jak przy synu, pojadę w środku nocy na izbę przyjęć z czymś i będą musieli mi te usg zrobić. Wtedy powiedziałam że nie czuję ruchów już długo a że akurat gdy podpięli mnie pod ktg to on miał fazę drzemki i się faktycznie mało ruszał to robili mi wtedy ekstra usg. Z Laurą będzie ciężko bo ona cały czas fika, to dziecko nigdy nie śpi aż mnie przeraża to co będzie po porodzie, muszę wyczaić jakiś taki moment u niej by móc do nich z czymś jechać. Jestem taka wściekła że nie ma tu możliwości nawet prywatnie zrobić cholernego usg na którym sprawdzą czy wszystko jest ok. Niby XXI wiek a czuję się jak w średniowieczu.
  23. O dziwo odpisali mi że mają termin na 13.11 już ale ja zaś nie mam wtedy czasu bo mam zajęcia. napewno uda się w takim razie znaleźć dogodny termin skoro pierwszy możliwy znalazł się tak szybko
  24. Wogóle to widziałam ten ich cały kalendarz wizyt. Ja teraz miałam w 30tc wiec wpisuje się to na 31tc, kolejna wizytę mam na 34tc zaplanowana i już wiem że będę mieć w 36tc bo wymaz ma zrobić. I według kalendarza potem w 38tc 40tc i 41tc. O ile tak długo wytrwam.
  25. Magdness to rzeczywiście u Ciebie to już totalnie nic nie badają. Ja cytologie robiłam prywatnie. Lżej mi z tym że zrobiłam. Po ciąży pozostały mi jakieś torbiele nabotha na trzonie szyjki wiec dla swojego świętego spokoju poszłam sprawdzić czy coś się z tym złego nie podziało. Po porodzie też pójdę do ginekologa prywatnie sprawdzić czy wszystko gra. Przy synu jak zgłosiłam że coś mnie tam swedzi to odrazu mnie do lekarza wysłała, więc wiem że tu jak coś to badają sprawdzają itp ale naprawdę musi się coś dziać, nawet się cieszę z tego że nic się nie dzieje. Moje znajome niektóre miały tu takie ekstra badania, ale też podstawy do tego. Przy synu też robiłam dodatkowe badania prywatnie np na toksoplazmoze. Przed ciąża teraz prywatnie robiłam sobie badanie na różne takie choroby typu chlamydia rzeżączka itp. to stwierdziłam że teraz w ciąży nie będę 2 raz robić. Anielica w tym wszystkim to tylko to mnie pociesza że już córka sobie poradzi. Przedewszystkim że jest na tyle duża że się nią zajmą gdyby się już urodziła. Bo jeszcze 3 tyg temu to nie było takie oczywiste.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...