Skocz do zawartości
Forum

ooska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ooska

  1. Ale wisi na cycku w sensie ssie i przełyka czy tylko ciamka i śpi? Mój mały przestal marudzić przy cycku, teraz nawet jak jest głodny, to przysysa się, pociągnie kilka razy i śpi. Jak go odstawiam, to płacze głodny - daje mu odciągnięte mleko (od 30-50 ml) i potem resztę modyfikowane. Ale chyba odkryłam przyczynę - ma małe pleśniawki na tylnej ścianie gardła. Musiało mu to już dokuczać od kilku dni tak sobie myślę, dlatego taki marudny był czasem po jedzeniu, bo jadł póki mocno leciało, a jak trzeba było mocniej ssać, to już nie dojadał, stąd też pewnie ten zastój mleka i zapalenie piersi się zrobiło. Teraz jak go dokarmiam z butelki to po jedzeniu są chwile na cieszenie się, potem robi się zmęczony, chwilkę pomarudzi i idzie spać. Mam doła z powodu tego dokarmiania, ale mam nadzieję, że uda się wrócić do pełnego cycania. Jestem też zła na pediatrę, bo wczoraj byliśmy na szczepieniach i zaglądała mu do buźki, jednak tak niekompetentnie, że pleśniawek nie zauważyła... Zresztą mam wrażenie, że jej, jako pacjenci, wyjątkowo w pracy przeszkadzaliśmy. Ja małego zaszczepiłam 6 w 1 i Prewenarem (na pneumokoki, ale na więcej szczepów niż refundowana). Generalnie zamierzam szczepić na wszystko poza grypą i rotawirusami. Ja widziałam jeszcze na studiach dzieci i dorosłych z trwałymi powikłaniami po chorobach wieku dziecięcego, więc generalnie jestem wielką zwolenniczką szczepień.
  2. Dziewczyny co ile karmicie swoje maluchy? I ile ważą? Ja mam cały czas wątpliwości czy nie za mało karmię, zwłaszcza że mi dziś na wizycie szczepiennej nagadały, że mało mały waży, bo na 3 centylu. Tylko wg mnie użyły złych siatek (dla całej populacji, a nie dzieci karmionych piersią), a mały w ciągu miesiąca przybrał 720 g, co chyba nie jest źle. Ja mam takie chustopodobne nosidło, ale u nas się nie sprawdza, jak ja noszę, to mały od razu szuka cyca i się wkurza, jak nie znajduje, a jak mąż, to się wkurza, ze za mało widzi świat. Co ciekawe, ma momenty, że nie chce być u mnie na rękach, od razu krzyczy, a ja nie wiem, czy głodny czy nie, ale próba przystawienia też się kończy awanturą, za to na rękach taty uspokaja się od razu. Daję mu wtedy smoczek, ale znowu mam dylemat, czy mu tym głodu nie tłumię. Nie rozumiem własnego dziecka. Od kiedy odciągam, daję po takim niespokojnym karmieniu z butli - zje mojego 30 ml i potrafi być spokój albo dalej krzyk, dostał dziś nawet w akcie desperacji mm po tym, zjadł, ale chyba potem całe ulewał przez 3 godziny... Najlepiej je w nocy albo rano, bez krzyków czy szarpania, najgorzej po południu.
  3. Andzia mojemu małemu od tygodnia też brzuszek dokucza, około 1,5 godziny po jedzeniu stęka i podkurcza nóżki, czasem odchodza gazy albo kupka i jest lepiej. Ja właśnie zaliczyłam zapalenie piersi, wczoraj gorączka 38 st., cała noc okropna, dziś już lepiej, dostałam antybiotyk i przez tydzień mam dodatkowo odciągać mleko laktatorem po każdym karmieniu. Co prawda rodzi to kolejne problemy, bo po ściagnieciu w piersiach zostaje mało mleka i to co ściagne i tak podaje.
  4. Ja od kiedy mały sprawniej je z piersi już nie odciągam, wcześniej odciągałam 40-70 ml za jednym razem, w zależności od pory dnia i odstępu od karmienia.
  5. No u mnie brzuch też jeszcze do poprzedniego wyglądu nie wrócił. Dziewczyny ile u Waszych maluszków trwał skok rozwojowy i jak to wyglądało? Mój od piątku prawie nie odkleja się od piersi, karmię go chyba co pół godziny i praktycznie w ogóle nie śpi w ciągu dnia :/ Tylko na zmianę je, marudzi, macha rączkami, nogami i kupki robi.
  6. Mi pediatra na wizycie powiedział, że jakby małemu wychodziły jakieś zmiany na skórze, to mam go kąpać w wodzie z dodatkiem krochmalu. Ale odpukać, nic mu nie wychodzi, u nas nie ma takich upałów. Problem tylko mieliśmy z pupką, u mnie też krem ochronny Hipp się jednak nie sprawdził, ale miałam próbki Bepanthenu i zaczerwienienie zniknęło od razu.
  7. U mnie w okolicach Gdańska już od 2 tygodni nie ma upałów, jest akurat, czasem trochę wieje i popada. Małego ubieram w sam pajacyk i śpi zawinięty w rożek. Opiekuje się nami moja mama, więc nic nie muszę robić poza zajmowaniem się małym. Ostatnie 3 noce były super, malutki budził się jak w zegarku na karmienie o 2.30, potem 6.30 i potem o 10. My niestety też już od kilku dni smoczkujemy, bo mimo jedzenia mały dalej pakował łapki do buzi i szukał, więc ja go przystawiałam do piersi, on się wtedy szarpał, ulewał i w końcu zrozumiałam, że nie chce już jeść tylko ssać i wkurzał się, że leci mu mleko, smoczek czasem pozwala go wtedy uspokoić i zasypia, choć też nie jest to regułą. Dziewczyny zawsze zmieniacie pieluszkę od razu po kupce? Bo malutki najczęściej robi kupki w trakcie jedzenia i jak mu po jedzeniu zmieniam pieluszkę, to w 90% albo uleje, albo dostanie czkawki :/
  8. Wow tak główkę wysoko trzyma? Mój mały strasznie nie lubi leżeć na brzuchu, okropnie się zaraz awanturuje. A Wy na ile kładziecie maluchy na brzuszku? Co do uśmiechów, to od 2 dni malutkiemu się zdarza na mnie patrzeć i się uśmiechnąć, ale nie jestem pewna, czy to świadomy uśmiech, bo mały ma dopiero 4 tygodnie i to chyba jeszcze za wcześnie. kronkiś nie wiem jak to jest z odpornością w połogu, może to kwestia zmęczenia i niewyspania, wtedy wszystko łatwiej nas dopada.
  9. Ja w dalszym ciągu próbuję rozszyfrować zachowania małego :) Z jedzeniem chyba opanowaliśmy sytuację, je głównie z piersi, czasem w nocy jak nie mam cierpliwości do zbyt długiego ciamkania to daję butlę. Niestety z lepszym ciągnięciem cyca mały dość często ulewa, ale to może ja nie rozumiem sygnałów, które wysyła i niepotrzebnie go przystawiam. Ma co najmniej 2 razy w ciągu dnia 2-3 godzinne okresy aktywności, czasem podczas nich marudzi i nie wiem, o co chodzi. Czasem mam wrażenie, że mu się nie odbija zbyt dobrze i to dlatego marudzi, a czasem, że po prostu chce podziwiać świat. Dziewczyny Wy karmicie za jednym razem z jednej piersi czy dwóch? I skąd wiecie, kiedy zmienić pierś? Bo ja mam wrażenie, że on nigdy nie ściąga jednej piersi do końca, prędzej zacznie spać albo się wkurzać i wtedy okropnie boleśnie ciągnie za brodawkę.
  10. U nas było już ładnie z jedzeniem do przedwczoraj. Od wczoraj jest znowu problem - nie wiem, czy to przez te upały? Mały jest ewidentnie głodny, przysysa się do cyca, po czym pociągnie kilka razy, przestaje i idzie spać. Odkładam go, to od razu się budzi wyraźnie głodny. Próbowaliśmy i smoczka, i samego przytulania, ale on chce jeść, przy czym znowu cyc, znowu 2 razy pociągnie i znowu śpi, tylko jak go odłożę, to budzi się coraz bardziej wkurzony. Wczoraj tak 4 godziny walczyliśmy, w końcu tak się awanturował z głodu, że daliśmy butlę, wypił 50 ml i poszedł grzecznie spać. Nie wiem, czy mu po prostu gorąco nie jest, jak jest przyklejony do piersi i z tego upału nie chce mu się ssać?
  11. U nas kikut odpadł kilka dni temu, teraz jest resztka czarnego strupka w dnie pępka, który położna kazała Octeniseptem przemywać. Dziś mieliśmy patronażowe wizyty położnej i lekarza, mały ładnie zaczął przybierać na wadze, a od 2 dni odstawiliśmy praktycznie butle i próbujemy karmić się tylko piersią. Próbowaliśmy ze smoczkiem, ssał przez chwilę i wypluł, więc nie chodzi o ssanie, teraz mam wrażenie, że on po prostu je na raty z przerwami, aż się naje. Lekarz zwrócił uwagę, że jedzonko mu się cofa, mimo że nie ulewa specjalnie, to posapuje, czasem charka i może dlatego się męczy bardziej przy jedzeniu - kazał podłożyć coś od strony główki pod nogi łóżeczka i pod przewijak, aby główka leżała trochę wyżej niż brzuszek.
  12. Tylko że jak małemu daje butelkę, to zje, więc boje się, że jak dam smoczek, to będzie nie dojadać :/ Poza tym on ma ciągle kłopoty ze ssaniem, czasem się strasznie wkurza podczas przystawiania i nie chce ssać prawej piersi bez kapturka, więc nie chcę go uczyć, że można coś jeszcze łatwo possać. Teraz staram się powoli schodzić z butli, dostaje od 2 dni tylko w nocy po karmieniu piersią i potem ładnie śpi, a w dzień na samej piersi i wtedy potrafi jeść co godzinę, może wciąż go męczy dłuzsze ssanie. zani ja używam pieluszek Babydream z Rossmana, wychodzą trochę taniej od pampersów.
  13. Andzia gratulacje, śliczna córeczka. Trzypakowa nie wyobrażam sobie, ile to musi być pracy przy dwójce, skoro przy jednym ledwo żyję. Mój mały od 2 dni też robi podobnie, dostaje cyca, coś tam pociumka, ale nie wiem, ile w tym jest efektywnego ssania, potem znowu chce - dostanie butlę albo pierś, i potem znowu pakuje ręce do buzi, znowu butla albo pierś, a on pociągnie 2 razy i śpi. Jak go dokarmiam odciągniętym, to po pół godzinnej sesji przy piersi i tak potrafi wytrąbić z butli po 50-60 ml. Cały czas się boję, że jak zostawię go tylko przy piersi, to będzie nie dojadał i znowu stanie na wadze, zwłaszcza, że on po maratonie jedzeniowym potrafi np. spać w nocy 3 godziny, potem się obudzić i pociumkać przez chwilę, chyba tylko żeby się napić i potem znowu iść spać. Chętnie bym została na samej piersi, bo nie wyrabiam się z tym karmieniem i odciąganiem, ale wciąż się trochę boję :/ Zwłaszcza że on ma dopiero 2 tygodnie.
  14. Niestety opieka laktacyjna bardzo mocno kuleje w wielu szpitalach. Gdyby do mnie nie przyszła położna laktacyjna i gdyby nie zaoferowała, że będzie przychodziła na patronaże, już bym sobie dała spokój. Ale ona wykazuje dużo zrozumienia i dała mi sporo wsparcia, jak ryczałam w szpitalu, że nie umiem dziecka nakarmić. Męczy mnie to karmienie, bo przystawiam małego do piersi, potem daje odciągnięte mleko czasem nawet kilka razy, jak mały chce, no i po karmieniu odciągam i dezynfekuję laktator, co sprawia, że też nie wyrabiam się z niczym innym. Zwłaszcza że malutki nie zawsze chce współpracować. Trzymam się tylko nadziei, że może wszystko się rozkręci na tyle, że nie będę musiała odciągać, a jak małemu zejdzie żółtaczka do końca to będzie chętniej jadł. nindziowaMama jak mi się mały awanturował przy piersi to położna kazała najpierw dać trochę butli, tak jak mówi zani. Mały od wczoraj marudny jest, mimo że najedzony, nie chce spać, mam wrażenie, że te upały dają mu się we znaki.
  15. Andzia trzymam kciuki za dobry poród! Jestem wykończona. Wczoraj narzekałam, że mały nie budzi się na jedzenie i muszę w niego wciskać butlę, dziś budzi się co godzinę. Mamy problem z jedzeniem, bo po cięciu nie udało mi się przystawić małego do piersi i nie miałam pierwsze dni mleka. Teraz rozkręcam się laktatorem, mleka jest coraz więcej, ale nie umiem chyba dobrze przystawić małego, a jak już, to pije tylko z jednej piersi i nie wiem, dlaczego w ogóle nie chwyta drugiej. Karmimy się więc w schemacie jedna pierś, plus odciągnięte mleko i doprawiamy modyfikowanym. I cały czas mam poczucie, że coś robię źle i nie ogarniam.
  16. Ponarzekalam, ponarzekalam, a wczoraj koło południa przyszedł na świat malutki, 3150g. W nocy odeszły mi wody, ale poród nie postępował, malutkiemu kilka razy spadło tętno, więc lekarz zdecydował o cięciu. Mamy się dobrze, po 6 godzinach już kazali wstawać i praktycznie od początku jesteśmy razem :-)
  17. Monyaa, Rusalka gratuluję! Jejku, jak ja bym też chciała już być po. Przez to ciągłe gadanie, że urodzę wcześniej, nastawiłam się na to psychicznie i to oczekiwanie podwójnie mnie frustruje :/ A jutro zaczynam 40 tydzień.
  18. Gratulacje dziewczyny raz jeszcze! Zani u nas też się już w większości szpitali nie kąpie noworodków, chyba że mama ma taką prośbę albo maluch jest mocno umazany. Wtedy trzeba malucha wykąpać w domu w dniu wypisu ze szpitala. I pupę też każą smarować dopiero, jak odparzenie się pojawia, a normalnie myć ciepłą wodą, nie jakimiś środkami czy chusteczkami. Polecam blog mamaginekolog, nieocenione źródło wiedzy dla mnie :) monyaa pomyśl, że czeka Cię jutro szybkie pół godzinki i będziesz miała już malutkiego :) Ja byłam wczoraj na wizycie, mały waży 3500 i wcale nie wygląda, jakby mu się spieszyło na świat :/
  19. kronkiś serdecznie gratuluję! To kto jeszcze został w dwupaku, oprócz monyaa i mnie? :)
  20. mamalina serdecznie gratuluję! Poród chyba idealny :)
  21. Kurcze zani ale Ci zazdroszczę :) Ten brzuch mi już wyjątkowo dokucza, dłuży mi się ten 9 miesiąc i już bym chciała też być po. Trzymam kciuki, abyś po zabiegu jak najszybciej była na nogach!
  22. natka ja zamawiałam trochę higienicznych rzeczy typu podkłady, pieluchy tetrowe, wanienkę, stojak i prześcieradła na allegro od użytkownika flaming24, poza tym masę rzeczy kupowałam w aptece gemini, zwłaszcza kosmetyki dla maluszka, butelkę, gaziki, suplementy dla mnie, itp.
  23. Mayal gratuluję maluszka :) Ja byłam dziś na kontroli i wyliczona waga małego 2800 g, wszystko w porządku, szyjka zamknięta, ale praktycznie zgładzona, a jeszcze godzinę przed wizytą odszedł mi czop. Poród się powoli zbliża chyba. monyaa ja sobie oglądam filmiki na youtube jak kąpać i przewijać maluszka, zobaczymy, jak wyjdzie w praktyce :) Tylko wszędzie są sprzeczne wiadomości jak układać noworodka do snu. Na szkole rodzenia mówiła położna, że na boku, ale większość źródeł podaje, że jednak maluchy kładzie się na plecach, jak Wam mówiono? Współczuję wszelkich infekcji, w tym 9 miesiącu i bez tego jest okropnie ciężko.
  24. nindziowa żółtaczka nie jest niczym niezwykłym, na studiach i na stażu w szpitalu sporo widziałam dzieciaczków pod lampami, wszystko było ok potem. A jeśli chodzi o płytki, to nie sądzę, aby nieprawidłowy wynik jednego parametru świadczył o jakiejś chorobie - w chorobach zwykle więcej niż jedna rzecz jest nieprawidłowa. Może przez ten ciężki poród mały trochę tych płytek zużył i musi minąć kilka dni, nim je odbuduje. Ważne, że na usg wszystko ok i najgorsze już za wami.
  25. kronkis u nas nie ma planów, czekamy, aż się samo zacznie :) Ja nie mam póki co żadnych wskazań do cc, więc pewnie będzie naturalnie. W poniedziałek idę do mojej lekarki, to dowiem się, ile mały waży. Czuję już lekki stresik. Tak mnie straszyli przedwczesnym porodem, a tu jutro zaczyna się 37 tydzień. nindziowa dużo zdrowia, pewnie poleży mały ze 2 dni pod lampami, ale lepiej tak, niż żebyś miała się w domu niepokoić i zastanawiać. kronkiś Kubuś jeszcze może zrobić numer i się odwrócić ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...