Niezapominajkaa

Smaruję zwykłym masłem shea, takim nie ratyfikowanym - ponoć super przeciwdziała rozstępom - z polecenia mojej naturoterapeutki. W poprzednich ciążach słabo się przykładałam do smarowania, żadnych rozstępów nie mam, za to na piersiach mi się zrobiły:( Widać taka skóra.

Hej ja jestem Mamą Szymona i Frania a teraz lokatror w brzuszku ma 12 tyg. :)

Dodam ze bardzo często chodzę do toalety - znacznie częściej moim daniem niż powinno to być jak na 12 tydz.

Hej dziewczyny Jestem w 12 tyg ciąży, to mój trzeci dzidziuś:) W poprzedniej ciąży miałam trochę problemów z cukrem, mierzyłam glukometrem i dietą wcale nie taką strasznie restrykcyjną wszystko się ustabilizowało. Teraz lekarz kazał mi już zrobić obciążenie glukozą 75 g bo mam na czczo powyżej 90 mg/dl no a poza tym ze względu na problem w poprzedniej ciąży. Idę dopiero w czwartek do lekarza ale jestem ciekawa co sądzicie o takich wynikach - moim zdaniem są dziwne na czczo 95 obciażeni 75g glukozy po 1 godzinie 78 po 2 godzinach 63 To chyba jednak nie jest normalne że po godzinie nie rośnie tylko spada a po dwóch spada sporo poniżej poziomu na czczo? A może tak ma być?

Ignesse widziałam i dlatego temat chodzi mi po głowie, tylko zastanawiam się czy nie kupić używanego i jaka jest tak naprawdę różnica między takimi za 70 zł a za 140zł?

Też się zastanawiam nad kupnem tego adaptera do auta, ale w sumie to nie wiem. Obie tamte ciąże jeździłam do ostatniego dnia praktycznie autem normalnie zapięta w pasach. Teraz tylko ze względu na nasz wakacyjny wyjazd do Danii się zastanawiam. Trochę szkoda mi kasy.

Zakresu referencyjne nie dotyczą kobiet w ciąży .... wszystko jasne. Ale i tak się boje bo nie wiem co te moje wyniki oznaczają musze do trwać jakoś do czwartku.

Hej dziewczyny Jakie miałyśmy wartości w teście Pappa i w pidjednostka beta? Bo mam oba wyniki określone jako powyżej zakresu referencyjnego a usg dopiero w czwartek.....

Hej Babeczki Pora jak na mnie ekstremalna ale właśnie leżę sobie w łóżeczku w hotelu w Jastarni a na dworze co....burza i mega ulewa. Podobno jutro ma być 30 stopni...oby:) Dojechaliśmy kolo 18 do Sopotu tam spotkanie ze znajomymi do 22.00 - siedzenie tyle godzin mnie wykończył o a potem jeszcze do Jastarni ja jechałam za kółkiem bo mężor korzysta teraz ze ma kierowcę prywatnego :) Po przyjeździe do hotelu dzieci padły a ja musiałam zrobić krótka sesje jogi bo plecy i brzuch bolały. Ale to przez to siedzenie cały dzień . Od razu puscilo. A o 7.30 rano jeszcze byłam na badaniach i m.in krzywa cukrowa musiałam robić. ....juz zapomniałam jakim koszmarem jest 75g glukozy do wypicia . Ohydne. No i tam też bite dwie godz siedziałam. Ale teraz dwa dni luzu , spacerów, plaży. Całuje i przesyłam morskiej energii dla Was.

Ignesse wypad nad morze super, aczkolwiek mi akurat upały w mieście nie przeszkadzają, ja uwielbiam upały, zawsze się śmieje że powinnam mieszkać gdzieś na południu Europy. Cieszmy się jednak ze nie będziemy w ciąży w 3 trymestrze w lato bo podobno to maskara jest dopiero - tak słyszałam od różnych dziewczyn, sama nie doświadczyłam. Ja z kolei nie nakręca się na pokoik, ale wiecie przy trzecim dziecku to hcyba też inaczej jest. Poza tym nie mam gdzie tego pokoiku zrobić bo nas 5 będzie w 3 pokojowym mieszkaniu....mam nadzieję że w ciągu dwóch lat sie stąd wyniesiemy, ze postawimy też nasz dom,który jest w planach od 3 lat chyba ale bez ciśnienia do tej pory. Ale teraz mamy juz ciśnienie, bo kurcze ciasno będzie jak licho.....i jeszcze duży pies:):) Poza tym zdecydowaną większość będziemy mieć pożyczoną od znajomych. Ale przy pierwszym maluchu to była mega frajda tak oglądać wszystko i wybierać. Ale nie nakręcajcie się bo rynek pełen jest różnych głupot których potem sie nie używa.

Hej Dziewczyny Małgosia35 ja w poprzedniej ciąży poczułam ruchy maluszka w 15 tyg, a to była moja druga ciąża. Najpierw myślałam ze to jelita ale kiedy to samo powtórzyło się jeszcze 2-3 razy w przeciągu 2 dni już wiedziałam. Tego nie da sie pomylić z niczym innym. Pierwsze ruchy porównuję do machania skrzydeł motyla w brzuchu:) Ja dziś byłam u mojej dietetyczki jeszcze poradziła mi na noc czarny zmielony sezam zjeść, mówi ze na bank mi pomoże na zaparcia. Ale też dzwoniłam do mojej ginekolog i powiedziała ze do 16 tyg żadnych perbiotyków, żadnej laktulozy, czopków itd. Dopiero po 16 tyg tak naprawdę można powiedzieć ze ciąża jest stabilna, łożysko wytworzone. I potem mówi mogę spokojnie ratować się takimi rzeczami z apteki na razie tylko natura i muszę się przemęczyć jeszcze te 5 tyg. Wiecie byłam wczoraj po połusniu sama na zakupach i weszłam do smyka bo sa przeceny. Chciałam coś moim chłopcom kupić. Ale wiecie jak to się skończyło??? :) Na szarych , polarkowych śpioszkach dla noworodka - nie umiałam się powstrzymać. Mąż miał niezły ubaw ze mnie, ale widziałam ,że sie rozczulił jak zobaczył takie maleńkie śpioszki - widziałam to w jego oczach:) Dobra spadam jakieś pranie zrobić i coś spakować na piątek bo jutro trudny dzień pracy a w piatek rano badania i potem...nad morze:)

Veronika nie probiotyków jeszcze nie próbowałam. Było lepiej po tych śliwkach, siemieniu lnianym i ciepłej wodzie rano ale od dwóch dni znów masakra. No dziś mam już taki brzuch że szok, a wiem ze to tylko przez to. I okropnie się przez to czuję. Ocieżała, zmęczona, i cała napuchnięta. BUUUU:( Zmykam a jogę.

Jedyne co mi dokucza to zaparcia - macie tez ten problem?

Hej dziewczynki :) U mnie już naprawdę do przodu z samopoczuciem, mdłości sporadyczne ale niestety ochota na słodkie się pojawiła.Zajadam owocami te chęci ale jak się okaże mój poziom cukru po piątkowych badaniach za wysoki to będę musiała owoce tez odstawić. ... Przytyłam 2 kg, mieszcze się w spodnie ale niewygodnie mi więc śmigam w leginsach i szarawarach. Jeansy kupie chyba dopiero na jesień bo i tak w lecie nie nosze bo mi ZA GORĄCO. W PIAtek jedziemy na kilka dni nad morze przy okazji wyjazdu służbowego mojego męża; juz nie mogę się doczekać. ALe rano przed wyjazdem jeszcze test Pappa i inne badania a 18 USG - juz nie mogę się doczekać i staram się nie nakręcić w głupie myśli.

Hej kochane widzę że tu USG na dobre się rozkręciło, ja jeszcze dwa tygodnie muszę czekać. Ja też czuję się lepiej, nie śpię juz tak dramatycznie, mdłości czasem w ciągu dnia się pojawiają. Za to mam okropne zaparcia. Pomaga mi picie ciepłej wody rano z cytryną, do tego wypicie wody ze śliwek suszonych zalanych wodą wieczorem i zjedzenie tych śliwek, a wieczorem taki jakby kisiel z siemienia lnianego. Bez tego zestawu dramat jest. A odżywiam się wierzcie mi wzorowo, rano soki świeżo wyciskane, wieczorem koktajle na mleku roślinnym a w ciągu dnia zupy, jarzyny z jajkiem sadzonym albo jarzyny z kasza, czasem pieczywo, jakiś ser. i dużo owoców przed południem. W niedziele przez przypadek załatwiliśmy sobie wózek od znajomych....jak ja sie cieszę, wózek teutonii za jakieś 1/4 normalnej ceny ( nomalnie ok 4000tysi) . Koleżanka nie wiedziała jeszcze o naszym szczęściu i pyta sie nas czy myślimy ze uda sie jej sprzedać ten wózek? Więc obejrzałam go dokładnie, lekkie ryski na plastiku a tak to ideał, 3 w jednym gondola, spacerówka i nosidło. Od razu odrzuciłam myśli o x landerze bo Teutonie są genialne.

E tam, trójkołówka nie równa trójkołówce....ja miałam przy drugim dziecku i to taką nie żadną firmówkę ze znanych firm i była przecudowna. Lekka, miała dużo miejsca dla dziecka, stabilna, łatwo się składała.

Maaaadziulka a jesteś może teraz w terminie @? Bo czasem w terminie miesiączki która normalnie by tu była zdarzają sie takie akcje. Aczkolwiek jak bym poszła, albo zadzwoniła chociaż. Nie chce Cię straszyć ale ja w pierwszej ciaży miałam tak samo, a ze pracowałam w szpitalu to poszłam od razu na ginekologię i babeczka położyła mnie od razu na kilka dni do szpitala, dostałam wtedy jakiś zastrzyk i potem cały 3 miesiąc byłam na zwolnieniu i miałam na siebie uważać. NIe leżeć plackiem ale prowadzić oszczędny tryb życia. Potem już było wszystko dobrze cały czas.

Maaaadziula na L4 płacisz tylko zdrowotną.

Wszytko ma plusy i minusy, ja mimo wszystko do pracy w przychodni bym nie wróciła. A jak miała już swoją działalność i jeszcze pracowałam też u kogos stawka za pacjenta jest wszędzie tak śmieszna ze to aż przykre. W moim przypadku jednak własny gabinet jest dużo lepszym wyjście. Fakt ze są słabsze momenty, nie ma dużo pacjentów ale i tak wszystko wychodzi na plus. Ja też zapłacę jedną wysoką składkę , na razie muszę zapłacić 3 miesiące chorobowego tak czy siak żeby (ale tego niskiego). Liczę na to ze jakoś sie to uda wszystko. A jest tak bo wciąż w tym kraju działalność gosp. nie jest traktowana jak praca :( Zakładają ze jak ktoś ma działalność to jakby nic nie robił....przy dużych kredytach dla banku też nie istniejecie. Jakas pomyłka.

Ignesse miłego spotkania z dzidziusiem:) Maaadziulka a płacisz tylko jedną taką wysoką składkę czy więcej. Mnie ten temat stresuje okropnie. Przecież to wogóle nie powinno być tematu, prowadzisz działalność, płacisz ZUS , dostajesz zasiłek i kasę na L4. A to człowiek sie martwi, dostanie kasę, czy nie, a jak tak to ile....bo moze 300zł?????? Ja mam działalność kilka lat tylko że wcześniej byłam też zatrudniona i korzystałam z macierzyśkiego z racji umowy o prace. A od dwóch lat jestem tylko na działalności.

Raika zazdroszczę ja już bym chciała wyjść z pierwszego trymestru bo i mniejsze ryzyko ze coś nie tak się zadzieje i lepsze samopoczucie i sił więcej będzie. Mi ostatnio sprawia straszną trudność ogarniecie chaty.....moje i tak nie wygórowane standardy czystości poszły jeszcze w dół. Generalnie przy dwójce chłopaków i jeszcze psie w domu na porządek większych szans nie ma ale jakoś na bieżąco dawałam rade zawsze. A teraz a to zapomnę prania wyjąć z pralki, a to włożę gary do zmywarki ale zapomnę włączyć i potem rośnie sterta w zlewie bo nie ma gdzie ich schować. A to ciuchy z prania zalegają na fotelu....działam jakoś tak powoli. Veronika Co do kręgosłupa to to jeśli Cię tak rozwaliło to może być to rwa ale też nie musi. I tak teraz nie wolno robić żadnych manualnych zabiegów a już na pewno nie w dole kręgosłupa i nie daj się namówić nikomu bo można wywołać poronienie. Wózki Quinny są podobno super ale drogaśne. Tak samo jak emmaljunga - mi się strasznie podobają.

Hej dziewczyny Jak tam Wasze kręgosłupy? Nie martwcie się to jeszcze nie ciąża powoduje bóle, za wcześnie na to. Niestety obawiam się ze macie trochę krzywe miednice, i zblokowane dwa ostatnie kręgi lędźwiowe i to powoduje ból bo zaczyna być powoli większe obciążenie odczuwalne. Jak jest prościutki kręgosłup to na tym etapie raczej jeszcze nic nie boli. Ja mam wyrównaną miednicę bo tez miałam krzywą i jedną nogę funkcjonalnie dlatego krótszą i typowe bóle w krzyżu, albo ciągnące do pośladka i uda. I to nie jest żadna rwa kulszowa bo rwa to kładzie człowieka na łopatki i ruszyć się nie można.Learze jako rwę wszystkie takie dolegliwości kwalifikują. A wystarczy jedna, dwie wizyty u dobrego chiropraktyka. Teraz nic z tym nie zrobicie bo w ciaży nie wolno ale po ciąży zachęcam do poszukania w swoich miejscowościach kogoś dobrego i zrobienia porządku z kręgosłupem bo to mała rzecz a efekt jest super. Co do wózków...ja miałam emmaljungę od koleżanki przy chłopakach, taką spacerówkę z torbą dla noworodka - pełniła funkcję gondoli. Ale to też był marzec było juz ciepło, od maja to w ogóle woziłam już maluchy w spacerówce na płasko rozłożonej bo było cieplutko. A teraz zastanawiam sie nas x-landerem tym z dużymi kołami.Grudzień - wiec gondola musi być. Więc chyba taki pakiet zakupię gondola spacerówka i nosidło. A na razie też sie zastanawiam co z kasą będzie czy cholerny ZUS mi przyzna macierzyński bo ja jestem od roku już tylko na swojej działalności. Wcześniej byłam jeszcze na umowie o pracę i z tego tytułu miałam macierzyński. Zobaczymy.

Veronika - Ty tak zrobiłaś Twoje dziecko jest zdrowe - ale ja pracuję na co dzień z maleństwami i dziećmi - od wcześniaków do dzieci szkolnych i widzę jakie problemy mają dzieci i moje opinie nie są na podstawie tylko artykułów z netu czy książek, ale na podstawie moich obserwacji w pracy, konsultacji z neurologopedami (sama jestem fizjoterapeutą) i wielu szkoleń, warsztatów. I oczywiście są dzieci Takie jak Twoje karmione 2 lata, które nie mają żadnych problemów -trzeba się cieszyć. Natomiast wkurza mnie strasznie jak jedynym lekarstwem jest słyszane od lekarzy proszę karmić piersią jak najdłużej gdy dziecko ma problemy, reflux, kolki, bóle brzuszka , prężenia, nie chce jeść, źle ssie. Bo przyczyn takiego stanu może byc bardzo dużo. Tylko lekarzom nie chce się szukać tych przyczyn a karmienie piersią nie jest panaceum na wszystkie problemy. Często przedłużane ponad fizjologiczny czas powoduje problemy. Mam dziesiątki Mam które przychodzą i płaczą bo 1,5 roczne maluchy rozbierają je na basenie bo chcą sie przyssać, są emocjonalnie wykończone, ciągle związane z malcem. Jesteśmy Mamami ale nie niewolnicami. I proszę nie mów mi że dwulatek tak zrozumie jak będziesz go odstawiać - masz wyjątkowe dziecko :) takie też są, ale wierz mi ze więcej niestety jest tych z problemami. Poszczepiennych objawów nie zgłosiłam, bo nie wiedziałam wtedy że wogóle można. A od Pani pielęgniarki usłyszałam ze jestem nieodpowiedzialna jak odkładałam szczepienie odra swinka różyczka . Ignesse to czekam z niecierpliwością.

es-ze to super, cieszę się. Przy kanapie niech łazi sobie sama, a zacznie próbować pierwsze kroki też sama między stołem a krześle, między Tobą a mężem. A umie stać sama bez podtrzymywania? Łapie już równowagę?

Ignesse a jakie zdanie ma Twój brat na temat tych dodatkowych szczepień - rotawirusy, ospa, pneumokoki i coś tam jeszcze? Pytam bo ja doszczepialam tylko na pneumokoki, ale ogólnie wszystkie obowiązkowe szczepiania rozciągnęłam na prawie 3 lata. Przy młodszym wróciłam w ogóle do funduszowych szczepień bo po 5 w jednym mieliśmy dramat (spadek napiecia mieśnowego, wysoka gorączka, ospałość, brak apetytu - kilka dni) . Teraz Franek jest zupełnie zdrowym dzieckiem ale wtedy strachu się najadłam.