mosia

gosiakkWitajcie dziewczynki:) JAk tam dzionek mija?? Ja sobie siedze w domku, bo mialam byc na zajeciach, ale z powodu wybuch u wulkanu moi wykladowcy nie dolecieli:PMosiu czy Ty mialas robione badanie HSG?? Jak tak, to czy mogla bys mi cos napisac na jego temat? Twoje odczucia... Bede wdzieczna... Pozdrawiam i zmykam, bo dzis dzien tylko dla mnie:) Buziaki dla wszystkich gosiu ja miałam HTB, ale to chyba to samo, chodzi o drożność jajowodów. powiem Ci szczerze, jeśli chodzi o mnie to: ból niesamowity, prawie zemdlałam potem. uczucie jakby ci miało macicę rozwalić. nie wiem czy bym dała sobie zrobić raz jeszcze. wiem, że warto. bo wtedy wiesz czy staranka mają sens. czasami jest tak że podczas badania jeśli jest lekko zapchany jajowód, to się przepyccha. a jeśli okazuje się, że są niedrożne to teraz można zrobić zabieg, ponoć. boli, ale warto zrobić. w sumie to trwa ok 10 minut.nawet nie

hello jestem i ja cos się wyludniło tutaj, ech..... joasiu dziękuję za pyszną kawkę. buziaki dziewczynki

straszny jest ten los czasami.............................

ja też się zgadzam z tym pomysłem..............................................

ja jestem Asiu, ale tak tu pusto, że nie bardzo jest co pisac...................

no to Asiu ja trzymam mocno kciuki za te twoje przytulanka

no i oprócz życzeń wielka przejmująca cisza..............................

witam się i ja. już po pracy, czekam na M, bo mamy jechać do mechanika po samochód i od razu z moim volvem,bo coś hamulce nie są za dobre i nie wiem czy klocków nie trzeba będzie zmieniać. niedługo też ubezpieczenie i przegląd trzeba zapłacić, także miesiąc wydatków. wczoraj miałam ambicje iść na działkę i na ambicjach się skończyło: po 1 pogoda deszczowa, po 2 przewiało mnie i prawie cały dzień przeleżałam. dzisiaj do pracy po tygodniowej przerwie i człowiek wie że żyje he he joasiu trzymam kciuki za wizytę, mocno mocno

he he to musisz znaleźć jakiś sposób, he he

ja jestem, jestem jak tam, jajeczka poświęcone, hę??????

krlnkcześć, piszę wam bo i się chwaliłam to i się pożale. Mimo tej bety dodatniej - powtarzanej 2 ( pierwsza 78 druga 120) razy która rosła jak powinna - byłam u ginka nic nie było widac ale mowił ze za wczesnie i w pt robiłam znowu bete i wyszło 0 - a dziś dostałam okresu. Także nie wyszło. I nie wiem teraz moje podejście się zmieniło okropnie bo doszłam do wniosku ze niegotowa jestem - nie wiem czy okropne rozczarowanie miało na to wpływ? w koncu beta miała być na 100% - babki w labolatorium wiedziały ze chcę i ze wyszło ok i tłumaczyły mi ze musze mieć jakieś zmiany hormonalne bo tak to by nie wyszło itd. Generalnie gratulacje zebrałam za wczesnie. Buziole dziewczyny i powodzenia w staraniach- ja na razie odpuszczam, nie wiem dlaczego teraz mimo ze byłam na 100% pewna to teraz nie chcę ....... pozdrawiam serdecznie. ( wiem pierwsza próba i sie poddaje ale gdyby sie okazało ze nic nei ma i to innaczej a ja sięjuz przyzwyczaiłam do mysli cieszyłam a tu zonk organizm mi zrobił psikusa) pozdrawiam gorąco i życzę śliczniutkich różowych bobasków! :) :) :) może w przyszłosci jeszcze do was dołącze :)) oj, nie fajnie. przykro mi, trzymaj się ciepło.....buziaki

asiu a próbowałaś gorące mleko z masłem???????? też jest dobre. ja jestem ale zaraz przychodzi do mnie uczennica.korki. nie wiem jak to będzie, bo ma przyjść na 2 godz ale się źle czuję i może skrócę....

tam w niebie już na pewno nie boli spoczywaj w spokoju.........................................

a więc to tak! ja wracam najedzona schaboszczakiem a tu pusto oj niedobrze niedobrze ale nic, w takim razie ja też spadam podhajcuje bardziej w piecu to się wypluskam buziaczki kobietki

zaraz wracam, idę jeść obiad

chodzi o to, że bardzo często kobiety po odstawieniu anty zachodzą w ciążę. hormony szaleją i chyba dlatego, a zresztą anty są jednym z najlepszych sposobów regulacji cykli, także raczej mają dobry wpływ na pracę całego tego układu. a potem po czasie hamowania, jak zostaną odstawione anty to organizm wariuje - często z pozytywnym skutkiem. o coś takiego chodzi......chyba....

jeśli chodzi o rewolucję - to może taki huk usłyszą, mu za słabo krzyczymy a jeśli chodzi o anty - to dobrze czy źle?

oj no to ja już trzymam kciuki......za wasze łóżko, żeby wytrzymało he he nie, oczywiście, że za Was. a u mnie na razie anty na zblokowanie, jeszcze miesiąc a w maju mamy działać, bo może z odstawienia to się te moje jajniki obudzą. bo strasznie leniwe są....... ale i tak dobrze, że reagują na leki, bo jakby nic się nie działo, to by było gorzej a ostatnio przed anty miałam dwa duże pęcherzyki !!! zobaczymy na razie zajęłam się pracą, żeby nie myśleć.

he he ja gotuję obiad a potem kto wie co się będzie działo.......................

musimy zrobić jakąś rewolucję albo co bo normalnie nie wiem

joasiu życzę aby kaszel minął do świąt, trzymam kciuki asiorku weź no zaglądaj częściej to ja sobie internet załozyłam a tu pusto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

elabien gratuluję i życzę spokojnych 9 miesięcy a wy jak tam dziewczynki????????????????

stocia no nareszcie :) gratuluję i życzę szybkiego powrotu do domku buziaki dla synka

aha no to w każdym bądź razie daj znać co i jak

przy staraniach niestety tak jest, że bardzo często nam się wydaje wszystko albo sobie wmawiamy. nie raz to przeszłam. ale skoro u ciebie beta jest ok 6, to już jest szansa większa. tylko ją powtórz, bo trzeba też pilnować czy odpowiednio rośnie.