-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aganiecha
-
Hej Brzuchatki:) madziaas, widzę, że nieźle Cię MAlec zdopingował, pakowanie, ostatnie zakupy...Czy ten obniżony brzuszek nie jest teraz przyczyną jeszcze większego parcia na pęcherz???? justynamularz, nie wiem czy to dobry pomysł z tym rodzeniem następnego dziecka zimą, jak pomyślę o wciskaniu się w tony ubrań, kozaki(jeśki byłyby w ogóle możliwe do wciśnięcia na spuchnięte płetwy), to jestem zmęczona od samego wyobrażania sobie takiej sytuacji kakcio, gratuluję, a myślałam że ja będę pierwsza, napisz jak Twoje dzieciątko się miewa, bo chyba sporo za wcześnie się rozpakowałaś. mpearl, współczuję, w takim momecie jeszcze stres i dodatkowa robota.
-
U mnie ostatnio pojawił się problem ze zdrowiem, nabawiłam się jakiejś bakterii w pochwie i podczas porodu co 4 godziny bedą mi podawać antybiotyk, żeby Mały się nie zaraził przechodząc przez kanał rodny.
-
A jednak nie jestem sama:)
-
Kurcze, przez to moje siedzenie po nocach, to a będę tutaj do siebie pisała zazwyczaj, no cóż...To już lepiej skończę na dziś. Dobranoc.
-
Wczoraj miałam napisać co mu kupiłam zamiast kolejnych ciuszków, bo sama też bym nie chciała żeby mi goście po porodzie przynosili kolejne bodziaki w rozmiarze 56(jak to zwykle bywa). Sprawiłam Malcowi ślicznego, dużego misia przytulaka i buciki w rozmiarze 3-6miesięcy, tak na przysłość.
-
Wczoraj byłam u koleżanki zobaczyć jej nowonarodzone dziecię. Matko jaki śliczny chłopiec. Ma 2 tyodnie, piękne długie włoski i jest przespokojny(budzi się w nocy tylko 2 razy). Wzruszyłam się jak mój M. na niego zerkał, takiego zachwyconego go jeszcze nie widziałam...
-
Witam:) To rzeczywiście wiele problemów Ci ta ciąża przysporzyła, współczuję. A co do żelazka, to u mnie jest teraz tak, że to ja ciągle o czymś zapominam i chodzę nieprzytomna, a mój się denerwuje na mnie. Później mi jest przykro, że on chciałby chodzący ideał ze mnie zrobić, a mnie się przecież poród zbliża i sądzę, że to jest przyczyną braku koncentracji, myślę po prostu o czymś innym niż pierdółki...
-
Dobra, idę się opłuać i na zakupki, napiszę później co zdecydowałam kupić Małemu Rene(takie imię wybrali, też oryginalnie, co).papapa. Tylko jeszcze Roniu napisz jak nocka po wczorajszym koszmarze????
-
MOże ja już załapie trick, to na niegrzecznego Tatusia bedziesz mogła córeczkę nasyłać..."wsadź tatusiowi kolanko między łopatki, niech w końcu się nauczy cytrynki wybierać..."(tto wersja w pościeli)
-
"wsadź tatusiowi łokieć w oko", dobre
-
Wiem Ronia, żartuję, ma być zdrowy, silny chłop i niech męską dcyzję podejmie kiedy zechce się z MAmą zobaczyć.
-
Ja dziś wieczorem idę do koleżnki, która niedawno urodziła i już nie mogę się doczekać widoku takiego maleńkiego bąbla. Nie miałam w swoim życiu zbyt wiele do czynienia z niemowlakami, mam nadzieję, że poradzę sobie ze swoim. Tylko muszę jeszcze coś dla tego malca kupić, macie może propozycje, bo z pewnością ciuszków ma dziewczyna dość...???????????
-
Dzięki Ronia, chyba mogłabym już rodzić, co...??? Mnie wiele osób mówiło, że bedęmiała córkę, a ja uparłam się że chłopak i jest paróweczka jak tralala:)
-
Nie mam pojęcia jak można zdrobnićimię Konstancja, czy to w ogóle wykonalne... Helena bardzo ładne, ale mnie się z sąsiadką kojarzy,mojej babci koleżanką. Jak jeszcze babcia żyła, to ciągle słyszałam Helcia to, Helcia tamto...Także ja już bym tak nie nazwała córy, ale to moje osobiste skojarzenia. NIestety tego ciężko się wyzbyć zastanawiając się nad imieniem, dlatego często odrzucamy wiele ciekawych propozycji..
-
Witam:) Ja tylko na minutkę, mnie się podoba Bianka, a kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy czy bedzie syn czy córeczka to Gabriela była jednym z moich mocniejszych typów. Podoba mi się również imię Natasza. Życzę powodzenia w dokonywaniu wyborów, to nie jest takie proste, mój Mały jakiś czas miał już wybrane imię, Mateusz, teraz zmieniliśmy na Dawidka. Myślę, że tak już zostanie choć kto wie...?
-
Aj, ale ja nieuważna jestem, myślałam, że to suwaczek Twojej pierwszej Dziecinki, przecież niedawno pytałaś czy NAdia czy Roksana, teraz sobie przypomniałam. Mnie również, jak większości, bardziej Nadia się podoba. Sorki, papa:)
-
basiu, jesteś jeszcze??:) JA już pójdę spać, u mnie jest już po 24, trochę późno. Papa, śpijcie spokojnie, Ty i Twój Wielki Mały człowieczek.
-
Ale córeczkę też bym chciała w przyszłości, mam nadzieję, że się uda. Ja jestem jedynaczką i jedno jest pewne, chcę by mój synek miał rodzeństwo.
-
Oj, to Ty ie znasz płci, a ja miałam od początku przeczucie że chłopiec i usg potwierdziło. Bedzie Dawidek.
-
To mało pzytyłaś, super, widać nie jest regółą, że jak Tobie wiele przybywa, to dziecko duże. JA już jestem jak orka, a jeszcze 4 tygodie zostały. Kurcze, właśni sobie uświadomiłam jak niewiele, byle by mały poczekał aż babcia przyleci...15 lipca:)
-
4300 tamtodziecko ważyło jak się nie mylę. A ile Ty przytyłaś w pierwszej ciąży basiu???
-
Oj, to niezły klocuś był z Twojej córki. Tutaj powiedziała mi że większy jest na podstawie dwóch palców przyłożonych pod biustem nad górną granicą macicy. No jakby nie było, jest inaczej niż w Polsce. Z jednej strony masz ten omfort, że nie będziesz czekała jak na zbawienie aż się zacznie akcja porodowa, bo wiesz kiedy rodzisz...JA od początku mam przeczucie, że urodzę przed terminem.
-
Ostatnio właśnie znajoma opowiadała mi, że po 18 godzinach bóli porodowych lekarze stwierdzili, że dziecko nie da rady przecisnąć się przez kości miednicy i zrobili jej cc. Rodziła tutaj. Może się mylę, ale gdyby robili USG pod koniec ciąży, to wiedzieliby, że dziecko jest za duże na zwykły poród.
-
Oczywiście chcę urodzić siłami natury,ale jak pomyślę, że to przecież dwa porody w jednym, kiedy czekają do ostatniej chwili z decyzją o cesarce to jestem lekko wydygana.
-
Powiem Ci, że z dnia na dzień coraz bardziej puchnę, więc ciężko. Położna poeidziała mi, że Mój MAły jest nieco większy od przeciętnego dziecka w tym tyg., ale USG już nie robią na tym etapie więc dopiero podczas porodu, jeśli nie bedzie chciał się przecisnąć, zadecydują o cc. MASAKRA, co???!!!